Autor Wątek: Świat za 127 lat albo za 40  (Przeczytany 330052 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #345 dnia: Lutego 26, 2012, 05:26:31 pm »
Pracuję tu dwadzieścia pięć lat. Ćwierć wieku. I chcę pracować drugie tyle. Rząd daje mi jedzenie, mieszkanie, rozrywki. Daje mi dużo pieniędzy. Każdemu z nas. I co, mam to brać za darmo? Nie, odpłacam swoją pracą. Zresztą co tam Rząd, pracujemy dla siebie.

Szczerze rozbawił mnie ten fragment - praca w azbestowych ubrankach...ku chwale rządu - przez 50 lat...toż to marzenie ZUSu 8)

Hm...to jakaś wariacja na temat Metropolis... Posiadacze tych automatów utrzymują klasę robotniczą? Chociaż się od niej uniezależnili, bo zyski generują im roboty. Uhm. Zyski zaś są zbędne - czyli gdzie generowane, bo pieniądze są w obiegu i jakoweś dobra wytwarzane? Prędzej by tych zbędnych na krążki przerobili – żeby krajobraz przyozdobić;) Raporty też są zbędne, bo zaraz się utylizują. Toż to nawet nie jakowyś totalitaryzm koncernowy – to perpetuum mobile;)

P.S. Ostatecznie ten wzór pasuje do biurokracji;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #346 dnia: Lutego 28, 2012, 11:25:24 pm »
Co Ty Q, kto będzie taki głupi, żeby robić jak nie trzeba?

No, oni tego niby nie wią, nie? ;)

Szczerze rozbawił mnie ten fragment - praca w azbestowych ubrankach...ku chwale rządu - przez 50 lat...toż to marzenie ZUSu 8)

Hm...to jakaś wariacja na temat Metropolis... Posiadacze tych automatów utrzymują klasę robotniczą? Chociaż się od niej uniezależnili, bo zyski generują im roboty. Uhm. Zyski zaś są zbędne - czyli gdzie generowane, bo pieniądze są w obiegu i jakoweś dobra wytwarzane? Prędzej by tych zbędnych na krążki przerobili – żeby krajobraz przyozdobić;) Raporty też są zbędne, bo zaraz się utylizują. Toż to nawet nie jakowyś totalitaryzm koncernowy – to perpetuum mobile;)

Nieno... Dobra, podłożyłem się cytując debiutancki utwór licealisty, opiewający w dodatku od niechcenia zalety prostego człeka o imieniu Andrew ;), ale problem jest serio. Co zrobić mają ze sobą ludzie, jak automaty będą za nich odwalać całą robotę (czy choć 80%)?

Mądry se zawsze zajęcie znajdzie (fotonom będzie mierzył, abo planety łowił, czy choć do niniejszego Forum się na godzin parę przyssa), ale co z resztą?
« Ostatnia zmiana: Lutego 28, 2012, 11:30:00 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #347 dnia: Marca 01, 2012, 02:11:09 pm »
Ale problem jest serio. Oczywiście, tak tylko sobie gdybamy, ale jeśli to gdybanie miałoby
być w miarę interesującym ćwiczeniem umysłowym, to należałoby poczynić kilka założeń.

A propos założeń: świat rozumiany globalnie? Wszystkie państwa? Rozwinięte, rozwijające się, zwinięte? Coś się mi zdaje, że nie jesteśmy tak jednorodni technicznie.
Dalej...rok 2050/2070 - pierwszy: jeszcze w zasięgu naszego pokolenia. Cóż przesunęłabym granicę do 2150/2170 (to są przykładowe daty). Dlaczego? Np. dlatego, że rok 2040 to rok, w którym docelowo Polki mają pracować do 67 roku życia...żeby dochrapać się 1000 - 2000 zł emerytury:). Jakoś te plany rządu nie współgrają z  "podwójną dziesiątką": za 10 lat, 10 tysięcy dla każdego.

Cytuj
Według mnie byłaby praca dla kilku-kilkunastu procent ludzi, informatyków, naukowców, lekarzy - twórców procedur i nadzorców automatycznych chirurgów i innych, powiedzmy ogólnie, nadzorców systemu.
Ci mieszkaliby w willach z krytymi basenami pod miastem.

W willach pod miastem? Cetarian - proszę o więcej rozmachu. Przy takich założeniach, że menelik ma 10 tys... wyspecjalizowana kadra (18%!) wille z basenem??? Naprawdę - wyspy kryte...na przestworzach oceanicznych odmętów (bo męty zostaną w miastach;) )...(zresztą taki np. J.Depp kupił sobie takową - żadne fantasmagorie Olki).

Cytuj
Po co matura człowiekowi, który na drugi dzień po jej otrzymaniu przejdzie na dożywotnią emeryturę?
Po to, żeby rozumiał świat, w którym żyje i miał szansę dokonać wyboru, czy emerytura go zadowala, czy chce walczyć o wejście do „klasy zarządców”.
Cetarian - ależ teraz też tak jest - trzeba walczyć, by być wśród "rządców". Myślisz, że owi rządcy nie chroniliby dostępu do swojej grupy ( jak nie przymierzając - np. prawnicy teraz)? Trochę to pachnie Platonem i jego państwem:)
Poza tym -  już teraz możesz nie pracować...żyjąc z opieki społecznej (abstrahując od wysokości pensji).

Cytuj
Zakładam, że skoro automaty będą odwalać robotę, to będzie to świat powszechnego dostatku, choć nie dobrobytu.
(...)
Cytuj
Jeśli ten świat byłby demokracją parlamentarną, to partia (lub partie) emerytów miałyby silą rzeczy wielką przewagę nad klasą zarządców.     
Czyli zarządcy zarządzali by światem, a emeryci zarządcami.
Trochę to paradoksalne.

Trochę?;)
Sęk w systemie społeczno - politycznym. Już samo drażniące - klasa zarządców (ekonom z witką na roboty?;) ) Nic to! Pozostaje jeszcze klasa właścicieli automatów:) Być może, że mają część  wspólną. Podstawowe pytanie: czyje byłyby te automaty, kto inwestowałby w ich utrzymanie i rozwój?
- jeśli prywatnych instytucji - sądzisz, że tanio oddadzą produkty swoich badań i ich efekty (np. samoprowadzące się samochody)? Mają być kupowane...10 tys. emerytura starczy najwyżej na TV 3d i PlayStation10 - do tego czasu ceny utrzymania wzrosną także odpowiednio.
Uważasz, że będą produkować taniochę? Koszt produkcji to owszem - koszty pracy, ale też surowców ( to osobny temat) - i co tutaj ważne - nowych technologii oraz eksploatacji.
- będą  państwowe? -  państwo wywłaszczy obecnych właścicieli zakładów produkcyjnych? Nie? Więc mają być wypłacane emerytury...przez państwo - skąd pieniądze? Jeśli tylko 18 % społeczeństwa będzie generować zyski? Oczywiście ta wąska grupa zgodzi się utrzymywać pozostałe 72% na zagrożonym łososiu. Nie zgadzam się. Sądzę, że co najwyżej na GMO - rezerwując łososia dla się ( to jednak szczegół kulinarny). So...nie z podatków, akcyz, VATów i inkszych banderol...a mam! rządowe plantacje marihuany, o których wspominałeś:) Kamil Sipowicz byłby zapewne szczęśliwy;)

Generalnie to wygląda na rządy koncernów - tu się zgodzę, że do tego zmierzamy - tylko nie w państwie, w którym czy się stoi, czy się leży 10 tys. się należy.

Zmierzam po prostu do tego, że o ile trudno negować postęp automatyzacji, to założenie o wcinaniu łososia przed tv czy kompem jest chybione. Sądzę, że zasadniczą kwestią jest tu takie przeobrażenie systemu społ.- polit., które musiałoby wywrócić obecny - demokratyczny. Sam widzisz - demokracja emerytów? Hm...jeśli będą się uczyć, to nie będą emerytami w Twoim państwie...jeno rządcami. Prócz emerytury jest np. cała opieka zdrowotna i masę innych wydatków, które musi ponosić państwo. Pomyśl np. jaki byłby przyrost naturalny wśród tych beztroskich emerytów w kwiecie wieku:)
W tej  najbliższej przyszłości - 2050/2070 ja nie widzę aż takich zmian. Przypominam z wątku Think tank - w Polsce nie mamy np. tomografów, podstawowego sprzętu do badań, więc nie spodziewałabym się robotów poprawiających autostrady, których jeszcze nie ma;)
Sumująco: taka totalna robotyzacja - to odległa przyszłość , w wybranych państwach (nie globalnie) i przy innych rozłożeniu procentowym pracujących- nie - pracujących.
Tutaj ciekawe zestawienie o robotyzacji w Polsce...z ubiegłego roku:
http://www.controlengineering.pl/menu-gorne/artykul/article/robotyzacja-pod-kontrola-polski-rynek-robotow-przemyslowych/


EDIT: zapomniałam dopisać: te 10%, które "zagineło" pozostawiam - powiedzmy - na strefę rozrywki. Ci ludzie nie muszą należeć do zarządców, ni do remerytów:) Ot, artyści;)
« Ostatnia zmiana: Marca 01, 2012, 10:33:56 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #348 dnia: Marca 01, 2012, 11:26:39 pm »
Trochę mam innych spraw da głowie (no i "Akademię..." pchnąć wypada), więc tylko pobieżnie się odniosę...

No, faktycznie, jako bot, quasi-bot czy proto-bot podłożyłeś się dość spektakularnie, cytując powieść o jakości „Zabili go i uciekł”.

Opowiadanie. Wykonania bronił nie będę, ale uważam, że jak na licealistę - którym Kołodziejczak wówczas był - centralna refleksja jest imponująca.

Może należałoby wprowadzić cenzus wykształcenia?
Możesz przeleżeć życie na kanapie, ale jeśli chcesz głosować, musisz zdać maturę – nieulgową.

Gdzieś w te okolice doszli Norwegowie (ach, model skandynawski! ;)), u których - jako mówiłem - warunkiem otrzymywania zasiłku dla bezrobotnych jest ciągłe dokształcanie (można se studiować, można kolejne fachy zdobywać w ramach szkoleń, kursów i praktyk).

To chyba nawet lepsze wyjście, bo nie pozwala zgnuśnieć mózgowi. (I zamiast kast roboli i - mówiac Dukajem - bUBeków piszących raporty do niszczarki, dostajemy kastę wiecznych studentów i kastę wykładowców, a to wszak milsze układowi limbicznemu lemowca ;).)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #349 dnia: Marca 06, 2012, 05:23:09 pm »
A tego gostka widziałeś?
&feature=relmfu
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #350 dnia: Marca 07, 2012, 08:43:05 am »
Nie jestem pewien, czy za demokracji ateńskiej, tej wczesnej, niezerodowanej, ci ludzie uważani by byli za obywateli. Raczej nie.

P.S. o - nawet nie widziałem, że PETMAN ma już następne wcielenie... [ Invalid YouTube link ]
Pompki robi w butach wojskowych... US Army desert boots zdaje się... i ma zielone, wojskowe skarpetki...
« Ostatnia zmiana: Marca 07, 2012, 08:53:17 am wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #351 dnia: Marca 07, 2012, 06:50:33 pm »
E, to nie Q, tylko Orliński przecież...

Pani jak na moje oko to ma za wysoko krok jak na juman biing...

Zamiast baterii - EATR!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #352 dnia: Marca 08, 2012, 04:14:18 pm »
A propo Petmana, wyobrażam sobie że można by skonstruować - choć narazie to może trochę makabrycznie zabrzmi, za co z góry przepraszam - rodzaj wóżka inwalidzkiego dla ludzi, którzy nie mogą chodzić (albo, nie daj boziu, nie mają nóg), który by im używając podobnej konstrukcji nogi te zastąpił. Duża częśc tego robota to napęd, nie wiadomo także jaki ma udźwig, ale nie wydaje się to niemożliwe...

PS. Skoro dzisiaj 8 marca, pozdrowienia dla wszystkich Pań (dla Ciebie też...)... <hug>

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #353 dnia: Marca 14, 2012, 06:50:21 pm »
Może opona. Jest wiele systemów "antydrzemkowych" od biperków na uchu (wykrywają stałe pochylenie głowy) po bardzo zaawansowane typu śledzenie gałek ocznych... A może celowe działanie?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #354 dnia: Marca 14, 2012, 08:23:47 pm »
Eksplozja przedniej opony raczej doprowadzi do zmiany pasa.


&feature=related

Na pewno automat byłby lepszy, z tym, że w tunelu nie działa Google Earth ;) ...
Zawał, omdlenie - możliwe.

Te zatoki awaryjne to mnie zawsze w tunelach o zawał serca przyprawiają, kiedy koło nich przejeżdżam. Od zawsze mam wrażenie, że to jest źle zrobione, że ktoś tego nie przemyślał. Cały ruch jest jak w rynnie i nagle taka pułapka, jak więcierz, łatwo wejść, trudno wyjść.

P.S. Sleep-beeper (taki interes na ucho,  wykrywa zwieszenie głowy) jest dość powszechnie używany od wielu lat, tzn. można go kupić jak ktoś chce, ale nie wiem, czy jakikolwiek system jest używany obligatoryjnie. Ale tu raczej nie chodzi o zaśnięcie, oni dopiero ruszyli i było koło 20-tej zaledwie bodaj...
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2012, 08:28:16 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #355 dnia: Marca 16, 2012, 03:18:23 pm »
Gwiazdy i gwiazdki z  "Kuriera Elektronowego":

http://www.asimo.pl/roboty.php
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #356 dnia: Marca 16, 2012, 04:38:27 pm »
Gwiazdy i gwiazdki z  "Kuriera Elektronowego":

Taa, samochody autonomiczne... Zacznie się od tego, że maziek się krawatem struje, a skończy jakoś tak...

"– Jenny, co sprawia, że samochód dziczeje? – spytał. – Przecież po ucieczce nie wie, gdzie następnym razem dostanie paliwo ani czy dostanie części zamienne do samonaprawy. Dlaczego one to robią?
– Nie wiem, Sam. Nigdy o tym nie myślałam.
– Dziesięć lat temu ich przywódca, Diabelski Samochód, zabił mojego brata podczas napadu na jego Fort Paliwowy – powiedział Murdock. – Od tej pory tropię tego czarnego Cadillaca. Szukałem go samolotami i szukałem go na piechotę. Używałem różnych samochodów. Woziłem ze sobą wykrywacze ciepła i rakiety. Nawet za kładałem miny. Ale zawsze był ode mnie szybszy, przebieglejszy lub silniejszy. Wtedy kazałem zbudować ciebie.
– Wiedziałam, że bardzo go nienawidzisz. Zawsze zastanawiałam się dlaczego – powiedziała Jenny. Murdock zaciągnął się papierosem.
– Kazałem tak cię zaprogramować, wyposażyć i uzbroić, byś była najmocniejszym, najszybszym i najprzebieglejszym pojazdem, Jenny. Jesteś Szkarłatną Damą. Jesteś jedynym samochodem, który może dać radę Cadillacowi i jego bandzie. Masz kły i pazury, jakich oni jeszcze nigdy nie spotkali. Tym razem ich dopadnę.
– Mogłeś zostać w domu, Sam, i mnie zostawić to polowanie.
– Nie. Wiem, że mogłem to zrobić, ale chcę przy tym być. Chcę sam wydawać polecenia, samemu naciskać guziki, chcę patrzeć jak Diabelski Samochód wypala się w metalowy szkielet. Ilu ludzi, ile samochodów roztrzaskał? Straciłem rachubę. Muszę go złapać, Jenny.
– Znajdę go dla ciebie. Sam.
Pędzili dalej z szybkością koło dwustu mil na godzinę.
– Jaki mamy poziom paliwa, Jenny?
– Mamy jeszcze dużo i nie zaczęłam czerpać z zapasowych zbiorników. Nie martw się. Ślad staje się wyraźniejszy – dodała.
– Świetnie. Jak uzbrojenie?
– Wszędzie czerwone światło. Gotowe do akcji. Murdock zgasił papierosa i zapalił następnego.
... Niektóre z nich wożą w sobie martwych ludzi, przymocowanych pasami – powiedział. – W ten sposób udają normalne samochody z pasażerami. Czarny Caddy zawsze tak robi i zmienia pasażerów dość często. Utrzymuje w swym wnętrzu niską temperturę, żeby wystarczali na jakiś czas...
– Jesteś dobrze zorientowany. Sam.
– Zmylił mojego brata takimi fałszywymi pasażerami i podrobionymi znakami rejestracyjnymi. Dlatego brat otworzył przed nim Fort Paliwowy, i wtedy zaatakowała cała banda. Diabelski Samochód ciągle zmienia kolor, raz maluje się na czerwono, to znów na zielono, na niebiesko lub na biało, ale wcześniej, czy później wraca do czarnego. Nie lubi żółtego, brązowego ani kombinacji dwóch kolorów. Mam listę prawie wszystkich fałszywych numerów rejestracyjnych, jakich kiedykolwiek używał. Zdarza mu się jechać głównymi autostradami prosto do centrum miast i tankować paliwo przy zwykłych stacjach benzynowych. Kiedy obsługujący przechodzą na stronę kierowcy, by zainkasować pieniądze – on rusza na pełnych obrotach. Wtedy często zapisują jego numer. Może też udawać z tuzin ludzkich głosów, i tak się świetnie podrasował, że nigdy nie mogą go potem złapać. Zawsze wraca na Równinę i tu gubi pogoń. Napadał nawet na składy używanych samochodów..."

Roger Zelazny, "Diabelski samochód"

Ja Wam mówię... Zakopalipsa, czy jakoś tak, nastanie... ::)
;)
« Ostatnia zmiana: Marca 16, 2012, 04:40:39 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #357 dnia: Marca 16, 2012, 05:49:13 pm »
W Lexusach, Mercach i bodaj ze Jaguarach seryjnie montuja system ktory bada ruchy oczu i ostrzega, kiedy opadaja powieki, albo nawet jesli kierowca za duzo rozglada sie na boki, czy ma niedostatecznie szeroko otwarte oczy.  Coraz czestrzy jest tez system automatycznego awaryjnego hamowania, czy ostrzegajacy przed zmiana pasa ruchu bez kierunkowskazu. Powoli acz nieublaganie kierowca wchodzi pod kuratele samochodu. Nawet by wylaczyc ESP, ABS trzeba sie nakombinowac, np. nacisnac przycisk 10 razy pod rzad.  Niecierpliwie czekam na konfrontacje bezzalogowego samochodu z kierowcami w jakims wyscigu, cos jak pojedynek szachowy, w ktorym komputer pokazal wyzszosc.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Świat za 127 lat albo za 40
« Odpowiedź #358 dnia: Marca 16, 2012, 09:05:44 pm »
Niecierpliwie czekam na konfrontacje bezzalogowego samochodu z kierowcami w jakims wyscigu, cos jak pojedynek szachowy, w ktorym komputer pokazal wyzszosc.

Ty chcesz, żeby maszyny z nami graly, a ony już nawet projektują nam gry...
http://gry.gadzetomania.pl/2012/03/14/angelina-tworzy-gry-komputerowe-i-sama-jest-komputerem-wideo
http://www.gamesbyangelina.org/
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).