A o jakim programie piszecie?
Bo mój znajomy naukowiec pracuje na GPT-5 (płatny dostęp) i nie narzeka.
Ten jest już podłączony do sieci i pisze mu programiki w kilka sekund (chodzi o obróbkę danych statystycznych), które kiedyś musiał wypraszać u kadry technicznej - informatyków, co czasem trwało tygodniami. Oraz wstępne wersje tekstów naukowych na podstawie podanych danych. Znaczy czlowiek wykańcza temat, bo to tylko ramowe artykuły, ale czas oszczędza. A, i ponoś duża różnica względem GTP-4.5. Czyli coraz mniej potrzeba tego człowieka. Szósta już będzie, że oj!
Poza tym nie chce doradzać jak inwestować na giełdzie, ma jakieś blokady. I parę innych spraw skutecznie omija, typu kawały o... no, wiadomo
Wybaczcie jeślim palnął jakiegoś kardynała, ale nie znam się na tym, a tylko relacjonuję rozmowy przy stole na którym stała.... no, wiadomo.
Nic bardzie nie irytowało Pań, jak ten powracający motyw w gadkach facetów, a bujał się na zmianę z giełdą. Czasem łącznie.
Widać taki świat 4o- latków circa. Mnie zresztą też brała nuda.