Autor Wątek: Co tępora, to mores...!  (Przeczytany 491599 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #255 dnia: Listopada 27, 2016, 09:03:27 pm »
To potrafisz tak wypreparować religię z zabobonu? Zdumiony jestem.  :)
Ale ja nie preparuję. Niewierzący też żywią zabobony (względnie są zabobony niezwiązane z religią), więc nie trzeba preparować, wystarczy wybrać pole badań :) . Muzykujący odkurzacz fajna rzecz - ale czy można będzie z jego użyciem tylko słuchać muzyki, albo tylko odkurzać ;) ?

Sporu w ogóle ni ma, ale zarysowany problem owszem.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #256 dnia: Listopada 27, 2016, 09:52:52 pm »
Wreszcie się zgadzamy, stuprocentowo (wyjąwszy różnicę imion). Dam chyba na mszę ;) .
W którym kościele? ::)
Cytuj
I co z tego wynika, że są zarejestrowane na jednej liście? Dla mojego poczucia "wskaźnika sekciarstwa" nic.
To, że w świetle prawa są równe. I do tego się odnoszę.
Jeśli mówimy o Twoim poczuciu - w oderwaniu od realiów - to nie mam nic do napisania.

Co do wykluczeń z organizacji: wchodząc w szeregi jakiejkolwiek - także świeckiej - akceptujesz jej regulamin. Łamiesz go - można Cię wyrzucić za nieprzestrzeganie.
Uważam to za normalne i uczciwe. Inaczej robią się równi i równiejsi.
Stąd jeśli mówimy o religii - jeśli ktoś łamie jej podstawową zasadę - tak, powinien być wykluczony. KK - napisałam:
KK również wyklucza swoje owieczki. Jednak jest nieco zachłanny więc toleruje wybryki, które powinny być surowo karane - liczy się ilość nie jakość.
...więc nie wiem dlaczego mnie przekonujesz, że nie wyklucza masowo. Poza tym podajesz to za zaletę. Czego nie rozumiem.
Cytuj
Są niekonsekwentni. Jak poczytasz o ich historii, to na pomysł zakazu transfuzji wpadł ich III prezes w roku 1945 celu wyróżnienia się na tle innych wyznań.
Napisałam: abstrahując od transfuzji. Po co więc ten akapit?
Cytuj
Ja raczej staram się po inżyniersku likwidować rzeczy mające wpływ na rzecz badaną. Skoro więc mógłbym badać sam zabobon a nie zabobon i religię na raz, to wolę sam zabobon (albo samą religię).
Jasne. Tylko nie zauważasz ich ścisłego związku - w tym konkretnym wypadku. I pisząc o zabobonie u ŚJ amputujesz jego źródło. Religię.
To tak jakbyś chciał sobie posłuchać muzyki i amputował źródło dźwięku. Więc jeśli słuchasz jej z odkurzacza - to gdybyś go wyłączył.
Cytuj
Niestety nieszczęśliwie podałem ten przykład i na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że moją intencją było użycie go wyłącznie w celu stwierdzenia, dokąd Twoim zdaniem sięga władza rodzica nad dzieckiem (a nie w celu omawiania zabobonu) :) .
Ok - więc nie brnijmy już w kolejną ustawkę, że Ty będziesz bronił KK, ja ŚJ.
Są to równoprawne związki w naszym państwie i cokolwiek o nich myślimy - są w prawie.
Cytuj
Pani, piszę "która" a nie "który" - nie ;) ?
Rajt, mój błąd;)
Odpowiadałam w edycie - na szybko;)
Cytuj
Dziwi mnie kierunek tych zmian we współczesnym świecie, w którym jak twierdzicie anonimowy internet przyczynia się do wzrostu zawartości prawdy w prawdzie.
Zacytuj, gdzie tak jednostronnie napisałam. Że anonimowy internet przyczynia się do wzrostu zawartości prawdy w prawdzie. Bez dookolnego szamba. Bardzo proszę.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #257 dnia: Listopada 27, 2016, 10:08:26 pm »
Olu, nie widzę sensu dalszej dyskusji z powodu poczucia całkowitego rozmijania się. Przepraszam Cię za ten akapit który był na nic - nie doczytałem Twego zastrzeżenia.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #258 dnia: Listopada 27, 2016, 10:12:06 pm »
Olu, nie widzę sensu dalszej dyskusji z powodu poczucia całkowitego rozmijania się.
Zgadzam się.
Cytuj
Przepraszam Cię za ten akapit który był na nic - nie doczytałem Twego zastrzeżenia.
Wyczuwam urazę za "na nic". Nie, że na nic - tylko nie odpowiadał na to, co napisałam.
Przepraszać nie ma za co.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #259 dnia: Listopada 27, 2016, 10:21:42 pm »
A jakie piękne zakończenie "Rancza" było! Ludzie, lubta się... czy coś w tym rodzaju :-)
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #260 dnia: Listopada 28, 2016, 05:30:57 pm »
Tak zupełnie na marginesie i bez związku - a w temacie wątku - dzisiaj usłyszałam zradiowo, że na Kujawach można kupić za 115tys. ...kościół.
Taki - ze zdjętą sakrą:
http://www.intercentrum.com.pl/1,10,101928,0,pl.html#
Okazuje się, że to trynd:
W krajach Europy Zachodniej coraz więcej budynków sakralnych przekształcanych jest w miejsca o przeznaczeniu komercyjnym. W dawnych kościołach powstają więc galerie, kluby, restauracje a nawet supermarkety. Do Polski ten trend jeszcze nie dotarł, a na rynku nieruchomości sporadycznie pojawiają się kościoły na sprzedaż. Zwykle są to dawne obiekty ewangelickie.
http://tuznajdziesz.pl/nieruchomosci/aktualnosci/czy-w-polsce-mozna-kupic-kosciol,1573/?page=1
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #261 dnia: Listopada 28, 2016, 06:35:28 pm »
A czy aby dokładnie odczyniono?
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #262 dnia: Listopada 28, 2016, 07:51:01 pm »
Cytuj
że na Kujawach można kupić za 115tys. ...kościół.
Ewangelickie można. Jak widzę, nawet niedrogo. Spróbowaliby katolicki.
 W mojej okolicy dużo takich. W Reszlu w latach 90-tych kupili coś podobnego (dom modlitwy) ludzie z stolicy, galerię prywatną założyli, sami chyba też malarze. Ale się poddali...czemuś. Może;
Cytuj
A czy aby dokładnie odczyniono?
W mojej obecnej okolicy też takie pustoszejące. Niektóre do kupienia, z innymi kłopot - niszczeją. Do jednej wszedłem. Z ciekawości - lokalna melinka. Widok taki;

I taki;

Dobrze, że poziomu posadzki nie widać (na tych zdjęciach), a trochę widać.  :-[
O, widze, że wielu takich fotoamatorow było - tu lepsze fotki

http://www.dioblina.eu/Kosciol_ewangelicki_Biskupiec
A z zewnątrz całkiem, całkiem.
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2016, 08:01:27 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #263 dnia: Listopada 28, 2016, 09:21:31 pm »
O, Livie, bluźnisz tymi zdjęciami!
Photoprofanity!!!
R.

pjes: notabene, w latach osiemdziesiątych (?) nocowałem i restauracyjnie jadłem w pokatolickim klasztorze/kościele w Chęcinach (kieleckie). Słyszałem, że ostatnio został on "zwrócony" prawowitym właścicielom. Czy z powrotem jest tam świątynia, wie ktoś?

pjes2: wiem: http://checiny.franciszkanie.pl/?page_id=8
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2016, 10:11:44 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #264 dnia: Listopada 28, 2016, 10:44:03 pm »
Ciekawa historia. Zakłady mięsne nie przeszkadzały, a restauracja tak. No, ale jednak ten obiekt średniowieczny, a na rynku "chodzi" neogotyk.
Swoją drogą, obecna aktywność zakonników równie ciekawa. Nawet znalazłem coś dla siebie.
 A nuż, by?
- ośrodek leczenia uzależnień bliżej niescharakteryzowanych
http://terapia.franciszkanie.pl/
A może pod tym kryją się egzorcyzmy?
Po tym;
Cytuj
O, Livie, bluźnisz tymi zdjęciami!
zaczynam się zastanawiać, co mam za plecami...
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2016, 10:45:59 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #265 dnia: Listopada 28, 2016, 11:19:27 pm »
Bluzę?
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #266 dnia: Listopada 29, 2016, 11:15:43 pm »
Ciekawa historia. Zakłady mięsne nie przeszkadzały, a restauracja tak.
Rzeź baranków i post - pasuje;)
Jak czytam - w tym kujawskim - wystawionym na sprzedaż nie takie rzeczy się działy:
W miejscu dawnego ołtarza i ambony miejsce zajmował DJ, na chórze rozciągał się szeroki bar a zakrystia zamieniła się w szatnię dla gości. Z kolei nawie głównej w rytm muzyki techno bawiły się setki młodych ludzi.
Jak czytamy w pracy naukowej dr Marty Kowalczyk "Desakralizacja kościołów. Rytuał sacrum czy profanum?", w lokalu odbywały się również mniej lub bardziej dwuznaczne konkursy. "Z zewnątrz budynek pozostał niezmieniony, natomiast w środku wykopano dół, w którym ustylizowane na diabły kobiety staczały pojedynki w czarnym kisielu" - podaje autorka.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rink-weis-kosciol-na-sprzedaz,80,0,2207056.html

Czyli sakry nie ma - jest masakra.

Tanio sprzedają, ale wygląda to jakotako tylko z zewnątrz (a nawet nie, bo tynki posypane, nadproża, spękane mury) - w środku praktycznie wszystko zniszczone. Ściany, stropy.
Problem: te budynki mają wpisy do rejestru zabytków. Jeśli gminnych - to jeszcze pól biedy, ale jeśli wojewódzkich - to remont będzie bardzo kosztowny i pod okiem konserwatora.
Wyburzyć nie można. Gdyby można było - to z powodu samej ziemi cena byłaby znacznie wyższa.

- ośrodek leczenia uzależnień bliżej niescharakteryzowanych
Ciekawe;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #267 dnia: Listopada 30, 2016, 12:18:39 pm »
Dla mnie są to sprawy bliżej sprecyzowane. Skoro wiem, to pytam: co jest ciekawego w seksoholizmie?
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #268 dnia: Listopada 30, 2016, 01:47:07 pm »
Dla mnie są to sprawy bliżej sprecyzowane. Skoro wiem, to pytam: co jest ciekawego w seksoholizmie?
R.
Będę strzelał -> sex?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #269 dnia: Grudnia 01, 2016, 11:50:49 am »
w latach osiemdziesiątych (?) nocowałem i restauracyjnie jadłem w pokatolickim klasztorze/kościele w Chęcinach (kieleckie).

A propos kościołów... Pamiętam jak zaszokowało mnie gdym w wieku (późno)pacholęcym zobaczył w jednym z komiksów o Supermanie kościół (raczej nie katolicki, acz na oko gotycki) zamieniony w klub nocny (inna sprawa, że autorzy uważali chyba również takie zmiany zastosowania budynku za bulwersujące, bo kazali tym klubem dyablicy jednej, zamaskowanej w ludzkiej postaci, zarządzać i czerpać uciechę z tej desakralizacji). Owszem, słyszało się o tym co działo się u wschodnich sąsiadów po октябрьской i we Francji ponad wiek wcześniej, ale wydawało mi się to wtenczas niezwykłe. Tymczasem - jak piszesz - i u nas już wówczas bywało.

sex

Jak o tymże mowa... Mamy taki fakt prasowy, i zdaje się, że nawet z palca nie wyssany, bo coś tam i o podobnych sprawach z Wysp tzw. mi się wyguglało (tam też były jakieś takie uniewinnienia, i potem - karana już - recydywa):
http://www.rp.pl/Prawo-karne/311139995-O-prawie-karnym-w-Szwecji-Gwalt-Nie-to-zespol-Morfeusza.html
Te sądy zdają się coś b. naiwne czasem (jak nie przekupne), ale najdziwniejsze jest, że wygląda na to, iż teoretycznie taka aktywność przez sen jest możliwa (choć zauważyć trzeba, że "New Scientist" nie ma najkrystaliczniejszej opinii po sprawie z EmDrive i sensacyjnej "antydarwinowskiej" okładce):
https://www.newscientist.com/article/dn6540-sleepwalking-woman-had-sex-with-strangers/
« Ostatnia zmiana: Grudnia 01, 2016, 03:22:46 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki