Stanisław Lem - Forum
Polski => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Stanisław Remuszko w Stycznia 12, 2017, 05:36:41 pm
-
Motto
Zmierzamy nieuchronnie w stronę konfliktu nuklearnego.
Stanisław Lem, Onet, Boże Narodzenie 2005
Gdy chodzi o wizerunek Rosji, cały pluralistyczny Oficjalny Zachód (z Polską włącznie) prezentuje jednolite wrogie antyrosyjskie stanowisko.
(tu i dalej):
styczeń 2017
Stanisław Remuszko
remuszko@gmail.com, 504-830-131
http://wyborcza.pl/7,75399,21228407,burza-i-pytania-o-etyke-w-dziennikarskim-swiecie-po-publikacji.html?v=1&pId=43033494&send-a=1#opinion43033494
Bardzo mnie martwi, że doszło do militarnej stałej obecności niepolskich wojsk na terytorium Polski. Nie czuję absolutnie żadnego zagrożenia ze strony Rosji dla żadnego z państw NATO.
http://zielonagora.wyborcza.pl/zielonagora/1,35182,21232085,amerykanscy-zolnierze-juz-w-polsce-mamy-pierwsze-zdjecia-aktualizujemy.html?v=1&pId=43042507&send-a=1#opinion43042507
Podzielam streszczone tu opinie Rosjan.
http://wyborcza.pl/7,75399,21233687,kreml-amerykanskie-wojsko-w-polsce-zagrozeniem-dla-bezpieczenstwa.html?v=1&pId=43046819&send-a=1#opinion43046819
Wojna jest złem.
Pokój jest lepszy od wojny.
Najlepszą gwarancją powszechnego pokoju jest powszechne rozbrojenie
R.
-
Najlepszą gwarancją powszechnego pokoju jest powszechne rozbrojenie[/b]
Świetna gwarancja - ale kto i jak miałby TO zagwarantować?
-
Stanisław Lem, Onet
Nie mieszajmy Mistrza i Onetu w jednej linijce :P. Lem to redaktorowi "Przeglądu" powiedział. Onet - tylko powtórzył.
-
Upoważniam Cię, Kju, żebyś, jako moderator z dostępem, zmienił "Onet" nas "Przegląd" w moim wpisie. Zauważę tylko sarkastycznie, że, po pierwsze, nie podałeś mi linka do "Przeglądu", jeno do "Onetu"; po drugie - że tak czy inaczej JEST to opinia Mistrza, choćby powtórzył ją najpierw "Onet", potem Maziek, potem Adam Michnik, potem papież Franciszek, a potem nawet sam Kju :-)
R.
-
Czy Forum się edycyjnie rozpada? Jeśli moderatorzy nie wiedzą, o czym mówię, to chętnie wyślę zrzut ekranu...
R.
@ Maziek
Ja - nie wiem. Lecz to już nieco inny temat :-)
-
Putin wbrew obiegowym opiniom to nadzwyczajnie opanowany człowiek, wątpię żeby nas zaczął rakietami n.......ć bo amerykańscy żołnierze gwałco polki, dziękuję za uwagę.
edit maziek: umówiliśmy się, że nie klniemy.
-
Ja - nie wiem. Lecz to już nieco inny temat :-)
Jaaasne. Najlepszy sposób zapobiegania przestępstwom, to żeby wszyscy ludzie byli dobrzy. Lecz jak to zrobić, to już nieco inny temat...
-
Odszczeknę Ci się Mistrzem (z pamięci): co konkretnie z Ziemią się stanie za parę miliardów lat - nie wiem, lecz wiem, że NA PEWNO jej nie będzie jako utopionej we wnętrzu Słońca :-)
R.
-
Zdecyduj się. Skoro tak, to najlepszą gwarancją powszechnego pokoju nie jest rozbrojenie (o sposobie na które nic nie wiadomo) tylko poczekanie parę miliardów lat. A jak się nie chce czekać, to odpalić wszystkie głowice na raz. To też będzie pewne - a szybciej.
-
To tym razem odwarknę Ci, ale też Mistrzem: "najlepszą gwarancją pokoju jest powszechne rozbrojenie" ("GXIV", kolekcja "GW", str. 218.
Nie wierzgasz chyba przeciw ościeniowi?
R.
-
Warczysz nie na temat. Nie to że przeczę, co nawet nie dyskutuję ze skutecznością tego istotnie cudownego środka. Ale - czy Twój Mistrz napisał, jak to osiągnąć?
-
Nie.
Mój Mistrz i Pan tego nie wyjawił...
R.
-
Tu się mylisz. Po Obłoku Magellana podał co najmniej dwa rozwiązania, przy których da się to pomyśleć: betryzację i zbystrowanie. Innymi słowy uznał, że z człowiekiem nie uda się to inaczej, jak tylko wszczepiając mu - lub nakładając kaftan bezpieczeństwa.
-
To Ty błądzisz, i to, nie przymierzając, jak biedronka w ruskiej kukuruży.
Mój Mistrz i Pan dojrzewał przez większość żywota, tak jak "serdługodojrzewającyOlęder", w biedronce 35 zł/kg. Gdy miałem zaszczyt być dopuszczony przed Jego oblicze, Jego poglądy Magellanowe oraz Powrotowe były już dawno nieaktualne. Golema natomiast spłodził był w 1973 roku i w kwestii pokoju (room, paix, komnata, zimmerman) zdania już dożywotnio nie zmienił.
R.
-
Magellanowe tak, dlatego wydobyłem, to oczywiście była czysta naiwność albo prikaz. Lem odżegnał się od tego. W jakim sensie zaś Lem zmienił poglądy na betryzację? Raczej, jak to mawiał, zbadał tę kwestię "w uchwycie" betryzacji i przedstawił wnioski. Odwołał je kiedyś?
Nawiasem mówiąc wstyd, niech mnie dunder świśnie, zapomniałem o Pokoju na Ziemi. Lem przebadał też powszechne rozbrojenie od strony praktycznej. Czyli zbystrowanie techniki wojskowej niechcący mniej-więcej.
Na temat człowieka Lem miał wyrobione zdanie, co widać w Fiasku.
-
Na temat człowieka Lem miał wyrobione zdanie, co widać w Fiasku.
Nawet podwójnie widać, bo ludźmi są ci, co przychodzą nawiązywać porozumienie, a przynoszą zagładę, ludzkiego też jest obrazem kwintańskie (a może tylko Kwintanom przez przybyszów i GOD-a ich przypisane?) zapętlenie w wyścig zbrojeń bezwyjściowy.
-
Właśnie, to miałem na myśli. Nawet lata świetlne od Ziemi człowiek pozostaje dziennikiem Matki Ewolucji czyli skrzyżowaniem anioła z bydlęciem, przy czym zwykle bydle wyłazi pierwsze i na wszelki wypadek. W Wizji Lokalnej też było coś na temat rozwiązywania konfliktów metoda wybicia całej strony przeciwnej. Ale to pomijam, bo wybicie dowolnej liczby wrogów, jak wielokrotnie pokazała historia, nie jest gwarancją, że za takowych nie zostaną uznani następni.
-
wybicie dowolnej liczby wrogów, jak wielokrotnie pokazała historia, nie jest gwarancją, że za takowych nie zostaną uznani następni.
Prawda. I nazbyt często ta kpina doraźna (gdzie, zresztą, przyznajmy, M.R. nie był najgorszym, ani najkrwawszym z podobnych dziejowych przypadków, szczęście miał, po prostu, zgrać się w czasie z pierwszym rozkwitem satyry drukowanej), jawi się portretem licznych epizodów z dziejów powszechnych:
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3e/Robespierre_ex%C3%A9cutant_le_bourreau.jpg/800px-Robespierre_ex%C3%A9cutant_le_bourreau.jpg)
-
Po czym Pan Bóg rozpoznawał swoich: po głowach czy po reszcie?
R.
-
Po duszy.
-
Ego te absolve...
R.
-
Chciałem napisać o moim zdaniem czymś ważnym w temacie sytuacji geopolityczno-technologicznej i prawdę mówiąc przekopałem ze 3 strony tytułów wątków w dwóch działach, żeby nowego nie płodzić - i padło na ten, jako że po pierwsze zaczyna się przyzwoicie cytatą z Lema w temacie, a po drugie kończy rozgrzeszeniem, co mi osobiście bardzo odpowiada.
Zasadniczo na początku chciałbym zastrzec, choć przypuszczam, że to nieskuteczne, że nie chodzi o dyskusję o złym Putinie i dobrej Ameryce (czy odwrotnie) z Chinami w tle. Oczywiście dochodzą słuchy, że Putin sądzi, iż rozpętaliśmy drugą wojnę światową (to wiadomo od 1970, nawet taki film zrobili, ostatnio obejrzałem, scena z Dolasem "wyskakującym" ze spadochronem do kingstona, bo mu się drzwiczki w samolocie pomyliły wciąż jest genialna :) ). A także słuchy, że Trump przyjmuje czekoladki od Putina itd.
W każdym razie, teraz na poważnie, całkiem niedawno Putin pochwalił się pociskiem międzykontynentalnym Awangard. Jest to pocisk hipersoniczny, z silnikiem strumieniowym o przepływie naddźwiękowym (scramjet), zdolny do gwałtownych manewrów w atmosferze przy prędkości 20-kilka Machów. Amerykańce tyż klecą coś takiego, ale jeszcze nie sklecili zdaje się. Z Putinem, jak to z Putinem, nie wiadomo, czy mają dopiero makietę z tektury, czy model latający na gume - choć zdaje się, że w tym wypadku jednak mają gotowy system, zdolny przenosić megatonowe głowice na inny kontynent.
Pociski międzykontynentalne (balistyczne - ICBM) to nic nowego i stanowią paradoksalnie podstawę globalnego pokoju na Ziemi - mianowicie np. jeśli Rosja wystrzeli swoje pociski na Stany, to Stany, mimo że już martwe jak żołnierz, w kierunku którego już celnie wystrzelono, ale kula jeszcze doń nie doleciała - Stany będą miały czas na wykrycie odpalenia pocisków, przeanalizowanie ich trajektorii, potwierdzenie, że są to faktycznie pociski międzykontynentalne skierowane na nie - i odpalenie własnych w przeciwnym kierunku. Co nazywa się zemstą trupa czy odwetem zza grobu i tak dalej (sporo zabawnych terminów ukuto na te smutną okoliczność). Na orbicie są satelity, które wykryją start pocisków, potem ustalą ich trajektorię - od tej chwili strona przeciwna ma około pół godziny na ustalenie faktów i na naciśnięcie dużego, czerwonego przycisku.
Z racji swoich cech hipersoniczne pociski manewrujące niwelują znaczną część tego marginesu czasu, jaki miała strona przeciwna na dyskryminację fałszywych alarmów (łatwo wyguglać, że bywały takowe). Uderzają więc te pociski w podstawy globalnego pokoju, jaki trwa na Ziemi od uzbrojenia się mocarstw atomowych w ICBM-y poprzez to, że drastycznie zwiększają szansę pomyłki, skracając czas na jej naprawę. Zwłaszcza, że wiadomo, iż tego typu pociski zostaną użyte w pierwszej fazie niezapowiedzianego ataku, do zniszczenia kluczowej infrastruktury umożliwiającej zaatakowanemu odpowiedź na atak - tak więc każde zignorowane podejrzenie może być ostatnim.
-
@ maziek
Jako założyciel tego wątku i Twój absolutor, skomentuję tu, nie w swoim ogródku.
Czemu tak się przejąłeś niewiarygodnymi słowami niewiarygodnego ruskiego psa putina zrelacjonowanymi przez niewiarygodne źródło, zamiast pominąć ten rusofobiczny/usafobiczny fejk wzniosłym milczeniem?
R.
-
SR - któro to fejk?
-
@ maziek
To nawet niewiarygodne źródło wziąłeś z sufitu?
Ja uważam, że źródlaną podstawę swych spekulancji powinien podawać spekulant, a nie obywatel milicjant. Podaj link, proszę.
Chętnie wycofam się ze swych zarzutów, jeśli będzie to otwieralny link do wiarygodnych miarodajnych źródeł takich jak CNN, WP, NYT, WSJ albo inne BBC. Nobo nie TASS przecie...
R.
pjes: z tym, że teraz idę po piwo
-
Czy proste pytanie, co w mojej wypowiedzi to fejk - jest za trudne? Z tym że nie chcę się darmo spierać, zwłaszcza w kwestii uczuciowych lub uczuleniowych reakcji na Putina (Trumpa itd. - napisałem chyba wyraźnie na początku?).
Uważam, że obiektywnie powstał problem zmieniający trwałe dotąd podstawy pokoju w skali globalnej. Każdy kij ma dwa końce i może to początek końca Putina i Rosji w jej obecnej odsłonie, bo mimo swoich oligarchów, KGB i GRU razem wziętych nie wydolą jak za Reagana i przyjdzie jakiś nowy Gorbaczow (wątpię, oligarchowie na to nie pozwolą, za Gorbiego ich nie było, teraz to musiałby przyjść nowy Lenin). Ale ja nie o tym. Chodzi mi o sam fakt, który można jakościowo porównać do skonstruowania bomby atomowej a pod pewnymi względami nawet jest to gorsze.
-
Maźku, mówiąc poważnie: skąd o tym wiesz?
R
-
Czytam o tym od kilku lat, ponieważ interesuję się uzbrojeniem. Czy mam Ci podać wszystkie źródła? Putin podał, że pierwszy tego rodzaju system uzbrojenia jest operacyjny - to jest znajduje się na regularnym wyposażeniu sił zbrojnych Rosji. Jest kilka innych programów a Rosjanie mają od pewnego już czasu "Kindżała". Wpisz np. "russia deploys avangard missile" w gugla to sobie odpowiesz na pytanie, która z poważnych agencji o tym pisała. I tak, Sputnik też https://sputniknews.com/military/201812281071049854-russian-avangard-missile-27-times-faster-speed/ (https://sputniknews.com/military/201812281071049854-russian-avangard-missile-27-times-faster-speed/) .
-
Kupiłem piwo.
Po powrocie zrobiłem jak radziłeś. Wpisałem w gugle "russia deploys avangard missile". Gugle pokazały tylko dwa linki, dodając, że to po malajsku (oba), oraz kilka zdjęć ludzi o ciemnej karnacji skóry.
Odczytałem angielski nagłówek: asia.netnews, ale po kliknięciu weń pojawiły się te same zawijasy, niekopiowalne przez mój prymitywny komp, pracujący pod archaicznym Windows XP.
Piszesz, że to poważna agencja prasowa, ale ja w wieku 72 lat pierwsze o niej słyszę. Cóż, starość nie radość (ale i młodość nie wieczność).
Więc zajrzałem po podany przez Ciebie link na Sputniku, ale tam z kolei jest po angielsku. Ten język opanowałem wprawdzie na wystarczającym poziomie (moja twoja lubic kochac), lecz wydaje mi się, że Forum pana Lema jest po polsku.
Nie wykluczam, że się mylę w tej internetowej relacji poszukiwawczej i w tych swoich lingwistycznych opiniach. Na szczęście każdy może sam to suwerennie sprawdzić i ocenić :-)
R
-
Cudzysłów sporo zmienia... a raczej jego brak. Najwyraźniej .. 8)
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=russia+deploys+avangard+missile (https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=russia+deploys+avangard+missile)
i
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=%22russia+deploys+avangard+missile%22 (https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=%22russia+deploys+avangard+missile%22)
To dorzucę coś po polsku, w miarę świeżego
https://www.defence24.pl/hipersoniczny-wyscig-poteg-analiza (https://www.defence24.pl/hipersoniczny-wyscig-poteg-analiza)
-
Czasami mnie Remuszko załamujecie. Tak do spodu.
Problem z tymi pociskami polega na tym, że mogą być także odpalane z samolotów (na razie taki system o zasięgu tysięcy km nie istnieje) - w ten sposób nie będzie można w ogóle wykryć ich startu, natomiast ze względu na pułap lotu współcześnie istniejące środki wykrywania także są niemalże całkowicie ślepe. Taki pocisk przebywa w sekundzie np. ~7 km.
-
Dzięki, Livie, przeczytałem ten kawałek po polsku, bardzo interesujące.
W tzw. międzyczasie podpytany kumpel przysłał mi link do czegoś podobnego:
https://wyborcza.pl/7,75399,25550049,putin-chwali-sie-pierwsza-rakieta-hipersoniczna-w-rosyjskiej.html
@ Maziek: Skoro śledzisz nawet po malajsku, to jak tam USA?
R.
-
Nijak (w sensie gotowizny), ale to nie jest głównym przedmiotem mego zatroskania. I, przepraszam, że spytam - czy już suwerennie oceniłeś jak bardzo się myliłeś w "internetowej akcji poszukiwawczej"? A przecież tłukłem onegdaj do łba: cudzysłów oznacza poszukiwanie dokładnie zadanej frazy, wyłącza AI...
-
Jeśli USA pierwsze (wyprzedzająco) nie zaatakują, to już po luckości...
Lucek
-
Luckość to znaczy Ju Es of Ej? ;)
-
Istnieje geometria (a nawet pewnie nieskończenie wiele takowych), w której jakkolwiek się nie ucieka od danego punktu, jak się nie kombinuje i kluczy - to trafia się nieuchronnie i bezwarunkowo do innego punktu. I ja mam wrażenie że tam, w tym punkcie będzie wyspa z palmą. I tam na Ciebie, Remuszko, Kagan będzie już czekał, bo ssie Was ten sam wir, pomimo że sądzisz, że wręcz przeciwnie.
-
W geometrii to się udowadnia twierdzenia, a nie ucieka. Uciekać to można w świecie „rządzonym” przez daną geometrię. A ponieważ nasz (wszech)świat jest skończony w przestrzeni i „zakrzywiony” , to podróżując przed siebie w dowolnym kierunku zawsze wrócimy do punktu wyjścia, jeżeli starczy nam na to czasu (gdyż zanim ta podróż dobiegnie końca, to może zniknąć wszechświat, przez który podróżujemy). Reszty nie komentuję, bo to jest ad personam.
Szalom!