Przed chwilą rozmawiałem długo z drem Rafałem Sworstem, szefem krakowskiego Ogrodu Doświadczeń im. Stanisława Lema, i wstępny zarys projektu jest taki:
Ogłoszony (zwłaszcza w internecie) i nagłośniony zostałby konkurs na temat znajomości "Bajek robotów" i "Cyberiady", w którego wstępnym etapie udział mógłby wziąć praktycznie każdy. Ten wstępny etap polegałby na internetowej odpowiedzi na (np.) dziesięć stosunkowo prostych pytań z Lektury Konkursowej.
Na terenie Ogrodu, w niedzielę 11 września 2011 koło południa, odbyłby się finał konkursu. W pierwszym etapie finału, jego uczestnicy dostaliby - wcześniej sekretnie przygotowane - kartki z pewną liczbą pytań (test wyboru - 1/4), i na zaznaczenie właściwych odpowiedzi mieliby na przykład kwadrans. W etapie drugim zwycięzcy etapu pierwszego (np. pierwsza dziesiątka) odpowiadaliby do mikrofonu na losowane pytania, które zadawałby celebryta, a odpowiedzi oceniało jury.
Niezależnie, odbyłby się konkurs na - inspirowany lekturą konkursową - rysunek/malunek robota. [Od siebie dodam, że za model w tym drugim konkursie zechce może posłużyć sam Dostojny Kju - jako robot młody co nie boi się wody?]
Zostałem zaszczycony zaproszeniem do jury (i chętnie wtedy przerwę na jeden dzień swe tatrzańskie wyrypy), ale też uważam, bardzo serio, że wśród P.T. Forumowiczów są znacznie Lepsi Znawcy. Padła także propozycja, by do jury zaprosić samego pana Tomasza Lema, albo/i samego pana Jerzego Jarzębskiego, do celebracji samego pana Wojciecha Orlińskiego, do ocen zaś ikonograficznych samego pana Andrzeja Mleczkę.
Nagrody dopiero byłyby ustalane, ale padła propozycja aparatu fotograficznego typu coolpix albo kompletu dzieł Mistrza z Kolekcji Gazety Wyborczej (cena zbliżona - ok. 500 zł).
Co Państwo na to?
VSM