Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Stanisław Remuszko

Strony: 1 ... 513 514 [515] 516 517 ... 585
7711
Hyde Park / Re: Przyczyny katastrofy
« dnia: Maja 10, 2012, 10:41:03 am »
Przez setki (tysiące?) lat setki (tysiące?) wynalazców próbowało wynaleźć PM (perpetuum mobile). Od powstania termodynamiki, ich liczba zmalała, lecz - wydaje się - nieznacznie. Dla chcącego (wierzącego) nic trudnego - mimo tego, że reszta świata uważa inaczej. Taka jest statystyczna natura człowieka (recognovi humanum rerum!; z drugiej strony prof. Hoghart, który formalnie wykazał, że wariaci być muszą). Maziek usiłujący przemóc taką "naturalną ludzką grawitację" logiką, pomiarem i obliczeniami - też do nich należy. Co stwierdzam z niejaką sympatią, bo lubię pomyleńców :-)
VOSM

7712
Lemosfera / Re: Konkurs 2012
« dnia: Maja 10, 2012, 02:20:40 am »
Dla porządku (i żeby nikt nie mówił):

----- Original Message -----
From: Stanisław Remuszko
To: wojciech.orlinski@agora.pl
Sent: Thursday, May 03, 2012 2:07 PM
Subject: Od Remuszki
Wielce Szanowny Panie Redaktorze, dzień dobry
Bardzo proszę, aby Pan zechciał rozważyć możliwość wsparcia na łamach "Gazety Wyborczej" konkursu Lemoniada '2012, którego tematem jest - tym razem - "Wizja lokalna" i "Podróż czternasta" z "Dzienników Gwiazdowych".
Konkurs ma błogosławieństwo państwa Lemów, a jego organizatorem jest krakowski Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema. Można wygrać komplet dzieł SL wydanych przez "GW", prawdziwy astronomiczny teleskop i różne różności (w tym wielką czekoladę).
Uprzejmie podaję linki do strony Mistrza oraz do strony Ogrodu:
http://forum.lem.pl/index.php?topic=904.msg43579#msg43579
http://www.ogroddoswiadczen.pl/pl.php
Pozwolę sobie też dodać, że noty-reklamy Konkursu zamieściły bezpłatnie i z życzliwością najnowsza majowa "Wiedza i Życie" oraz "Nowa Fantastyka".
I etap konkursu ma charakter wyłącznie internetowy i trwa tylko do 25 maja!!!
A może Pan Redaktor sam wystartuje? Spróbuje odpowiedzieć na te 10 pytań?
Z respektem, z góry dziękując za wsparcie dla Sprawy :-)
Stanisław Remuszko

7713
Hyde Park / Kwinta odpowiedziała
« dnia: Maja 05, 2012, 05:14:43 pm »
Cytuj
Juror God Member Posts: 4819 Karma: 201 Neokantysta - Prawo moralne ma w sobie. Gdzieś.

Re: List półotwarty do Staszka R.
« Reply #20 on: November 01, 2011, 08:46:54 AM »QuoteQuote from: Stanisław Remuszko on October 31, 2011, 05:35:39 AM
Mój pomysł jest taki: woks forumi - woks dei (jak napisaliby niektórzy ateiści).
[Z maźkiem czy Teminusem mogę się nie zgadzać, ale wierzę w ich gruntowną uczciwość]
Jeśli zatem w dniu dzisiejszym spadnie mi karma o przynajmniej sześć punktów - co wymaga zgodnej woli sześciu niezależych P.T. Forumowiczów - przez miesiąc nie odezwę się na Forum (a potem się okaże). Jeśli wszakże tak się nie stanie - uznam, że głos Nieżyczliwców nie ma boskiej sprawczej wagi, jest skromny, mikry i odosobniony na tle milczącej większości, która uważa przeciwnie.
Teraz zatem już wszystko w rękach konia.
VOSM
Uważam, że chciałeś nas (Pan) postawić w obliczu tzw. Alternatywy Kucejki (był to wojskowy, wykładający ponoć na WAT - nie wiem, może to urban legend - który miał zdefiniować alternatywę jako sytuację, w której jak by nie patrzył: tak *uj, i tak *uj; i nie o Uniwersytet Jagielloński tu chodziło ), bo pomiędzy wzywaniem kogoś do opuszczenia Forum, a pełną akceptacją czyichś forumowych zachowań wiele jest stanów pośrednich. (Tak, mając tylko taki wybór też nie minusowałem - choć jak rozumiem jestem jednym z tych Nieżyczliwców, cokolwiek to miało znaczyć - mimo, że zdania o Pańskim stylu bytności na tym Forum nie zmieniłem.)
Terminus, Cetarian, maziek, olkapolka, Hokopoko, ANIEL-a (zanim się w szczęściu małżeńskim zatopiła), niżej podpisany wreszcie... mało to było głosów krytycznych, by jeszcze plusów ujemnych wołać? (A z drugiej czy który z tych głosów łączył się z drzwi pokazaniem?)
Jednym słowem: może zamiast darcia szat i stawiania Współorumowiczów wobec wyboru: za drzwi mnie wykopta, albo ślepo kochajta lepiej byłoby okazać trochę szacunku wobec panującego tu stylu i starać się więcej mówić o tematach, które stanowiły domyślną zawartość myślową tego Forum (Lem i twórczość Jego, Nauka, filozofia, SF w ujęciu krytycznym, literatura i muzyka co lepsza, przywoływana zwykle w mistrzowym kontekście), mniej zaś o tym co mnie samego akurat boli czy porusza (np. grałem wczoraj w "odwiecznego" DOOMa, mam Współforumowiczów zamęczać tym jak mi tą razą szatkowanie cyfrowych demonów poszło?).
Jesteś (Pan) człek starej daty, ci zaś - o ile wiem - przywiązywali dużą wagę do kindersztuby czy innych tam konwenansów. Domyślny styl obowiązujący na Forum, a wypracowany przez lata rozmów, to też forma konwenansu. Więc po co to forsownie łamać. (Ja to lat temu parę pojąłem, to i Pan pojmij, w końcu nie do głupiego mówię.)« Last Edit: November 01, 2011, 08:58:30 AM by Q »
Odkładałem sobie i odkładałem te odpowiedź, bo w pamięci tkwił mi nie Pański post, tylko me solenne postanowienie, aby respons wydać z uwerturami i fanfarą (nie wiedzieć czemu, może indukcja z „Golema XIV”?), i ciągle nie mogłem się zebrać za tę orkiestrę – aż tu nagle, przy onegdajszym sporządzaniu spisu rzeczy absolutnie niezbędnych i pilnych (http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=1435),
dostrzegłem przy pozycji 49, że minęło już PÓŁ ROKU, i w takim tempie prędzej odpowiedzą Panu moje wnuczki niźli ja. Więc w krótkich żołnierskich słowach:
1. Major Kucejko wykładał ogniowe i taktykę nie na  żadnym WAT, tylko w Studium Wojskowym UW (chodzi o Uniwersytet Warszawski, nie o Unię Demokratyczną), które mieściło się w trzech barakach przy Szwoleżerów. Jako kapral podchorąży rezerwy 3. plutonu 18. kompanii (dowódcą był mjr Czesław Rżysko, dziś ś.p.) autorytatywnie potwierdzam: Kucej takim językiem czasami gadał, choć i bez przesady, ...rwa u niego miała ciężar gatunkowy, nie była dzisiejszym przecinkiem.
2. Pańskie polemiczne ustawianie mnie do bicia nie jest zgodne z rzeczywistością. Odpowiadam tylko za to, co napisałem; za coś innego nie odpowiadam; a już od Pana domysłów-wymysłów (insynuacji, oszczerstw, kalumnii etc.) odcinam się pryncypialnie i pryncypalnie*!
3. Zatem, wbrew Pana podłym pomówieniom, nie postawiłem nikogo przed wyborem „Kochaj albo rzuć”. Zaproponowałem klarowny liczbowy eksperyment, którego ściśle określony i jawny dla wszystkich rezultat uznałbym za ważną lekcję i wskazówkę dla siebie na tym Forum.
4. Jednak ten eksperyment dał wynik trzykroć słabszy: w następnych kilku tygodniach karma ani razu nie zmalała mi o więcej niż 2 kromki w ciągu 96 godzin, co MUSI oznaczać, iż Osobistych Nieżyczliwców na tym Forum mam/miałem CO NAJWYŻEJ dwóch/dwoje. Arytmetyki Pan nie przeskoczysz, Panie Kju! Tak więc, ku mej uciesze, okazało się, że – autocytat - głos Nieżyczliwców nie ma boskiej sprawczej wagi, jest skromny, mikry i odosobniony na tle milczącej większości, która uważa przeciwnie.
5. Co do krytyki przywołanych i wytłuszczonych przez Pana anonimów – to są bardzo różne krytyki. Jedne (zdecydowana większość) są dla mnie do przyjęcia, inne (zdecydowana mniejszość, a nawet nieliczność) są dla mnie nie do przyjęcia. Na te pierwsze reaguję (różnie, czasem złośliwie), te drugie pomijam, ale ich autorów umieszczam na swej „krótkiej liście”, więc uważaj Pan, Q, po dobroci radzę!
6. Myślę, że co do tego swego stylu jestem raczej niereformowalny (jak trafnie przypuścił Terminus). Tak mają ludzie starsi, by Mistrza dać za przykład. Pana osobowość też się z wiekiem coraz trwalej mebluje (mam nadzieję).
7. Jednak, w odróżnieniu od wnętrza każdego z Forumowiczów, Forum nie jest ani w jednej setnej tak bogato wyposażone. Ono ma zydel, stół, łóżko, parę obrazków, biurko, lampę, regalik, i na tym prawie koniec. Owszem, wypada po sobie pozmywać w kuchni i spuścić wodę w toalecie. Ale to wszystko. To „wszystko” się nazywa REGULAMIN. On jest nad Moderatorami, a nawet nad Właścicielami tego Forum, tak jak Logika jest – podług Mistrza – nad Panem Bogiem. Powtórzę to, com rzekł, gdym się tu zjawił: póki nie łamię Regulaminu, nie wolno mnie tknąć.
8. Każdy z nas swoimi wizytami trochę wzbogaca/urządza to Forum. Jeden wniesie bibelocik, inny powiesi na ścianie stucalowy plazmowy ekran, a jeszcze inny upitrasi arcyrosół. I już tak jest, że jednym ten rosół podejdzie, inni zaś pozostaną przy swojej ulubionej ogórkowej. Jedni posiedzą sobie przed telewizorem, inni wybiorą się na spacer. Jedni nie będą mogli patrzeć na tego ogrodowego krasnala, innym się spodoba.
Bogu (a także Ojcom i Matkom Fundatorom) dzięki, że to, co Pan nazywa domyślnym stylem – na szczęście nie istnieje inaczej niż te skąpe Regulaminowe meble i najogólniejsze Regulaminowe zasady korzystania ze wspólnego domu.
9. Jak w każdej społeczności, jednych lubimy, innych nielubimy, a między szaleńczą miłością a śmiertelna nienawiścią jest – jak Pan słusznie pisze –  wiele (przynajmniej tysiąc – S.R.) stanów pośrednich. W życiu z jednymi się przyjaźnimy, innych nie cierpimy, a wyrażaniu tych uczuć na Forum służą Rozmowy i Milczenia oraz sympatyczna KARMA. Tak uważam.
Sługa Pański
Stanisław Remuszko zwany też tutaj Mębrem albo VOSMEM
---------------------
* od „książę” i „palić”, rzecz jasna :-)

7714
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 23, 2012, 10:29:05 am »
Zbieg okoliczności:
http://wyborcza.pl/1,75248,11586987,Nasze_mozgi_to_energozercy__Trzeba_o_nie_bardzo_dbac.html
VOSM

From: Stanisław Remuszko
To: czeslaw.nosal@swps.edu.pl
Cc: natalia.osica@swps.edu.pl
Sent: Monday, April 23, 2012 1:23 PM
Subject: Od Remuszki

Wielce Szanowny Panie Profesorze, dzień dobry
Nazywam się Stanisław Remuszko, mam 65 lat, z wykształcenia jestem fizykiem, z zawodu zaś dziennikarzem (teraz rencistą), piszę tekst o IQ, przeczytałem wywiad z Panem w "Wyborczej" i byłbym wdzięczny, gdyby Pan Profesor zechciał odpowiedzieć (proste "tak"-"nie") na jedno pytanie oraz - ewentualnie - podpowiedzieć, gdzie mógłbym szukać źródeł "na temat".
Gdy się pogrzebie w sieci, to można dotrzeć do różnych katalogów, roczników, baz medycznych (ONZ, WHO, etc.), i z nich można dowiedzieć się o różnych cechach różnych grup społecznych, także narodów, na przykład o umieralności, o wykształceniu, o przeciętnym wzroście w centymetrach, o bilansie lipidowym, albo o epidemiologii.  Moje pytanie brzmi: czy istnieją miarodajne i wiarygodne badania IQ różnych narodów (społeczeństw)? A podpowiedź: co wpisać do gugli, aby znaleźć źródła na ten temat?
Z głębokim respektem, z góry dziękując za chwilę uwag :-)
Stanisław Remuszko
504 830-131, +22 641-7190

Wszystkim Jurkom i Wojtkom wszystkiego najlepszego, a za pół godziny w TVP1 - Wielka Matura Polaków!!! Zapowiada się rewelacyjnie. Czy dziś byśmy ją zdali? Ja - spróbuję :-)
VOSM
Świetny program. A wygrał sam Xiążę Pan! Yes, yes, yes!!!
VOSM

7715
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 23, 2012, 04:32:07 am »
Czy ktoś mógłby przyjrzeć sie temu:
http://sq.4mg.com/NationIQ.htm
w aspekcie metodologii oraz w ogóle wiarygodności?
VOSM

7716
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 08:56:49 pm »
Zależność oczywiście istnieje, w każdym razie ja w to nie wątpię. Chodzi mi o coś trochę innego, odsyłam Pana do poprzednich mych wpisow.
Chętnie pożyczyłbym Eco, i nawet zwrócę, również opłatę pocztową :-)
sługa
VOSM

7717
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 08:09:02 pm »
Dzięki Tzokowi zrozumialem, że nie grzebalem w sieci dostatecznie intensywnie. Dzięki, Panie Tzoku!
Jest sporo ciekawych tekstów, między innymi ten - http://www.bioinformatyk.eu/index.php/genetyka/jak-dziedziczone-jest-iq-czynniki-genetyczne-i-srodowiskowe.html - i poslałem tej młodej damie (młodszej nawet od naszej Oli!) link do tych naszych forumowych ple-ple.
Jeśli tenor linkowanego artykuliku jest reprezentatywny dla naszej aktualnej ludzkiej wiedzy o problemie, to "moja" teza o nieistnieniu przekonujących twardych dowodów jest chyba słuszna, i Bogu dzięki. Świat wydaje się jakby urokliwszy dzięki temu, że (jeszcze) nie wiadomo.
A cudzysłów oznacza, że znowu wyszedłem na zadufka, skoro odkrywczo wywołuję temat dyskutowany przez tysiące fenotypów od dziesięcięcioleci :-(
VOSM

7718
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 06:18:17 pm »
O, Tzok :-)
1. Czy Garreau już dotarł?
2. Czy ten smętarz praski jest po polsku i można go kupić bez trudności? (Dla mnie brak Nobla za "Imię róży" jest osobistym dramatem...)
VOSM

7719
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 06:12:44 pm »
Maźku, chyba tracimy czas.
To, że wpływ jest (i to bardzo silny), nie neguje nikt, ze mną włącznie.
W całej rozciągłości zgadzam się z Tobą, że:
Cytuj
to jest bardzo złożona sprawa i dlatego może trudno o takie wnioski jakich pożądasz (całościowe) natomiast jeśli są wnioski cząstkowe, że wpływ taki jest - to jest oczywistym, że i ogólny wpływ jakiś być musi,
[Notabene, z przedstawionych zdjęć nie wynika samo przez się, iżby ów ktoś zachowywał zdolność do w miarę normalnego funkcjonowania, ale chętnie wierzę Ci na słowo. Tyle że z tego nic, ale to absolutnie nic nie wynika w sensie prawidla, reguły, generalizacji, odkrycia rangi encyklopedycznej - bo nie wiadomo, jak na "taki problem" reagowałyby inne fenotypy, a mnie, jak podkreślałem, interesuje w tym aspekcie wyłącznie twarda (weryfikowalna, powtarzalna) duża statystyka gatunkowa]
Z naszej dotychczasowej wymiany zdań coraz bardziej zatem wychodzi na to, że nikt nigdy nigdzie nie wykrył żadnej konkretnej biologicznej ISTOTNEJ zależności między genotypem a inteligencją. To mnie osobiście cieszy :-)
VOSM

[Modify: tylko literówki]

7720
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 05:25:06 pm »
Słuchaj, mi chodzi o społeczeństwo medycznie normalne i zdrowe (w potocznym znaczeniu tych słów). Środkowe 90% w Gaussie. Brak mózgu, mongolizm, wodogłowie etc. tu sie nie mieszczą.
VOSM

7721
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 04:57:39 pm »
Maźku, w Twej replice tylko to
Cytuj
Jeśli wpiszesz w stronę Nature (nature.com) coś na kształt gen of iq to dostaniesz sporo odpowiedzi.
odnosi się do mojego pytania/twierdzenia, ja zaś - jak wiesz - nie znam angielskiego w ogóle, cóż dopiero na poziomie fachowych doniesień z Nejczer.
Przypuszczam jednak, trochę znając życie, że tam nie ma nic uogólnionego, generalnego, dużej rangi (typu: gdy pchle urwać nogi - traci słuch). Że tam są tylko drobnostki, przyczynki, wyrywki, akcydensy, fenomenologie - bez powtarzalności i statystyk, które to cechy kwalifikowałyby odkrycie do umieszczenia w encyklopedii.
Powtórzę zatem udoskonaloną tezę: nikt nigdy nigdzie nie wykrył żadnej konkretnej biologicznej ISTOTNEJ zależności między genotypem a inteligencją. Nie upieram się, że ta teza jest prawdziwa; odwrotnie, o to właśnie pytam :-)
BTW: mniej więcej wiem, czym różni się genotyp od fenotypu...
VOSM

7722
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 03:58:56 pm »
Ja też tak uważam, lecz mi chodzi o konkret pokazany palcem i jeszcze uźródłowiony.
Przykłady-dowody (jak je sobie wyobrażam):
Wyodrębnialny fragmencik mózgu, którego odmienna anatomia lub fizjologia zmienia AjKiu fenotypa. Albo fragmencik(i) DNA, którego(ych) obecność/nieobecność zmienia AjKju fenotypa. Albo działanie medyczne (chirurgia, farmakologia), które zmienia AjKju fenotypa. Kapujesz?
VOSM

7723
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 03:26:47 pm »
Porównanie kulinarne bardzo ładne i celne :-)
Czyś Pan żartował, czy nie żartował, okaże się jutro (dzień roboczy) w prokuraturze...
Co zaś sedna się tyczy, to mam kategoryczne wrażenie, że nikt nigdy nigdzie nie wykrył żadnej biologicznej zależności między genotypem a inteligencją. Uprzejmie proszę o ocenę: mam słusznego, czy nie?
VOSM

7724
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 11:12:16 am »
Samo pojęcie jest zreszta językowo nieaktualne, bowiem postępowi badacze dawno już udowodnili ponad wszelką wątpliwość, że rasy nie istnieją. A sam przeczytałem w mojej ukochanej "Gazecie Wyborczej" obszerny czołówkowy artykuł, którego autor twardo postulował zanik narodów - ale nie w XXX wieku, lecz tu i teraz, im szybciej tym lepiej dla luckości.
Ma być jedna rasa: lucka rasa!!!
Lucek
P.S. A teraz idę na rower.

7725
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Kwietnia 22, 2012, 10:42:01 am »
Jeśli pytanie o korelację w sensie matematycznym jest rasizmem (zahacza o rasizm), to ja oczywiście jestem przekonanym zadeklarowanym świadomym rasistą, i na wszelki wypadek podpiszę się nie żadnym tam VOSM, tylko pełnym imieniem i nazwiskiem:
Stanisław Remuszko

Strony: 1 ... 513 514 [515] 516 517 ... 585