Autor Wątek: Polityka smoleńska  (Przeczytany 275224 razy)

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #495 dnia: Listopada 03, 2013, 11:47:51 am »
Czas ostatni spożytkowałem jednak na następującą analizę:

[
Świetna reasumacja. Ale i tak cię wrzucą do kotła oszołomsta smoleńskiego. Nie wszystkim jednak mamcia pudrem pupcię usilnie nacierała ! Tak się zastanawiam, gdzie się podziała wybitna dociekliwość Remebra S.Remuszki, czyżby była wybiórcza ? Z ostatniego subotnika Ziemkiewicza "Ostatnią nadzieją całej tej bandy redaktorów, profesorów, prezesów, dyrektorów, urzędników, zawodowych autorytetów i innych pracowników budżetówki które pod patronatem PO oblazły Polskę jak słoikowe wszy pewnego dziennikarza „Gazety Wyborczej”, jest zabić w ludziach nadzieję, że może być lepiej, zniechęcić ich, wtrącić w apatię, opluć i obsmarować ekskrementami wszystkich i wszystko, zohydzić Polskę jako taką i wmówić, że musimy żyć w smrodzie, bo na nic lepszego nie zasługujemy i do niczego lepszego nie jesteśmy zdolni."   No i zmieniłem na dociekliwość, ale pewnie za póżno  ;)
« Ostatnia zmiana: Listopada 03, 2013, 05:46:57 pm wysłana przez wiesiol »
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #496 dnia: Listopada 03, 2013, 02:28:25 pm »
Przyznam, że dwakroć znalazłem się w kropce... Tj. muszę się zgodzić - co do elementarnej treści, nie sposobu jej artykulacji - z tym co piszą wiesiol i Smok Eustachy, że w świetle zawartych w mediach informacji (to podkreślenie jest tu istotne) w istocie ma się wrażenie, ze nie zrobiono w sprawie tej katastrofy wszystkiego, co należało. Pytanie jednak jak by na powyższą opinię wpłynęła znajomość faktów zakulisowych, której - o ile wiem - nikt z nas jednak nie posiada.
(Inna rzecz, że wtykając - przynajmniej warunkowo - trzeźwe spostrzeżenia, jak rodzynki, w treści znacznie mniej wyważone i oparte na wątpliwych podstawach faktograficznych, S.E. sam sobie wyświadcza niedźwiedzią przysługę, co słusznie zauważa maziek. Znacznie lepiej bowiem wyglądają rodzynki zebrane do kupki niż wetknięte w zakalec ;).)

Dalej... O ile zgadzam się co do zasady z przytoczonym Ziemkiewiczem (tj., że w skali - ogólnocywilizacyjnej zresztą, nie tylko polskiej - powinno kierować się maksymą "stać nas na więcej!"), o tyle nie jestem pewien czy środowiska, z którymi aktualnie się związał w istocie mają nam więcej do zaoferowania.

Z jednym tylko zgodzę się bez dwóch zdań:
a że interesuje się nią tzw. "naukowa konferencja smoleńska" to świadczy tylko o tym, że nie jest ona nakierowana na kwestie katastrofy a tylko na szukanie dziury w całym gdziekolwiek, jako przedsięwzięcie wyłącznie polityczne.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #497 dnia: Listopada 03, 2013, 10:27:55 pm »
Przykro mi bardzo tak się nie da odpowiedzieć i w nasŧepnej notce muszę.

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #498 dnia: Listopada 11, 2013, 12:18:59 am »
Wiesiol, ja nic nie udowadniam, nie do mnie te pytania, ja się stroną prawną zagadnienia w ogóle nie interesuję, nie znam się na tym nawet amatorsko - a że interesuje się nią tzw. "naukowa konferencja smoleńska" to świadczy tylko o tym, że nie jest ona nakierowana na kwestie katastrofy a tylko na szukanie dziury w całym gdziekolwiek, jako przedsięwzięcie wyłącznie polityczne. /.../
Ciekawa konstatacja. Szczególnie ponieważ istnieję też tzw. nauki prawne i one tez tu mają coś do powiedzenia. A tu zarzut, że ponieważ badają to nie chcą badać.

2. niestety Zespół Laska użył wykrętu, że opinia nie jest informacją publiczną, i znowu się trzeba szarpać i po co?

http://smocze.opary.salon24.pl/547079,jak-to-sie-stalo-ze-nie-walnelo-i-urwalo

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #499 dnia: Listopada 11, 2013, 12:30:11 am »
edit: maziek - Przeniosłem ten post z "Przyczyn" tutaj, ponieważ nie został poprzedzony odpowiedzią na moich kilka pytań i nie zawiera żadnych informacji na temat katastrofy. Poprawiłem w nim cytowanie. Z uczuciami nie dyskutuję, natomiast na temat podwójnej hochsztaplerki Cieszewskiego napiszę może kilka zdań.

Bardzo uprzejmie proszę, aby tu wstawiać przynajmniej 51% konkrety DOTYCZĄCE PRZYCZYNY,
Przyczyny czego?
Złamania brzozy przed 5 kwietnia?
Cytuj
pojmowanej w kategoriach racjonalnych, postrzeganych z kolei przez paradygmat metody naukowej. Dla przypomnienia: elementem tej metody jest podanie danych wejściowych, opisanie metody i publikacja wyników - w stopniu umożliwiającym potwierdzenie (lub obalenie) przez osoby niezależne.
To Raport Millera odpada. Nie można się na niego powoływać bo jest nienaukowy.
A jak oni nie muszą to ja tez nie.

Cytuj
Innym wyznacznikiem tej metody jest podawanie wyjaśnień tłumaczących możliwie wszystkie zaobserwowane fakty, a w szczególności nie tłumaczących jednych faktów kosztem powoływania zbędnych bytów nieistniejących (patrz Brzytwa).
Też Raport Millera się nie łapie, bo nie tłumaczy faktów. Np że walnęło.


Cytuj
Reszta do polityki smoleńskiej. Odnośnie Smoka Eustachego podjąłem decyzję: brak odpowiedzi na moje proste pytania może oznaczać dwie rzeczy:

a/ Smok nie wie, jak odpowiedzieć,
b/ wie, ale odpowiedź jest dlań niewygodna.

Względnie jedno i drugie. W moim przekonaniu wyklucza to racjonalną dyskusję o przyczynach katastrofy, bo albo nie ma z kim, albo ta osoba lansuje świadomie twierdzenia oczywiście błędne. Dlatego też Ciebie Smoku proszę o niepisanie tutaj, a tylko w "polityce smoleńskiej" - póki nie odpowiesz na te proste pytania. Nawiasem mówiąc miło by było, gdybyś wstawiał linki a nie memoranda.
Żenujące erystyczne chwyty. Miller nie musiał tłumaczyć faktów to i ja nie muszę.
« Ostatnia zmiana: Listopada 11, 2013, 10:33:57 am wysłana przez maziek »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #500 dnia: Listopada 11, 2013, 04:18:09 pm »
Smoku z tym co/jak piszesz nawet dyskutować szkoda...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #501 dnia: Listopada 18, 2013, 11:37:44 pm »
To jest uzasadnienie ex post do mojego przekonania, że NIE WARTO TRACIĆ CZASU. Lepiej pójść na pływalnię, na spacer albo nawet na wino/piwo/wódkę.  Tak być musi, zapewne w każdym społeczeństwie:
Cytuj
Zabójstwo prezydenta było dziełem jednego człowieka - Lee Harveya Oswalda. Nie było żadnego spisku - brzmi konkluzja raportu komisji Warrena badającej zamach. Prawie pół wieku później 59 proc. Amerykanów wierzy w spisek, który doprowadził do śmierci Johna Kennedy'ego
W te 59% nie wierzę (brak weryfikowalnych danych, a samej "GW" na słowo jeszcze bardziej nie ufam), ale w mniejszą połowę, czyli ok. 20%-25% - tak!
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #502 dnia: Listopada 19, 2013, 04:12:27 am »
Smoku z tym co/jak piszesz nawet dyskutować szkoda...
Spróbuj podyskutować za to może z niejakim Piotrem Lipiec, który udał się gdzieś tam z prezentacją o skrzynkach:

http://faktysmolensk.gov.pl/aktualnosci/polak-na-europejskim-spotkaniu-komisji-badan-wypadkow-lotniczych

Niestety boi się stanąć przed Narodem i przedstawić swoich wywodów, bo wie, że Naród nie taki ciemny (jak tzw środowisko) i tego nie kupi. Więc nie podyskutujesz z nim i przez to skazany jesteś na dyskusje ze mną. A tzw. środowisku można wcisnąć dowolną sieczkę.
Może Maziek wskaże recenzowanie czasopismo, w którym Lipiec opublikował swoje wywody? Mamy tylko slajdy i nie wiemy, co on tam im nakłapał. O tyle  ma to znaczenie, że widoczne są takie hopki w trajektorii, które powstały wskutek błędnego jej wytyczenia.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16081
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #503 dnia: Listopada 19, 2013, 11:02:17 am »
Smoku... Tezy typu, że (nie taki) ciemny lud jest lepszym znawcą tematu niż fachowcy oraz wrzucanie w roli rzekomej sensacji nieopublikowanego w recenzowanej prasie wystąpienia (przedstawiającego przecież fakty z Raportu Millera, a więc stanowiącego - skądinąd słusznie, zważywszy na okoliczności - streszczenie czegoś w fachowym gronie, nie jakąś nową jakość; przyzwoite streszczenie zresztą, sądząc po reakcjach uczestników konferencji) skłaniają mnie wyłącznie do powtórzenia:
z tym co/jak piszesz nawet dyskutować szkoda...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13384
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #504 dnia: Listopada 19, 2013, 09:59:10 pm »
Może Maziek wskaże recenzowanie czasopismo, w którym Lipiec opublikował swoje wywody? Mamy tylko slajdy i nie wiemy, co on tam im nakłapał. O tyle  ma to znaczenie, że widoczne są takie hopki w trajektorii, które powstały wskutek błędnego jej wytyczenia.
Po pierwsze, po raz kolejny usiłujesz manipulować. Bo ja nie pisałem o recenzowanym czasopiśmie - tylko pisałem o tym, żeby pokazać początek, środek i koniec - i nawet ta prezentacja, mimo, że brak w niej słowa mówionego autora te wymagania spełnia. Tłumaczy maksymalnie dużo na podstawie minimum założeń i bez dwóch wybuchów. Po drugie, tego nie wiem, ale przypuszczam, że z tej konferencji i z tego referatu pozostaną co najmniej proceedings, czego nie da się powiedzieć o "konferencji" smoleńskiej, w każdym razie pierwszej, bo nie mam chęci nurzać się w drugiej. Po trzecie hopki w trajektorii powstały w głowie Nowaczyka, ponieważ dokonując swego "odkrycia" nie raczył był zapoznać się uprzednio z reżimem, w jakim zapisuje dane TAWS, który to czyni dyskretnie. Wykazano mu to bardzo szybko (tu też o tym pisaliśmy), ale już jakieś dwa lata idzie twardo w zaparte. Nieco  upraszczając równie dobrze mógłby dojść do wniosku, że nie istnieje wymiar 0,5 mm bo najmniejsza podziałka na linijce to 1 mm. Równie naukowe podejście jak badania Cieszewskiego, który zamiast skupić się na stwierdzeniu za pomocą nóg i taśmy mierniczej, oraz ewentualnie, ale niekoniecznie GPS, gdzie faktycznie jest brzoza, montuje film z paralotni, po czym zostaje ośmieszony, ale oczywiście też będzie szedł w zaparte. Nigdy nie opublikuje żadnych równań fotogrametrycznych (jest taka dziedzina nauki), podobnie jak Binienda nigdy nie opublikuje, nieważne gdzie, swojej "symulacji". I podobnie jak Ty nigdy nie odpowiesz na moich kilka pytań.

Co do "Narodu", to Artymowicz najwidoczniej postanowił do niego dotrzeć, publikując w czasopiśmie Fakty i Mity. Moim zdaniem ryzykuje, ale strzał celny, na pewno "Naród" przeczyta.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #505 dnia: Listopada 20, 2013, 12:08:04 am »
 Ktoś się namęczył i zebrał do kupy "twórczość" blogową prof. Artymowicza  http://bbudowniczy.salon24.pl/545980,smolensk-czyli-dobre-obyczaje-naukowca-w-praktyce
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #506 dnia: Listopada 20, 2013, 10:08:35 am »
Lipiec zataił co następuje:

    1. Zataił, że cała Komisja Millera nie miała kompetencji co do brzozy, bo się na drzewach nie zna.
2. Oparł swój wywód na zdjęciu brzozy, na którym widać wbite fragmenty. Tymczasem oczekujemy, że fragmenty samolotu przy kolizji poruszać się będą odbrzozowo a nie dobrzozowo.
3. Zataił, czego nie sprawdzili. Np. nie znają odpowiedzi na pytania Marka Dąbrowskiego, o których było na blogu. Ponieważ tyczą się również zdjęć, przeto ciekawych odsyłam, niech go tam nachodzą, to się dowiedzą, czego Zespół Laska nie wie,
4. Zataił, że nie przedstawili do tej pory przebiegu kolizji, bo się nie da. Przy tych założeniach.
5. Nie podał, jakie działania badawcze podjęła Komisja Millera z własnej inicjatywy (praktycznie nic nie zrobili), jakie prokuratura z własnej inicjatywy, a jakie prokuratura kwicząc pod presją.
6. Nie podał, że TAWS38 ukryli, dopiero Zespół Parlamentarny go wykryły.
7. Nie przedstawił Doktryny Niebadania Tuska: jakiekolwiek badania katastrofy  są aktem antytuskowym, bo wszystko jasne. Ale co jest jasne? Tego nie wolno wiedzieć. Dlatego nie mogą zrobić swojej konferencji naukowej. Swojej symulacji nie mogą przeprowadzić w LS-Dyna i swojego specjalisty od analizy zdjęć satelitarnych pokazać.
8. Nie przedstawił dokumentu rosyjskiej prokuratury z oględzin, z którego wynika,  że brzoza 10 kwietnia 2010 stała jeszcze po południu. Że o badaniach prof. Cieszewskiego nie wspomnę.
9. Nie wiemy dalej, czy kontrolerzy chlali w baraku rano, czy nawalili się 9 wieczorem i przyszli na kacu.

Było bowiem tak:
1. Komisja Millera dopasowała zapisy skrzynek do rzekomego uderzenia o brzozę, tymczasem do niego nie doszło. Nie powinno im się to zatem zgodzić. Skoro się zgodziło to znaczy, że zachachmęcili.
2. Nie jest tak, że nagle ktoś się do brzozy przyczepił. Byli o nią nagabywani jeszcze za czasów Klicha. Zamiast się nią zająć energię przeznaczyli na udowadnianie, że nie muszą jej badać. I że nie muszą tłumaczyć się z tego, bo mają badać, a nie tłumaczyć. Tymczasem teraz Zespół Laska nie ma badać, a ma tłumaczyć i nie wie, co powiedzieć.
3. Początkowo pomysł był, że brzoza przetrwała i się złamała pod własnym ciężarem w wyniku uszkodzeń. Potem się pojawił pomysł, że skrzydło przetrwało i odpadło kawałek dalej. Pasowałoby, żeby obydwa scenariusze zaszły na raz, ale się nie da.
4. Konkretniej badać brzozę zaczęła prokuratura pod naciskiem, robiąc oględziny po dwóch latach, a nie w 2 dni po katastrofie. Komisja Millera nie miała żadnej wiedzy o brzozie pisząc swój raport. Anodina to jest w ogóle kpina, zamiast badać brzozę zajęła się tunelowaniem poznawczym i portretami psychologicznymi dziadków pilotów.

II
Hopki są widoczne na slajdzie Flight Profile.
Nie ma danych źródłowych skrzynek parametrycznych, więc nie można formułować hipotezy o kompletności wywodów Lipca. Wróżenie z fusów.

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #507 dnia: Listopada 20, 2013, 07:56:13 pm »
Moim zdaniem ryzykuje, ale strzał celny, na pewno "Naród" przeczyta.
Mimo wszystko  ;) szanuję twoje zdanie, ale tu się gruntownie mylisz. Naród, który czyta to pismo nie trzeba przekonywać do sugestii Artymowicza. Czytelnicy tego pisma mogą jeszcze wierzyć w ludobójstwo w Katyniu, z rąk Niemców. Są, czy też były dowody w postaci kul wystrzelonych z broni niemieckiej przecie. Można  mi zarzucić demagogię a i owszem można. W przeciwwadze potęga obliczeń zawsze zwycięża. Lecz czy nie gorsze „mity i fakty” w historii ludzkości nie ziściły się jej przekleństwem ?   
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2192
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #508 dnia: Listopada 21, 2013, 12:42:49 am »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13384
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityka smoleńska
« Odpowiedź #509 dnia: Listopada 21, 2013, 11:13:05 pm »
Punktowi drugiemu przyznaję laur humoru miesiąca. Myślałem, że "napięte poszycie skrzydła tnące brzozę jak nóż" (czy jakoś tak) to już szczyt możliwości, ale widzę, że się myliłem. Oczekujcie dalej. Podobno jak się długo oczekuje, to cegła może podskoczyć, jak wszystkie atomy drgną w jedną stronę. Nieśmiało zauważam, że jak jest kolizja, to musi najpierw lecieć coś na coś, a potem, ewentualnie, coś od czegoś. Szczególnie, że wszelkie znaki na ziemi wskazują, że to brzoza o ułamek dłużej przetrwała w jednym kawałku niż skrzydło.

Z resztą fantazji nie dyskutuję, bo nie ma to sensu. Wierzeń nie da się naukowo obalić w żaden sposób - patrz kreacjonizm. Na szczęście wiara nie jest w stanie sformułować hipotezy - chyba że uwzględnia czynniki z innego świata (jak dwa wybuchy, drużynę drwali z Syberii itd.).

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).