Autor Wątek: Co tępora, to mores...!  (Przeczytany 491481 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1110 dnia: Czerwca 26, 2020, 03:58:16 pm »
Natomiast strasznym jest, że matka oczekuje po spodziewanym potomku określonego koloru skóry.
Bo ja wiem, generalnie człowiek się jednak spodziewa takich rzeczy - i bywają zaskoczenia...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1111 dnia: Czerwca 26, 2020, 05:11:45 pm »
Natomiast strasznym jest, że matka oczekuje po spodziewanym potomku określonego koloru skóry.
Bo ja wiem, generalnie człowiek się jednak spodziewa takich rzeczy - i bywają zaskoczenia...
Mówisz? To ja widać jestem jakiś inny. Owszem spodziewałem się, ze będą 2 nóżki, 2 rączki, tyle co trzeba palców, głowa nie za duża. Nawet co do płci nie miałem oczekiwań.
Dziecko to nie lala do zabawy, by pasowała rodzicom do ich wizji świata. Nie obiekt do spełniania czyichkolwiek  oczekiwań  - To nowy człowiek.
Inne podejście mam za infantylizm.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1112 dnia: Czerwca 26, 2020, 05:38:14 pm »
Jeśli ktoś oczekuje (taka wizja  świata), że będzie miał z białą żoną białe dziecko, to jest infantylnym rasistą?

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1113 dnia: Czerwca 26, 2020, 06:58:11 pm »
Jeśli ktoś oczekuje (taka wizja  świata), że będzie miał z białą żoną białe dziecko, to jest infantylnym rasistą?
R.
I szowinistą z nutką nazizmu.  :)
Daj spokój, nie o tym myślałem. Wiedząc z jakimi dysfunkcjami może się dzieć narodzić, formułowanie, nie wspominając o werbalizowaniu, tak nieistotnych szczegółów jak kolor skóry, oczu etc.  mam za infantylizm. Zwłaszcza w sytuacji osoby, która sama sobie ten kolor zmieniła.
To po prostu błahostki.
Acz wyobrażam sobie, nieinfantylne oczekiwanie koloru dziecia, ale to wiąże się z zawirowaniami małżeńskimi, paramałżeńskimi, w skrajnym wypadku przypadek "listonosz"  ::) To ewentualnie można zrozumieć  :)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1114 dnia: Czerwca 26, 2020, 07:05:14 pm »
Mówisz? To ja widać jestem jakiś inny. Owszem spodziewałem się, ze będą 2 nóżki, 2 rączki, tyle co trzeba palców, głowa nie za duża. Nawet co do płci nie miałem oczekiwań.
Boziu, co tak poważnie, żarcik był... Rodzice bywają zaskoczeni, kiedy im rodzi się dziecko o innym kolorze skóry niż oni oboje mają (w każdym razie ojciec jest zaskoczony hihi). Przez tę pieprzoną poprawność polityczną nawet mema śmiesznego na temat nie mogę znaleźć.


PS - a OK, już się wyjaśniło... :)


PS2 - o:
« Ostatnia zmiana: Czerwca 26, 2020, 07:12:30 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1115 dnia: Czerwca 26, 2020, 10:20:51 pm »
Cudownie przygodę z małym Murzynkiem opisał pan redaktor "Kibic" Jerzy Urban, którego wcześniej miałem za wyjątkowego padalca, a teraz już nie :-)

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1116 dnia: Lipca 01, 2020, 09:44:37 am »
Był kult cargo.
  Rodzi się kult korony.
Tiaa, bogini.
Czyżby  do Indii nie dotarły rewelacje possybilizmu plciowego?
https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/indie-w-kilku-stanach-pojawil-sie-kult-bogini-korony,403986.html
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1117 dnia: Lipca 10, 2020, 08:30:33 pm »
Podpatrując okładanie się po łbach stronników obozów politycznych zauważyłem, że na potrzeby polityki używa się cepów z różnej materii, też piosenkowej.
Widać każdy potrzebuje uwznioślić swe wybory polityczne słowem i muzyką artystów. I nagle okazuje się, że użycie produktu muzycznego wymaga oddzielnej zgody twórcy.
Bardzo to mi zapachniało Lemem.
Czy np. popierając PiS mam prawo używać papieru toaletowego "x", skoro jego producent popiera PO? Oczywiście celowo trywializuję i sprowadzam do absurdu, by uwypuklić zjawisko.
Dwa przykłady z różnych stron barykady
(czy rym daje już powód do traktowania tekstu jako autorski, a co za tym idzie chroniony prawnie?)
Zbigniew Preisner zaprotestował przeciw użyciu "jego" piosenki, przez obóz urzędującego prezydenta
https://www.onet.pl/muzyka/onetmuzyka/zbigniew-preisner-wykorzystany-przez-sztab-andrzeja-dudy-jest-komentarz/bfbv16c,681c1dfa
Słowo "jego" wziąłem w klamerki, bo to istota sprawy.
Wobec podobnego ruchu strony przeciwnej, zaprotestował Stan Borys
https://plejada.pl/newsy/stan-borys-wsciekly-na-demokratow-spotkaja-sie-w-sadzie-za-antyrzadowy-spot/2jjpr35
Nasuwa się kilka pytań - czy produkt "piosenka" różni się w istocie od innego produktu, typu "krem na zmarszczki"?
 I jeśli, to czy używanie owego produktu musi być zgodne z świato-poglądami producenta? Zwłaszcza, że zostało zapłacone bez tego warunku?
Wreszcie dla mnie najistotniejsze - czy ten produkt rzeczywiście należy w pełni do domniemanego właściciela?
Otóż, w obu wypadkach mamy piosenkę, która zasadniczo składa się z tekstu, melodii i wykonawcy.
W obu wypadkach autorzy tekstu to wybitni polscy poeci - Asnyk i Norwid.
Czy ich należało też zapytać?
W wypadku Preisnera - jest on kompozytorem melodyjki (czyli 1/3 produktu)
W wypadku Borysa  -melodia i wykonanie.
To mniej istotne - istotne, czy owi twórcy mogą mówić - to MOJA piosenka?
I za tym idąc, domagać się szczególnych praw i zgód na użycie?
To otwierałoby drogę do ciekawych rozwiązań w przyszłości.
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2020, 10:32:36 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1118 dnia: Lipca 10, 2020, 08:39:47 pm »
Generalnie od praw autorskich jeżą mi się włosy w rozmaitych miejscach. Ale tu sprawa jest prosta. Aby emitować na publikę trzeba zapłacić stwórcy za jego trud. Jak ktoś wykorzysta, emituje publicznie a nie zapłaci stwórcy, to podpada. Jedne rzeczy podpadają pod prawa autorskie (piosenki, obrazy i inne utwory) a inne nie (kiełbasa czy papier toaletowy). Te drugie mogą jednak podpadać pod ochronę znaku np. Choć przyznam parę razy używałem papieru toaletowego, który był istnym arcydziełem i nie mam na myśli koloru czy nadruku. Ale nie wchodźmy zbyt głęboko w szczegóły.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1119 dnia: Lipca 10, 2020, 08:54:34 pm »
Cytuj
Ale tu sprawa jest prosta. Aby emitować na publikę trzeba zapłacić stwórcy za jego trud. Jak ktoś wykorzysta, emituje publicznie a nie zapłaci stwórcy, to podpada.
Tu nie ma aspektu finansowego, opłata do Zaiksu, bodaj, załatwia temat finansowy. Nie o to szła sprawa.
Chodzi o użycie piosenki cytuję; "utwór został wykorzystany bez jego wiedzy i zgody" .
I w wypadku drugim -  "piosenkarz nie został zapytany o zgodę na wykorzystanie piosenki, co bardzo mu się nie spodobało".
Czy nabywszy w sklepie papier toaletowy , przed jego użyciem, powinienem pytać producenta o zgodę? To byłoby dość skomplikowane.  :) A bardziej praktycznie - czy linkując piosenkę w wątku muzycznym na forum Lema, powinienem zapytać, czy twórca przypadkiem nie ma nic przeciwko Lemowi?
Poza tym umówmy się - jednak w pierwszej (a i drugiej) pieśni kluczowe są słowa, nie melodyjka. Więc wypadałoby pytać Asnyka?
Czy może Wójcickiego?  :D
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2020, 09:14:00 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1120 dnia: Lipca 10, 2020, 09:26:58 pm »
Jeżeli zapłacili do ZAIKSu zanim (z)użyli, to artysta może się wypchać. Nie trzeba było dawać pełnonocnictwa ZAIKSowi. Jeśli tak było to protest jest śmieszny. Nie powinieneś pytać przed użyciem, tylko oglądać, coby zęzy nie porysować dennie.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1121 dnia: Lipca 10, 2020, 09:36:38 pm »
Jeżeli zapłacili do ZAIKSu zanim (z)użyli, to artysta może się wypchać. Nie trzeba było dawać pełnonocnictwa ZAIKSowi. Jeśli tak było to protest jest śmieszny. Nie powinieneś pytać przed użyciem, tylko oglądać, coby zęzy nie porysować dennie.
;D
O, widzę, że poeta się w Koledze budzi.
Jak skomponuję to tego twego tekstu  melodię, to będzie MOJA piosnka pierwsza?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1122 dnia: Lipca 10, 2020, 09:45:29 pm »
Przekazuję Ci uroczyście moje majątkowe prawa autorskie do zęzy!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1123 dnia: Lipca 10, 2020, 10:00:28 pm »
Przekazuję Ci uroczyście moje majątkowe prawa autorskie do zęzy!
Zęzy sensu stricto?
Czy z domniemanym metaforycznym anturażem?
Idąc za jego duchem - iluż nowych znaczeń zyskuje ta znana pieśń
Pompuj, pompuj, wypompuj zęzę,
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk:
tajfun, tsunami, musimy się sprężyć,
Bo leje tonami, więc dalej do pomp!

I kontynuując trop marynarski - naród mamy bogaty i z fantazją.  :)
Z krainy Pana Samochodzika;
http://www.infoilawa.pl/aktualnosci/item/61545-ilawa-porsche-wlasnie-zatonelo-w-jezioraku-zdjecia-wideo
Pomylił biegi  8)
https://www.youtube.com/watch?time_continue=11&v=LvWx9erto1k&feature=emb_logo
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2020, 10:08:39 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1124 dnia: Lipca 10, 2020, 10:13:38 pm »
naród mamy bogaty i z fantazją.  :)

Mamy, mamy..."
https://www.se.pl/wiadomosci/gwiazdy/maz-agnieszki-wozniak-starak-w-rocznice-slubu-zatopil-w-stawie-drogi-sprzet-aa-T6YH-7Ros-YdkM.html
(Nawiasem, dodam samochwalczo ;), że słyszałem o sprawie od wspólnych znajomych, zanim do mediów trafiła.)

* Przy czym: wszyscy wiemy, jak się ta fantazja skończyła...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki