Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Q

Strony: 1 ... 629 630 [631] 632 633 ... 1090
9451
Lemosfera / Odp: O Lemie napisano
« dnia: Sierpnia 01, 2015, 02:21:37 pm »
Nic wielkiego, z bloga pewnego:
https://experymentt.wordpress.com/2012/03/12/stanislaw-lem-slawomir-mrozek-listy-recenzja/

Autor cytuje jednak pięknie co Mrożek o Mistrzu sądził:

"Byłem zawsze przytłoczony ponadnormalnością Twojej inteligencji, nieco przerażającej, bo noszącej znamiona ewolucyjnego skoku (…) W tej sprawie wszelka nawet myśl o rywalizacji musiała być śmieszna, bo to są różnice nie poziomów (które ewentualnie można podciągać czy obniżać), ale rejonu"

I to jest - w zasadzie - to "O Lemie napisano....", którym się chciałem podzielić (acz pewnie wszyscy "Listy..." czytaliście...), bo zawżdyć są tu jeszcze maturzyści i ci skrzatowi dziennikarze ;).

9452
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Sierpnia 01, 2015, 12:32:55 am »
Taki drobiazg... Produkcja Jeffrey'a Morrisa, znanego jako Future Dude (do której CGI robił - znany jako monopolista w tym zakresie światka startrekowych fanprodukcji oraz twórca starwrsowych gier i... przede wszystkim, jako stary amigowiec - Tobias Richter) - "Oceanus".
Niezależny film SF w tradycji "Sea Questu" i... "Star Treka" (na co wskazuje motto: "The Human Adventure Begins"). Miejscem akcji jest zbudowane w roku 2029 (ten optymizm!* 8) ) podmorskie miasteczko naukowe - Oceanus Research Facility. Jego mieszkańcy (ponad 300 naukowców) po wielkiej katastrofie na powierzchni próbują budować podmorskie społeczeństwo. Głównymi bohaterami są pewna biolog morska (specjalistka od porozumiewania się z waleniami) i jej - czarnoskóry - mąż - inżynier (jeden z głównych twórców tego Oceanusa). W tych rolach Megan Dodds (zagrała epizodzik w "StarGate SG-1" - odcinek "Cure" i doktor Beasley - drugoplanową psychiatrę w jednym z odcinków przygód doktora House'a) i Sharif Atkins (najbardziej znany jako dr Michael Gallant z "E.R." i Gary Navarro z "4400", zagrał też epizodzik w wiadomych "Galaktycznych Strażnikach"). Obsady dopełniają Bruce Davidson (senator Kelly z "X-Men", Jareth z "ST:VOY") jako dowódca i Malcolm McDowell podkładający głos centralnego komputera rzeczonego oceanicznego miasta. (Obsada, znaczy, głównie dość amatorska).
Rzecz ma jednak konsultantów naukowych z NASA. A twórcy stawiają na SFową oldschoolowość. (Znaczy: polecam jako sympatyczną ciekawostkę, ale nie przesadzajmy ;); no, może od "Jurassiców..." i "Genisysów" ciut lepsze).

Strona:
http://futuredude.com/film-tv/oceanus/
Trailery:
https://vimeo.com/114506872
https://vimeo.com/127782930
https://vimeo.com/131908731
Ujęcia testowe łodzi podwodnej Hydros (ten render ;)):
https://vimeo.com/129266356

* Jak sądzę celowy, zresztą, taka aluzyjka do - z obecnej perspektywy hurraoptymistycznych - dat pojawiających się w filmach kubrickowych i scottowych...

ps. Morris idzie w tym kierunku dalej i już szykuje kolejny film - "Venus", tym razem o - złożonej z ludzi i z rozumnych maszyn (trochę podobnych do startekowych Exocompów) - ekspedycji na tytułową planetę, którą dowodzi - czarnoskóry jak twórca filmu - technologiczny geniusz zmuszony - w ramach fabularnych zdarzeń - stoczyć heroiczny bój (nie z kimś, z piekielnymi wenusjańskimi warunkami) o życie swojej załogi:
http://futuredude.com/film-tv/venus/

9453
Lemosfera / Odp: Co wymyślił Lem... kompendium.
« dnia: Lipca 30, 2015, 08:37:45 pm »
Skrzat czyta uważnie i korzysta  8)

Miło się dowiedzieć :).

Z tego, co wiem, to ten wątek jest również lekturą obowiązkową dla dziennikarzy, kiedy wałkują dyżurny temat "Lem wielkim wizjonerem był".

To musimy uważać, co tu piszemy ;).

Pan Marek odwalił kawał dobrej roboty. Zasłużył na tytuł "Honorowego Forumlemowicza".

Ano :). Za drugą część przyznam mu też chętnie tytuł "Honorowego Forumstartrekowca" ::):
http://www.tabletowo.pl/2015/02/10/historia-tabletow-protoplasci-w-kulturze-sf-czesc-ii-star-trek/

9454
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Lipca 30, 2015, 01:21:49 am »
Ta całą psychohistoria to jest zwykła predestynacja raz.

Czy ja napisałem, że wierzę w jej nastanie? Napisałem, że byłaby konieczna, by ogarniać to, co ogarnąć chciałby NEX.

(Inna sprawa, że w sposób absolutny nie można wykluczyć, że uda się kiedyś, gdzieś, komuś, opracować matematykę, która by to ogarniała. Na tej samej, dokładnie, zasadzie, na jakiej nie można wykluczyć nastania cywilizacji maszyn zdolnej do dokonywania cudów opisanych w "Bajkach..."/"Cyberiadzie". Co też już zauważyłem.)

Asimov miał nosa do publikacji takich nonsensów, m. i. 3 prawa robotyki.

Asimov, owszem, ze wszystkich klasyków SF najczęściej pozorował naukowość zamiast faktycznie ją w tekst ładować (i - jak sam przyznawał - nie traktował swoich literackich wizji, np. robotów serio), bo zasadniczo pisał dla chleba i tyle.

Skądinąd indagowany o to jak ma psychohistoria działać, schował się za probabilistyke i statystykę:

"I assumed that the time would come when there would be a science in which things could be predicted on a probabilistic or statistical basis."
http://en.wikipedia.org/wiki/Psychohistory_(fictional)#Asimov_on_psychohistory

9455
Hyde Park / Odp: Pytam:
« dnia: Lipca 29, 2015, 11:52:10 pm »
Po czym poznać, że to prawda? Przez KOGO oficjalnie podawaną. GDZIE oficjalnie podawaną?

Ok, jest - okazuje się - jeszcze jedna wersja o nowatorskich badaniach, podana przez AFP:
http://www.wprost.pl/ar/515910/Zagraniczne-media-o-smierci-Jana-Kulczyka/

Jak to zweryfikować? Wydaje mi się, ze pozostaje - z legitymacją prasową pod pachą - udać się do Wiednia prowadzić dziennikarskie śledztwo. Jeden pan z TVN24, zdaje się, tak zamierza.

Jeśli chciałeś wkleić dowcip - rozumiem, że śmieszny dla Cię skoro tu wylądował - to nie rozumiem dlaczego insynuujesz komuś,  że to on chciał, a Ty się zasłaniasz, że nie chciałeś, ale...that's all.
Taki nieintencjonalny komizm;)

Kiedy nie, nie było moją intencją opowiadanie dowcipów (w sensie: śmianie się) w momencie gdy ktoś zmarł. Dowcip, z którego zresztą nie śmiałem się również gdy mi go opowiadano ponad 10 lat temu (bo uważam, że kiepski), przywołałem, bo wydał mi się dobrą reprezentacją (wręcz swoistą syntezą) - tych prawdziwych i tych mniej prawdziwych (trudno tu może być zresztą o stuprocentową weryfikację, pozostaje zdroworozsądkowa zgrubność) - teorii spiskowych, jakie otaczały postać doktora Kulczyka za życia i otaczają po śmierci.

ps. No, niezręcznie mi z tym smakiem wyszło, nie bijcie już ;)

9456
Hyde Park / Odp: Pytam:
« dnia: Lipca 29, 2015, 08:52:30 pm »
Po prostu zdało mi się, że Męber o aspekt medyczny pyta ino dla niepoznaki, chcąc się w teoretyzowanie spiskowe bawić, bo odpowiedź na pytanie o ten ostatni jest prosta do wyguglania:
http://natemat.pl/150027,jan-kulczyk-mial-zator-tetnicy-plucnej-rzadko-udaje-sie-uratowac-takich-chorych

Ale jeśli uraziłem Twoją subtelność smaku cytując dowcipy w nieodpowiednim momencie, to przepraszam (choć z góry zastrzegłem co nie jest moją intencją).

9457
Hyde Park / Odp: Pytam:
« dnia: Lipca 29, 2015, 08:19:28 pm »
Ale mam następne pytanie: czemu zmarł pan Kulczyk? Rzecz jasna, pytam tylko o aspekt medyczny

A już myślałem, że chcesz nam Pan ten dowcip o złotej rybce opowiedzieć...

"Aleksander Kwaśniewski siedzi markotny nad wodą. Ponuro w toń patrzy. Wychyla się w wody złota rybka.
- Czemu jesteś taki smutny, dobry człowieku? - pyta. - Co Cię martwi?
Kwaśniewski tylko ponuro westchnął.
- No, dobra - mówi złota rybka - spełnię Twoje życzenie, ale tylko jedno.
Kwaśniewski myśli, myśli, w końcu prosi:
- Spraw, żebym nie miał nic wspólnego z Ałganowem.
- Nie ma sprawy - mówi rybka.
I Kulczyk zniknął..."


(Aha: proszę mi nie poczytać powyższego jako dworowania sobie ze Zmarłego, śmierci, itp.)

9458
Lemosfera / Re: pytanie w sprawie pomocy konkursowej
« dnia: Lipca 28, 2015, 07:47:09 pm »
skrzacie, takie pytanko... Będziemy głosować, jak ostatnio, dając plusy czy innym systemem?

9459
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Lipca 28, 2015, 05:18:03 pm »
Jak kto ma ochotę
pooglądać rendering

Filmik "Wanderers" Erika Wernquista:
https://vimeo.com/108650530
Cyfrowa krótkometrażówka o skolonizowanym Układzie Słonecznym. (Piszą, że lepsza od "Interstellaru" ;).)

ps. Strona autora (w sumie jest na niej głównie w/w film):
http://www.erikwernquist.com/
Na której mamy m.in. szczegółowy opis, scena po scenie, jakie dokładnie ciała niebieskie oglądamy:
http://www.erikwernquist.com/wanderers/gallery.html

9460
Lemosfera / Re: pytanie w sprawie pomocy konkursowej
« dnia: Lipca 28, 2015, 03:49:35 pm »
Dziękuję za odzew, jeżeli tylko dopiszą w roli Jurorów wszystkie osoby, które odezwały się lub odezwą w niniejszym wątku, to spokojnie damy radę!

To się odzywam, i dopisuję;).

9461
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Lipca 26, 2015, 08:36:45 pm »
A propos kasy, przekrętów i Sienkiewicza... Czytałem gdzieśkiedyś - jak mówi olka ;) - o dwu sprytnych gentlemanach, co to postanowili wykorzystać na świeżo sukces "Quo vadis" (nie pomnę: tylko wydawniczy, czy już noblowski) i jeździli po wsiach oraz dworach wystawiając "wybrane sceny" z tegoż dzieła. Wyglądało to - jak mnie pamięć nie myli - z grubsza tak, że na miejsce przedstawienia wybierali zawsze salę z dwoma wyjściami, i potem na improwizowaną scenę wychodził ten z nich, co bilety sprzedawał, z gotówką w worku, za świętego Piotra przebrany, a z naprzeciwka drugi nadchodził, ucharakteryzowany na Jezusa i pytał "Qua vadis, Piotrze?", po czym nie czekając na odpowiedź rzucał się biegiem ku tylnemu wyjściu, a ten z workiem ruszał za nim z okrzykiem "Za Tobą, Panie!", i tak uciekali, dopadali czekającego w gotowości wozu i gnali, ile konie sił miały w nogach, w następne miejsce, powtórzyć stary numer.

W końcu wpadli, bo - jeśli pomnę - trafili na szlachcica sienkiewiczoluba, który uparł się, że muszą dać przedstawienie, a nie było w jego dworze sali odpowiadającej warunkom ich procederu. I gdy zyskiwali na czasie, za gości jego robiąc, i zastanawiając się usilnie, jak też rzecz, wobec tego, rozegrać, dopadł ich pościg z ostatnio "odwiedzonej" wsi.

9462
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Lipca 25, 2015, 02:31:40 pm »
To w sumie wyjasnia:
"Responding to the government's unusual diversion into trilingualism, Mr Millar said: "I've always suspected that Labour ministers came from another planet. This response confirms it.""

Pośmialiśmy się z labourzysty, teraz pośmiejmy się z republikanina:

http://www.nytimes.com/2015/07/26/magazine/ted-cruz-is-more-of-a-spider-man-guy.html

Fan "Star Treka", fan Spider-mana i jeszcze dyskutuje o wyższości Kirka nad Picardem z dziennikarzami "NYT"  8).

9463
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 24, 2015, 01:39:04 am »
19 rocznica rozłączenia Sojuza z Apollem, 20 - kroków armstrongowych księżycowych... I co? I nikt nie pamiętał... Nawet ja, póki mi forumowicze startrekowi nie przypomnieli...

A warto, wszak, pamiętać tych ludzi i te chwile... Ten moment, gdy się ludzie z Ziemi po raz pierwszy między gwiazdy (dobra, wiem, na orbitę tylko) zgodnie wybrali:




I chwilę gdy jeden z naszego gatunku, choć jakby z lepszego ulepiony surowca, postawił po raz pierwszy stopę na powierzchni innego ciała niebieskiego (tak, wiem, że na zdjęciu jest ten drugi, pierwszy się w szybie odbija):





To się nawet ładnie z tym Plutonem komponuje...

9464
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Lipca 24, 2015, 01:33:06 am »
Ładnie... Na mózgu zaczęli, a gdzie zeszli...  8)

A sam wynalazek? Masowe użycie w najbliższym czasie nie grozi, ale w roli narzędzia do wydobycia istotnych informacji z jakiego ważnego terrorysty, czy agenta ФСБ, może niedługo coś podobnego lepiej się sprawdzać niż - nieskuteczne, jak ostatnio wykazano* - tortury. Może to też być jakiś sposób komunikacji ze światem dla sparaliżowanych bardziej niż Hawking.

* Szerzej:
http://foreignpolicy.com/2011/05/12/torture-did-not-lead-us-to-bin-laden/
http://foreignpolicy.com/2011/05/04/tortured-logic/
http://www.latimes.com/nation/politics/la-na-torture-document-live-updates-20141209-htmlstory.html
http://www.humanrightsfirst.org/wp-content/uploads/pdf/Torture-Did-Not-Reveal-Bin-Laden-Whereabouts.pdf

9465
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Lipca 21, 2015, 10:57:16 am »
Poczytałem takie se rozważania robotycznych niańkach (w ramach cyklu prowadzonego wspólnie z tymi od X Prize) na oficjalnej startrekowej stronie:
http://www.startrek.com/article/robot-caretakers-what-could-go-wrong

Najwięcej uwagi autor poświęca robotowi Care-O-bot 3 (który mi nawet do "Tragedii pralniczej" pasuje, bo jak pralka kanciasty).

TU więcej o nim:

A to strona producenta:
http://accompanyproject.eu/

Ponadto, co się poniekąd z poprzednim wiąże, poczytałem se również na blogu Washington Post wywiad z facetem, który napisał (i właśnie wydaje) pracę "Treconomic" (niby o "StarTreku", faktycznie bardziej o perspektywach gospodarki post scarcity):
https://www.washingtonpost.com/blogs/the-switch/wp/2015/07/07/what-the-economics-of-star-trek-can-teach-us-about-the-real-world/

Kluczowy fragment:

Manu Saadia: There's no longer any necessity to work to sustain oneself. Machines complement our work as humans and allow us to escape the most dreadful effects of scarcity. Poverty, hunger, all that.
Instead of working to become more wealthy, you work to increase your reputation. You work to increase your prestige. You want to be the best captain or the best scientist in the entire galaxy. And many other people are working to do that, as well. It's very meritocratic, similar to my friends who are mathematicians or scientists. And it's extremely hard.
The nature of work is no longer tied to conspicuous consumption, or the necessity to actually feed yourself or to make money. Work has become something that allows you to increase your reputation, or your reputational capital. That's how it's depicted in the series.
That sounds similar to what other science fiction universes have predicted. When you get approval from other people, it allows you to spend it and gain real-world resources.
What's amazing to me is that this is an amazing time to think about this. We're beginning to get a few hints of what the post-money, reputation-based economy might look like, if you look at things like Instagram, Vine, places where people put a huge amount of work into basically just gaining a certain amount of reputation. It's fascinating to see. Or even Wikipedia, for that matter. The Internet has begun to give us a hint of how much people will work, for no money, just for reputation.


Brzmi to dość baśniowo, aczkolwiek Mistrz chyba uznawał scenariusz post scarcity za możliwy... choć potencjalnie prowadzący do indiotyzmu.

ps. Dostępne sieciowo fragmenty "Treconomics" (przedmowa i rozdział pierwszy):
https://www.inkshares.com/projects/trekonomics/book_segments/introduction-3720
https://www.inkshares.com/projects/trekonomics/book_segments/chapter-1-money-went-the-way-of-the-dinosaurs-
(Jedną z ciekawszych postawionych tam tez jest twierdzenie, ze brak gotówki nie równa się brakowi kapitału.)

Strony: 1 ... 629 630 [631] 632 633 ... 1090