Na łamach czasopisma „Information Sciences” naukowcy z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN przedstawili własne narzędzie statystyczne
Fizycy bawią się wróżki... mam mieszane.
Po pierwsze, bardziej to informatycy, matematycy...ale czy fizycy? Po drugie - zerknąłem w kilka nazwisk - tych z linku Wikipedii, polskich - to literaturoznawca i tłumacz.
Ten z linku
lubimyczytać - Stanisław Dróżdż - to najzabawniejsze, bo są dwa Stanisławy D. Jeden z ogonkiem, drugi bez;
Stanisław Drożdż i
Stanisław Dróżdż.
Zasadniczo - ciekawe narzędzie, ale widziałbym problem w analizowaniu nim utworów literatury współczesnej.
Za bazę programiści wzięli bowiem grube czytadła, głównie XIX wieczne.
Pominięcie interpunkcji skutkowało wyraźnym spadkiem skuteczności badań.
Hihi , ale przeżytek - interpunkcja jest jeszcze wiersz biały a to dopiero początek utrudnień... Ciekawe jak poszłoby z nowatorskimi utworami współczesnymi, gdzie o jakimkolwiek stylu trudno mówić. Zaś mieszanie stylów, zmiana, podmiana, wymiana i inny miszmasz typu da-da pi-pi sra-tata są elementem zabawy. Czyli banan o smaku marchewki lub kajmak o smaku cynamonu.
Rzecz druga to sam styl, który jest elementem pojedynczego człowieka, w tym wypadku pisarza. A ludzie epoki masowej często i gęsto klony...jak w książce
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48009/czlowiek-bez-wlasciwosci-t-1.
Więc - co tu badać Panie Doktorze?
Egzemplifikując ciekawość - jaki wynik dałaby analiza np. podróbek Lema z Lemem samym? Tym.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/118106/glos-lemaOsobiście mam nadzieję, że nie jest to narzędzie doskonałe, bo byłoby za nudno, no i oni - ci programiści, nie poprzestali na książkach - złowróżą.
https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/fizycy-wieszcza-krach-finansowy-jakiego-jeszcze-nie-byloPsss...czy to by się - znaczy Lemoteka - nie nadawało do wątku querto:
Dobry pomysł.