Autor Wątek: Stan wojenny i okolice  (Przeczytany 152476 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #60 dnia: Lipca 31, 2012, 09:09:29 pm »
A no nie będę pędził, bo mi się rysuje urlop po niedzieli, to nawet nie wiem, czy sieć będzie na kampie...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #61 dnia: Lipca 31, 2012, 09:16:33 pm »
Cytuj
A no nie będę pędził
To mi pasuje.
 Slowly.
Tymczasem leniwie powtórzę.
Bo szczerze pisząc, nie pamiętam specjalnych różnic w systemie (politycznym przynajmniej).
W sumie, jakąś tezką nawyjezdne mógłbyś miotnąć.
Udanego wypoczynku.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #62 dnia: Lipca 31, 2012, 09:48:00 pm »
Hm, trudno tak tezkę miotnąć, bo rozumujesz, mam poczucie całokształtu i jak miotnę to jakbym szpilkę w balon i go pękł i wszystko poszło... Ale OK, wynika mi, że tamten barak, będę się trzymał tego baraku, bo to jest dobra metafora, barak ma ściany, jest coś na zewnątrz, ma jakichś mieszkańców a wśród nich są kapo i tak dalej ale generalnie siedzą wszyscy w pierdlu... Tym niemniej mogą siedzieć w harmonii albo sobie dopiekać. Więc tamten barak był zupełnie inny. Masowa reedukacja poprzez pracę fizyczną literatów, artystów itepe, poziom ostrożności w rozmowach, poziom inwigilacji przez sb, poziom udawania* że jest normalnie...

*niedobre słowo. Udawanie nie przed sobą ani w zasadzie nie przed innymi. Raczej forma teatralna. Poziom teatralności, ot co.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #63 dnia: Lipca 31, 2012, 10:00:26 pm »
Oglądam pływanie, lecz wtrącę, że gdy w Polsce zaczynał się OS, to w Czechach Havel właśnie został skazany i poszedł garować.
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #64 dnia: Lipca 31, 2012, 10:27:16 pm »
Cytuj
gdy w Polsce zaczynał się OS, to w Czechach Havel właśnie został skazany i poszedł garować.
Idąc tym tropem... u nich wszystko było "później".
 Niespieszni jacyś.
Że z najnowszych dziejów:
 Komunizm  zainstalowany później (1948), destalinizacja też(1968), to co Męber, obalenie w końcówce 89 (za to aksamitne) listopad/grudzień.
Masz Maziek rację z wrażeniem teatralności. Chyba, że to Szczygieł tak sugestywny.
Mam podejrzenie, że mają inny stosunek do życia. Linkowałem kiedyś fontannę Cernego (nie mylić z Barmalei :) ). Pamiętasz?
Ale też conieco piekiełka. Takoż z opóźnieniem.
Trzymając się mojej ulubionej działki.
http://gazetacodzienna.pl/node/85915
« Ostatnia zmiana: Lipca 31, 2012, 10:32:48 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #65 dnia: Lipca 31, 2012, 10:46:14 pm »
Tam pada coś takiego, że świat nie mógł wyjść ze zdumienia bo to było jedyne państwo domoludowe, w którym stalinizm przeżył Stalina i dalej się rozwijał. Warto także połączyć to z zamachem na Heydricha i skutkami niemieckiego odwetu - biegunowo innymi, niżby to miało miejsce np. w Polsce... W zasadzie Niemcy tym jednym odwetem wybili Czechom i Słowakom z głowy jakikolwiek opór czy konspirację.

A co do bardów... wiesz przecież, kto skomponował musik do "Janek Wiśniewski padł"...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #66 dnia: Lipca 31, 2012, 11:26:55 pm »
Cytuj
W zasadzie Niemcy tym jednym odwetem wybili Czechom i Słowakom z głowy jakikolwiek opór czy konspirację.
Tak.  To wszystko, to chyba trauma Białej Góry. Do dziś ich trzyma.
Przecież w czasach husyckich, trudno znaleźć bitniejszy naród.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_na_Bia%C5%82ej_G%C3%B3rze
Następstwa klęski

Zwycięscy Habsburgowie rozpętali w Czechach terror: na praskim Rynku Staromiejskim ścięto 27 najwybitniejszych przedstawicieli husyckiej szlachty czeskiej. Następnie planowo zamordowano 600 najważniejszych przedstawicieli czeskiej elity społecznej i kulturalnej[potrzebne źródło]. Skonfiskowano majątek protestantów (połowę wszystkich posiadłości ziemskich) i przekazano go lojalistom i sojusznikom (to z tych czasów pochodzi niemiecka arystokracja w Czechach np. Trautmannsdorfowie, Schwarzenbergowie, Liechtensteinowie).

Nadeszła brutalna rekatolicyzacja: przekazanie kościołów katolikom i przymusowa zmiana wyznania; tysiące protestantów czeskich uciekło na Śląsk i do Polski (Leszno) gdzie tworzyli husyckie wspólnoty Braci czeskich. Czechy stały się krajem wyludnionym (liczba mieszkańców zmalała o 3/4) i zrujnowanym ekonomicznie. Habsburgowie zlikwidowali niezależność Królestwa Czech, tworząc z niego własną dziedziczną prowincję, tępiąc język czeski i kulturę oraz nasilając germanizację.

Skutkiem tej polityki było całkowite zniemczenie szlachty i praktycznie wszystkich wyższych i średnich warstw społecznych; język czeski stał się w XVIII wieku językiem prawie wyłącznie niewykształconych chłopów. Mimo wysiłków Kościoła rzymskokatolickiego i polityki Habsburgów, ani pamięć o Janie Husie, ani świadomość własnej bogatej czeskiej kultury narodowej nie zaginęła i była źródłem odrodzenia narodowego w XIX wieku. Pozostał głęboki antagonizm między Czechami (niechętnymi katolicyzmowi i żądającymi niezależności) i miejscowymi Niemcami (prohabsburskimi lub proniemieckimi katolikami), który zakończył się dopiero w 1945 poprzez pozbawienie ludności niemieckojęzycznej obywatelstwa i wypędzenie.

My mamy Grunwald. Ot, jedna z różnic.
Serbowie maja Kosowe Pole, ale tam nie było później takiej czystki. Średniowiecze bardziej humanitarne, albo Turcy... ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #67 dnia: Lipca 31, 2012, 11:51:22 pm »
To są straszne czeskie opowieści-rzezie przedsenne...
Dla ułatwienia zasypiania (sobie) dodam, że znam jednego Schwarzenberga, Alexandra, profesora, astrofizyka z CAMK-u, siostrzeńca Haliny Czerny, o którym na I roku astronomi mówiliśmy na wyścigi szybko i wyraziście z akcentem na literę "r"": Aleksander Tygrys fon Szwarcenberg-Czerny Kwiat Rododendronu, a pan profesor Józef Smak na jego doktoracie w SMS (Sala Mała Seminaryjna) w Instytucie Fizyki na Hożej powiedział publicznie, że nigdy w życiu nie widział tak niechlujnej i tak dobrej pracy doktorskiej...
Czemu człowiek pamięta takie duperele?
Dobranoc :-)
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #68 dnia: Sierpnia 01, 2012, 10:00:46 pm »
Z okolic:
Mam podejrzenie, że mają inny stosunek do życia.
Zgadzam się. Kiedyśgdzieś...w jakimś wątku cytowałam Szczygła...w temacie polsko-czeskich różnic językowych. Z których miałby wynikać inny sposób życia. Inna mentalność. Te różnice widać także w ichniejszej  literaturze/filmie. My np. nie mamy Diamentów nocy.

Z podwórka:
Z Gottlandu pamiętam taką tezę: mniejszy naród winien dostosować się do swojej sytuacji, by nie zniknąć. Czekać.
Sam Szczygieł ładnie to ubrał w słowa – w jednym wywiadzie:
Kiedy przeczytałem „Gottland” przed drukiem, uzmysłowiłem sobie, że to jest książka, która opowiada o innym niż polski sposobie na przeżycie. Sposób czeski, a więc przebiegła uległość, a może uległa przebiegłość. Właśnie przechytrzenie przeciwnika, robienie swojego, żeby go przetrzymać. Hitler kiedyś powiedział, że Czech jest jak rowerzysta: pochyla głowę, ale pedałuje do przodu.
Przetrzymali.
W tym samym wywiadzie – o różnym podejściu do własnych (a nawet publicznych) strachów, teatrze oraz  jak postrzegają nas Czesi (pouczające):
http://www.mariuszszczygiel.com.pl/377,-gottland-%28wersja-polska%29/jestem-krypto-czechem-rozmowa-agnieszki-hamkalo

Z  nieokolic, ale gottlandzkich - i dla mnie bliskich: zapis w regulaminie (chyba) dla robotników Baty: zakaz czytania rosyjskich powieści, bo niszczą szczęśliwy żywot. Coś na rzeczy jest;)
Reżimowo - musiałabym łansegein. Może. Jak się uporam z inkszymi.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #69 dnia: Sierpnia 02, 2012, 11:40:48 pm »
Ad. Maziek
Cytuj
A co do bardów... wiesz przecież, kto skomponował musik do "Janek Wiśniewski padł"...
Ano. :)
Ale jakoś tak...muzykantom a szerzej artystom wybaczam gładko. Politykom nie.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,2546256.html
Ad.Ola
Cytuj
Quote from: liv on July 31, 2012, 09:27:16 PM
Mam podejrzenie, że mają inny stosunek do życia.
Zgadzam się.
Miałem napisać...inny stosunek do żucia. Przejęzyczyłem. ;)
Ad. Nex
Film widziadłem. Da się obejrzeć. Co ciekawe, promującej piosenki w nim nie ma.
Ad. Ja
Po przeczytaniu rozdziału o firmie buto - Bata.
 Bardzo dużo mający ludzie lubią bawić się w panówbogów. To trochę łączy ich z komunistami. Ci rządzący czerwoni,  też maja dużo, choć nazywają to inaczej. Próbują lepić ludziki według własnych wyobrażeń. Wiedząc z góry, co dla maluczkich dobre.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #70 dnia: Sierpnia 02, 2012, 11:52:34 pm »
Ad.Ola
Cytuj
Quote from: liv on July 31, 2012, 09:27:16 PM
Mam podejrzenie, że mają inny stosunek do życia.
Zgadzam się.
Miałem napisać...inny stosunek do żucia. Przejęzyczyłem. ;)
Dyć to prawie to samo - dla niektórych ::) ;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #71 dnia: Sierpnia 03, 2012, 01:54:45 am »
Ad.Ola
Cytuj
Quote from: liv on July 31, 2012, 09:27:16 PM
Mam podejrzenie, że mają inny stosunek do życia.
Zgadzam się.
Miałem napisać...inny stosunek do żucia. Przejęzyczyłem. ;)
Dyć to prawie to samo - dla niektórych ::) ;)
Miałem napisać... inny stosunek do życi. Znów przyjęzyczyłem. ::) :o
Chodzi oczywiście o żytnią wódeczkę. ???
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2012, 01:57:12 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #72 dnia: Sierpnia 03, 2012, 11:50:56 am »
Hm...znajdź 10 różnic: żyć, żuć, żyć (u nos: rzyć), żyto. Ot, inny sens według (i o to chodzi)...ale ta sama strona medalu - "ż":)
Ale jak koniecznie nie chcesz się zgodzić, to ja cofam swoją zgodę i możemy się pokłócić  >:( ;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #73 dnia: Sierpnia 03, 2012, 02:52:26 pm »
Hm...znajdź 10 różnic: żyć, żuć, żyć (u nos: rzyć), żyto. Ot, inny sens według (i o to chodzi)...ale ta sama strona medalu - "ż":)
Ale jak koniecznie nie chcesz się zgodzić, to ja cofam swoją zgodę i możemy się pokłócić  >:( ;)
Nie chcę się pokłócić. Zgadzam się na wszystko. :-[
Chocia, naprawdę się przejęzyczyłem...miałem napisać inny stosunek do żarcia.
Tylko o to chodziło mi. Przeca.
Wiadomo, co one jedzą. In knedliki veritas. I ten błieeer.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Stan wojenny i okolice
« Odpowiedź #74 dnia: Sierpnia 03, 2012, 04:49:56 pm »
Hm...znajdź 10 różnic: żyć, żuć, żyć (u nos: rzyć), żyto. Ot, inny sens według (i o to chodzi)...ale ta sama strona medalu - "ż":)
Ale jak koniecznie nie chcesz się zgodzić, to ja cofam swoją zgodę i możemy się pokłócić  >:( ;)
Nie chcę się pokłócić. Zgadzam się na wszystko. :-[
Chocia, naprawdę się przejęzyczyłem...miałem napisać inny stosunek do żarcia.
Tylko o to chodziło mi. Przeca.
Wiadomo, co one jedzą. In knedliki veritas. I ten błieeer.

Uhm..."ż" jak żart ::) Wiadomo - inny.
Czasem jak u Kundery. Pasuje - nawet nie z okolic.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)