Autor Wątek: Właśnie nie przeczytałem..  (Przeczytany 89354 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16703
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #30 dnia: Grudnia 21, 2010, 06:43:15 pm »
ee, etyka to pochodna naszej biologii; filozofia może ja tylko rozwodnić

filozofia natomiast to próba ogarnięcia "czystym rozumem" tego, co nie do ogarnięcia (czasem "nie do ogarnięcia tą metodą", czasem "nie do ogarnięcia" po prostu, a czasem wymyślonego specjalnie po to by było czego nie ogarniać)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2010, 06:47:13 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1604
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #31 dnia: Grudnia 21, 2010, 06:44:50 pm »
równie dobrze można powiedzieć, że Lem przedstawiał w swoich książkach prawdę Biologiczną.

Filozofia to biologia :meditate:
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #32 dnia: Grudnia 21, 2010, 08:44:44 pm »
ee, etyka to pochodna naszej biologii; filozofia może ja tylko rozwodnić

filozofia natomiast to próba ogarnięcia "czystym rozumem" tego, co nie do ogarnięcia (czasem "nie do ogarnięcia tą metodą", czasem "nie do ogarnięcia" po prostu, a czasem wymyślonego specjalnie po to by było czego nie ogarniać)

Etyka oczywiście jest pochodną naszej biologii, ale jest też częścią filozofii. I moim zdaniem filozofia jej nie rozwadnia, ale właśnie  wzmacnia. Etyka pochodząca z biologii każe pomóc osobie ze swojego plemienia, filozofia rozszerza pojęcie ludzkości także na plemię Zza Rzeki.



bezładny nieco PS:

Ceterian z noblistów bardzo lubię Lessing. Z nie-noblistów to Dicka i Agathę Christie. Ostatnio ją czytam po angielsku albo hiszpańsku, że niby tak edukacyjnie ;D W ogóle lubię powieści kryminalne, taka ze mnie polonistka niskich lotów ;) Ale mogę tu Eco podpiąć i Imię róży. Lubię też jego felietony i prace z zakresu semiotyki.  I Connie Willis. No i takie standardy sf i f: Strugaccy, część Le Quin, Pratchetta, Sapka (ale opowiadania, już pięcioksiąg był dla mnie niestrawny).

Poza tym ostatnio się nawet przekonałam do Denhela. O, i Madame Libery polecam. I Masłowskiej Wojna mnie rzuciła na kolana, w ogóle lubię jej styl.
I Herlinga-Grudzińskiego, bardzo piękne opowiadania pisze, zaskakujące, jeżeli zaczęło się go poznawać od Innego świata. I Gombrowicza lubię, osobiście wolę powieści niż dramaty.

I Prousta. Czytałam go będąc w Hiszpanii, w towarzystwie tylko hiszpańskojęzycznym. I to było naprawdę niesamowite, gdyż przekład W poszukiwaniu pióra Boya, to w ogóle jest bajka, czułam jak się dosłownie w nim zanurzam,  jak tonę w melodii języka. I nie nudziło mnie "10 stron opisu, jak facet przewraca się w łóżku".

Ostatnio w ogóle staram się czytać nie-beletrystykę, literaturę popularno-naukową, historyczną, biografie... Ale jakoś Daviesa nie mogę czytać też (żeby wrócić do tematu), choć próbowałam kilka pozycji. Może jakby napisał historyczny kryminał ;)

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #33 dnia: Grudnia 21, 2010, 09:10:39 pm »
Podstawowy błąd filozofów-etyków to próba usystematyzowania norm etycznych w spójny ich zestaw. Starają się stworzyć elegancki gmach etyki, gdzie wszystko do wszystkiego pasuje, tymczasem normy mają działać. Tylko i aż tyle. Więc filozofia może sobie rozszerzać, a i tak to realia w jakich żyjemy kształtują normy. I tak, jeśli dobrze się żyje i nie trzeba walczyć z sąsiadem o kawałem mięsa, a na dodatek współpraca z nim przynosi profity to sąsiad jest okej, zaczynamy się o niego troszczyć, tym bardziej, że to dosyć naturalny odruch- troska o bliźniego. Jeśli tylko nie jest naszym wrogiem i nie mamy dostatecznie dużo własnych zmartwień, to czemu mielibyśmy się nie przejąć jego losem?
Filozofie też nie biorą się z sufitu. Muszą zaistnieć odpowiednie warunki, aby pojawiła się konkretna myśl i prąd filozoficzny.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2010, 09:12:16 pm wysłana przez DillingerEscPlan »

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #34 dnia: Grudnia 22, 2010, 01:20:07 am »
Cetarianie, a czy dysponujesz może linkiem do wywiadu, w którym to Kołakowski miał odmówić deklaracji w sprawie swojej wiary?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13692
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #35 dnia: Grudnia 22, 2010, 08:33:12 pm »

Od świeckiego filozofa wolno i należy wymagać, żeby badał świat, a nie w cokolwiek wierzył.
(...)
Nie chodziło o to, w co Kołakowski wierzył, tylko o to, że niestety, mówiąc dosadnie, udawał głupa (bo nie Greka), tzn. udawał, że nie zauważa dorobku ww. nauk.

Nie rozumiem, gdzie leży sedno różnicy poglądów miedzy nami.
Napisałeś (od czego się zaczęło):
Cytuj
Kołakowski jakiś rok, dwa przed śmiercią udzielił wywiadu Przekrojowi i ODMÓWIŁ odpowiedzi na pytanie czy wierzy w boga.

Nie znam tego wywiadu ale nie dziwię się, że nie odpowiedział na to pytanie. Naukowiec nie może w żaden sposób badać Boga, więc odpowiedź w tym wypadku jest jedynie emanacją wiary (bądź jej braku), na niczym (w sensie naukowym) nieopartą, która to emanacja jest, jak uważam, całkowicie prywatna - a więc zbędna "na zewnątrz" i niepotrzebna nikomu - najwyżej politykom. Wyobraź sobie, że zadasz takie pytanie Golemowi - jaki miałoby to sens poznawczy (pomijając poznanie Golema oczywiście - nawiasem mówiąc ciekawe).

Później piszesz natomiast o innych pytaniach (o wiek Ziemi itd.) ale ponieważ nie znam wywiadu, to nie wiem, czy istotnie Kołakowski odmówił odpowiedzi na pytanie wprost o prawdopodobny wiek Ziemi (czy ma 4,5 miliarda lat, czy 6 tysięcy) czy też jedynie w Twoich oczach odmowa odpowiedzi na pytanie "czy pan wierzy w Boga" równa się odmowie odpowiedzi na pytanie, "czy Ziemia ma 6 tyś. czy 4,5 mld lat".

Szanuję ludzi, którzy potrafią się powściągnąć przed prezentowaniem publicznie swej sfery sacrum, natomiast gdyby Kołakowski wzbraniał się rzeczywiście przed odpowiedzią jaki jest wiek Ziemi to nie polubiłbym go już na pewno :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1604
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #36 dnia: Grudnia 22, 2010, 09:39:31 pm »
właśnie! przy okazji. uważam, że każda polonistka w polsce powinna w swoich klasach dawać link
do najlepszego krytycznoliterackiego bloga w internecie pod tytułem www.historiamoichniedoli.pl czyli świniobicie.


( bo siedzę po uszy we współczesnej polskiej poezji już lata i dżak menel jest jej najlepszym przedstawicielem jak szymborskiej najbardziej należał się nobel, żeby rozwinąć te myśl potrzebowałbym 20kB literek których klepać mi się nie chce, niech wystarczy ten osąd)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 22, 2010, 09:45:27 pm wysłana przez draco_volantus »
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13692
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #37 dnia: Grudnia 22, 2010, 10:09:28 pm »
A tak na marginesie draco to jeszcze apropos tego, ze do czegoś potrzebne byłoby - ale wystarczy... Ty byś chciał ze wszystkiego jpegi robić i to takie z 90% kompresją. Jeśli kto widział Dziwny Ogród Menhoffera to jpeg 800x600 z tego zagra na nim jak Hendrix na na jednej strunie prawą ręką* - kiedy lewą ciągnął jointa - ale jeśli nie widział, nie zaważy więcej niż nowa reklama TAk TAk...

* na gryfie
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1604
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #38 dnia: Grudnia 22, 2010, 11:16:05 pm »
ostatnio rośnie poziom metafor geometrycznie jakoś tutaj  ;D
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #39 dnia: Grudnia 23, 2010, 01:08:00 am »
No i wywołałeś :)
Mehoffer, dziwny ogród, pociągniecie jointa :o
Do tego poczwarka...peczłorka...paczworka czy jakoś - no, majowego słoneczka trochę. I po japońskim mostku hopla siup.
Zielony parasol na zimę jak znalazł.
Takie?
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2010, 01:14:10 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13692
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #40 dnia: Grudnia 23, 2010, 09:56:36 am »
Uuu liv, to nie było po jednym joincie... :) .
Któż taką postimpreskę zdiełał?

Oba mosty i parasolka z Claude, grusza z Vincenta... reszty nie łapię.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16703
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #41 dnia: Grudnia 23, 2010, 12:05:15 pm »
Czyli, wedle świadectwa Króla, Kołakowski udawał głupa konsekwentnie, nie tylko w tym wywiadzie, który zapamiętałem, ale wielokrotnie.

A może on nie "udawał głupa", może wedle Twojej matrycy pojęciowej po prostu nim był?

(Znaczy stanowił przypadek "sekułoidalny", co częste w wyrafinowanej humanistyce?)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13692
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #42 dnia: Grudnia 23, 2010, 08:24:28 pm »

„Najważniejsze pytanie filozoficzne, jakie stawiał sobie Leszek Kołakowski?
– Było pytaniem o prawdę.”

w obrębie tej postawy, patrząc na to z Golemowego punktu widzenia, nie można odpowiedzieć na pytanie czy wierzysz inaczej niż czysto subiektywnie, a więc bezwartościowo w sensie poznania "na zewnątrz". "Do wewnątrz" zaś nie każdy chce się dać do końca poznać.
Cytuj
„Naukowiec nie może w żaden sposób badać Boga”

Maźku, odnoszę wrażenie, że twoja wizja świata składa się głównie z supermasywnej czarnej dziury.
Ja podobnie jak Kołakowski (jak mniemam) nie czuję potrzeby, żeby mnie ktoś badał "do środka". To jest proste stwierdzenie, że nauka nie ma nic do wiary, w takim sensie że nie można zaproponować w obrębie nauki żadnego eksperymentu, czy to realnego czy choćby myślowego, aby udowodnić, że Bóg jest. Skoro tak szanujący się naukowiec może oczywiście wyjawić, że jest bądź nie wierzący (albo, że sam nie wie, co doskonale rozumiem) - ale nie powinien na tego typu pytania odpowiadać jako naukowiec.


Cytuj
Zaraz za matematyką i fizyką rozciąga się czarna dziura, która przykrywa właściwie wszystko
(o jakiejkolwiek pretensji do statusu rozważań naukowych), a dalej jest strefa już pozanaukowa, gdzie można pleść co się chce, bez żadnej odpowiedzialności.
Jaką odpowiedzialność masz na myśli? Przed swoim sumieniem czy coś innego?.

Cytuj
PYTANIE CO JEST PRAWDĄ A CO LEGENDĄ W TESTAMENTACH I JAKIE KRYTERIA ZASTOSOWAŁA OSOBA DOKONUJĄCA PODZIAŁU, JEST PYTANIEM Z OBSZARU HISTORII, ANTROPOLOGII CZY TEŻ ANTROPOLOGII KULTURY (u ciebie najwyraźniej zasłoniętego czarną dziurą).
I w którym miejscu jest tu wiara?

Cytuj
Uczciwy filozof, uczciwy człowiek, powinien otwarcie odpowiedzieć na te pytania.
Uczciwy filozof i uczciwy człowiek to dwie różne osoby. Uczciwy filozof nie będzie twierdził, że znalazł dowód na istnienie Boga. A uczciwy człowiek nie odpowie fałszywie na pytanie, czy jest wierzący.

Cytuj
Zaś czytanie wywodów nieuczciwego filozofa jest stratą czasu, bo jeśli kłamie w tak
zasadniczej sprawie, to może też mataczyć w każdej innej.
A Werner von Braun był najprawdopodobniej nazistą, Heisenberg sympatyzował z hitlerowcami, a Wolszczan współpracował z SB itd. Jakie to ma znaczenie z punktu widzenia ich naukowych dokonań?

Cytuj
No, to jaka jest prawda o Testamentach, panie Leszku? (pytanie kieruję do pańskiego pełnomocnika, mecenasa M.)
Jak byś dociskał, to odpowiem że guzik Cię to obchodzi :) . Co innego jak zapytasz, dlaczego takie pytanie nie jest sensowne, to Cię skieruję do najbardziej rzeźnickiego wątku na tym forum.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2010, 08:26:35 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7021
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #43 dnia: Grudnia 23, 2010, 10:37:16 pm »
Mehoffer, dziwny ogród, pociągniecie jointa :o
Do tego poczwarka...peczłorka...paczworka czy jakoś - no, majowego słoneczka trochę. I po japońskim mostku hopla siup.
Zielony parasol na zimę jak znalazł.
Takie?
Aś mi liv zaimponowal;))
Pozdrawiam wszystkich boznie-bez-boznie...jak kto woli - w kazdem swiatecznie:)
Na Kołakowskim tez odpadlam - a propos tematu;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Właśnie nie przeczytałem..
« Odpowiedź #44 dnia: Grudnia 24, 2010, 01:02:14 am »
Cytuj
Uuu liv, to nie było po jednym joincie... :) .
Któż taką postimpreskę zdiełał?
Oba mosty i parasolka z Claude, grusza z Vincenta... reszty nie łapię.
No i rzeczony Mehoffer majowo-słoneczny - wsio.
Coś bardziej naturalnego niż joint. Ręce bardzo chciały kogoś udusić, więc głowa szybko musiała znaleźć im zajęcie. Nożyczki, stary kalendarz w dużym formacie, kawałek szmaty, szyba rama, rama szyba hare.
Wyszło, co wyszło. Z impresjonizmu  zrobił się adrenalinizm.
 Wisi toto w pokoju, a niedoszłej ofierze nawet się podoba (nie zna kontekstu) ;D.
 Niektóre rozjaśnienia, to efekt podświetlenia latarką ledową podczas robienia zdjęcia.
Dzięki Ola.
Tysz bezpruderyjnie, życzę udanych Świąt. Zawszeć to Sol Invictus, jakby nie miało na imię.
 Będzie jaśniej.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 24, 2010, 01:12:28 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana