Autor Wątek: Biblioteka Stanisława Lema  (Przeczytany 199528 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6997
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #105 dnia: Października 04, 2016, 10:20:01 pm »
Nie mam pojęcia czy Lem czytał tę książkę, czy oglądał film - może czytał? :-\
Fakt - konkrety po angielsku. Przejrzałam.
Pierwszym tropem jest - oczywiście - tytuł.
Jednym z powiązań jest:
konstrukcja przestrzeni jako labiryntu
Gmach, a u Potockiego: zamek Cassara Gomeleza - zbudowane pod ziemią/drążone w górach, są labiryntami z tajnymi przejściami, ściśle związanym ze swoimi twórcami, ukryte przed wrogami, aura tajemniczości, tajne organizacje, wielu współpracowników z wpływami na losy świata - budynki zniszczone przez trzęsienie ziemi.
Tak skrótnie. Ale całkiem podobnie.
Mnie się dodatkowo Łysiak wyświetlił. Miejscami.
W sumie  - chyba warto się przyjrzeć. Porównawczo.

Zapomniałam dodać...po przestrzeni - kolejne porównania dotyczą: treści, struktury narracji, budowy tekstu. Sporo tego.
« Ostatnia zmiana: Października 04, 2016, 11:47:59 pm wysłana przez olkapolka »

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #106 dnia: Lutego 17, 2017, 09:33:39 pm »
Na marginesie kwerendy felietonów będę miał chyba kilka kandydatur do "Biblioteki"...

Pewniaki:

Jurij Andruchowycz "Moscoviada"

Cytuj
Trafiła w moje ręce powieść Jurija Andruchowycza Moscoviada i byłem nią po prostu oczarowany.
"Lód i wrzątek", TP 05.06.2005

Peter D. Ward i Donald Brownlee "Rare Earth"

Cytuj
W ostatnich latach moją biblią stała się książka „Rare Earth” napisana przez Petera D. Warda i Donalda Brownlee’ego. Dzięki współpracy wybitnych uczonych, jakimi są bez wątpienia jej autorzy – astronom i paleontolog, powstał rzeczowy i udany na miarę naszych dzisiejszych możliwości przegląd dziejów Ziemi i powstania na niej życia. Aby mogła powstać technologicznie zaawansowana cywilizacja typu ziemskiego, musi zostać spełnionych szereg niezwykle rzadko spotykanych w kosmosie warunków – stąd przekonanie, że glob nasz należy do wyjątków w skali kosmicznej. Jeżeli wolno zawartość tego dużego tomu bardzo zwięźle streścić, powiada on, że według dostępnego nam rachunku prawdopodobieństwa życie w postaci najprostszej, to znaczy bakteryjnej, pojawia się w miarę często na innych planetach. Natomiast wielokomórkowce, a zatem rośliny i zwierzęta, są wielką rzadkością we wszechświecie.
Tę książkę z pewnością warto by przełożyć na język polski,
"Droga na szafot", Tygodnik Przegląd, 16 listopad 2003

Teresa Walas "Zrozumieć swój czas"

Cytuj
Zrozumieć swój czas pani Teresy Walas, książka, którą z wielkim zajęciem przeczytałem, dotyka bardzo mnie obchodzącej sprawy rozproszenia kulturalnego po komunizmie i braku centrum aksjologicznego kultury. Składa się z trzech rozdziałów: Kultura polska po komunizmie - między kulturą socjalistyczną a postmodernizmem, Zmierzch paradygmatu - i co dalej? i Zawiązany język, czyli o milknięciu intelektualistów; najciekawszy wydał mi się trzeci.
"Po przełomie", TP 03.10.2004

Do rozważenia:

Rudyard Kipling "Księga dżungli"

Cytuj
Jak to bywa przed Bożym Narodzeniem i choinką, usiłowaliśmy z żoną nabyć jakieś miłe książki do czytania, proste fabuły, które by współcześnie odpowiadały Londonowi, Curwoodowi czy “Księdzu Brownowi" Chestertona. Poszukiwania nie dały skutku i spostrzegłem w końcu, że osiadłem na mieliźnie. Żona, by mnie ratować, wyciągnęła z półki przechowywany od młodości i zupełnie rozsypany egzemplarz “Księgi dżungli" Kiplinga. Natychmiast ją pochłonąłem, bo była to i moja ukochana lektura.
"Pod walcem", TP 04.01.2004

Bryan Mark Rigg "Żydowscy żołnierze Hitlera"

Cytuj
Właśnie wyszła, nakładem Bellony, przetłumaczona książka Bryana Marka Rigga „Żydowscy żołnierze Hitlera” z podtytułem „Nieznana historia nazistowskich ustaw rasowych i mężczyzn pochodzenia żydowskiego w armii niemieckiej”. Autor, który z benedyktyńską cierpliwością przekopał się przez ogromną literaturę źródłową, zaprezentował w swojej obszernej, czterystustronicowej pracy losy niemieckich żołnierzy posiadających żydowskich przodków. Nomenklatura hitlerowska nazywała ich mischlingami (mieszańcami), podzielonymi na kategorie pół-Żydów, ćwierć-Żydów oraz inaczej procentowo zaklasyfikowanych. Zgodnie ze współczesną biologią nic takiego jak genetyczne podstawy żydostwa nie istnieje, ponieważ mieszaniną genów odznaczają się wszyscy ludzie na Ziemi. Tak zwanych pełnych Żydów pozostało po hitlerowskiej zagładzie w Niemczech bardzo niewiele. Były to jednostki określane mianem „chronionych Żydów” (SchutzJuden), cenne dla reżymu Niemiec ze względu na ich szczególne umiejętności. Natomiast podług szacunków Rigga, w Wehrmachcie znajdowało się około stu pięćdziesięciu tysięcy mischlingów, którym Hitler darował życie, ale tylko na okres wojny, ponieważ zamierzał po zwycięstwie zgładzić wszystkich. Hitler zarezerwował jedynie dla siebie prawo nadawania własności „aryjskiej krwi” wybranym mischlingom. W książce znajduje się ogromna ilość biografii takich ludzi, walczących o przeżycie w ramach wymyślonej przez hitleryzm procedury uzyskiwania zwolnień od zagłady. Tak treściwej pozycji nie sposób w całości zreferować. Jedynie dla orientacji czytelników „Przeglądu” podam dwie informacje. Likwidacja Żydów była dla Hitlera ważniejsza od wygrania wojny, ponieważ, gdy Trzecia Rzesza chyliła się już ku upadkowi, zdążył jeszcze usunąć z Wehrmachtu dwudziestu generałów mających w genealogii żydowskie pochodzenie. Po wtóre, Hitler nie był pewien, czy on sam nie jest czasem mieszańcem. Obecnie tego już nie można definitywnie ustalić, ponieważ z rozkazu führera w jego rodzinnych stronach Austrii zniszczono wszystkie dokumenty (na przykład metryki). Wiadomo nam tylko, że się tego obawiał i starał się własne pochodzenie zaciemnić. Książka Rigga, bogato ilustrowana fotografiami, stanowi bardzo ciekawy i wstrząsający dokument, ponieważ cała ta epopeja zdradza paranoiczne zaplecze doktryny, która najpierw zdobyła Europę i pół Azji, a potem zwaliła się w krwawą ruinę.
"Paranoja Hitlera" Tygodnik Przegląd, 3 lipiec 2005

Cytuj
Przeczytałem bardzo dziwną książkę. Hitler's Jewish Soldiers, czyli Żydowscy żołnierze Hitlera, to rzecz napisana przez Amerykanina Bryana Marka Rigga. Powstała jako praca naukowa na uniwersytecie w Kansas, oparta jest na niemieckich dokumentach, przypisy zajmują blisko połowę tekstu. Zawiera kilkaset konkretnych przypadków, biografii i rozmów ze świadkami wydarzeń. Chodzi o los ludzi pochodzenia żydowskiego w armii niemieckiej, których według Rigga było około 150 tysięcy.
"Koziołki historii", TP 19.12.2004

Paweł Zaremba "Historia dwudziestolecia 1918-1939"

Cytuj
Wróciłem ostatnio do Historii dwudziestolecia 1918-1939 Pawła Zaremby, wydanej przez Giedroycia w 1981 roku.
"Moje lektury", TP 06.06.2004

Józef Hen "Ne boję się bezsennych nocy"

Cytuj
“Nie boję się bezsennych nocy" Hena: jest to rodzaj jego raptularza. Wiele miejsca poświęcił Hen uwagom i rozmyślaniom nad mnóstwem dzieł z XX wieku. Uważny i życzliwy dla powieściowej klasyki, bywał także krytykiem dość surowym. Zarówno Gombrowiczowi, jak Simenonowi nie skąpił dezaprobaty. Muszę wyznać, że raczej się z deprecjacją obu tych autorów nie zgadzam.
Spoglądając w przeszłość, wspominam, żem spotkał Hena w krakowskiej redakcji “Żołnierza Polskiego", dowodzonej przez pułkownika Płońskiego. Było to bardzo dawno, bo tuż po wojnie, a potem drogi Hena i moje rozeszły się. Rozeszły się również nasze zainteresowania i szlaki pisarskie. Sporo klasycznych dzieł powieściowych, na przykład Prousta, stało się dziś opornych na przyswojenie, ponieważ wzmogło się tempo życia, a co za tym idzie, zmienił się modus operandi literatury. Amerykanie dawno już pisali o Tomaszu Mannie, że jest pompous and ponderous - pompatyczny i ciężkawy.
Szczególnie pociągnęła mnie autobiograficzna warstwa zapisków Hena.
"Czy zmierzch literatury?", TP 09.11.2003
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2017, 09:43:06 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #107 dnia: Maja 10, 2017, 11:01:59 am »
Jeszcze okołobocheńsko... ;)

Wydawnictwo Salwator reklamuje "Listy do ojca" Bocheńskiego słowami:
Cytuj
„ze wszech miar godna ukazania się książka”. Tak pisał o listach Stanisław Lem.
http://www.salwator.com/listy-do-ojca,222,820,produkt.html

Jeśli jesteście w stanie to potwierdzić, to mamy kolejny tytuł do Biblioteki...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 448
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #108 dnia: Maja 10, 2017, 05:03:57 pm »
Lem S. , Człowiek wielkich przestrzeni. — Tygodnik Powszechny (K.), 1996, №2, s. 6. – Artykuł, bohaterem którego jest Józef Franciszek Emanuel Innocenty Maria Bocheński.

„(...) Prawdziwie jednak zachwyciły mnie dopiero ofiarowane mi przez żonę „Wspomnienia” o. Bocheńskiego. Nie zdarza mi się na ogół, by książkę podobną po przeczytaniu do końca zaczynać od początku jeszcze raz. Natłok materiału i jego bogactwo były jednak tak ogromne, że nie  mogłem całości za jednym razem strawić. (...)  O „Wspomnieniach" albo trzeba by napisać rozprawę, dorównująca ich objętości, albo ograniczyć się do luźnych uwag, jakie tutaj poczyniłem. Trudno znaleźć słowa, by je dość pochwalić. (...)”.

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #109 dnia: Maja 10, 2017, 06:16:22 pm »
Dzięki lemologu (za to i za propozycje w wątku obok ;)). W czy się nie zgadzam z S.R., w tym się nie zgadzam, ale łączy nas wyraźnie najwyższe uznanie dla Ciebie i Twojej wiedzy :).

Nawiasem: czy były jakieś prace porównujące/zestawiające myśl Lema i Bocheńskiego? Ich sceptycyzm względem pewnych spraw wydaje się wyrastać ze skrajnie różnych filozoficznych przekonań, ale miejscami zdaje mi się b. zbliżony w punkcie dojścia.
Cierpki styl też jakby podobny...
To - w połączeniu ze wspomnianą fundamentalną ideowa rozłącznością - może stanowić dobre paliwo dla studiów komparatywnych...
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2017, 06:56:22 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 448
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #110 dnia: Maja 10, 2017, 09:08:33 pm »
Nawiasem: czy były jakieś prace porównujące/zestawiające myśl Lema i Bocheńskiego?

"Porównujące/zestawiające" patrz tu:
Jakub Z. Lichański, Stanislaw Lem - filozof i pisarz. Dyskusja z lemologami. - w "Stanislaw Lem - pisarz, mysliciel, czlowiek". - Krakow: Wydawnictwo literackie, 2003, s.76-89.

"Przyjety przez Lema w jego rozprawach teoretycznych punkt widzenia i sposob argumentacji sa w zasadzie niezawodne, o ile zgodzimy sie z aksjomatami, ktore nam uczciwie przedstawia. Zwracam tu, mimochodem zreszta, uwage na blizkie pokrewienstwo ze sposobem myslenia prezentowanym przez Jozefa M. Bocheńskiego".
I dalej troche jest...

Ale najwiecej (i dosc duzo) "porównującego/zestawiającego" - w  najlepszej ksiazce o filozofii Lema:
Paweł Okołowski. Materia i wartości. Nieolukrecjanizm Stanisława Lema. – Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, 2010, 562 s.
http://forum.lem.pl/index.php?topic=732.0
(O Bochenskim na stronach 41, 60, 72, 100, 110, 114, 171, 232, 304, 373, 420, 425, 451, 469, 484, 489).

Troche jest tez w:
Andrzej Stoff, "Altruizyna" Stanislawa Lema, czyli o potrzebie milosci blizniego. - w "Polska literatura Fantastyczna. Interpretacje". - Torun: Wydawnictwo UMK, 2005, s.297-314.
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2017, 09:23:06 pm wysłana przez lemolog »

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 448
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #111 dnia: Maja 11, 2017, 09:17:45 am »
"Stanisław Lem po lekturze wstępnego maszynopisu korespondencji ojca Bocheńskiego napisał do redaktorów tomu, że jest ona „ze wszech miar godną ukazania się książką” (list z dn. 15.09.1998 roku do Jarosława Kozaka)."
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IC/listy_bochenskiego_00.html

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #112 dnia: Maja 11, 2017, 10:19:14 am »
Książkę Okołowskiego - oczywiście - znam (równie oczywiście: z Twojego polecenia :) ). Za kolejne polecanki (Lichański, Stoff - oba nazwiska zresztą mi znane) dziękuję, zapoznam się. Za potwierdzenie w kwestii "Listów..." - tym bardziej (wygląda na to, że mamy kolejne dwa tytuły do Biblioteki tym sposobem).

Przyznam jednak, że chodziło mi o prace poświęcone stricte zestawieniu myśli Mistrza i Bocheńskiego. Rozumiem, że nikt takowych dotąd nie stworzył? Ha, może ktoś z Czytelników naszego Forum sięgnie teraz po ten temat-samograj...
« Ostatnia zmiana: Maja 11, 2017, 10:29:48 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #113 dnia: Czerwca 26, 2017, 07:09:13 pm »
Tego Pana chyba jeszcze nie było?
- ...rozsmakowałem się i stwierdziłem , że jest to proza rzeczywiście wybitna. Może najwybitniejsza z tych, jakie się ostatnio ukazały.
O kim mowa?   Stefan Chwin z Gdańska, któremu Lem poświęcił dwa felietony. Pochwalne mocno.
"Proza gęsto tkana" - o książce Ch. "Hanemann", z którego to felietonu powyższy cytat, a także "Klimat przeszłości i smak rzeczy", o książce "Krótka historia pewnego żartu", która porównuje z swoim Wysokim Zamkiem. Oba w "Felietonach ponadczasowych".
W tle Huelle, ale zbyt mało o nim by nominować do biblioteki S.L.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 26, 2017, 07:19:16 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #114 dnia: Lipca 24, 2019, 09:37:00 am »
Arthur C. Clarke "Interplanetary Flight: An Introduction to Astronautics"

Cytuj
Написанное Артуром Кларком в пятидесятые годы введение в космонавтику занимает в моей библиотеке почётное место. Я получил эту книгу двадцать четыре года назад от друга в качестве свадебного подарка. Без преувеличения можно назвать Кларка моим тогдашним учителем.
Rez.: A.C. Clarke: Imperial Earth. - Quarber Merkur (Wien), 1977, Nr.47
Tłum.: Napisane przez Arthura Clarke'a w latach pięćdziesiątych Wprowadzenie do astronautyki zajmuje w mojej bibliotece honorowe miejsce. Otrzymałem tę książkę dwadzieścia cztery lata temu od przyjaciela, w roli prezentu ślubnego. Bez przesady można nazwać Clarke'a moim ówczesnym nauczycielem.
« Ostatnia zmiana: Maja 03, 2020, 10:04:31 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 448
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #115 dnia: Maja 01, 2020, 01:20:12 pm »
Stanisław LEM. Lektury całkiem nieobowiązkowe
Gazeta Wyborcza, 1993, nr 281, s.13.

Wybrać pięć-sześć tytułów dla młodzieży to mniej więcej tyle, co ugotować zupę grochową z pięciu, sześciu ziaren grochu.
Ponadto minirecenzja skojarzy się w młodym umyśle ze ściągą. Mogę tylko postąpić tak, jak postąpiłem.
Załączam listę tytułów, a przy każdym dodaję ustalone według umownego "kodu" skróty literowe:
BML = bardzo miła lektura, DML = dość miła lektura, ML = miła lektura.

Zresztą nie potrafię orzec, czy przedsięwzięcie Wasze ma sens, bo tylko Kopciuszkowi pomagano w oddzieleniu grochu od kaszy lub tp.
U nas w Krakowie prawie żadnej cennej książki w księgarni na chybcika się nie znajdzie i to jest główną przeszkodą w dostępności książek wartościowych.

Mark Twain, "Przygody Tomka Sawyera", "Przygody Hucka" - BML;
Michaił Bułhakow, "Mistrz i Małgorzata" - DML;
O. Henry, "Opowiadania" - BML;
Jarosław Marek Rymkiewicz, "Żmut", "Rozmowy Polaków latem 1983" - DML;
Jaroslav Hasek, "Przygody dobrego wojaka Szwejka" - BML;
Jerome Sallinger, "Buszujący w zbożu" - DML;
Francis Scott Fitzgerald, "Wielki Gatsby" - ML;
Fiodor Dostojewski, "Zbrodnia i kara" - świetne;
Franz Kafka, "Proces", "Opowiadania" - dość "miła" lektura;
Tomasz Mann, "Wyznania hochsztaplera Feliksa Krulla" - BML;
Alan Alexander Milne, "Kubuś Puchatek" - wspaniała lektura;
Tove Janson, "Muminki" - ML;
Truman Capote, "Inne głosy, inne ściany" - ML;
Boy, "Słówka" - koniecznie;
Antoni Słonimski, "Kroniki tygodniowe", "Jedna strona medalu" - ważne;
Bolesław Leśmian - wszystko warto;
Julian Tuwim - nie wszystko warto;
Ewa Lipska - dla mnie pierwsza lokata w poezji;
Wisława Szymborska - dla mnie druga lokata;
Witold Gombrowicz, "Opowiadania", "Dziennik" - należy czytać;
Sławomir Mrożek, "Moniza Clavier", "Postępowiec" - koniecznie czytać;
Witkacy, "Narkotyki", "Niemyte dusze" - niekoniecznie, ale można;
Antoni Kępiński - czytać, co się da;
Leopold Tyrmand, "Dziennik 1954", "Zły" - średnio;
Hugo Steinhaus, "Wspomnienia i zapiski" - trzeba poznać;
Czesław Miłosz, "Dolina Issy" - b. cenna lektura;
Melchior Wańkowicz, "Szczenięce lata" - ML;
Tadeusz Konwicki, "Kronika wypadków miłosnych", "Wschody i zachody księżyca" - DML;
Andrzej Szczypiorski, "Początek" - niemiła, lecz cenna lektura;
Jacek Kuroń, "Wiara i wina" - niekoniecznie;
Vaclav Havel, "Eseje" - takie sobie;
Władysław Bartoszewski, "1959 dni walczącej Warszawy" - można;
Jaroslav Ćapek, "Opowieści z różnych kieszeni" - wspaniałe;
Michaił Zoszczenko, "Rozkosze kultury" itd. - BML;
Wieniedikt Jerofiejew, "Moskwa-Pietuszki" - ?

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 448
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #116 dnia: Maja 03, 2020, 04:22:47 pm »
Stanisław LEM. Od "Lalki" do "Nobla"
Pod Tytułem (Wrocław), 1998, nr 3, s.79.

(...) Książka mojego życia? Nie ma takiej jednej, jest ich wiele. Ale gdybym miał wybierać, byłaby to „Lalka" Bolesława Prusa. Mam wielką słabość do tej książki, czytałem ją ze dwadzieścia razy. (...)
Ostatnio ponownie zachwyciliśmy się z żoną „Zimą miejską" Mickiewicza. Czytam go sobie całkiem prywatnie, nie „na wynos" jako obowiązującą lekturę szkolną. (...)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #117 dnia: Maja 03, 2020, 08:16:54 pm »
Lalka jest na liście. Ale tym Mickiewiczem jestem odrobinę zaskoczony. Powiem jeszcze, że czytanie tego wiersza (ze zrozumieniem) jest sporym wyzwaniem dla dzisiejszego użytkownika polszczyzny.
Ba, etiuda metonimiczna  :)
Oraz debiut literacki.
Kto chce się pobawić  w samodzielną rozgryzkę to tu;
https://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0001.htm
A tu, ze wspomaganiem. 
https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/sonety-odeskie-zima-miejska.pdf
« Ostatnia zmiana: Maja 03, 2020, 08:20:09 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 448
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #118 dnia: Maja 03, 2020, 11:35:01 pm »
Mickiewiczem jestem odrobinę zaskoczony. Powiem jeszcze, że czytanie tego wiersza (ze zrozumieniem) jest sporym wyzwaniem dla dzisiejszego użytkownika polszczyzny.
Ba, etiuda metonimiczna  :) 

Dziękuję bardzo za komentarz i linki! Z zainteresowaniem przeczytałem ten wiersz Mickiewicza.
Dla mnie to prawie jak Lemowe "Apentuła niewdziosek, te będy gruwaśne..." czy raczej "Trzy, samołóż wywiorstne, grezacz tęci wzdyżmy..." :)
« Ostatnia zmiana: Maja 03, 2020, 11:37:55 pm wysłana przez lemolog »

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 448
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: Biblioteka Stanisława Lema
« Odpowiedź #119 dnia: Maja 04, 2020, 12:48:14 am »
Stanisław Lem. Książki moje, osobiste...
Rzeczpospolita (Warszawa), 1999, nr 108, s.26.

Przedstawiam wybór tytułów, które - moim zdaniem - powinny znaleźć się w kanonie książek XX wieku:
1. Saul Bellow "Mr Sammler's Planet" (dzieło dotąd nie przełożone w całości na język polski, jedynie dwa fragmenty zamieściła "Odra").
2. Bertrand Russell "A History of Western Philosophy".
3. "The Encyclopedia of Ignorance" (Pergamon Press Inc., Maxwell House, Fairview Park, Elmsford, New York 10523).
4. "Dzienniki" Samuela Pepysa, wybór i tłumaczenie Marii Dąbrowskiej.
5. François Villon "Wielki Testament", w tłumaczeniu Boya - dwudziestowiecznym.
6. Tadeusz Borowski "Proszę państwa do gazu" (wybór opowiadań).
7. Witold Gombrowicz "Bakakaj".
8. Tadeusz Boy-Żeleński "Słówka".
9. Jan Józef Szczepański "Opowiadania partyzanckie", wybór opowiadań z szeregu jego książek.