Autor Wątek: O muzyce  (Przeczytany 1392973 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1410 dnia: Października 01, 2013, 01:06:49 pm »
Dzienks Jeleniowa.
Masz kwiatka. Prosto z trawy.  Akurat na łagodne wejście w niedzielę.
Nie ma za co:)
Fajny ten trawiasty kwiatek. Podziękowała;) Nie dają mi spokoju te Pretty Things...a ten trawiasty pachnie mi czymś żuczkowym...harrisonowa gitarą co jęczy? Tak czy siak - bardzo fajny.
Hm...bułatowo się porobiło, a mnie taki żywszy oklepaniec się urzepił i nie chce iść...Krykiety go grały, najbardziej znany z wersji The Clash, pętelkowałaby przez trawiastą zieleń do wersji Green Day, ale ta jest fajna i mniej znana:)
I Fought The Law - Tom Petty and the Heartbreakers
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1411 dnia: Października 02, 2013, 07:46:34 pm »
Hehe Tom niedopity...skądś go znam. Z lustra?  :)
Sympatyczny.
To idąc tropem , jeszcze jeden sympatyczny, bez guzika, to i be pętelki.
VARGAS BLUES BAND - Illegally (Madrid- Chicago Live)
I żeby nie było...za wiką
Patron:
"Lubił muzykę poważną, szczególnie symfonie Beethovena, jazz (duet Louisa Armstronga z Ellą Fitzgerald), piosenki z Kabaretu Starszych Panów oraz niektóre piosenki grupy The Beatles"
Betowen byli, Bitlesy byli, ElaiLuiza nie wiem (Luiza była), sztuczkowi - też nie wiem.
Ale wątek nie całkiem bez sensu. Ot!  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2963
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1412 dnia: Października 03, 2013, 05:48:48 pm »
Becia to dawno nie było. A jak lubił, to lubił, słuchać i nie dyskutować  ::)

https://www.youtube.com/watch?v=XEZXjW_s0Qs

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1413 dnia: Października 03, 2013, 11:08:40 pm »
Cytuj
słuchać i nie dyskutować
Taaa Jest!!!
Zasadniczo fuga rozpadła mi się na kilka części. Wielka dyć.
Kompozytor głodny chyba był (lub wykonawcy), gdyż pierwsza to wyraźne oczekiwanie na jedzenie. Coraz bardziej głodne kiszki gra połowa kwartetu. Całe 5 minut narastającego głodu.
Całe ciało jęczy i drga - domaga się.
Jest wreszcie (kolacja?) - łagodna konsumpcja, pierwszy, dziki głód nerwowo nasycony, dalej...delektowanie się (8 minuta). Szpinak ostrygi, ostrygi, szpinak...do 10 minuty...nagle - Oj!
Chwilę po 10-tej oj-coś - boli, nieświeże były???
Rżnie w jelitach, struny napięte coraz bardziej, twarz marsowa. Ok. 12-tej śmierć blisko, falami...ufff - ulga. Znów lekko, radośnie. Usypiająco.
Ale co to...znów głodny?
Nieeee!
 ;)
Zostając w klimatach rżniętych, ale na łagodnie.
Lubię jak Jan-Henrik Ohme zawodzi, ma coś w glosie co mnie koi. Ale to najsłabszy kawałek na płycie (skądinąd znakomitej). Za to końcówka...dla niej. Te kilkanaście minut. Myślałem czy nie wyciąć, ale ktoś zrobił to za mnie. Więc bez Jana Henrika.
Gazpacho - Massive Illusion (orchestral)


 
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1414 dnia: Października 03, 2013, 11:25:03 pm »
Thx Hoko za B.:) Więcej takich - B.ezdyskusyjnych:)

Ale mnie się wcześniej tak pokojarzyło (właściwie inaczej, ale jakoś ni ma chęci do tańca, a różaniec się zaczął) - do tego Llosy - słaba fastryga: guzika z pętelką, aleć zawsze: okazało się, że pogrywali razem. Lubię głos, gitara jest, sympatyczny też - nie wiem tylko z której strony lustra;) Trochę się rwie, ale co robić?:)
https://www.youtube.com/watch?v=WmoQUkT3yF4
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1415 dnia: Października 04, 2013, 11:57:48 pm »
Chris łomatko!
Duży sentyment. Do muzyki i nie tylko. Jedne z ostatnich zakupionych winyli (polskich). Ale tego utworu nie znałem (lub zapomniałem), końcówka, jakby wejście do oberży. Nawet przez chwilę chciałem zalinkować one Auberge.
Ale nie.
Miaucząca gitara przypomniała najpierw smuteczek z krzaków obłędowskich, a zaraz potem pana w śmiesznej czapeczce. Już tu był, ale chyba nie z tym:
Roy Buchanan - Five String Blues 1973 Remastered
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1416 dnia: Października 05, 2013, 01:11:24 pm »
Gazpacho już chyba tutaj puszczałeś - bo coś mi almodorovato się kojarzy, że już tak kojarzyłam;) Rzeczywiście - łagodniejsza ta kolacja:)
Cytuj
końcówka, jakby wejście do oberży. Nawet przez chwilę chciałem zalinkować one Auberge.
Taa...ciekawe...to się drogi skrzyżowały przy oberży;) Bo takie rifkowe kółeczko graniaste - jadąc Kongresem: skrypt wiadomy, strona 28, reply 416 - poolmamiło się mi?;)
Rajt - słychać Oberżę, ale to rwanie, to  przygrywka do Dżosefiny:)
Jęczący five string - mniam. I tak się mi stringowo pokojarzyło...taki sumujący...zszywający - różne gitarki...i takie, które tutaj ostatnio gościły...bo dla nich - six strings:
https://www.youtube.com/watch?v=TrILYoCj-Rc

O, dla tych: http://en.wikipedia.org/wiki/Six_Strings_Down
:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1417 dnia: Października 05, 2013, 06:31:39 pm »
Hmm.. skoro tak bluesowo, to polecam taki film i próbka Nothing But The Blues - Part 5 Martin Scorsese Eric Clapton Co do Jimiego Vaughna, to lepiej żeby nie spiewał,nawiasem jego brat też, choć Jimmi  żeby nie powiedzieć cienias, to tylko namiastka brata. Linkuję, bo zdaje się Steve jeszcze tu nie grał  https://www.youtube.com/watch?v=OEJh2FFUUoU tak, jak grać voodoo po Hendrixie, to chyba tylko tak.Clapton w jednym z wywiadow powiedział,że gdy go pierwszy raz usłyszał gdzieś w England w jakiejś "budzie", przechodząc wszedł, bo ktoś głośno grał  ;) .No i już nie wyszedł do końca koncertu.Największym komplementem z ust  mistrza było to, że do granych nutek Steviego on sam już nic nie mógłby zmieścić. No cóż jest tego na jutubce, to jeszcze jeden sztandarcik trochę weselszy  8)    https://www.youtube.com/watch?v=G6lq0sRon0k
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1418 dnia: Października 06, 2013, 02:16:08 am »
Co do Jimiego Vaughna, to lepiej żeby nie spiewał,nawiasem jego brat też,
Tu się zgadzam:) Zwłaszcza w tym co linkowałam:) Chociaż to ważna piosnka. Emocjonalnie - dla grających - na pewno.
Cytuj
choć Jimmi  żeby nie powiedzieć cienias, to tylko namiastka brata.
To nie mów :) Bez J. nie byłoby prawdopodobnie muzycznego SRV - albo byłby inny...who knows? W każdem: starszemu bratu zawdzięcza pierwsze płyty i pierwsze granie. Te z Claptonem też. Że młodszy przegonił? Cóż.
Ale oni chyba się zgadzali, co? Popelina;)
https://www.youtube.com/watch?v=iInty7V16ds
A propos Claptona - w swojej bio napisał:
Stevie Ray Vaughan był gitarzystą z Teksasu i bluesmanem, młodszym bratem Jimmiego Vaughana, którego poznałem przez jego grupę The Fabulous Thunderbirds. W połowie 1986 roku Jimmy zadzwonił do naszego biura. Powiedział, że Stevie Ray przebywa w klinice alkoholowej w Londynie, i poprosił mnie, żebym go odwiedził.(...) Zaprzyjaźniliśmy się. W następnych latach widziałem go kilkakrotnie na koncercie i od czasu do czasu pogrywaliśmy sobie coś wspólnie. Wówczas powiedziałbym, że był jednym z najlepszych elektrycznych gitarzystów na świecie, ze stylem przypominającym grę jego idola, Alberta Kinga.
Dwudziestego szóstego sierpnia graliśmy w ośrodku narciarskim w Wisconsin w sali o nazwie Alpine Valley Music Theatre, między Milwaukee i Chicago. Stevie Ray występował jako pierwszy wraz ze swoim zespołem Double Trouble i obserwując go na monitorze w swojej garderobie, pomyślałem: „Niech to, będę musiał przysiąść do ćwiczeń”.(...)
W tym koncercie brali również udział Buddy Guy, Robert Cray i brat Steviego Raya, Jimmy, a pod koniec koncertu wszyscy wyszli na scenę - włącznie ze Steviem Rayem - i wykonaliśmy piętnastominutową wersję Sweet Home Chicago.

So...ostatni - skoro był ten dlań...:
- Clapton przedstawia:
https://www.youtube.com/watch?v=pS5_Ssz5SSk
I dalej - lepiej:
https://www.youtube.com/watch?v=Kx-8tZd-4a0
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1419 dnia: Października 06, 2013, 01:18:14 pm »
Aż se odkurzyłem stare dvd i uraczyłem dom rodzinny lekko głośnym niedzielnym graniem(bo słuchawek do takiej muzyki nie uważam), wszyćko jest na jutubce  Stevie Ray Vaughan Live at the El Mocambo 1983 do wyboru do koloru.Swoją droga jak to jest, że ci używający artyści daja z siebie więcej niż ci trzeżwi.Wystarczy porównać dokonania linkowanego czy też Claptona i innych.Jest jakieś rozpracowanie naukowe na to ?
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1420 dnia: Października 06, 2013, 01:54:06 pm »
Cytuj
Swoją droga jak to jest, że ci używający artyści daja z siebie więcej niż ci trzeżwi.Wystarczy porównać dokonania linkowanego czy też Claptona i innych.Jest jakieś rozpracowanie naukowe na to ?
Parę stron temu pisałem o młodym zespole z Białorusi. Że niosło. Potem rozmawiałem z człowiekiem, jakoś tam powiązanym z organizacją ich koncertów. Powiedział, że bardzo nierówne są - zależy co i ile chłopcy zażyją.
Cóż, już szamani wiedzieli, że to niesie. W różne strony potrafi - taki lulek czarny.
Mi radykalnie się odkręciło - stad chwilowo nie linkuję. Niech blues porządzi jeszcze.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1421 dnia: Października 06, 2013, 09:12:11 pm »
Smętna ta niedziela.
To może coś z innej, wesołej beczki?
Z cyklu"muzyka naszych sąsiadów":
Istrege.
Pierwsze efekty kulturotwórcze otwarcia obwodu k w ramach ruchu przygranicznego. Może jednak to nie był zły pomysł?
Ot, misja (na Marsa). ;)
Parovoz - Biedronka (OFFICIAL) polskie tłumaczenie
« Ostatnia zmiana: Października 06, 2013, 09:14:10 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1422 dnia: Października 06, 2013, 10:21:31 pm »
Fajnie brzdąka ten parowóz - z tym, że to: zdrastwuj Lidlu, zdrastwuj Biedronka pasuje doskonale i do tuziemców. U nas kiedyś doszło do rękoczynów - nie o kiełbasę, ale o wyprzedawane "narzędzie ogrodnicze". Jedyną - czytaną -  prasą wielu stały się gazetki z promocjami. Potem polowanie. Ot, sport.
A propos spożywania alkoholu - właśnie w magazynie "Książki" - przeczytałam, że w Estonii poszli po rozum do głowy i stworzyli obieg zamknięty. Skoro artyści - w tym wypadku literaci - piją ostro, to trzeba im oddać część zysków z monopolu. Estończycy - z pieniędzy z akcyzy - podobno wsparli ukazanie się (w ubiegłym roku) 4tysięcy rodzimych publikacji
.
Zdaje się, że ten naród nie przoduje w spożyciu...so...jeszcze będzie przepięknie i będzie co czytać - może też posłuchać:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2963
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1423 dnia: Października 07, 2013, 02:15:46 pm »

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1424 dnia: Października 07, 2013, 08:02:14 pm »
Tym razem trafiony-zatopiony.
Utrafiło w jesienne klimaty? Bardzo filmowa ta muzyka. Też sobie obrazki podłożyłem. :)
Ino inne.
I dodatkowo w węgierki odbiło, z międzylądowaniem na jednym liściu...gościu znaczy.
 Chyba lubię ludowiznę wybiórczo.
Ale bezlinkowo, bo ucho drewniane mam do takich.
Dobry Bramsio. ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana