Analog wydaje się być interesujący. Po pierwsze - nasze mózgowie jest generalnie analogowe. Po drugie, w większości wypadków (może poza ścisłą księgowością) nic mnie nie obchodzi wynik z dokładnością 12 zer po przecinku. Jeśli system odpowie mi, że jest prawie pewny - w normalnym życiu to dobra odpowiedź ( ja też rzadko jestem 100% pewny tego, co opowiadam).
A zaleta - analog jest szybki. Nie wymaga kwantyzacji, nie wymaga modelowania.
Zgadzam sie, analog jest szybszy, ale w teorii. Bo aktualnie zrobilismy takie maszyny cyfrowe, ktore czestoscia operacji potrafia przeskoczyc owa szybkosc analogu. I dochodzi do paradoksalnej, przyznaje, sytuacji, gdzie wolimy zamodelowac sobie na cyfrze analoga (np logika rozmyta, albo zwykle probkowanie sygnalow analogowych) i przetwarzac cyfrowo, bo jest wlasnie SZYBCIEJ. Ta niedokladnosc odpowiedzi o ktorej piszesz jest wlasnie modelowana w logice rozmytej. Oczywiscie cyfrowo
O rozwoju technologii decyduja ograniczenia, niestety stalo sie tak, ze nie da zrobic sie uniwersalnej maszyny analogowej, albo bedzie ona gorsza (np wolniejsza, albo bardziej podatna na bledy) od tej cyfrowej. Wybralismy uniwersalizm mikroprocesora i binariow, potem go przyspieszylismy do niewyobrazalnych predkosci powtorzen i w ten sposob wygralismy z analogiem, bardzo na okrentkę ale skutecznie.
Przykład z życia. Subiektywna jakość obrazu kineskopowego TV jest o niebo lepsza niż jakiejkolwiek plazmy czy LCD. Dlaczego? Bo nie dajemy sobie rady z iloscią informacji, więc ją ograniczamy.
Przyklad zly, a to dlatego ze obraz na LCD nie jest gorszy subiektywnie a poprostu obiektywnie. Aktualnie LCD wyswietlaja bardzo duzo mniej kolorow niz CRT oraz maja bardzo maly kontrast, dlatego obraz na nich jest (podkreslam obiektywnie) gorszy. Ma to sie zreszta nijak to analog vs. cyfra. O zadnym "ograniczaniu informacji" przez oko ludzkie tez nie ma mowy, bo sporo wiecej informacji dostajemy ogladajac normalny swiat niz ekran jakiegokolwiek monitora.
Co zatem decyduje o wyborze rozwiązania gorszego i ciągle droższego? Ok, w tym wypadku snobizm plus moda. Powody całkowicie pozamerytoryczne.
W moim np przypadku tylko ergonomia (rozmiary). W kazdej innej konkurencji LCD przegrywa z kretesem, jednak rozmiar jest dla mnie przewazajacy i dlatego kupuje LCD. Inna sprawa ze nie kupilem LCD do tej pory wlasnie dlatego ze sa tak beznadziejne
No ale zebysmy znowu nie odbiegli od tematu