Autor Wątek: Rosja, ZSRR, Ukraina...  (Przeczytany 354701 razy)

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2668
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 06, 2018, 11:19:28 pm »
czytałem Pana i Maźka tutejsze wypowiedzi o Rosji, ale dla zwięzłości i prostoty spytałbym od razu: czy państwo Ukraina, które znaliśmy z Mistrzostw Europy ‘2012, jeszcze istnieje? Na zarybek powiem swoje: nie, a jako pomoc naukową wskażę wikipedyczne hasło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwo
Z samego ujęcia pytania okazuje się, że w roku 2012 państwo Ukraina istniało. Teraz następne pytanie – czy istnieje Ukraina jako państwo dzisiaj? Moja odpowiedź – stanowczo tak. A dlaczego właśnie miałoby być inaczej?

W roku 2014 moją Ojczyznę spotkało nieszczęście – agresja ze strony wschodniego sąsiada – Rosji. Na początek zabrała (zrabowała) nam Krym, potem rozpoczęła wojnę na dużą skale na Donbasie. O tym będzie ktoś się spierał?
A jednak Ukraina zdołała uprzeć się przy obronie – mimo zupełnego braku broni i armii w ogóle, mimo totalnej zdrady prorosyjsko nastawionych przywódców, - i tym uratowała własną niepodległość – a może i państwowość Polski i innych krajów Europy. To mój własny punkt widzenia – agresja przeciwko Europy wtedy, dzięki Bogu, nie odbyła się, a historia nia zna trybu przypuszczającego.

I jeszcze: istnieje zjawisko hormezy - co nas nie zabija, to nas wzmocni. Sądzę, że Rosja popełniła wówczas kardynalny błąd – zamiast rozpętania konfliktu lokalnego, może trzeba było bez względu na pozycję USA i NATO iść do Kijowa i dalej bez przerwy, blitzkriegiem do Warszawy, Berlina, Paryża, Madryta, Lizbony. Wydaje mi się, że Stany scierpiałyby, no może trochę wzmocniłyby "stopień zakłopotania i zmartwienia", ale w każdym razie do odwetu nuklearnego nie doszłoby. A dzisiaj – mam nadzieję – na taki scenariusz już za późno, już po ptakach.

A więc państwo Ukraina żyje i będzie żyło.

Inna sprawa, że obecnie mamy władze, jak by to delikatnie ujęć, nie najlepszego gatunku. To po prostu złodzieje, pasożyty, niegodziwcy i szubrawcy. Mamy też w naszym państwie powazne problemy z korupcją, galopującą inflacją, ubóstwem obywateli - i jeszcze tysiące innych. Ale to nic – podołamy, z Bożą pomocą.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 06, 2018, 11:31:54 pm »
Dobrze życzę Ukrainie - tej sprzed czterech lat, i tej dzisiejszej.
Ale co z władztwem państwa nad jego terytorium?

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2668
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 07, 2018, 08:59:23 pm »
Ale co z władztwem państwa nad jego terytorium?
Można pomyśleć, że teraźniejsza sytuacja na Ukrainie to pierwszy wypadek w historii Europy, kiedy państwo zostaje terytorialnie nadgryzione przez inne kraje, a jednak nadal pozostaje państwem. Przykładowo Niemcy po I wojnie światowej zostały porządnie obskubane z terytorium. I po II wojnie też, jeszcze bardziej. A również Finlandia. Istnieją i inne przykłady. I nic z tego – nie utraciły suwerenności państwowej.

Niestety nie jestem znawcą w zakresie teorii państwa i prawa. Ale dla mnie suwerenność Ukrainy nie jest kwestią naukowo-scholastyczną, lecz żywą i bolesną. No tak, Ukraina utraciła kontrolę nad częścią terytorium, ale to nie znaczy, że Ojczyzna umarła. I koniec, na tym kropka.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 07, 2018, 09:31:36 pm »
Niech żyje suwerenna Ukraina :-)

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16712
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 07, 2018, 09:40:48 pm »
Niech żyje Remuszko z dala od Lem.pl!
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13705
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 08, 2018, 10:04:44 pm »
Co do losów Polski i Ukrainy to jedno widzę wielkie podobieństwo - tak jak Polska odzyskała niepodległość po 150 latach nieistnienia pod zaborami - tak Ukraina uzyskała niepodległość po rozpadzie ZSRR. W obu wypadkach ważniejszym czynnikiem była sytuacja międzynarodowa a nie potęga Polski czy Ukrainy. Gdyby nie zmiana sytuacji (a konkretnie osłabienie ciemiężycieli) - ani jedno, ani drugie by nie zaszło. Niestety to oznacza, że zmiana sytuacji międzynarodowej może wszystko cofnąć.

Jak na Ukrainie traktuje się sprawę państwowości - to znaczy kiedy (w jakich latach) według Was Ukraina była państwem? O ile wiem uważacie za swego króla Daniela Halickiego - dlaczego właściwie, skoro był on królem Rusi?

Nawiasem mówiąc mieszkam w mieście założonym przez Daniela a nawet maczam palce w toczących się poszukiwaniach jego grobu pod kościołem - pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Jak dotąd pośród dobrze ponad setki przebadanych pochówków znaleziono jednego z synów Daniela (ale nie jest 100% pewne, którego).
« Ostatnia zmiana: Lutego 08, 2018, 10:31:18 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2668
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 09, 2018, 05:47:29 pm »
Co do losów Polski i Ukrainy to jedno widzę wielkie podobieństwo - tak jak Polska odzyskała niepodległość po 150 latach nieistnienia pod zaborami - tak Ukraina uzyskała niepodległość po rozpadzie ZSRR. W obu wypadkach ważniejszym czynnikiem była sytuacja międzynarodowa a nie potęga Polski czy Ukrainy. Gdyby nie zmiana sytuacji (a konkretnie osłabienie ciemiężycieli) - ani jedno, ani drugie by nie zaszło. Niestety to oznacza, że zmiana sytuacji międzynarodowej może wszystko cofnąć.
Zgadzam się, maźku, z każdym Twoim słowem i każdą kropką. Pozostaje tylko nazwać głównego naszego ciemiężyciela po imieniu - dlaczegoś wydaje mi się, że zaczyna się od litery R ;)

Cytuj
Niestety to oznacza, że zmiana sytuacji międzynarodowej może wszystko cofnąć
A ja o czym mówię przez cały czas tu na forum? Prawie dostałem nagniotki na języku :D
Dla nas podobno sytuacja zaczęła już się zmieniać, i diabli wiedzą czym to wszystko się skończy. Chcę wierzyć w to, że Polska pozostanie nietknięta.

Cytuj
Jak na Ukrainie traktuje się sprawę państwowości - to znaczy kiedy (w jakich latach) według Was Ukraina była państwem? O ile wiem uważacie za swego króla Daniela Halickiego - dlaczego właściwie, skoro był on królem Rusi?
Niestety historia Ukrainy jako suwerennego państwa jest b. krótka. Po raz pierwszy Centralna Rada zapowiadała niepodległość w listopadzie 1917 r., kiedy powstała Ukraińska Republika Ludowa. URL istniała - z przerwami - do kwietnia 1920 r., po czym większa część terytorium Ukrainy przeszła pod kontrolę bolszewików, reszta zaś - do Polski, Węgrów i Rumunii.

No i teraz mamy suwerenne państwo istiejące z sierpnia 1991 r.

O ile wiem, nigdy nie uważaliśmy Daniela Halickiego za króla ukraińskiego - on należy do historii Kijowskiej Rusi, był bowiem jednym z szeregu książąt kijowskich. Ruś Kijowska zaś była "przodkiem" Ukrainy, lecz niepoprawnie byłoby ją nazywać Ukrainą.
Zresztą, muszę się zastanowić... przypuśćmy, że D.H. rzeczywiście był królem Ukrainy, królował również w Chełmie, gdzie i został pochowany... to czy nie wynika z tego przypuszczenia, że Chełm jest miastem ukraińskim?  :) :) :)
A więc witam Ciebie, Ukraińczyku, bladolicy bracie mój   :) :)
(...jeżeli zażartowałem niestosownie, proszę o wybaczenie...)

Cytuj
mieszkam w mieście założonym przez Daniela a nawet maczam palce w toczących się poszukiwaniach jego grobu pod kościołem
Niczego sobie... Grzebasz się w grobowcach? Po raz któryś nie potrafię ukryć podziwu dla Twoich wszechstronnych zainteresowań  :o
Ale jak zostały zidentyfikowane zwłoki syna D.H.? Przez badanie DNA?

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 09, 2018, 06:26:13 pm »
Cytuj
Kochany Panie Augustynie, czytałem Pana i Maźka tutejsze wypowiedzi o Rosji, ale dla zwięzłości i prostoty spytałbym od razu: czy państwo Ukraina, które znaliśmy z Mistrzostw Europy ‘2012, jeszcze istnieje? Na zarybek powiem swoje: nie, a jako pomoc naukową wskażę wikipedyczne hasło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwo
oraz
Cytuj
Dobrze życzę Ukrainie - tej sprzed czterech lat, i tej dzisiejszej.
Ale co z władztwem państwa nad jego terytorium?

Panie Augustynie, czołem i cześć, odczuwam niedosyt w związku z powyższymi pytaniami. Państwo ukraińskie niewątpliwie istnieje, ale czy to jest TA SAMA Ukraina? Na mój rozum - nie bardzo, skoro tymczasem Rosja zaanektowała Krym, a Kijów raczej nie ma pełni władzy nad wschodnimi prowincjami. Wobec tego byłoby to już nieco inne państwo. Co Pan myśli na ten wytłuszczony temat?

R. 
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2668
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 09, 2018, 09:05:18 pm »
...czy to jest TA SAMA Ukraina? Na mój rozum - nie bardzo, skoro tymczasem Rosja zaanektowała Krym, a Kijów raczej nie ma pełni władzy nad wschodnimi prowincjami. Wobec tego byłoby to już nieco inne państwo. Co Pan myśli na ten wytłuszczony temat?
Jasne, że po wydarzeniach z 2014 r. Ukraina kardynalnie zmieniła się. Ale to dotyczy przede wszystkim nie władzy nad utraconymi terytorium, lecz świadomości i, powiedziałbym, percepcji świata przez Ukraińców. Między Ukrainą a Rosją przelała się krew. My dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza. Nic więc dziwnego, że odczuwamy teraz urazę, niezrozumienie i pogardę wobec Rosji.
Jeszcze 4 czy 5 lat temu nawet w koszmarnym śnie nikomu nie przyśniłoby się, że Rosjanie będą strzelać w bracia. Rozszarpują Ukrainę jak Reksio szynkę. Zbrodniarze.
Parafrazując znane polskie przysłówie, mogę teraz powiedzieć: jak świat światem, nie będzie Moskal Ukraińcowi bratem.

...O tempora, o mores...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13705
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 11, 2018, 12:44:51 am »
Zgadzam się, maźku, z każdym Twoim słowem i każdą kropką. Pozostaje tylko nazwać głównego naszego ciemiężyciela po imieniu - dlaczegoś wydaje mi się, że zaczyna się od litery R ;)
Wydaje mi się, że sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana, nawet jeśli lokalnie a zwłaszcza w tym momencie zaczyna się na R.

W każdym razie jeśli chodzi o Polskę to różnie to bywało, w niektórych czasach to R mogła powiedzieć o Polsce, że ją ciemiężyła (musieli to strasznie przeżyć, skoro Święto Jedności Narodowej ustanowili w rocznicę wypędzenia Polaków z Kremla). To samo można powiedzieć o Polsce względem Ukrainy.

Z kolei kiedy już Polska była ciemiężona, to z trzech stron, bo trudno powiedzieć po prostu, że przez Rosję, Prusy i Austrię, bo dziś jedno z tych państw nie istnieje, a jedno jest pacyfistycznym cieniem okrawka potęgi Habsburgów. Ogólnie jednak Polska była ciemiężona przez Niemcy i Rosję, z czego się wydobyła głównie dzięki temu, że ci wielcy padli na kolana w efekcie I wojny światowej. Wtedy też i z podobnego powodu powstała Ukraina, a nawet chyba ze dwie.

Tak jak Was Stalin szybko wchłonął i zapuścił swoje rządy tak my po 1920 mieliśmy spokój i ZSRR do 17 września 1939 roku nic nam nie zrobił. Jednak to, że ZSRR dogada się z Niemcami w kwestii przywrócenia porządku i likwidacji dziury na mapie (ponownego podziału Polski między siebie) było największą obawą od końca I wojny światowej.

Co się stało i jestem pewien, że gdyby III Rzesza nie napadła następnie na Zachodnią Europę ani ZSRR to "problem Polski" zostałby zlikwidowany i nikt (to znaczy "Zachód" z USA włącznie) nie kiwnął by nawet palcem w bucie. W efekcie nastał rok 1945 i pomyśl sam, na co Polska powinna liczyć w Jałcie, jako o ile pamiętam piąta siła militarna w tym konflikcie jeśli chodzi o liczbę żołnierzy danej narodowości? A co dostała? Przyjaciele, Alianci nasi, wepchnęli nas (i Was) Stalinowi do gardła, żeby się nażarł o przestał patrzeć łakomie na zachód. Dali mu co chciał, Polskę, Ukrainę, Rumunię, Bułgarię - bo to dla nich były "dzikie pola", jakieś tam kraje coś jak Czarny Ląd czy inne Antypody.

Tak więc ja bym nie powiedział, że wszystko jest na R. A zauważ, że to Jałta daje podstawę R do "ubiegania się" o Was i jeśli kiedyś - o nas.

Cytuj
Niestety historia Ukrainy jako suwerennego państwa jest b. krótka. Po raz pierwszy Centralna Rada zapowiadała niepodległość w listopadzie 1917 r., kiedy powstała Ukraińska Republika Ludowa. URL istniała - z przerwami - do kwietnia 1920 r., po czym większa część terytorium Ukrainy przeszła pod kontrolę bolszewików, reszta zaś - do Polski, Węgrów i Rumunii.
A czasów Chmielnickiego nie zaliczacie do okresu samostanowienia? BTW w Chełmie jest grób premiera Filipa Filipczuka (Пилип Пилипчук - nie jestem pewien, czy lepiej po polsku Filip Filipczuk, czy Pyłyp Pyłypczuk, bo o ile nazwisko Pilipczuk w Polsce występuje dość często, o tyle nie występuje imię Pilip).

Cytuj
Zresztą, muszę się zastanowić... przypuśćmy, że D.H. rzeczywiście był królem Ukrainy, królował również w Chełmie, gdzie i został pochowany... to czy nie wynika z tego przypuszczenia, że Chełm jest miastem ukraińskim?  :) :) :)
Tego króla szuka Fundacja Poroszenki (wasi naukowcy przyjeżdżają i kopią z naszymi). Takie mam wrażenie, że Fundacja Poroszenki nie wydawałaby pieniędzy, gdyby nie miała jasno określonego, politycznego celu. W czasie II wojny światowej Ukraina poszła za Niemcami i generalny gubernator Hans Frank przekazał ten kościół Ukraińcom. I to oni, w czasie wojny (a więc w stosunkowo krótkim czasie), przebudowali jedną z krypt na "Kryptę Daniela" i odczyniali tam jakieś narodowe obrzędy nad jego domniemaną trumną (o której nie mieli pojęcia, gdzie jest, zresztą jak my nadal teraz). Myślałem, że Daniel jest dla Was kimś takim jak Mieszko I dla nas.
Cytuj
Grzebasz się w grobowcach? Ale jak zostały zidentyfikowane zwłoki syna D.H.? Przez badanie DNA?
Znam się z naczelnym archeologiem i wołają mnie na konsultacje w kwestiach architektoniczno-budowlanych, więc jestem na bieżąco przy tym kopaniu. Obiecałem jednak, że nie będę publikował żadnych zdjęć z wykopalisk przed naukowym opracowaniem znalezisk albo mnie tam zakopią.

O ile wiem być może badanie DNA zostanie wykonane. Na razie jest to identyfikacja na podstawie tzw. kontekstu miejsca, tzn. co przy nim znaleziono, jak był pochowany itd.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 11, 2018, 12:59:06 am »
Cytuj
najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie

Czy Majdan '2014 ma coś wspólnego z Rosją?

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16712
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #41 dnia: Lutego 11, 2018, 02:54:18 pm »
Powiem Wam szczerze, że ciekawa ta polityczna debata, choć nie włączam się w nią, ciekawa bez dwóch zdań... Ale dla mnie od tych wszystkich spraw organizacji życia zbiorowego... para butów jest bardziej interesująca:
https://www.heddels.com/2018/02/heddels-co-op-3-pf-flyers-mercury-american/
https://www.youtube.com/watch?v=eNnjpTXdiJ8
Owszem, zabawka dla snobów swoistego gatunku, owszem, wolałbym wierniejszą replikę tego co Glenn ze Shepardem, Cooperem i resztą nosili, ale podoba mi się, bo dowód stanowi, że ktoś jeszcze myśli o wyjściu poza ten krąg ziemskich spraw, nawet jeśli w temacie nic ponad produkcję (czy sprawienie se) powyższego obuwia nie robi. A im więcej takich myślących, tym większa szansa na to, że ktoś kiedyś pogna ad astra. Acz pewnie bez lepszego ułożenia ziemskich spraw tak się nie da, więc nie to, że deprecjonuję...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Hornet

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 203
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #42 dnia: Lutego 12, 2018, 06:53:12 am »
Tak więc ja bym nie powiedział, że wszystko jest na R. A zauważ, że to Jałta daje podstawę R do "ubiegania się" o Was i jeśli kiedyś - o nas. - maziek

Nawet jeśli nie byłoby Jałty, to Rosja od biedy mogłaby się odwołać do traktatu wiedeńskiego z 1815: ziemie Księstwa Warszawskiego pozostające pod kontrolą rosyjską zostają połączone z Rosją nieodzownie przez swoją konstytucję i oddane na wieczne czasy w ręce Najjaśniejszego Cesarza Wszechrosji.
Ergo odpowiedni papier zawsze się znajdzie.
Co do meritum zgoda: W Jałcie zostaliśmy przelicytowani i zdradzeni. Aczkolwiek są i tacy, co powiedzą, że nieprawda, bo mieliśmy układ sojuszniczy z Francją i UK. Pierwsza w ustaleniach jałtańskich nie brała udziału, a Zjednoczone Królestwo zostało zmarginalizowane i ani Roosevelt ani Stalin nie liczyli się ze zdaniem Churchilla (który swoje grzechy względem Polski ma, ale co do Jałty to starał się jako-tako oponować).
Oczywiście dostrzegam ponurą konkluzję: wbito nam nóż w plecy i to może się powtórzyć przy niekorzystnej sytuacji geopolitycznej. Owszem, może.

Pozdrawiam. Z wyrazami szacunku.
Gwiazdy nie są dla człowieka - Karellen

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 12, 2018, 07:16:35 pm »
Cytuj
Przyjaciele, Alianci nasi, wepchnęli nas (i Was) Stalinowi do gardła, żeby się nażarł o przestał patrzeć łakomie na zachód. Dali mu co chciał,
Maziek, zazwyczaj byłeś bardziej zniuansowany  :D
Cytuj
to Rosja od biedy mogłaby się odwołać do traktatu wiedeńskiego z 1815:
Związek Radziecki miałby się powoływać na imperialistyczne dokumenty jakiegoś tyrana w "więzieniu narodów"?
Może może...ale dla naprzykładu ok. Jakieś papiery i usłużni dziennikarze zawsze się znajdą na podorędziu.
Cytuj
W Jałcie zostaliśmy przelicytowani
Nie licytowaliśmy nawet - już w Teheranie zamieciono nas pod czerwony dywan, ale ale ...
Cytuj
Aczkolwiek są i tacy, co powiedzą, że nieprawda, bo mieliśmy układ sojuszniczy z Francją i UK. Pierwsza w ustaleniach jałtańskich nie brała udziału, a Zjednoczone Królestwo zostało zmarginalizowane i ani Roosevelt ani Stalin nie liczyli się ze zdaniem Churchilla
Na tym etapie te ziemie były już zajęte przez ACz. Zatem, co można było zrobić? Alternatywą była kolejna wojna. Wydaje mi się, że upadek idei frontu bałkańskiego pogrzebał polskie aspiracje.
Jeśli mieć pretensje, to o to, że po cichu...ze do końca trzymali w tajemnicy...znaczy to tez można wyrozumieć, hmm. :-\
Tym niemniej jest zmiana na lepsze - nie jesteśmy już pomiędzy, przynajmniej militarnie.
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2018, 07:20:49 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Hornet

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 203
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #44 dnia: Lutego 12, 2018, 07:39:48 pm »
Związek Radziecki miałby się powoływać na imperialistyczne dokumenty jakiegoś tyrana w "więzieniu narodów"?
Może może...ale dla naprzykładu ok. Jakieś papiery i usłużni dziennikarze zawsze się znajdą na podorędziu.
- liv

Liv'ie nie zrozumiałeś. Odnosiłem się - jak również maziek do przyszłości, nie do 1945 roku i WW2.

Nie licytowaliśmy nawet - już w Teheranie zamieciono nas pod czerwony dywan, ale ale ... - liv
Muszę najwidoczniej klarowniej się wyrażać - miałem na myśli, że to nas przelicytowano, jak używane buty na allegro ;) Stojący nad grobem - a właściwie siedzący - Roosevelt za pomoc ZSRR w wojnie z Japonią zrobiłby dla Stalina wszystko, włącznie z oddaniem Europy Wschodniej w objęcia komunizmu - co się faktycznie stało.

Pozdrawiam
Gwiazdy nie są dla człowieka - Karellen