Autor Wątek: Rosja, ZSRR, Ukraina...  (Przeczytany 341965 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13675
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 31, 2018, 11:59:04 am »
Co w takim razie ciągnęli nasi pod Grunwaldem?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2645
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 31, 2018, 12:28:57 pm »
Co w takim razie ciągnęli nasi pod Grunwaldem?
Przystojny ugryziony - był już bez fartucha, w przyzwoitym czarnym garniturze - wzruszył szerokimi ramionami, uśmiechnął się uprzejmie i nalał sobie przezroczystej.
- Ostatnia nowinka? - zapytał.
- A niech Bóg broni! -
odżegnał się gospodarz. - To spirytus. Daria Pietrowna sama świetnie robi wódkę.
- Nie powiedziałbym, Filipie Filipowiczu, wszyscy twierdzą, że trzydzieści stopni to całkiem przyzwoicie.
- A wódka powinna mieć czterdzieści stopni, nie trzydzieści, to po pierwsze - pouczająco przerwał Filip Filipowicz - a po drugie, jeden Bóg wie, czego oni tam dolewają.  Czy potrafi pan zgadnąć, co im przyjdzie do głowy?
- Dosłownie wszystko - z przekonaniem powiedział ugryziony.
- Jestem tego samego zdania - dodał Filip Filipowicz i jednym chluśnięciem wlał do gardła zawartość kieliszka. - Mm...  doktorze Bormental, błagam pana, niech pan natychmiast... i jeśli pan powie, że to... będę pańskim nieprzejednanym wrogiem do końca życia. „Od Sewilli do Grenady.”

Mówiąc te słowa schwycił łapiastym srebrnym widelcem coś, co przypominało malutki, ciemny chlebek. Ukąszony poszedł za jego przykładem. Oczy Filipowicza zabłysły.
- Niedobre? - żując wypytywał Filip Filipowicz. - Niedobre?  Proszę odpowiedzieć, szanowny panie doktorze.
- Wyśmienite - szczerze odpowiedział ugryziony.
- Ja myślę... Niech pan zauważy, Iwanie Arnoldowiczu, piją wódkę pod zupę i zimne zakąski wyłącznie nie dorżnięci przez bolszewików obszarnicy.  Każdy chociażby trochę szanujący się człowiek stosuje zakąski gorące. A w Moskwie najpierwsza z gorących zakąsek to właśnie to. Kiedyś znakomicie przyrządzano je w „Słowiańskim Bazarze”. No.

                                                                                                                                                                            Michał Bułhakow, "Psie serce", 1925 r.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 31, 2018, 08:26:42 pm »
Jakim cudem Bułhakow nie został zabity już w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku (leninizm-stalinizm), lecz publikował?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Michai%C5%82_Bu%C5%82hakow

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2645
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 31, 2018, 11:19:27 pm »
Jakim cudem Bułhakow nie został zabity już w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku (leninizm-stalinizm), lecz publikował?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Michai%C5%82_Bu%C5%82hakow

R.
Pan Stanisław, to pytanie, nad którym często się zastanawiam, kiedy czytam Bułhakowa. Ze względu na swoją wprost niewiarogodną śmiałość i odwagę w twórczości - musiał zostać zabity, i to prawdziwy cud i łaska Boża, iż tego się nie stało. Śądzę też, że swoją rolę odegrała osobista znajomość ze Stalinem i, powiedzałbym, sympatia Tyrana do Artysty. Wydaje mi się, proszę pana, iż Stalin rozpoznał Człowieka w Bułhakowie, podobnie jak Pontiusz Piłat rozpoznał Człowieka w Jeszuą Ha-Nocri, i wystarciło mu wspaniałomyślności, żeby oszczędzić pisarza.
Co więcej, dozwolał publikację i przedstawienia na scenie MChATu np "Dniej Turbinów", którą sztukę oglądał wielokrotnie w ciągu lat 1926-29. Pisarz W. Niekrasow: "Wiadomo, że spektakl "Dni Turbinów" oparty na sztuce M. Bułhakowa Stalin oglądał ... 17 razy! Nie trzy, nie pięć, nie dwanaście, ale siedemnaście! A on był człowiekiem ... bardzo zajętym, a teatry nie cieszyły się jego względami, kochał kino ... ale coś w "Turbinach", zafascynowało go i chciał oglądać, chowając się za kurtyną loży rządowej..."

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16665
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 01, 2018, 01:54:25 pm »
Naprawdę prosiłbym, żeby nie wdawać się w pogaduchy z wiadomym, pożal się ewolucjo nad swoim dziełem,  osobnikiem. Skoro bowiem Cetarian darł sobie włosy z głowy błagając prawie (Ciebie imiennie, maźku) by z trolluszką nie gadać, a Luca i miazo zostali przez S.R. publicznie obrażeni i do dziś nie doczekali się nie tylko przeprosin, ale i usunięcia z bloga opluskwiającego wpisu, to wchodzenie w takie kumpelskie dialogi trudno nazwać czymkolwiek innym niż - połączonym z zupełnym nieliczeniem się ze zdaniem/wrażliwością Współforumowiczów - karmieniem pełnego złej woli trolla i - tym samym - robieniem b. złej roboty dla Forum.

Bo, stanowczo, nie jest czymś normalnym, że idol neonazistów jest tu publicznie po plecach klepany, a wartościowe dyskusje futurologiczne toczone są kolejny miesiąc drogą PM-ową.

Remucha należy w końcu potraktować w poniższy sposób, nie zaś głaskać:


(Pomijam już to, że podobno nadmieniony miał w swoim kącie tkwić.)
« Ostatnia zmiana: Lutego 01, 2018, 02:16:09 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 01, 2018, 04:19:18 pm »
Kochany Panie Augustynie,
Rzadko tu bywam, ale chętnie bym kiedyś porozmawiał o Ukrainie, skoro Pan - Rosjanin, jeśli dobrze zapamiętałem - mieszka w Odessie.

Stanisław Remuszko

pjes: skoro Pan taki zaawansowany w lekturach, to może wziąłby Pan udział w tegorocznej edycji "Lemoniady"? Obrabiamy "Pokój na ziemi"...
http://www.ogroddoswiadczen.pl/konkurs-czytelniczy-2
« Ostatnia zmiana: Lutego 01, 2018, 04:26:42 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16665
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 01, 2018, 04:28:52 pm »
Rzadko tu bywam

Wolne żarty. Loguje się toto na ninejszym Forum po ileś razy dziennie. Wypłoszyło stąd prawie wszystkich - poza posiadaczami gustu dość perwersyjnego by mieli ochotę z tym gadać (cóż, są i tacy, co krwią własną lubią karmić pchły, pluskwy i komary, więc na tym tle to nic, choć kierunek podobny). I bzdurzy, że rzadko tu bywa...
« Ostatnia zmiana: Lutego 01, 2018, 04:34:15 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13675
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 01, 2018, 06:32:17 pm »
Poza wyjaśnieniami szczegółowymi, które złożył LA - istnieje ciekawe zjawisko ogólne - we wszystkich reżimach zawsze występują harcownicy, którzy teoretycznie powinni natychmiast znaleźć się na indeksie - o ile nie zostać ściętymi. Jak np. mógł działać Jan Pietrzak za PRL? Albo Wysocki czy Okudżawa w ZSRR? Czy to dlatego, że reżim wie, że tak lepiej, kiedy nieco spuści ciśnienie, czy dlatego, że występują jakieś zbiegi okoliczności a la osobista sympatia towarzysza I sekretarza? Jak jest per saldo pozycja takich osób? Są pożyteczni dla reżimu?

Apropos LA - no cóż, ja po prostu nie wierzę, że mam 50+ lat ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16665
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 01, 2018, 06:41:33 pm »
maźku, czemu odpowiadasz na pytania zadawane przez trolla?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

miazo

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 443
  • Ken sent me.
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 01, 2018, 07:12:49 pm »
Cytuj
[...] W Europejczykach i Amerykanach widzisz ostoję cywilizacji - ale II wojnę wywołali przede wszystkim Europejczycy, jak i pierwszą zresztą również. Poziom ludobójstwa, jakiego dopuściły się Stany Zjednoczone (mam na myśli Indian, a także Murzynów) oraz niewolnictwo, z którego korzystały nie tak dawno trudno uznać za probierz cywilizacji. I tak dalej. Polityka, którą obecnie prowadzą Stany Zjednoczone (i nie mam tu na myśli Trumpa) też jest niczego sobie.

Oczywiście Rosja czy ZSRR zarówno na moim, jak i na Twoim narodzie odcisnęła głębokie piętno. Jest całkiem prawdopodobne, że to Stalin a nie Hitler odpowiada jednoosobowo za największą liczbę ofiar na świecie - ale w wielkiej mierze mógł tego dokonać, bo Europa i USA mu na to dla wygody pozwoliły. [...]

Odnośnie tego, kto najwięcej ludzi wymordował (zarówno w liczba względnych jak i bezwzględnych), to jest taka książka pt. The Great Big Book of Horrible Things, której autor temat ten właśnie omawia. A gdyby ktoś nie chciał czytać, to niech chociaż spojrzy na infografikę Population Control, Marauder Style stworzoną na jej podstawie.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13675
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 01, 2018, 07:20:28 pm »
Coś tu nie tak - a gdzie Adolf? Saddam się zmieścił a fuhrer nie?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

miazo

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 443
  • Ken sent me.
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 01, 2018, 08:17:51 pm »
No, to jest dobre pytanie. Generalnie cała ta praca to jest swego rodzaju dyskusja "jak liczyć" i od razu widać, że zastosowane kategorie nie są rozłączne - zarówno zdarzenia (np. II Wojna Światowa) jak i postaci (np. Stalin, który w II WŚ był jednym z głównych graczy). Autor ma tego pełną świadomość i też takie rozważania tam snuje odnośnie kryteriów uwzględniania ofiar, niepewności szacunków, etc. A propos samego Adolfa, to jest tam takie zestawienie osobowe, w którym jest na pierwszym miejscu:
1. Hitler: 42 mln
2. Czyngis-chan: 40 mln
3. Timur Chromy: 17 mln

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13675
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 01, 2018, 09:28:58 pm »
Stalinowi można przypisać ze 40 mln też. Biorąc tylko sprawy wewnątrz ZSRR (tłumienie buntów we wczesnym okresie, Wielki Terror, Hołodomor). Kwestia jak podzielić DWŚ z jej 70-80 mln jest trudna. W samym ZSRR DWŚ pochłonęła ponad 20 mln ludzi. Ja osobiście mam wrażenie, że jeśli to można tak makabrycznie ująć, Stalin wygrywa, choć Hitlera ratuje tylko to, że zabrakło mu czasu i środków.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2645
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 01, 2018, 09:33:19 pm »
Coś tu nie tak - a gdzie Adolf? Saddam się zmieścił a fuhrer nie?
maźku, miazo - ja też nie znalazłem Führera na obrazku infograficznym. Będę czytał książkę. A co do tego, jak oceniać liczbę ofiar. Dla Stalina np. przyprowadzona jest liczba 20 mln. Ależ po pierwsze, nie ma dokładnych statystyk ofiar komunistycznego reżimu w ZSRR, nie ma wystarczającej ilości wiarygodnych dokumentów. Po drugie, trudno jest określić nawet samo pojęcie „ofiarą reżimu”.

Można go rozumieć wąsko: ofiary - osoby zatrzymane przez policję polityczną i skazane pod zarzutem politycznym przez różne organy sądowe i quasi-sądowe. Wtedy, z małym marginesem błędu, liczba ofiar represji w okresie od 1921 do 1953 roku wyniesie około 5,5 mln osób.

Można go rozumieć jak najszerzej, i obejmują liczbę ofiar bolszewizmu nie tylko różne rodzaje deportowanych, którzy zginęli ze sztucznego głodu, wygazowanych chłopów w Tambowskiej gubernii, zabitych w czasie sprowokowanych konfliktów, ale także żołnierzy, którzy zginęli, walcząc w imię komunizmu, a także tych dzieci, które nie urodzili się ze względu na fakt, że ich ewentualni rodzice były represjonowani lub zabijani przez głód itp. Wtedy liczba ofiar reżimu wyniesie blisko 100 milionów osób - liczba tego samego rzędu, co populacja kraju.

Podobnie do Stalina i Adolfa zostały zastosowane różne metodyki obliczenia liczby ofiar - jak ten drugi potrafił wyprzedzić pierwszego dwukrotnie, nie mając u siebie w Niemczech GULAGu i Syberii? I to przy tym, że Niemcy straciły w II Wojnie Światowej maks. 7 400 000 osób, podczas gdy ZSRR - min. 26 000 000 (a faktycznie do 50 mln.).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ofiary_II_wojny_światowej

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 06, 2018, 04:30:41 pm »
Zwracam się przede wszystkim do pana Liberalnego Świętego vel Kochanego Augustyna, który zjawił się na Forum niechybnie za sprawą samego Mistrza bytującego w niebiesiech. Dla mnie to cud, bo LA zna lektury obowiązkowe, biegle włada polszczyzną, mieszka w Odessie i jest rodowitym Rosjaninem. No już nie można by sobie lepszego partnera do rozmów o Ukrainie wymarzyć...
Mówię to a propos świeżych archiwalnych odkryć, o których doniosłem dziś na swoim pdwórku (# 245). W pierwszej kontekstowej kolejności mam na myśli forumową dyskusję o Ukrainie, która rozpoczęła się równo cztery lata temu (wątki „Wojna”, „Polityczna rzeźba”).
Kochany Panie Augustynie, czytałem Pana i Maźka tutejsze wypowiedzi o Rosji, ale dla zwięzłości i prostoty spytałbym od razu: czy państwo Ukraina, które znaliśmy z Mistrzostw Europy ‘2012, jeszcze istnieje? Na zarybek powiem swoje: nie, a jako pomoc naukową wskażę wikipedyczne hasło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwo

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )