Coś tu nie tak - a gdzie Adolf? Saddam się zmieścił a fuhrer nie?
maźku, miazo - ja też nie znalazłem Führera na obrazku infograficznym. Będę czytał książkę. A co do tego, jak oceniać liczbę ofiar. Dla Stalina np. przyprowadzona jest liczba 20 mln. Ależ po pierwsze, nie ma dokładnych statystyk ofiar komunistycznego reżimu w ZSRR, nie ma wystarczającej ilości wiarygodnych dokumentów. Po drugie, trudno jest określić nawet samo pojęcie „ofiarą reżimu”.
Można go rozumieć wąsko: ofiary - osoby zatrzymane przez policję polityczną i skazane pod zarzutem politycznym przez różne organy sądowe i quasi-sądowe. Wtedy, z małym marginesem błędu, liczba ofiar represji w okresie od 1921 do 1953 roku wyniesie około 5,5 mln osób.
Można go rozumieć jak najszerzej, i obejmują liczbę ofiar bolszewizmu nie tylko różne rodzaje deportowanych, którzy zginęli ze sztucznego głodu, wygazowanych chłopów w Tambowskiej gubernii, zabitych w czasie sprowokowanych konfliktów, ale także żołnierzy, którzy zginęli, walcząc w imię komunizmu, a także tych dzieci, które nie urodzili się ze względu na fakt, że ich ewentualni rodzice były represjonowani lub zabijani przez głód itp. Wtedy liczba ofiar reżimu wyniesie blisko 100 milionów osób - liczba tego samego rzędu, co populacja kraju.
Podobnie do Stalina i Adolfa zostały zastosowane różne metodyki obliczenia liczby ofiar - jak ten drugi potrafił wyprzedzić pierwszego dwukrotnie, nie mając u siebie w Niemczech GULAGu i Syberii? I to przy tym, że Niemcy straciły w II Wojnie Światowej maks. 7 400 000 osób, podczas gdy ZSRR - min. 26 000 000 (a faktycznie do 50 mln.).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ofiary_II_wojny_światowej