Autor Wątek: Właśnie się dowiedziałem...  (Przeczytany 1955336 razy)

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2963
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3645 dnia: Lutego 08, 2013, 12:43:38 pm »
Member dobrze mówi. Dane po usunięciu były w tam, gdzie i przed usunięciem, nigdzie się nie przemieściły. Na dysku jest specjalne miejsce, gdzie sa adresy do wszystkich plików. Gdy usuwamy plik, usuwamy tylko ten adres - plik zostaje, ale komputer traktuje juz jego lokalizację jako miejsce wolne.

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3646 dnia: Lutego 08, 2013, 12:55:06 pm »
Na dysku poza samymi danymi (np. znaki tekstu w pliku .txt) zapisane są też metadane logiczne (np. że dany plik jest w określonym katalogu) oraz fizyczne (jak głowica ma odnaleźć tę porcję danych i tego typu). Usuwanie plików i szybki format powodują tak naprawdę usunięcie metadanych logicznych. Pliki nie są widoczne, a ich miejsce jest oznaczone jako wolne do zapisu, ale bajty danych cały czas tam są. Aplikacje do odzyskiwania zdają się na własną logikę i mimo, że miejsce na dysku oznaczone jest jako wolne to próbują sprawdzić czy coś tam jednak jest. Zresztą całe metadane logiczne nie są usuwane, bo przecież często jesteśmy w stanie odzyskać nawet nazwy plików i ich pełne ścieżki. System operacyjny idzie po najmniejszej linii oporu :), po prostu odhacza, że dany blok bajtów jest teraz wolny i nic więcej.

Z tego też wynika ważna informacja. Jeśli kiedyś będzie potrzeba odzyskania danych, to należy maksymalnie ograniczyć użycie dysku (jeśli to możliwe to nie używać w ogóle). Po przypadkowym usunięciu pliku każdy zapis byle czego może nadpisać dane plików do odzyskania.

A propos archiwum internetowego, polecam obejrzeć najstarsze kopie takich stron jak:

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3647 dnia: Lutego 08, 2013, 02:38:56 pm »
Tego się obawiałam;) Tzn., że dane są - chociaż ich nie ma;)
Bo to jest sprzeczne z babskim rozumem - jeśli do pudełka włożę jeansy i wyciągnę z niego tylko guzik i zamek - to np. wykrywacz metalu pokaże puste pudełko, ale jak będę chciała włożyć do tego pudełka druga parę portek to się nie zmieszczą...tutaj mam zgrzyt:)
Skoro kasują się jeno adresy/metadane, a pliki zostają tzn. zajmują gigabajtowe miejsce, a można zapisywać kolejne pliki - nie w ich miejsce - tylko oprócz...to jak?
Byłabym spokojniejsza, gdyby zostawały te metadane logiczne (ścieżki o których wspomniałam) zajmujące jakieś niezauważalne kb (nie usunięte gb) na podstawie których komp rekonstruuje usunięte pliki. Dla mnie to sprzeczność, bo żeby włożyć trzeba wyjąć. No nic - w przyrodzie nic nie ginie - ludzie jedynie;)
Dziękuję Panom za cierpliwość:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3648 dnia: Lutego 08, 2013, 03:04:16 pm »
Dzięki za stronkę, już mi lżej. :)
No i łobszerne wyjaśnienia cojak.
Cytuj
No nic - w przyrodzie nic nie ginie - ludzie jedynie;)
Dziękuję Panom za cierpliwość:)
Ola to chyba jak taśma magnetofonowa. Nowe dane zapisuje się na starych.
Bo te oślepły, czytam stały się przeźroczyste.
Miejsca nowego zapisu, przypadkowe?
Wtedy dopiero te nadpisane są stracone na amen. Wyrugowane. Klinem.
Drugie portki wchodzą w miejsce pierwszych, stopniowo.
I z dżinsów robią się... jakie te drugie portki?
 Dżinsodry., np. ;)
Z czasem dżinsy znikną, zostanie słynna marka "Odra".
Ot, zamienisz spodnie na gacie. A, że spodni już nie widzisz, to i z gaci się cieszysz.
 Ale masy muszą być chyba równe, żeby pierwsze znikły.
Tak jakoś to zrozumiałem.
« Ostatnia zmiana: Lutego 08, 2013, 03:07:03 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3649 dnia: Lutego 08, 2013, 03:27:52 pm »
Olkapolka, wyobraź sobie, że masz kartkę, ołówek i gumkę do mazania. Teoretycznie masz tylko jedną kartkę do zapisu, ale dzięki gumce możesz zawsze zmazać niepotrzebne rzeczy i ciągle w tym samym miejscu pisać nowe rzeczy. Z dyskiem jest bardzo podobnie, z jedną ważną różnicą. Na kartce jak czegoś nie potrzebujesz to zmazujesz od razu, a dysk jest "leniwy" :). Zaznaczy sobie wskazany fragment jako niepotrzebny, ale sam moment zmazania zawartości zostawi na później.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3650 dnia: Lutego 08, 2013, 07:32:10 pm »
Olkapolka, CBA Ci wszystko wyjaśni ;) ...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3651 dnia: Lutego 08, 2013, 07:35:53 pm »
Dajcie Ol pokój, ona jest dziś niedysponowana, zaraziła się grypą ode mnie, a ten szczep wirusa strasznie otępia, wiem po sobie...
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3652 dnia: Lutego 09, 2013, 12:10:49 am »
Ol, przedsennie:
Z każdych ośmiu czy dziesięciu kreseczek-patyczków umieszczonych w przegródce rynienki można ułożyć dowolną cyfrę/literę. Takich rynienek są miliony, a w nich miliony przegródek. Dane rozumiane jako fizyczny zbiór kreseczek-patyczków nie znikają nigdy, znika natomiast ich sedno, czyli UPORZĄDKOWANIE. Porównanie z dżinsami jest zatem nietrafne. Kreseczek nie wyjmujesz z szuflady-rynienki-przegródki NIGDY, natomiast reformatując - zmieniasz ich poprzednie uporządkowanie. Te same kreseczki w tym samym miejscu poprzednio oznaczały lioterę A, a teraz oznaczają literę Z.
Dobranoc :-)
S.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3653 dnia: Lutego 09, 2013, 08:19:11 am »
Co, Ciebie też w podstawiaku na patyczkach uczyli liczyć?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2963
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3654 dnia: Lutego 09, 2013, 09:53:46 am »
Olka,
dane kasują się w ten sposób, że na ich miejsce zapisywane są inne dane. Te patyczki Membra to jest ciąg bitów 010000101010001110 itp. Jego skasowanie polega na zastąpieniu go innym ciągiem bitów.
Dysk twardy ma ileś tam pudełek, w jednym dźinsy, w drugim kieckę, w trzecim buty itd., i wszystkie te rzeczy są wyrażone jako ciągi bitów. A do tego ma notes, gdzie jest napisane: w pudełku A są dźinsy, w B - kiecka, w C - buty, itd. A jak usuwasz z dysku buty, to dysk nie zagląda do pudełka, tylko do notesu i kombinuje: o, buty sa w pudełku C, to je wykreślamy, a pudełko oznaczamy jako wolne. I gdy na dysk będziesz chciała dołożyć teraz parasolkę, to dysk popatrzy, gdzie ma wolne miejsce: o, w C jest wolne, to wpakuję tam parasolkę - i tamten istniejący wciąż ciąg butów zastąpi bitami parasolki. Ale dopóki ich nie zastąpi, to te buty da się jeszcze odczytać.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3655 dnia: Lutego 09, 2013, 10:24:06 am »
o, to, to!
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3656 dnia: Lutego 09, 2013, 10:26:42 am »
Coś kręcicie. Parasolka się nie zmieści do pudełka, w którym są już buty.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3657 dnia: Lutego 09, 2013, 10:29:13 am »
Ol, nie daj się!
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3658 dnia: Lutego 09, 2013, 05:10:58 pm »
:D
Posennie:
Olkapolka, CBA Ci wszystko wyjaśni ;) ...
Mejbi, ale nie tak!...nie użyliby takich pięknych metafor, porównań...warto było się wystawić;)
Przy okazji wyszły fajne różnice w wyobraźni;)
Cza było tak od razu: taśma, portki ( a propos to ta Odra ładnie ubarwiła nogi na granatowo - zwłaszcza w deszcze niespokojne ;)), zestaw do szkicowania, patyczki, kreseczki, bity, buty, kiecki i parasolki...łolalla...jestem pod wrażeniem:)
Niech mię tera ktoś na ulicy zaczepi i znienacka zapyta: a jak to może być, że czegoś nie ma, a jest, hę?;) Jak się odwinę obutym patykiem, wygumkowaną kartką machnę, jeansy poprawię i już – no jeszcze garść bitów dorzucę na koniec - z tej taśmy;)
Okioki - proces.  Nie: tychmiastowa reakcja typu nożyce - stół;)

Coś kręcicie. Parasolka się nie zmieści do pudełka, w którym są już buty.
Zara nie zmieści - to nie jeansy ::) Są takie małe parasolki (nie używam olek, ale widziałam), które zmieszczą się w bucie, który zmieścił się uprzednio w pudełku;)

Dziękuję wszystkim tzokom - super:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3659 dnia: Lutego 10, 2013, 03:24:54 am »
Szczesliwie wszystko oli pieknie wytlomaczone, to cofne sie o strone z okladem... ;)

Troche mnie zdziwilo, ze te atomy podzerowe, com zlinkowal mnie sie nachalnie, acz b. odlegle, w sensie pomyslu na sprytne "reczne" obejscie praw fizyki na poziomie subatomowym, z patententem Topolnego kojarzyly, a Wam nic. Widaac monotematyczny jestem...

Nawiasem: sfalsyfikowala sie nam jedna wizja rodem z SFa:

"– Nie tak szybko – powiedziałem. – Mam jeszcze jedno pytanie.
William wyciągnął dłoń przyzwalająco w stronę sztucznego mózgu, co oznaczało zapewne: “bądź moim gościem”.
– Jak sądzisz, co stanie się, gdy komórki w Jamie osiągną zero absolutne?
Interpretator milczał przez chwilę, a potem przemówił tonem w subtelny sposób różniącym się od poprzedniego.
– Interpretator doświadcza teraz trudności w przetłumaczeniu odpowiedzi sztucznego mózgu. Czy życzy pan sobie odpowiedzi w symbolach matematyki post-boole’owskiej poprzez przesłanie wypowiedzi pod adresem z tabliczki identyfikacyjnej, czy też interpretacji tej wypowiedzi w języku angielskim?
– Oczywiście zadawałem mu już to pytanie – powiedział William. – Mam odpowiedzi w języku matematyki, w wielu różnych wersjach oznaczających różne możliwości rozwoju sytuacji.
– Chciałbym interpretację w języku angielskim – oznajmiłem.
– Proszę zatem przyjąć do wiadomości, że odpowiedź zmienia się z godziny na godzinę w sposób znaczący – odezwał się interpretator. – Może to wskazywać na chaotyczną, falową fluktuację teorii wewnątrz Kwantowego Logika. Mówiąc inaczej, do tej pory nie sformułował on właściwej przepowiedni i prawdopodobnie nie jest w stanie tego zrobić. Sztuczny mózg przestawi wiele odpowiedzi w języku angielskim, ale ostrzega, że mogą być one niedostateczne do pełnego zrozumienia – które być może w ogóle nie jest możliwe – dla organicznych umysłów ludzkich. Czy życzy pan sobie odpowiedzi, które mogą być mylące?
– Proszę dać próbkę – poleciłem i odczułem pewien rodzaj rozczarowania.
William usiadł za konsolą kontroli ręcznej, chcąc najwyraźniej, by był to mój osobisty mecz z Logikiem.
– Kwantowy Logik zakłada, że rezultatem osiągnięcia zera absolutnego w znaczącej próbce materii będzie nowy jej stan. Istnieje powiązanie pomiędzy ruchem materii w czasoprzestrzeni i innymi siłami we wnętrzu materii, a szczególnie wewnątrz jądra atomu – jest to zasada, na której opiera się działanie Pomp Chaosu – nowy stan materii może zatem być stabilny i wymagać trwałego pochłaniania energii, by utrzymać swój stan termodynamiczny. Jest niewielka możliwość, że ten nowy stan materii może być przenoszony przez siły kwantowe, a także indukować taki sam w położonych blisko niego atomach.
Rzuciłem okiem na Williama.
– To bardzo niewielka możliwość – powiedział. – I zabezpieczyłem się przed nią. Atomy miedzi są odizolowane w pułapce Penninga i nie mogą skontaktować się z niczym innym.
– Proszę kontynuować – poleciłem interpretatorowi.
– Inna możliwość związana jest z dotychczas nie odkrytym powiązaniem pomiędzy stanami samej czasoprzestrzeni a termodynamicznym ruchem materii. Jeśli aktywność termodynamiczna zanika we wnętrzu próbki, natura czasoprzestrzeni wokół próbki może się zmienić. Mogą ulec zmianie podstawowe stany kwantowe. Ograniczenia prawdopodobieństwa położeń poszczególnych atomów mogą wywołać wyrównanie wirtualnej aktywności cząstek, wzmacniając inne efekty kwantowe, w tym zdalne wyzwolenie informacji kwantowej zwykle przekazywanej wyłącznie pomiędzy cząsteczkami i nieosiągalnej z zewnątrz.
– W porządku – powiedziałem i poczułem się pokonany. – William, potrzebuję interpretatora dla twojego interpretatora.
– Z obliczeń wynika – wyjaśnił William, w którego oczach pojawił się błysk zapewne radości lub dumy, w każdym razie na pewno nie smutku – że pojawi się coś w rodzaju krystalizacji czasoprzestrzeni.
– A zatem...?
– Czasoprzestrzeń jest z natury amorficzna, jeśli można w sposób metaforyczny użyć do jej określenia terminów zarezerwowanych zwykle dla materii. Skrystalizowana czasoprzestrzeń może mieć pewne interesujące właściwości. Informacja o stanach kwantowych i położeniach cząstek, zwykle przekazywana wyłącznie pomiędzy nimi poprzez tak zwane kanały zastrzeżone, może wydostać się stamtąd. Może nawet nastąpić przekazywanie informacji kwantowej pod prąd strumienia czasu.
– To nie brzmi dobrze – powiedziałem.
– Może to być zjawisko czysto lokalne – odparł William – którego badanie będzie naprawdę fascynujące. Można je sobie wyobrazić tak, że czasoprzestrzeń stanie się czymś w rodzaju hiperprzekaźnika informacji, a nie ośrodkiem, w którym jej przekazywanie jest ściśle ograniczone – tak jak teraz.
– Ale czy to jest prawdopodobne? – spytałem.
– Nie – odpowiedział William. – O ile jestem w stanie to zrozumieć, żadna przepowiednia Kwantowego Logika w tej sprawie nie jest prawdopodobna ani nieprawdopodobna."

Greg Bear "Głowy"
Autor obdumal fajerwerki a ziscil sie tylko... nowy stan materii.

A Niniwy dwa szkoda.
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2013, 09:38:12 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki