Autor Wątek: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)  (Przeczytany 12701 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Ja tylko w kwestii ZUSu bo azem sie zagotowala;)Dzialalnosc mam zarejestrowana od 1999r.ZUS uwazam za jedna z najbardziej skompromitowanych instytucji. O przeszkodach ze strony roznych urzedow moglabym napisac ksiazke.O przeszkodach i bezmyslnosci urzednikow.Jedno co sie rzeczywiscie poprawilo to jakosc obslugi petenta (w wiekszosci przypadkow).
Wracajac do ZUSu: owszem, napisalam ze jest skladka dla zaczynajacych teraz jest nizsza ale to czubek czubka! Maziek naprawde nie rozumiem Twojego toku myslenia.Piszesz: Faktem jest, że emerytura rewelacyjna nie będzie (ja na nią w ogóle nie liczę) ale cóż, przynajmniej nie ma koców i strzał. Ja nazywam ZUS haraczem.Na pewno owe 840 zl ( a wlasciwie 1700) ktore musze co miesiac wplacic (na co?) spozytkowalabym o wiele lepiej.Nie rozumiem placisz te pieniadze , na emeryture nie liczysz i?godzisz sie z tym?Kogo utrzymujesz?Bo ja wolalabym pania J ktora ma emerytury 820 zl (tak mniej niz ja place na ZUS) po 30 latach uczciwej pracy w hucie.Ja rowniez nie wiaze swojej przyszlosci z ZUSem ale nie patrze na to tak spokojnie.Nie patrze spokojnie np na to ze platnik musi wplacic skladke co do dnia bo wypada z ubiezpieczenia chorobowego na pol roku , zas ZUS zasilek chorobowy (moja kolezanka - operacja w pazdzierniku - pierwsza wyplata w grudniu)) wyplaca z 2 miesiecznym opoznieniem - oczywiscie bez odsetek i bez konsekwencji!Nie mowiac o upodleniu ludzi tymi ochlapami zwanymi emerytura.
Puff...przepraszam ze tak wykrzyknikowo wpadlam ale nie miesci mi sie w glowie zeby ktos mogl bronic ZUSu w obecnym ksztalcie.
;)
« Ostatnia zmiana: Października 03, 2010, 06:56:04 pm wysłana przez maziek »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #1 dnia: Września 30, 2010, 10:46:44 pm »
Przepraszam Was, ale jestem tak "zmaltretowany", że nie jestem w stanie długo i wyczerpująco odpisać, więc tak po łebkach.

Płacę te pieniądze, na emeryturę nie liczę. I jestem zadowolony (tego nie napisałem ;) ). Mógłbym je lepiej spożytkować sam (heh, w moim wypadku mogłaby być niespodzianka ;) ). No cóż, jak wiadomo, płacę na obecnych emerytów, a nie na swoje konto. Kluczowe jest to "ja bym je lepiej spozytkował/a". Ja to widzę w ten sposób, że większość ludzi wcale by tych pieniędzy nie spożytkowała na swoją emeryturę (to jest nie odłożyła). W którymś momencie pojawia się problem. Wtedy - albo koce i strzały - albo państwo musi wyjąć kasę i im dać. To nie znaczy, że mnie to nie boli (że płacę, i to nie na siebie). Po prostu abstrahując od ZUSu - ponieważ ludzi nie da się przymusić do pracy (a nawet jest to nieopłacalne), to trzeba się zdecydować, co ma się z nimi stać. W przypadku Polski nie da się takim osobom obniżyć standardu życia, bo na ogół i tak jest to nędza. Pomijam to ludzi, którzy w ogóle z takich czy innych powodów pracować nie mogą. No jakby ty Wam wyłuszczyć krótko... weźmy tego dzieciaka co się muchomorem struł. Racjonalnie ujmując on już zużył tyle pieniędzy, że przez rok mozna za nie małe miasto leczyć, a teraz jeszcze muszą mu raz wątrobę przeszczepić, to zużyje drugie tyle. Racjonalnie oczywiście należało poczekć aż umrze. Jest to jakiś mocno ekstraordynaryjny przypadek ale w sumie sprawa typowa - on by sobie na to nie odłozył. Ani jego rodzice, sądząc z obrazków z prasy. Tak reasumując, to jestem zadowolony, że co prawda okradli, ale nie pobili ;) .

I jeszcze, tak na koniec. Nieraz w pracowni dochodzimy do wniosku, że jakiś tam zmieniony własnie przepis jest wyjątkowo kretyński. A uwierzcie mi, że są takie, ze autora powinno się natychmiast do szpitala psychiatrycznego odstawić, bo niewątpliwie stanowi zagrożenie. No i któryś zaczyna, że to przecież wystarczy tak i tak i będzie prosto i  dobrze. Wówczas ten drugi po namyśle mówi: Dziadku Borowy, z lasu przyszedłeś to ci się wydaje proste. Wszystko to jest oplecione wzajemna pajęczyna takich powiązań, że tylko Dziadek Borowy może sądzić, że tak ot da się to uprościć.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #2 dnia: Września 30, 2010, 11:25:51 pm »
Przepraszam Was, ale jestem tak "zmaltretowany", że nie jestem w stanie długo i wyczerpująco odpisać, więc tak po łebkach.
Płacę te pieniądze, na emeryturę nie liczę. I jestem zadowolony (tego nie napisałem ;) ). Mógłbym je lepiej spożytkować sam (heh, w moim wypadku mogłaby być niespodzianka ;) ). No cóż, jak wiadomo, płacę na obecnych emerytów, a nie na swoje konto. Kluczowe jest to "ja bym je lepiej spozytkował/a". Ja to widzę w ten sposób, że większość ludzi wcale by tych pieniędzy nie spożytkowała na swoją emeryturę (to jest nie odłożyła).

To rezygnacyjne zadowolenie wyszlo mi ze slow: ale cóż ;) 
Hm...juz kiedys pisalam (mysle ze Nex sie w ogole nie zgodzi na zaden przymus;)) ze w zwiazku z tym iz tez mysle ze wiekszosc ludzi owe dodatkowe pieniadze by wydala w bardziej dorazny sposob - dopuszczam przymus ubezpieczeniowy ale bez monopolu . Na pewno nie zostalabym w niegospodarnym ZUSie, tylko wybralabym firme ktora potrafi pomnozyc moje pieniadze a nie pomniejszyc ;) Chcialabym zeby jedynosc ZUSu zostala zlamana.Od razu uprzedzam: trzeci filar(czy inne dodatkowe oszczedzanie ) ze wzgledu na obciazenia finansowe nie jest dla wszystkich ratunkiem od  - jak powinno byc w demokratycznym panstwie;) - drastycznego obnizenia standardu zycia na emeryturze. W Medicoverze masz np opieke zdrowotna.Moglabym placic te pieniadze ktore place ale gdybym widziala sens.A nie widze to sie gotuje;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #3 dnia: Września 30, 2010, 11:52:05 pm »
Na przymus: Veto!  8)  Dlaczego w ogole mozna sobie uzurpowac prawo do decydowania o czyims osobistym losie? To takie proby uszczesliwiania na sile: Ty, czlowieku jestes za glupi zeby zadbac o siebie. Tobie nie wolno zadecydowac jak wydasz swoje pieniadze. Co innego my, elita (urzednicza/polityczna). My wiemy lepiej od Ciebie, my Ci zrobimy dobrze. Ty nie masz dosc mozgu we lbie zeby podejmowac podstawowe decyzje dotyczace Ciebie samego. Co prawda jestes jednoczesnie dosc yntelygentny zeby glosowac w wyborach, zeby decydowac kto powinien rzadzic calym panstwem, ale zeby decydowac o sobie? Kto to widzial takie rzeczy!? Decyduj sobie o calym spoleczenstwie, o innych, ale o sobie absolutnie nie.  ;D
Co byscie powiedzieli gosciowi ktory daje Wam taka propozycje: "Oddaj mi co miesiac 40% swoich zarobkow (czy ile tam to jest), przez 40 lat, no moze troche dluzej, to ja o tym zadecyduje w swoim czasie, a ja troche sobie potrace za fatyge, jeszcze nie wiem ile, to tez Ci objawie w czasie odpowiednim, a reszte wydam na Ciebie. Cos na pewno dostaniesz. No chyba, zeby caly ten moj pomysl diabli wzieli, bo na razie mam zaje...ste dlugi, ktore mi niestety rosna."  Kto by sie na to zgodzil dobrowolnie? Poza Mazkiem  ;)

 

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #4 dnia: Października 01, 2010, 12:02:25 am »
Na przymus: Veto!  8)  Dlaczego w ogole mozna sobie uzurpowac prawo do decydowania o czyims osobistym losie?
Decydujesz o swoim losie. Przymuszasz i później nie ma koca i strzał (dla innych, nie Ciebie).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #5 dnia: Października 01, 2010, 11:47:27 am »
Musze sie z Wami podzielic pewna migawka z TV.Dzisiaj przy sniadaniu uslyszalam ze K.Cugowski (Budka Suflera) po 38 latach pracy dostal emeryture.Uwaga! 570 zl;))) To juz nawet nie jest kwota o ktorej emeryci mowia: za malo zeby zyc a za duzo zeby umrzec. On sobie z cala pewnoscia moze pozwolic na smiech ale Ci ktorym sie tak nie powiodlo w zyciu?
Masz racje Nex: ZUS to prawie 40 % - ja place od okolo 1900zl (bo tak wyliczyl ZUS wszystkim jednako: znaczy Kulczykowi i mnie np;)).Moge placic wiecej (ze niby wieksza emerytura) ale odwrotnie: gdybym wykazala nizsze dochody  - mniej placic nie moge. Ot, zagadka.
I konczac ten niewdzeczny temat - kolejny pomysl ZUSu na wyciagniecie pieniedzy:
tp://biznes.onet.pl/zus-chce-skladek-od-pakietow-medycznych,18543,3707982,1,news-detal
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #6 dnia: Października 01, 2010, 04:03:16 pm »
Panie R., niech Pan sobie na starym koncie doda swój adres i włączy przekazywanie do nowego - bo, jak mniemam, ból polega na tym, że wszystkie "kontakty" mają Pana stary adres. I po bólu. A urzędnicy niech spoczywają w spokoju. Tego, spokojnie kawę piją.

A w sprawie mnie interesującej - ja się z maźkiem zgadzam.

ZUS to nie jest cudowna instytucja, a państwo nie powinno myśleć za ludzi. Ale: ludzie w swej masie nie myślą niestety dalej niż "co włożę jutro na randkę" (a co myślą mężczyźni, to w ogóle nie śmiem zgadywać ;-) ) i wydadzą swoje ciężko zarobione pieniądze na nowy ciuch na tę randkę, nie odłożą ich na starość. Poza tym nie każdy jest na rencie bez powodu, zdarzają się wypadki, też wypadki przy pracy, zanim ktoś sobie odłoży kwotę zabezpieczającą. Rodzą się niepełnosprawne dzieci - co nie tylko wyklucza te dzieci z liczby dbających o siebie, ale jeszcze nakłada dużo większe obciążenia na rodziców, itp, itd. Krótko mówiąc - jestem za jakąś formą solidarności społecznej, wspierania jednych przez drugich, ci lepiej sytuowani powinni się dzielić z innymi. Tak, to nie jest sprawiedliwe. Ale jest humanitarne. Czyli ludzkie.

nex - mnie też wkurza, gdy ktoś myśli za mnie, mówi, jak mam oszczędzać i kogo wspomagać. A jednak - jak rozwiążesz systemowo istniejący problem: są ludzie, którym trzeba pomagać, są też tacy, którzy żyją z dnia na dzień? Czy należy ich za tę głupotę ukarać pozwalając umrzeć? Przecież ich poziom inteligencji i przewidywania nie jest tylko ich winą, to cechy w dużej mierze genetyczne lub też wynikające z najwcześniejszych doświadczeń życia, na które nie mieli wpływu... Ja nie wiem, jak inaczej można to zrobić, tak, żeby nie zabierać Tobie części Twojej wolności, masz pomysł (to jest pytanie bez ironii)?

olka - ty wspomożesz panią J czy kogoś innego, ale sąsiad nie, bo z jakiej racji... Dlatego - niestety - pomoc ta powinna być systemowa. Oczywiście - najlepiej by była sensowna, przyznawana racjonalnie (wykluczyłabym na przykład płacenie z NFZ za choroby odalkoholowe), będąca formą zachęty do samorozwoju a nie jałmużną. Itd. Ale jest konieczna. I urzędnicy ją przydzielający też, choć ich liczba powinna być ograniczona, a ich skuteczność kontrolowana i poparta odpowiedzialnością finansową.
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2010, 04:08:19 pm wysłana przez ANIEL-a »

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #7 dnia: Października 01, 2010, 08:44:06 pm »
ANIELE
Pieknie i prawdziwie napisalas, ze to nie jest sprawiedliwe. Milo mi tez ze nie napisalas, ze jest to zgodne ze specyficzna sprawiedliwoscia - sprawiedliwoscia spoleczna. Jest tez kwestia PODSTAWOWA: Gdyby choc ten system faktycznie dzialal, czyli nawet byl niesprawiedliwy, nawet okradal ludzi, ale zeby te emerytury faktycznie byly zapewnione. Ale na Boga! Nie jest! I nic nie zapewnia, daje tylko zludzenie zabezpieczenia. Pieniadze wplacane na ZUS sa rozkradane i marnotrawione. I tak i tak nie trafia do osob docelowych, albo w minimalnej czesci. Zus zbankrutuje, a jego zobowiazania przejmie panstwo, czyli takze wszyscy ci, ktorzy powinni byc jego beneficjentami (ZUSu). Nie ma innej mozliwosci. Chyba, ze faktycznie bedna podnosic wiek emerytalny stale, co zaowocuje tym ze i tak nikt tych emerytur nie zobaczy.
Co zas do rozsadku ludzi: Owszem ludzie w swojej masie sa raczej glupi (stad tez ta bieda z demokracja), ale jesli chodzi o ich wlasny, jednostkowy interes, to potrafia byc bardzo rozsadni, zwlaszcza gdy sa zmotywowani. Zobaczcie jaka pomyslowoscia potrafia sie wykazac zebrajacy zule :) . Mam wieksza wiare w rozum czlowieka indywidualnego, zwlaszcza gdy wie ze musi, niz Ty, czy Maziek. Dlatego nie wierze, ze nagle pojawi sie jakas olbrzymia rzesza ludzi starych i chorych, ktorzy beda masowo ginac na ulicach, jednostki beda, tak samo jak i teraz, albo kiedy juz ZUS dokona zywota.

Cytuj
nex - mnie też wkurza, gdy ktoś myśli za mnie, mówi, jak mam oszczędzać i kogo wspomagać. A jednak - jak rozwiążesz systemowo istniejący problem: są ludzie, którym trzeba pomagać, są też tacy, którzy żyją z dnia na dzień? Czy należy ich za tę głupotę ukarać pozwalając umrzeć? Przecież ich poziom inteligencji i przewidywania nie jest tylko ich winą, to cechy w dużej mierze genetyczne lub też wynikające z najwcześniejszych doświadczeń życia, na które nie mieli wpływu... Ja nie wiem, jak inaczej można to zrobić, tak, żeby nie zabierać Tobie części Twojej wolności, masz pomysł (to jest pytanie bez ironii)?
 
Czyli przyznajesz, ze ktos bedzie na tym stratny i sie tego uniknac nie da. I ze niesprawiedliwe jest to, ze traca ci bardziej rozsadni i pracowici. Wiec skoro juz ktos musi stracic, to niech traci ten kto sam sobie robi krzywde, ten ktory mniej sie stara, mniej pracuje itd. Nie karajmy tych, ktorzy sie staraja, ktorzy robia duzo i wydajnie.
Dajesz tez przyklady ludzi pokrzywdzonych i pytasz: Co z nimi? Zawsze mozna takich znalezc do kazdej sytuacji i zapytac: A co z tymi, czy tamtymi. Chocby ludzie, ktorzy nie dozyja emerytur. Co z nimi? Gdzie litosc nad nimi?
A pomyslem moze chyba tylko byc dzialanosc charytatywna, bo jesli damy takie cos w rece urzedasom to zrobia z tego drugi ZUS. Nie ma rozwiazan idealnych i ja nie twierdze ze takie mam. Sa tylko lepsze i gorsze. Pomysl z ZUSem udowodnil, ze jest  nietrafiony, wiec trzeba go raz na zawsze wyrzucic na niechlubny smietnik histori razem z innymi glupimi pomyslami.
Natomiast ci, ktorzy zyja z dnia na dzien... Znaszli te bajke o mrowce i koniku polnym? Tu jest link do 2 wersji tejze (swietne!):

http://www.felietonista.pl/content/view/51/44/

O ZUSie: Nie plac ZUSu, pij piwo! :
&feature=related
Oraz jak milo leci w ZUSie czas przerazliwie potrzebnych urzednikow, ktorych absolutnie nie mozna zwolnic, bo zaczna strzelac na ulicach :) :
&feature=related
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2010, 08:50:48 pm wysłana przez NEXUS6 »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #8 dnia: Października 01, 2010, 09:16:03 pm »
Na przymus: Veto!  8)  Dlaczego w ogole mozna sobie uzurpowac prawo do decydowania o czyims osobistym losie? To takie proby uszczesliwiania na sile: Ty, czlowieku jestes za glupi zeby zadbac o siebie. Tobie nie wolno zadecydowac jak wydasz swoje pieniadze.
 

Ja to rozumiem Nex i sama nie znosze zadnego przymusu ale sadze ze opieka zdrowotna i emerytura jest wyjatkowym stanem.Nie dlatego w sumie ze ludzie sa debilni i trzeba za nich myslec - ale dlatego by uniknac sytuacji nie do odwrocenia w ktorej spoleczenstwo powiazane przeciez ze soba - obudzi sie z reka w nocniku tzn z pokoleniem schorowanych zebrakow.Pomysl: jesli ktos zarabia 1200zl - ZUSu placi okolo 350? - daj mu to do reki.Ubezpieczenia prywatnego na emeryture i opieke zdrowotna za to nie wykupi (przy obecnym rynku ubezpieczen) chocby stawal na glowie - prosta droga do wydania doraznie tych pieniedzy.Dlatego mysle ze pewien przymus powinien byc ale bez monopolu ZUSu zeby pobudzic konkurencje na ww rynku. Myslisz ze takie zwolnienie z obowiazku nie mialoby w przyszlosci przykrych (tak eufemistycznie to nazwe) dla calego spoleczenstwa nastepstw?Czy nie peklaby ta watla struktura?;)

ANIELu
Dlatego - niestety - pomoc ta powinna być systemowa.
Nie monopolom i tyle.Dzialaja bez zadnej odpowiedzialnosci a klienta maja w powazaniu...glebokim.Dlatego to co pisalam wczesniej i teraz: obowiazek ale z konkurencja.Natomiast od opieki nad biednymi sa np MOPSy - ktore burza mi krew podobnie do ZUSu , ale to osobny temat;)

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #9 dnia: Października 02, 2010, 10:22:23 am »
Nie monopolom i tyle.Dzialaja bez zadnej odpowiedzialnosci a klienta maja w powazaniu...glebokim.
No nie wiem. W pewnym stopniu ten rynek zostałe zdemonolpolizowany (II filar) ale jakby nic sie nie zmieniło. Popatrzcie na odsetki w bankach. Biorąc pod uwagę inflację sa mikre nawet na lokatach długoterminowych. Jeśli ktoś zarabia 2 tysiące i płaci obecnie 850 zł ZUS to sorki, ale jak niby ma dostać w wieku 65 lat emeryturę 3k? Uwzględniając, że po drodze chodził do lekarza itd? Nie łudźmy się. Żeby ze składek "wyciągnąć" coś więcej niż ich kapitał to niestety trzeba je inwestować. A jak sie je inwestuje to pojawia sie ryzyko. Tylko mi sie wydaje, że akurat w tej dziedzinie państwo nie może ryzykować. W sumie więc wychodzi na jedno, bo jak się postawi wysokie wymagania odnośnie zabezpieczeń, to zysk oczywiście maleje etc.

Zresztą to samo można powiedzieć o policji. Też monopol. Można ją zlikwidować i pozwolić na tworzenie sie przedsiębiorstw spełniających jej rolę (a jak kto woli niech broni się sam).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #10 dnia: Października 02, 2010, 01:52:13 pm »
No nie wiem. W pewnym stopniu ten rynek zostałe zdemonolpolizowany (II filar) ale jakby nic sie nie zmieniło.
Drugi filar to zadna demonopolizacja: wplacasz pieniadze do ZUSu, ten przekazuje teraz z naszej skladki spolecznej (calosc  560 zl) okolo 140 zl do wybranej firmy.Stad ani ZUS nie ma naszych pieniedzy ani 2 filar.Calkiem sie rozlozyly.Zwlaszcza ze firmy z tych scinek biora jeszcze prowizje.Trzeba tez tutaj jasno zaznaczyc ze oczywiscie cale 840 zl nie jest skladka emerytalna.
Cytuj
Jeśli ktoś zarabia 2 tysiące i płaci obecnie 850 zł ZUS to sorki, ale jak niby ma dostać w wieku 65 lat emeryturę 3k? Uwzględniając, że po drodze chodził do lekarza itd?
Jesli ktos zarabia teraz 2 tysiace to ile ma dostac emerytury?Maziek no prosze Cie...3tys?Niech by bylo 1500zl a jest okolo 600-800zl (lacznie z I i II filara ). Do lekarza chodze  z ubezpieczenia zdrowotnego - nie spolecznego w ktorym zawiera sie skladka emerytalna. To jest osobna skladka.Nie nalezy mieszac.
Cytuj
Nie łudźmy się. Żeby ze składek "wyciągnąć" coś więcej niż ich kapitał to niestety trzeba je inwestować. A jak sie je inwestuje to pojawia sie ryzyko. Tylko mi sie wydaje, że akurat w tej dziedzinie państwo nie może ryzykować.
Stad sam sobie odpowiedziales na pytanie.Ubezpieczenie emerytalne musi miec konkurencje w firmach ktore moga ryzykowac. Np jest kwota bazowa (nie nizsza niz jalmuzna z ZUSu) plus wypracowany zysk.Zreszta tak jak to dziala w innego typu ubezpieczeniach: klient moze wybrac charakter inwestycji: fundusze zrownowazone, podwyzszonego ryzyka itp.Sam po prostu decyduje z jakim ryzykiem beda jego pieniadze inwestowane.Tak dzialaja np polisy posagowe.W ZUSie o niczym nie decydujesz.
Kolejna sprawa to skladki ktore znikaja wraz z Toba: placisz pospolu z zona przez cale mazenstwo, a po smierci jednego z malzonkow zostaje sie tylko z jedna emerytura. Dlaczego?Dlaczego calosc pieniedzy przepada?Uzasadnisz to maziek?;)

Cytuj
Zresztą to samo można powiedzieć o policji. Też monopol
No jak? Policja ma zupelnie inny charakter.ZUS ma generowac zyski! Zreszta: na blogu rzecznik ZUSu pisze:
Nazwę "Zakład Ubezpieczeń Społecznych" można "rozebrać" na części pierwsze i wówczas o wiele łatwiej będzie zrozumieć czym ZUS jest naprawdę.
"Zakład" - to państwowa jednostka organizacyjna, a więc nie "urząd" (często pracowników ZUS mylnie nazywa się urzędnikami, choć w rzeczywistości nimi nie są). Jako taka, pełni określone w prawie ważne funkcje w dziedzinie życia społecznego. Są to nie inaczej, jak funkcje ubezpieczeniowe.
Zatem "Ubezpieczeń", czyli usług finansowych mających na celu zapewnienie pokrycia potrzeb finansowych, w przypadku wystąpienia zdarzeń życiowych na ściśle określonych zasadach. Usługi te to np. emerytury, renty, zasiłki chorobowe lub macierzyńskie.
"Społecznych", czyli świadczonych powszechnie obywatelom. W tym przypadku ubezpieczeniom społecznym podlega się obowiązkowo. Tak mówi prawo.
Istotą ubezpieczeń,  wszelkiego rodzaju, jest to, że ze świadczeń korzysta ten, kto regularnie opłacał składkę. I to w tej właśnie kolejności. Składka wpłacana jest po to, aby w razie zajścia okoliczności przewidzianych w ubezpieczeniu, można było wypłacić świadczenie.

Natomiast z uslug policji korzysta kazdy bez wzgledu na uiszczone oplaty.Toc policjant nie sprawdza przed udzieleniem pomocy ile podatku wplaciles w ostatnim kwartale.To po prostu urzad i urzednik panstwowy.
Naprawde nie chodzi o to zeby zostawiac ludzi na pastwe losu, ale o gospodarnosc i racjonalny obrot pieniedzmi.

Hm...;)
P.S. Od Natomiast z uslug policji to juz nie cytat z rzecznika ale nie moge wykasowac tej pochylosci;)
« Ostatnia zmiana: Października 02, 2010, 01:54:10 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #11 dnia: Października 03, 2010, 11:38:47 am »
Drugi filar to zadna demonopolizacja: wplacasz pieniadze do ZUSu, ten przekazuje teraz z naszej skladki spolecznej (calosc  560 zl) okolo 140 zl do wybranej firmy.Stad ani ZUS nie ma naszych pieniedzy ani 2 filar.Calkiem sie rozlozyly.
No OK, ale jak niby ma być inaczej, skoro wychodzimy od tych tam 850 czy 840 zł (w sumie, emerytura 560, zdrówko 233 i 46 fundusz prac.)? Podejrzewam, że byłby hałas, gdyby próbować podnieść tą sumę, aby więcej szło do II filaru? Natomiast nikt nie broni ubezpieczać się samodzielnie osobno. Ja akurat zacząłem dość wcześnie to mogę powiedzieć jedno - jeszcze gorsze złodziejstwo niż ZUS :) . Niby tam Twoje pieniądze idą wyłącznie na Twoje konto ale  - uwaga - nie odbiorę nawet sumy arytmetycznej składek bez uwzględniania inflacji. Stąd sądzę, że rozchodzenie się pieniędzy, którymi jakoby duży mogący więcej w naszym imieniu ma manipulować uważam za stałą kosmiczną :)  i ZUS nie jest tu czarną owcą tylko typowym przedstawicielem. Ja natomiast zupełnie nie rozumiem, po cholerę płacę na FP I FPŚG - skoro nikogo nie zatrudniam - ale się domyślam. Mianowicie cały ZUS to jest podatek. I to co piszesz, że to czy tamto idzie z innej składki - to chyba sa naczynia połączone.

 
Cytuj
Maziek no prosze Cie...3tys?Niech by bylo 1500zl a jest okolo 600-800zl (lacznie z I i II filara ). Do lekarza chodze  z ubezpieczenia zdrowotnego - nie spolecznego w ktorym zawiera sie skladka emerytalna. To jest osobna skladka.Nie nalezy mieszac.
Właśnie tego nie jestem pewien. Chyba jeszcze reforma nie poszła tak daleko, żeby się to nie mieszało. Ale może sie mylę. Wydaje mi się, że wszystko się miesza. Z tych składek traktowanych jak worek pieniędzy wypłacane jest wszystko i podejrzewam  że jak gdzies braknie to sie pożycza. Nie wiem, czy np. jest jakiś prawdziwy rozdział od służb mundurowych, które mogą sobie przejść bodaj na 70% po 15 latach. W życiu tego nie wypracują. Podobnie służba zdrowia, która z tych składek jest finansowana każdemu. Itd.

Cytuj
Kolejna sprawa to skladki ktore znikaja wraz z Toba: placisz pospolu z zona przez cale mazenstwo, a po smierci jednego z malzonkow zostaje sie tylko z jedna emerytura. Dlaczego?Dlaczego calosc pieniedzy przepada?Uzasadnisz to maziek?;)
Chwileczkię, ja pszePani nie pracuję w ZUSie ;) . I mam intercyzę  ;D . Ale chyba mozna wybrać, z którą (się zostaje)? To chyba prosta konsekwencja przepisów. Żeby było inaczej trzeba by móc zakładać "małżeńskie" konta.

Cytuj
Cytuj
Zresztą to samo można powiedzieć o policji. Też monopol
No jak? Policja ma zupelnie inny charakter.ZUS ma generowac zyski! [...] Natomiast z uslug policji korzysta kazdy bez wzgledu na uiszczone oplaty.
Są różnice, ale wskazuję na podobieństwa. Jedno i drugie jest systemowym zabezpieczeniem poziomu minimalnego (od strony obywatela) i globalnego bezpieczeństwa (od strony państwa). Jedno i drugie opłacane jest z podatków tych obywateli, którzy je płacą, a swym zasięgiem obejmuje wszystkich, a nawet (przynajmniej to się lepiej zauważa) głównie tych, którzy nie płacą ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #12 dnia: Października 03, 2010, 02:33:14 pm »
Natomiast nikt nie broni ubezpieczać się samodzielnie osobno. Ja akurat zacząłem dość wcześnie to mogę powiedzieć jedno - jeszcze gorsze złodziejstwo niż ZUS :) .
W jednym z pierwszych postow zastrzeglam ze dodatkowe ubezpieczenia nie sa rozwiazaniem powszechnym bo przecietny Polak nie jest w stanie zniesc dodatkowych obciazen finansowych.Ja sobie mysle ze gdyby ludzie widzieli ze w ZUSie dzieje sie dobrze, emerytury sa na poziomie, ZUS nie kombinuje - to nie psioczyliby na podwyzki.
Tez prawda, ja tez szybko zaczelam i jeszcze szybciej skonczylam z III filarem;)Rzecz jasna ze strata, ale lepiej stracic 2tys niz np 20;) To prawda ze jaki ubezpieczyciel by niebyl - najpierw on musi zarobic potem dopiero ubezpieczony.Wyglada to troche na bledne kolo i prowadzi do wniosku ze skoro nie ma roznicy to po co zmieniac ZUS?Ja jednak widze roznice - podstawowa: dziedziczenie pieniedzy.Mizernych?Ale przynajmniej razy dwa.

Cytuj
Ja natomiast zupełnie nie rozumiem, po cholerę płacę na FP I FPŚG - skoro nikogo nie zatrudniam - ale się domyślam. Mianowicie cały ZUS to jest podatek. I to co piszesz, że to czy tamto idzie z innej składki - to chyba sa naczynia połączone.
FP ( FGSP - wtedy gdy jest pracownik - za kazdego) placisz zeby dostac zasilek w razie zlikwidowania dzial gosp i np gdybys zostal bezrobotnym - z niego jest wyplacane szereg swiadczen.Z tym ze piecze nad nim nie sprawuje ZUS tylko Minister Pracy i Polityki Spolecznej (o ile pamietam).
No wlasnie to nie jest podatek;)To jest skladka ubezpieczeniowa (a to od utraty pracy, a to od choroby, a to na emeryture) - ktora ma pracowac na zyski dla wplacajacego:))

Cytuj
Chyba jeszcze reforma nie poszła tak daleko, żeby się to nie mieszało
Poszla.Skladki spoleczne zostaja w ZUSie - procz czesci do OFE.Sa zapisywane na indywidualnych kontach.Skladka zdrowotna (chyba w ciagu 3 dni) musi byc przekazana do NFZ. FP i FGSP - jak powyzej - MPiPS (masz klucz do tego szyfru czy podrzucic?;)).Stad oprocz skladki spolecznej - 2 pozostale wpadaja do wspolnego worka.Oczywiscie nie dam sobie nogi uciac ze nie mieszaja ale wg oficjalnych info od paru lat sa dzielone (zreszta wplacasz na 3 konta ta skladke).

Cytuj
Z tych składek traktowanych jak worek pieniędzy wypłacane jest wszystko i podejrzewam  że jak gdzies braknie to sie pożycza.
Tak maziek, pozycza sie.W bankach komercyjnych.ZUS jest zadluzony na okolo 1.5 mld zl (niektore zrodla podaja 1,8 mld ale kto by sie przejmowal 300 mln?;)). We wrzesniu pojawila sie informacja ze FUS pozwoli sie ZUSowi zadluzyc do kwoty 4 mld zl. Ponadto ZUS siega do rezerwy demograficznej, budzetu...zjadda wszystko co napotka na drodze;)

Cytuj
Ale chyba mozna wybrać, z którą (się zostaje)? To chyba prosta konsekwencja przepisów. Żeby było inaczej trzeba by móc zakładać "małżeńskie" konta.
Mozna.Ale nie mysl ze wdowa czy wdowiec dostana calosc. 85% tej wyzszej - jesli jest 1 os uprawniona do odbioru swiadczenia.Wspomnina pani J - jej emerytura 790 zl ,po mezu te 820  zl ( chociaz calosc jego emer to okolo 964zl ).
Dziedziczenie to w sumie nie tylko malzonkowie.Przeciez jeden moze nie zyc.Cos jak z domem - mialby przepadac po smierci tego ktory widnieje na akcie notarialnym?

Cytuj
Jedno i drugie opłacane jest z podatków tych obywateli, którzy je płacą, a swym zasięgiem obejmuje wszystkich, a nawet (przynajmniej to się lepiej zauważa) głównie tych, którzy nie płacą ;) .
Dobra - podatkow juz sie nie czepiam;)
I powtarzam - bo to jest istotne - ZUS nie jest instytucja powolana do opieki nad biednymi! W sensie: jesli ktos nie oplaca skladki to nie moze liczyc na wyplate emerytury z ZUSu! Wiec nie obejmuje wszystkich a tylko tych ktorzy placa!( jest powszechny w sensie: pracujesz - placisz).Wyjatkiem sa renty socjalne.
Do opieki nad bezdomnymi, bezrobotnymi, poszkodowanymi, nieporadnymi itp sa powolane inne instytucje - realizowane chyba z zadan wlasnych gminy (o ile pamietam) np wspomniane przeze mnie MOPSy, PUPy - same skroty wskazuja jak to dziala;)
Zas policja przyjedzie na wezwanie i placacego i nie placacego podatek.
Puff...a za pare dni i tak trzeba haracz zaplacic;) A emeruturka jak z Dnia Swira;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #13 dnia: Października 03, 2010, 07:29:14 pm »
W jednym z pierwszych postow zastrzeglam ze dodatkowe ubezpieczenia nie sa rozwiazaniem powszechnym
Czyli psioczysz na rentowność ZUSu ;)?

Cytuj
FP ( FGSP - wtedy gdy jest pracownik - za kazdego) placisz zeby dostac zasilek w razie zlikwidowania dzial gosp i np gdybys zostal bezrobotnym - z niego jest wyplacane szereg swiadczen.
No dobra, ale jak do ciężkiego licha niby ja mogę zostać bezrobotnym?

Cytuj
Cytuj
Chyba jeszcze reforma nie poszła tak daleko, żeby się to nie mieszało
Poszla.Skladki spoleczne zostaja w ZUSie - procz czesci do OFE.Sa zapisywane na indywidualnych kontach.Skladka zdrowotna (chyba w ciagu 3 dni) musi byc przekazana do NFZ. FP i FGSP - jak powyzej - MPiPS (masz klucz do tego szyfru czy podrzucic?;)).
Z tą "resztą" (zdrowotna i to drugie) to może, choć wątpię, ale jeśli idzie o trzon, to owszem, w ustawie jest zręcznie napisane, że te kwoty są ewidencjonowane na koncie ubezpieczonego. Znaczy tam jest napisane, ile wpłaciłaś. Ja bym nie podtrzymywał tezy, że fizycznie ta kasa nie idzie na zgoła coś innego.

Cytuj
Dziedziczenie to w sumie nie tylko malzonkowie.Przeciez jeden moze nie zyc.Cos jak z domem - mialby przepadac po smierci tego ktory widnieje na akcie notarialnym?
Nie jestem pewnien, ale podejrzewam, że to jest umowa obywatela z Zakładem.

Cytuj
I powtarzam - bo to jest istotne - ZUS nie jest instytucja powolana do opieki nad biednymi! W sensie: jesli ktos nie oplaca skladki to nie moze liczyc na wyplate emerytury z ZUSu!
... ale renty tak. Nad biednymi nie (uchowaj Boże!), ale nad niepłacącymi składek zdarza się ;) .

A coś Ty z tego ZUSa taka obkuta?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: ZUS, Lem i Polska (jak się nie obudzić z ręką w n. - albo żeby choć był pusty)
« Odpowiedź #14 dnia: Października 03, 2010, 11:46:03 pm »
Fiu...fiu...porzadki jesienne;)
Czyli psioczysz na rentowność ZUSu ;)?
No, bo Panie tego...renty maluckie daje;)

Cytuj
No dobra, ale jak do ciężkiego licha niby ja mogę zostać bezrobotnym?
Mam pare pomyslow, ale nie chce Cie martwic bo zasilek dla bezrobotnych to 750zl;))

Cytuj
Znaczy tam jest napisane, ile wpłaciłaś. Ja bym nie podtrzymywał tezy, że fizycznie ta kasa nie idzie na zgoła coś innego.
Toc. pewnie ktos ja dostal w ubieglym miesiacu;)

Cytuj
Nie jestem pewnien, ale podejrzewam, że to jest umowa obywatela z Zakładem.
Umowa?Z Zakladem?Zaklad to raczej: Master,Master of Puppets;)...tak sobie podspiewuje;)

Cytuj
A coś Ty z tego ZUSa taka obkuta?
Po roku prowadzenia dzial przez zle info z ZUSu zacignelam tam wysoko oprocentowany kredyt;)Poza tym mam specjalizacje: polityka spoleczna - ale jak sam widzisz, z takim podejsciem do owych instytucji nie moglam pracowac z przekonaniem w np - za przeproszeniem - PUPie;)

Panie Stanislawie na trzynastej mial byc jakis aprop;) To moze na pierwszej jednak? Bo do 13 mozemy nie dociagnac - chyba ze zaczniecie o MOPSach;))
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)