Autor Wątek: Zabili go i NIE uciekł.  (Przeczytany 49329 razy)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #15 dnia: Listopada 21, 2009, 10:42:28 pm »
W przytoczonym fragmencie Niezwyciężonego błąd mi się jakoś przemknął niezauważony ale pamiętam że był inny w tej samej tematyce. Tj. nie było przyspieszenia a w statku była grawitacja.

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #16 dnia: Listopada 22, 2009, 03:15:53 am »
dzi, najlepsze było i tak pierwsze zdanie z gwiazdozbiorem, które świadomie pominąłem ;D. Do legendy przeszło.

ps. Jeszcze wracając do wcześniejszej wypowiedzi:

-że hipoteza panspermii (sztucznej, lub naturalnej) czy paleointerwencji (bo paleokontakt to trochę za słabe słowo) nie jest udzieleniem, a odsunięciem odpowiedzi - to wiadomo. Jednocześnie jednak wszelkie wersje kreacjonizmów, intelligent designów itp. są podobnym unikiem, a nawet dalej idącym, bo zamykają problem w Czajniczku. Ot, cud się stał, nigdy nie zrozumiemy.

-że paleokontakty, UFA, a nawet SETI w niektórym wydaniu (vide "Kontakt", zwł. film) robiły za nową świecką tradycję... wróć.... religię to też widać, słychać i czuć na kilometry. Dänikena usiłowano bronić jako mitotwórcy ery kosmicznej. "Bliskie Spotkania..." i jeden z odcinków "Sea Questu" Spielberga aż mdłe są od nachalnej słodyczy założenia, że zstąpią Obcaki odmienić oblicze Ziemi. Wspomniane "Kontakt" i "Odyseja..." też się lepią od tej pozaziemskiej filantropii ("Odyseja" mniej, brak tu aż tak natrętnej dobroczynności, bez "dwójki" nie wiemy w sumie jakie są intencje kreatorów, zwłaszcza, że dar ich pierwszy to broń*, więc aż tak bym się nie czepiał). Z tym, że wywodzić z faktu, że sporo ludzi ma potrzebę religijną, i nieraz dziwnie ją lokuje, jakieś wnioski wartościujące to trochę tak, jak zakładać, że skoro jakiś odsetek ludzkości ma genetyczne ciągoty do uzależnień, to dobrze jest chlać, ćpać itp.

-że ateizm państwowy w Sojuzie przybierał formy dość żałosne chwilami, to też chyba wszyscy wiedzą i dość chyba jasny dałem wyraz temu, że z takiej formy ateizmu kpię. Zbyt przypomina to z czym walczy.


* mało tego, kiedy dodamy, że - w inicjującym cykl opowiadaniu "The Sentinel" - odkrywca księżycowego Monolitu (mającego zresztą w oryginale kształt piramidy) odczuwa lęk przed ew. powrotem jego twórców, bo "starzy często zazdroszczą młodym", oraz przypomnimy sobie wspominaną wątpliwość Sawyera, mdło być przestaje - może ci "dobroczyńcy" własnym złem nas skazili (ta kość-broń w garści małpoluda), może kiedyś byli fajni, ale teraz wrócą i nam dadzą bobu, a może stworzyli nas tylko po to byśmy HALa - kształtem im bliższego - wynaleźli? Jak nad tym podumać, bez zwracania uwagi na hyamsowe dokrętki, robi się niewesoło.
« Ostatnia zmiana: Listopada 22, 2009, 04:51:45 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #17 dnia: Listopada 25, 2009, 01:34:11 am »
Bo na prawdę na ufie więcej można stracić niż zyskać. Podobnie dzikie zwierzaki są ostrożne. Np za drzewem może się czaić tygrys-ongrys albo marchewka. Marchewkę se schrupiesz i co a jak będzie ongrys to do widzenia. A Odyseja 2010 to juz kompletna porażka z ZSRSem. Ideolo zadecydowało o takim wykrzywieniu statusu ludzkości.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #18 dnia: Grudnia 03, 2009, 02:57:20 am »
Bo na prawdę na ufie więcej można stracić niż zyskać. Podobnie dzikie zwierzaki są ostrożne. Np za drzewem może się czaić tygrys-ongrys albo marchewka. Marchewkę se schrupiesz i co a jak będzie ongrys to do widzenia.

Tyle, że założenie jakiejkolwiek intencji Obcych - życzliwej, czy wręcz przeciwnie - jest takim samym zagrożeniem. Założy się, że przyjaźni - można sie nadziać. Założy, że wrodzy, mozna samemu, swoją postawą tragedię sprowokować.

(Kwintanie, we "Fiasku" chyba właśnie założyli, ze Ziemianie przylecieli w złej intencji i - wedle tego załozenia działając - sami sobie biedy napytali.)

Zresztą załozenie, że czynniki oficjalne podejmujące kluczowe decyzje będą się ślepo kierować ekranową fikcją można - mam nadzieję - włożyć między ponure żarty. (Tym bardziej, że ekranowe fikcje przedstawiają różne, zwykle skrajne, scenariusze. Albo sielanka, albo rzeź. Średnia tych ekstremów wypada przyzwoita ;)*.)

A Odyseja 2010 to juz kompletna porażka z ZSRSem. Ideolo zadecydowało o takim wykrzywieniu statusu ludzkości.

Owszem, przy czym upadku Sojuza nawet Lem nie przewidział, a wizja ogólnego, międzygwiezdnego "kochajmy się" służyła chyba w okreśłonym czasie za celową przeciwwagę dla dominującego wtedy zimnowojennego napiecia. Grzech poczęty z takiej intencji jestem w stanie wybaczyć, acz - oczywiscie - film na tym artystycznie cierpi, że hej.


* tak, mimo wszystko istnieje ryzyko, że ludzkość, o ile do Kontaktu dojdzie będzie starała się na siłę wtłoczyć go do jednego, lub drugiego z ekstramalnych scenariuszy, i - naginając fakty pod tezę - brnąć w grubszą kabałę, ale szczęściem scenariusze pośrednie (zwł. lemowskie) też mamy... (nb. "Fiasko" przed czymś takim właśnie ostrzegało)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2009, 03:27:10 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 08, 2010, 07:00:47 pm »
Ale Lem zdaje się w następnym wydaniu sam poprawił na 11100 czy coś koło tego.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 08, 2010, 08:01:49 pm »
Dobrze, że go nie wyprowadzili w kajdankach.

No, mogli go jeszcze Niemcy pobić ;). (To tak a'propos lichych żartów.)

Q,
Bardzo chętnie przeczytam twoją obronę tezy o pokrewieństwie ideowym „Ojca Chrzestnego” i „Diuny”.
Lojalnie przyznaję, że „Diuny” nie znam, ale jeśli udowodnisz bliskie pokrewieństwo, to może się skuszę, choć, prawdę mówiąc, przede wszystkim jestem ciekaw twojego odczytania „Ojca Chrzestnego”.

Zasadniczo chodzi o to, że w obu wypadkach widzimy co WŁADZA robi z człowieka, i że nie jest to przyjemny widok. (By być lojalnym: jeśłi chodzi o "Diunę" najpełniej pokazuje to drugi tom cyklu powieściowego, gdy sprawa zaczyna dotyczyć Paula.)

W obu też wypadkach mamy za tło akcji okrutne, rządzące się feudalnymi regułami - gdzie przemoc jest jawna, a trup, z powodu wściekłych ambicji, pada gęsto - środowisko.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 10, 2010, 08:57:24 am »
Ale czy ktoś widział poprawkę? A raczej zmianę?
Ha, ja mam za stare książki. Jest informacja o tym na naszym forum i coś mi chodzi po głowie, że w telewizji W. Orliński o tym mówił, tylko nie pamiętam, czy na wizji. Może ktoś ma młodsze wydanie? Może np. w kolekcji Gazety to wyszło?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 10, 2010, 02:13:14 pm »
Ja Ci powiem, że sercem jestem z Tobą  ;D . Być może z tą poprawką to faktycznie klechda domowa.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 10, 2010, 05:43:23 pm »
Albowiem błogo sławieni Ci, którzy nie widzieli
a uwierzyli ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 10, 2010, 06:43:34 pm »
Cetarian, widzisz? Pójdziesz do piekła, a ja przez Ciebie, bom zachwiał się w wierze do czyśćca ;)
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 10, 2010, 07:02:41 pm »
Orlinski w Co to sa sepulki? pisze o tym tak:
Cytuj
Blad ten poprawiono w wydaniu Dziel zebranych Interartu w roku 1995.[...]Niestety, w Dzielach zebranych Wydawnictwa Literackiego w roku 2000 blad powrocil.
Nie wiem jakie liv ma wydanie ale ja mam przed soba Pirxa z kolekcji Gazety Wyborczej...Warszawa 2008...i jest identycznie: dziesiec tysiecy sto jedenascie...widac wiek rzecz wzgledna;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 10, 2010, 07:56:58 pm »
No właśnie wydanie wyborcze. W nocie redakcyjnej napisano, że oparte na wydaniu "Dzieł zebranych" z 2000r.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 11, 2010, 09:13:48 am »
Cetarianie, jakbym był Tobą (czyli ojcem-dyrektorem-założycielem problemu) to napisałbym w tej sprawie do jedynej osoby, która może rozwiać tą wątpliwość. Osobiście po dogłębnym zastanowieniu uważam, że masz rację. Więcej za tym przemawia (aczkolwiek nie bardzo sobie wyobrażam, aby w tekstach Lema ktoś "sobie" wprowadzał poprawki). Tak więc (oczywiście Twoja decyzja) puść na PW słówko do Skrzata i (może) wszystko będzie jasne. Myślę, że mógłby się wypowiedzieć w tym wątku po prostu.
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2010, 09:25:31 am wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

skrzat

  • YaBB Administrator
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 357
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 11, 2010, 12:58:01 pm »
Skrzat już wczoraj prawie się wypowiedział, ale postanowił na wszelki wypadek wszystko jeszcze raz sprawdzić. Oto fakty:

- w pierwszym wydaniu "Opowieści" z 1968 roku, Pirx odpowiada na pytanie "Sto jedenaście"
- w wydaniu Interartu z 1995 roku po raz pierwszy pojawia się "Dziesięć tysięcy sto jedenaście"
- w wydaniu z 2000 roku w Dziełach WL-u ponownie odpowiedź brzmi "Sto jedenaście"
- w wydaniu w Kolekcji Gazety Wyborczej powraca "Dziesięć tysięcy sto jedenaście"

Nie wiem, czy Lem autoryzował poprawkę w wydaniu Interartu. Wiem, że WL nie pytał się nas w tej materii. Poprawkę w wydaniu w ramach Kolekcji Gazety Wyborczej wprowadziliśmy pod wpływem słowniczka Wojciech Orlińskiego.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Zabili go i NIE uciekł.
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 11, 2010, 02:20:36 pm »
Bracia i Siostry w Lemie, co Wy się tak tymi jedynkami podniecacie? Toż ta aktorka ciekawsza ;).

Widać po raz kolejny, że Pirx - wbrew wrednym insynuacjom ;) Oramusa i Orlińskiego - był normalny facet, a nie jakiś kosmiczny mnich ::).


ps. Cetarianie, z tą "Diuną" i z tym "Ojcem..." to analogie można rozwijać długo, tylko ostatnio ani czas miałem, ani ochotę. W obu mamy w końcu bohatera zmuszonego pogrywać tak jak ci, którymi się pierwej brzydził. W obu mamy ludzi teoretycznie twardych - praktycznie żyjących w ciągłym strachu. W obu widzimy jak bezduszna kalkulacja musi w końcu, gdy "wejdzie się między wrony" zastąpić wszelki odruch człowieczeństwa. W obu zdobycie i utrzymanie władzy niszczy wszelkie życie prywatne. W obu nawet dostaniemy postać starego slugi/zabójcy/lojalnego żolnierza, którego syn dziedziczy po ojcu. Nie wiem czy starczy na 20.000 znaków, ale mogę tak długo... ;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2010, 04:03:57 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki