Krótko to nie wiem, ale przypuszczam że z tego samego powodu, dla którego nie był wznawiane po 1956 inne rzeczy Lema typu reszta "Czasu nieutraconego" itp. Może przeinterpretowuję, ale włożenie w usta Tarantogi stwierdzenia, że to apokryf może być nie żartem - ale eufemizmem.
PS co do drugiego pytania to nie wiem, bo mam same stare wydania
.