Polski > Hyde Park
Kwiz
Stanisław Remuszko:
Proponuję, by każdy, kto ma ochotę, zamieszczał tutaj "pytania z Lema" i ustanawiał (fundował) nagrody za trafne odpwiedzi. W każdym razie ja w to się pobawię od czasu do czasu.
Pytanie pierwsze:
W jakim dziele Mistrz sformułował zdanie (które ja nazywam Wielkim Prawem Lema i przytaczam z pamięci): cokolwiek zajdzie, inaczej niż podług prognozy zajdzie ??
Nagroda: ćwierćkilowa (!) tabliczka wedlowskiej czekolady z całymi orzechami laskowymi :-)
Stanisław Remuszko
olkapolka:
Poza barierą ufność prognoz zdobywa wartość ujemną, co oznacza, iż cokolwiek zajdzie, na pewno inaczej niż podług prognozy zajdzie.
Vestranda Ekstelopedia - Arkusz próbny w Wielkosci urojonej - haslo Prognodoksy.
Prawdopodobnie - zapamietala sie mi prognoza ujemna;)
Pozdrawiam:)
Stanisław Remuszko:
Wedlowska już jest Pani : - )
[Uprzejmie proszę pod remuszko@neostrada.pl podać adres, pod który ma być wysłana nagroda (w bąblastej kopercie, listem pryjorytetowym).
Druga tabliczka, też ćwierćkilowa, jest za rozwiązanie zagadki tej:
http://forum.lem.pl/index.php?topic=734.msg37428#msg37428
Remuszko
P.S. Dla jasności (i szybkości wyjaśniania): w cytowanym wątku chodzi o mój mejl z December 3, 01:04:13 AM, oraz o pytanie: 2. W którym dziele to samo (mniej więcej) nie przyszło do głowy Mistrzowi podczas pisania dzieła?
olkapolka:
Panie Stanisławie - proponuje zeby Pan Wedlowską sprezentowal jakiemuś potrzebującemu dzieciakowi a w zamian (bo z nagrody nie zamierzam rezygnowac;))uraczyl nas w koncu jakas anegtota na temat Pana Lema - zapowiedziana u zarania Pana pojawienia sie na forum.Więc?:)
Stanisław Remuszko:
Jeśli Pani uzna, że spełniam Pani kryteria (potrzebującego dzieciaka), to chętnie sobie tę czekoladę kupię :-)
[Oczeiwanego adresu Staś nie doczekał...]
Parę anegdot na temat Mistrza już tu przytoczyłem, ostatnio chyba pijacką (o ratowaniu mnie na Klinach). Coś jeszcze będzie...
Ale rozwiązania zagadki nikt nie zaproponował.
Przypomnę, że pytałem, w którym dziele Mistrzowi nie przyszło do głowy to samo, co Dostojnemu Kju (że nawet obwiesić się nie można z braku grawitacji)?
To wyjawię: w "Fiasku". A Pani, po tej niniejszej epifanii, może znalazłaby stosowny cytat?
O, a propos epifanii, to Mistrz kiedyś napisał był mi, że właśnie dowiedział się, iż pan Sławomir Mrożek kupił sobie ranczo o nazwie "Epifania", i On (Mistrz) jest z tego wielce rad! Anegdota, anegdota!!!
A teraz idę ciut porzeźbić :-)
Mureszko
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej