Polski > DyLEMaty

Z PEWNOŚCIĄ nie jesteśmy sami..

<< < (5/75) > >>

Kru:
Napiszę to tak:

Nie ma pewności, że ich nie ma.

Zakładanie, że czegoś nie ma, bo nie widziało się danej rzeczy, jest wg mnie ryzykowne. Pisałem o tym, że przypomina to lekko logikę zdania: nie wdziałem innej plaży niż moja, więc innych nie ma.

Jesli nie wystepują dowody inżynierii gwiezdnej, to wyłącznie wina kosmitów, bo leniuchują.

Możliwe, że są takie obiekty, ale przecież obserwujemy wyłącznie kawałek kosmosu (ile % najbliższej przestrzeni?), a dodatkowo światło z odległych obszarów wszechświata dochodzi do nas z dużym opóźnieniem, więc kontrukcje możliwe, że istnieją tylko mamy nieodpowiedni czas na zdjęciu.

Potwierdzam zdanie terminusa odnośnie mojej wypowiedzi, ale właśnie taki ma sens.

Kosmici istnieją, bo nie można udowodnić, że nie istnieją.

P.S. Upał nie ma tutaj nic do rzeczy. Razem z Koko myśli się nam lepiej w chłodzie, więc dla nas taka pogoda jest idealna :)

ANIEL-a:

--- Cytuj ---I dlaczego w calym kosmosie nie obserwujemy ANI JEDNEGO przypadku inzynierii gwiezdnej?

--- Koniec cytatu ---


Sam sobie odpowiadasz (a właściwie Lem ci odpowiada ;) ):


--- Cytuj ---
Ja bede tylko cytowal Lema ;)

... tak samo astronom, odkrywszy odchylenia od oczekiwań, jakie dyktuje mu jego wiedza, odchylenia, nie dające się wyjaśnić w żaden sposób "naturalny", musiałby orzec, że w polu widzenia jego przyrządu znajdują się wytwory działalności celowej.

--- Koniec cytatu ---


No właśnie - trzeba najpierw mieć wiedzę, która nam powie, że coś jest odchyleniem od kosmicznej normy... Więc może i widzimy coś takiego, ale próbujemy to wyjaśniać poprzez prawa natury (może np. to kosmici zajumali całą tę brakującą materię... ;) ).

nty_qrld:
W wypożyczonej ongi przeze mnie Summie jakiś gagatek dopisał ołówkiem właśnie obok tego fragmentu o "cudach" kilka słów o UFO i w związku z tym o inteligencji Lema.  ;)
Mnie jednak martwi coś innego - co jeśli takie cuda są widoczne na niebie już teraz, a my po prostu dopasowaliśmy naszą fizykę, by naturalnie "odtłumaczyć" wszystkie kosmiczne zjawiska?

pzdr

Macrofungel:
Fizyka obowiązująca w galaktyce M31 jest taka sama jak obowiązująca na Ziemi. Nie ma mowy o "dopasowywaniu" fizyki do jakichś szczególnie osobliwych obiektów.

dzi:
@Term: wszystkie inne sa zbedne ;)

Nty fajnie kombinuje, zreszta podobnie A-niela. To moim zdaniem niezle argumenty ALE wtedy przy zalozeniu ze zycie nie jest zjawiskiem totalnie powszechnym mamy wielka polac kosmosu w ktorym gwiazdy zyja i umieraja tak samo i jedno (lub kilka) miejsc gdzie zyja i umieraja inaczej. Tak sie nie dzieje.

@Deckard: Lem skupial sie na "praktycznym robieniu cudow". Cywilizacja by nadawac cos gwiazdami musialaby byc sporo mocniej rozwinieta niz tylko na tyle by nadawac. Tj. nadawanie musialoby stanowic znikomy "effort" dla nich. Za tym idzie to, ze wczesniej robiliby inzynierie w celach praktycznych i juz to powinnismy zauwazyc (np. gwaltowne "znikniecie" gwiazdy) dlatego Lem skupia sie na tym.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej