Autor Wątek: Szok predkosci w ,,Polityce"  (Przeczytany 121674 razy)

Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #45 dnia: Listopada 24, 2004, 12:46:50 am »
Cytuj
Czlowiek ma tendencje do "zauwazania zycia". Widzac robocika ktory np ucieka na swoich koleczkach gdy sie go dotknie a gdy sie go nie dotyka jezdzi za sloncem by ladowac swoje bateryjki pojawia sie w nas dziwny sentyment ktory widzi w nim zycie.  


Ta tendencja to w istocie pęd do antromorfizacji, jak mówił Clint Eastwood, ,,wszystkiego co się rusza i na drzewo nie ucieka''. Tendencja wściekle tępiona... przez Lema.






Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #46 dnia: Listopada 24, 2004, 01:33:13 am »
.
Cytuj
Wiemy to bo mysmy wymyslili tak czujniki jak program, rozumiemy wiec jak toto dziala i wiemy ze jest automatem. Nie wiemy natomiast jak dziala nasze myslenie i to wydaje mi sie powoduje specyficzne podejscie do "naszej" inteligencji. I tak jesli zbudujemy SI myslace identycznie jak my ale bedziemy wiedzieli jak ono dziala i bedziemy wiedzieli ze to taki a taki algorytm polaczony z takimi a takimi czujnikami, reagujacy tak i tak, w sposob przerazajaco zlozony ale deterministyczny, albo nawet nie deterministyczny bo neuronowy ale mimo to inny niz nasz (bo tak bylo np. latwiej zbudowac) to bedzie wciaz pozostawalo to samo tlumaczenie jak przy robociku przyklad wyzej. Ze to przeciez nie jest inteligentne skoro jest tam okreslony algorytm, to tylko bardzo zlozony automat, nie ma w tym zycia.
I powstaje pytanie, czy zrobimy to zanim dowiemy sie na czym polega nasza inteligencja czy po tym.

A to sieci neuronowe nie są deterministyczne? Nie jestem informatykiem (tylko matematykiem) więc może czegoś nie rozumiem, ale o ile wiem, to jeśli dwie sieci (pomijam fakt, jak banalne sa one w swej istocie) są identyczne i podda się je takiemu samemu procesowi uczenia, to osiągnie się ten sam rezultat, co oznacza pełen determinizm.


Cytuj
Bo jesli dowiemy sie, ze nasza inteligencja to tez tylko tak przerazajaco zlozony algorytm (neuronowy ale algorytm) to uznamy sztucznie wytworzone takie algorytmy za inteligentne pelnoprawnie z nami czyli majace np. prawo do zycia.




----lekko off topic ------
A jeśli chodzi ,,prawo do życia". Od razu widać, że jesteś fanem "AI" Spielberga. Nie przeczę, ja też się rozpłakałem na tym filmie, ale i tak użyłbym zwrotu ,,prawo do istnienia". Dlaczego? Otóż trzeba zdawać sobie sprawę, że mimo wszystko 'maszyna jest maszyna' i już. Oczywiście, w filmie "AI" widzimy maszyny które mówią, płaczą, cierpią, są rozrywane, skazane na zapomnienie i reagują na to tak jak ludzie. Budzi to nasze słuszne oburzenie. I słusznie. Ale twierdzę, że przedstawiona w tym filmie sytuacja jest za winą za równo ludzi okrutnych dla maszyn jak i ich konstruktorów (tj. jedni i drudzy zawinili). Bowiem: kto, do jasnej cholery, kazał tworzyć maszyny przypominające ludzi? Gdyby były one zupełnie nieludzkie, miały inne niż ludzkie sylwetki; nie mówiłyby ludzkim głosem, nie miałyby stylizowanych twarzy, to ludzie nie czuliby z nimi takiej empatii. Nie powodowałoby to złudzenia, że ma się do czynienia z człowiekiem. Uważam, że to właśnie tworzenie tego złudzenia jest okrutne.
Maszynie wpaja się, ze jest człowiekiem, i stylizuje się ją na takowego.
Człowiekowi wmawia się, że maszyna jest człowiekiem, pozwalając na powstanie między nimi uczuć.
A potem złudzenie musi zostać rozwiane.
---------------------------

Piszesz, ,,jeśli dowiemy się, że nasza inteligencja to też tylko tak przerażająco złożony algorytm...[...]". Ale czy my się tego kiedykolwiek dowiemy? Przecież byłby to czarny dzień, gdybyś dowiedział się, że jesteś niczym więcej, jak tylko wypadkową algorytmiczną pewnego szalenie złożonego konstruktu.

Cytuj
Usalimy wtedy "prog inteligencji ludzkiej Smitha" i bedzie wiadomo, ze algorytmy o zlozonosci 700 jednostek Smitha to juz maja prawo do zycia a te z 699 to takiego prawa nie maja albo ich sprawa jest rozstrzygana glosowaniem.



Masz na myśli sytuację, w której będzie arbitralnie rozstrzygane co jest maszyną, a kto jest człowiekiem? No... na szczęście jest to pomysł w równym stopniu okrutny i rasistowski, co kretyński.
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2004, 01:35:32 am wysłana przez Terminus »

Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #47 dnia: Listopada 24, 2004, 01:41:36 am »
Cytuj
Problem bedzie troche wiekszy jesli zbudujemy cos co bedzie juz spelnialo wszystkie zachowania ludzkie


CO TO ZNACZY WSZYSTKIE ZACHOWANIE LUDZKIE !!!!!?????

Jesteś w stanie sporządzić listę?


Cytuj
, bedzie (niby) kochalo, bedzie wypluwalo z siebie wiersze i rozwijalo fizyke ale bedziemy wiedzieli ze dziala inaczej niz my, czy tez raczej nie bedziemy wiedzieli czy dziala tak jak my. Wtedy powstanie kwestia czy to automat czy to inteligencja. Czy mozna to "wylaczyc" czy nie mozna. Czy to czuje/kocha "naprawde" czy tez "dobrze udaje".


Mówisz o sytuacji w której człowiek tworzy coś na podobieństwo swoje, po czym zapomina jak to stworzył i zaczyna sobie wmawiać że to coś to inny człowiek. To niemożliwe. Tu nie ma miejsca na żadne decyzje.

Powiedz mi. Masz wyrzuty sumienia, gdy resetujesz swój komputer? Wątpię. Może co najwyżej o tyle, że musiałeś za niego zapłacić, i żal ci, że wiele resetów może spowodować powstanie pewnych uszkodzeń.
A gdybyś wyposażył maszynę w syntezator mowy i napisał program ,,surviver" który przed każdym resetem błagałby Cię (ludzkim głosem), żebyś nie resetował, bowiem on (program) straci ważne dane ? Czułbyś się mniej konfortowo, gdyż miałbyś wrażenie, ze krzywdzisz ,,coś ludzkiego'' w tej maszynie.

Gdybyś udoskonalił model ,,człowieka" - posunął się dalej, nadał komputerowi postać ludzką, dał mu twarz swojego przyjaciela, a potem chciałbyś go zresetować/wyłączyć/zniszczyć; to zadałbyś sobie samemu wielkie cierpienie. (Widząc, jak napisany przez Ciebie program błaga o to, byś oszczędził mu cierpienia.) I, pewnie, popełniłbyś pewną zbrodnię przeciwko swojej własnej moralności. Ponieważ ludzka moralność nie jest sterowana logicznie: nie potrafi oddzielić tego co ,,człowiecze w człowieku" od tego co ,,człowiecze w maszynie''. Dlatego też ludzie płaczą oglądając "AI" Spielberga.

Nie chciałbym być opacznie zrozumiany. Ja nie jestem zwolennikiem powrotu do jaskiń i wyrzucenia komputerów. Jestem jednak na stanowisku że rozterek, o których piszesz (,,Wtedy powstanie kwestia, czy to automat...[...]") należy uniknąć, to znaczy należy postępować tak, aby owe rozterki nie musiały występować. A to dlatego, że prędzej czy później szczęśliwy stwórca czegoś, co udaje człowieka będzie musiał stawić czoła odpowiedzialności, gdy zada temu czemuś cierpienie.


Cytuj
No i trzecia wersja laczaca dwie poprzednie - zasymulowanie dokladnie naszego mozgu. Budujemy np. wewnatrz komputera w matlabie 4000 siec neuronowa tak zlozona jak nasz mozg, dolaczamy mu oczy uszy i inne takie, uczymy mowic, puszczamy do szkoly, zakochuje sie toto, ucieka z domu, idzie na studia itd... Wtedy nie wiemy jak dziala ale wiemy ze dziala tak samo jak my. Problemu w takiej sytuacji nie ma wcale bo poprostu jest to sztuczny czlowiek co do ktorego mamy pewnosc ze dziala tak jak my a wiec ma te same prawa. Nadal oczywiscie nie jest rozstrzygnieta kwestia czy to mozliwe, sprawdzimy gdy powstanie pierwszy sztuczny mozg :)


No wydaje mi się, że potrzebaby chyba Matlaba 4 000 000.




dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #48 dnia: Listopada 24, 2004, 12:10:04 pm »
Cytuj

Nie to miałem na myśli. Pytając, czy będziesz wtedy zadowolony pytałem, czy uznasz, że cel (stworzenie SI) został osiągnięty.
Zbyt malo wiem czym jest SI by odpowiedziec na to pytanie. :) Byc moze wtedy bede juz wiedzial - wtedy wiec odpowiem.

Cytuj
.
A to sieci neuronowe nie są deterministyczne? Nie jestem informatykiem (tylko matematykiem) więc może czegoś nie rozumiem, ale o ile wiem, to jeśli dwie sieci (pomijam fakt, jak banalne sa one w swej istocie) są identyczne i podda się je takiemu samemu procesowi uczenia, to osiągnie się ten sam rezultat, co oznacza pełen determinizm.
Faktycznie, są... Uzylem zlego slowa, w dodatku nie wiem jakie jest wlasciwe. Anyway, by SI bylo takie jak my musi byc niederministyczne bo my jestesmy. W sumie niewazne jakie to slowo, czy neuronowe czy nie itd. bo sens zdania nie tego tyczyl :)



This user possesses the following skills:

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #49 dnia: Listopada 24, 2004, 12:10:29 pm »

Cytuj
.
----lekko off topic ------
A jeśli chodzi ,,prawo do życia". Od razu widać, że jesteś fanem "AI" Spielberga. Nie przeczę, ja też się rozpłakałem na tym filmie, ale i tak użyłbym zwrotu ,,prawo do istnienia". Dlaczego? Otóż trzeba zdawać sobie sprawę, że mimo wszystko 'maszyna jest maszyna' i już. Oczywiście, w filmie "AI" widzimy maszyny które mówią, płaczą, cierpią, są rozrywane, skazane na zapomnienie i reagują na to tak jak ludzie. Budzi to nasze słuszne oburzenie. I słusznie. Ale twierdzę, że przedstawiona w tym filmie sytuacja jest za winą za równo ludzi okrutnych dla maszyn jak i ich konstruktorów (tj. jedni i drudzy zawinili). Bowiem: kto, do jasnej cholery, kazał tworzyć maszyny przypominające ludzi? Gdyby były one zupełnie nieludzkie, miały inne niż ludzkie sylwetki; nie mówiłyby ludzkim głosem, nie miałyby stylizowanych twarzy, to ludzie nie czuliby z nimi takiej empatii. Nie powodowałoby to złudzenia, że ma się do czynienia z człowiekiem. Uważam, że to właśnie tworzenie tego złudzenia jest okrutne.
Maszynie wpaja się, ze jest człowiekiem, i stylizuje się ją na takowego.
Człowiekowi wmawia się, że maszyna jest człowiekiem, pozwalając na powstanie między nimi uczuć.
A potem złudzenie musi zostać rozwiane.
---------------------------

Piszesz, ,,jeśli dowiemy się, że nasza inteligencja to też tylko tak przerażająco złożony algorytm...[...]". Ale czy my się tego kiedykolwiek dowiemy? Przecież byłby to czarny dzień, gdybyś dowiedział się, że jesteś niczym więcej, jak tylko wypadkową algorytmiczną pewnego szalenie złożonego konstruktu.
Hehe film ma tu malo do rzeczy ale IMHO bardzo fajnie pokazuje ten problem (i jest chyba pierwszym filmem ktory to robi).
I dobrze ze tak napisales bo wlasnie dokladnie o to mi chodzilo. Napisze zatem jeszcze raz. Bedzie grupa ktora bedzie tlumaczyla sobie ze to "tylko" maszyna i ze w zwiazku z tym mozna z nia robic co sie chce (tak jak napisales), ale bedzie tez grupa ktora bedzie uwazala ze skoro to czuje, chce zyc itd (mowimy o inteligencji na naszym poziomie rozwoju!) to jednak wylaczyc tego nie mozna.
I nie ma moim zdaniem najmniejszego znaczenia czy bedzie toto podobne do czlowieka czy nie. Jakakolwiek chec "zycia" jest widoczna, nie musi byc podoba do naszej.
Zupelnie nie chodzi mi o powierzchownosc problemu...
Tylko znowu, to wszystko przy zalozeniu ze w momencie zbudowania nie bedziemy wiedzieli jak dziala nasza inteligencja. Jesli bedziemy wiedzieli problem sie rozstrzygnie (wydaje mi sie ze to juz pisalem, musze sie powtarzac? :) )

A co do ostatniego pytania. Oczywiscie nie wiem. Zakladam dwie mozliwosci: tak lub nie i pisze co moim zdaniem stanie sie w obu mozliwosciach.
I moim zdaniem nie byl by to czarny dzien :)


This user possesses the following skills:

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #50 dnia: Listopada 24, 2004, 12:10:48 pm »

Cytuj
Masz na myśli sytuację, w której będzie arbitralnie rozstrzygane co jest maszyną, a kto jest człowiekiem? No... na szczęście jest to pomysł w równym stopniu okrutny i rasistowski, co kretyński.
Ale to przeciez Ty opowiadasz sie za takim podejsciem do sprawy :) (stworzone przez nas - mozna wylaczyc/zabic, my - nie mozna wylaczyc/zabic)

Cytuj
CO TO ZNACZY WSZYSTKIE ZACHOWANIE LUDZKIE !!!!!?????

Jesteś w stanie sporządzić listę?
Oczywiscie nie mowie o udowadnianiu tezy "to ma wszystkie ludzkie cechy" w sensie matematycznym. Jesli w sensie matematycznym to mowie o czyms w czym nie bedzie mozna znalezc czegos co ma/umie czlowiek a nie ma/nie umie. Generalnie mowie o czymc co bedzie nierozroznialne pod zadnym wzgledem z czlowiekiem.
Gadanie o czyms "slabszym" jakby troche nie ma sensu...

This user possesses the following skills:

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #51 dnia: Listopada 24, 2004, 12:11:03 pm »

Cytuj
Mówisz o sytuacji w której człowiek tworzy coś na podobieństwo swoje, po czym zapomina jak to stworzył i zaczyna sobie wmawiać że to coś to inny człowiek. To niemożliwe. Tu nie ma miejsca na żadne decyzje.

Powiedz mi. Masz wyrzuty sumienia, gdy resetujesz swój komputer? Wątpię. Może co najwyżej o tyle, że musiałeś za niego zapłacić, i żal ci, że wiele resetów może spowodować powstanie pewnych uszkodzeń.
A gdybyś wyposażył maszynę w syntezator mowy i napisał program ,,surviver" który przed każdym resetem błagałby Cię (ludzkim głosem), żebyś nie resetował, bowiem on (program) straci ważne dane ? Czułbyś się mniej konfortowo, gdyż miałbyś wrażenie, ze krzywdzisz ,,coś ludzkiego'' w tej maszynie.

Gdybyś udoskonalił model ,,człowieka" - posunął się dalej, nadał komputerowi postać ludzką, dał mu twarz swojego przyjaciela, a potem chciałbyś go zresetować/wyłączyć/zniszczyć; to zadałbyś sobie samemu wielkie cierpienie. (Widząc, jak napisany przez Ciebie program błaga o to, byś oszczędził mu cierpienia.) I, pewnie, popełniłbyś pewną zbrodnię przeciwko swojej własnej moralności. Ponieważ ludzka moralność nie jest sterowana logicznie: nie potrafi oddzielić tego co ,,człowiecze w człowieku" od tego co ,,człowiecze w maszynie''. Dlatego też ludzie płaczą oglądając "AI" Spielberga.

Nie chciałbym być opacznie zrozumiany. Ja nie jestem zwolennikiem powrotu do jaskiń i wyrzucenia komputerów. Jestem jednak na stanowisku że rozterek, o których piszesz (,,Wtedy powstanie kwestia, czy to automat...[...]") należy uniknąć, to znaczy należy postępować tak, aby owe rozterki nie musiały występować. A to dlatego, że prędzej czy później szczęśliwy stwórca czegoś, co udaje człowieka będzie musiał stawić czoła odpowiedzialności, gdy zada temu czemuś cierpienie.



No wydaje mi się, że potrzebaby chyba Matlaba 4 000 000.
Twoje stanowisko jest dosc wyrazne jednak wydaje mi sie ze zle podchodzisz do rzeczy. My nie mowimy o sprawnych komputerkach swietnie udajacych czlowieka. My mowimy o prawdziwej inteligencji, takiej jak nasza, tylko ze stworzonej sztucznie, czyli nie przez nature ale przez nas. Oczywiscie ze jesli bedzie to maszynka to takie "dylematy" mozna bez problemu obalic, nie zwarzajac na opory spoleczne. O to jednak chodzi, ze my mowimy albo nie o maszynce, albo sami jestesmy taka maszynka (co powiedzmy kiedys sie okarze).
Kolejna rzecz. Piszesz (nerwowo dosc zreszta chyba, przynajmniej tak to odbieram :) ) jak to ja bym cos twierdzil, albo mi zadajesz pytania. A ja nie znam odpowiedzi, bo nikt ich nie zna. Nic tez nie twierdze bo nie ma po temu podstaw. Mowie jedynie jakie moim zdaniem SI przynosi ze soba problemy, to wszystko :)

This user possesses the following skills:

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #52 dnia: Listopada 24, 2004, 12:14:58 pm »
Cytuj
Piszesz, ,,jeśli dowiemy się, że nasza inteligencja to też tylko tak przerażająco złożony algorytm...[...]". Ale czy my się tego kiedykolwiek dowiemy? Przecież byłby to czarny dzień, gdybyś dowiedział się, że jesteś niczym więcej, jak tylko wypadkową algorytmiczną pewnego szalenie złożonego konstruktu.
Hehe z jeszcze jednym mi sie to skojarzylo jak ponownie czytalem swoja odpowiedz.
Czlowiek od wiekow uwaza ze jest wyjatkowy.
Dlatego myslal ze Ziemia jest w srodku wszechswiata
dlatego myslal (mysli?) ze jest sam w kosmosie
dlatego mysli ze jego inteligencja jest "czyms wiecej"
;)
taka sobie zaczepka ;)


ps: nie mowie ze dwa ostatnie to nieprawda - ja tego nie wiem :)

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #53 dnia: Listopada 25, 2004, 04:51:07 am »
Cytuj
Ale to przeciez Ty opowiadasz sie za takim podejsciem do sprawy :) (stworzone przez nas - mozna wylaczyc/zabic, my - nie mozna wylaczyc/zabic)


Nie. Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, że sąd nad tym, kogo uznac za maszynę a kogo nie byłby kretyński.
Bowiem to wiadomo od początku. Maszyna jest maszyną, człowiek człowiekiem.  Owszem: ma prawo do funkcjonowania (jak piszesz: ,,życia'') i wcale nie twierdzę ze tak od razu można ją wyłączyc bez wyrzutów sumienia.
Pisząc więcej, zacznę już się powtarzac.

« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2004, 04:51:50 am wysłana przez Terminus »

Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #54 dnia: Listopada 25, 2004, 04:55:18 am »
Cytuj
Hehe z jeszcze jednym mi sie to skojarzylo jak ponownie czytalem swoja odpowiedz.
Czlowiek od wiekow uwaza ze jest wyjatkowy.
Dlatego myslal ze Ziemia jest w srodku wszechswiata
dlatego myslal (mysli?) ze jest sam w kosmosie
dlatego mysli ze jego inteligencja jest "czyms wiecej"
;)
taka sobie zaczepka ;)


ps: nie mowie ze dwa ostatnie to nieprawda - ja tego nie wiem :)


Nie dam się zaczepic. Chcesz sobie pojezdzic na mojej dumie z tego, ze jestem człowiekiem. Ale ja wcale dumny z tego nie jestem.



Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #55 dnia: Listopada 25, 2004, 05:11:05 am »
Cytuj
Twoje stanowisko jest dosc wyrazne jednak wydaje mi sie ze zle podchodzisz do rzeczy. My nie mowimy o sprawnych komputerkach swietnie udajacych czlowieka. My mowimy o prawdziwej inteligencji, takiej jak nasza, tylko ze stworzonej sztucznie, czyli nie przez nature ale przez nas. Oczywiscie ze jesli bedzie to maszynka to takie "dylematy" mozna bez problemu obalic, nie zwarzajac na opory spoleczne. O to jednak chodzi, ze my mowimy albo nie o maszynce, albo sami jestesmy taka maszynka (co powiedzmy kiedys sie okarze).


No i dzięki Bogu. Tą wypowiedzią rozwiązałeś na zawsze naszą dyskusję. Otóż sam przyznajesz, że ,,jeśli będzie to maszynka to [...] dylematy można obalic" etc. W tym sęk. Ja uważam po prostu, że to zawsze będzie maszynka. Nieważne, jak złożona.

Ty stoisz na stanowisku, że jeśli podobieństwo maszynki do ,,czegoś więcej'' będzie wystarczające to można uznac ze został przekroczony pewien próg tolerancji i począwszy od tego momentu można zacząc traktowac maszynę jako człowieka.

Ja natomiast twierdzę, że próg ten nigdy nie zostanie przekroczony. Dlaczego? Wyjaśnieniem jest platonizm matematyczny.  Wiem, że jeśli pewien twór dąży do pewnego stanu w sensie dążenia do granicy, jak łuki o wydłużającym się promieniu wyglądają coraz bardziej jak prosta, to niezależnie od tego co ktoś o tym sądzi, twór stanu tego nie osiągnie (łuki prostymi się nie staną).
Ty uznajesz, że jeśli łuk jest ,,dośc'' prosty, to byłoby zbrodnią nie używac go jako linijki.
I oczywiście reprezentujesz zdrowy racjonalizm; należy przynac to z pełną powagą.
Ja odpowiadam swoje: to jest łuk. I musze tak mówic.

Może w takim razie mógłbym po prostu stwierdzic, że nie wierzę w SI (AI) i oddalic temat. Wolę byc przekonywany (najlepiej metodami naukowymi) ze się myle w tej właśnie kwestii, niż wykłócac się z Bogu ducha winnymi ludzmi o to, co się z SI wiąże.
W takim razie przepraszam za ten swój postępek.

[/quote]

Cytuj
Kolejna rzecz. Piszesz (nerwowo dosc zreszta chyba, przynajmniej tak to odbieram :) ) jak to ja bym cos twierdzil, albo mi zadajesz pytania. A ja nie znam odpowiedzi, bo nikt ich nie zna. Nic tez nie twierdze bo nie ma po temu podstaw. Mowie jedynie jakie moim zdaniem SI przynosi ze soba problemy, to wszystko :)


Dobrze. Wybacz moją nerwowośc. Moze trochę zbyt gwałtownie ,,naskoczyłem'' na Twoje wypowiedzi.
To się nie powtórzy.

« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2004, 05:14:30 am wysłana przez Terminus »

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #56 dnia: Listopada 25, 2004, 09:21:16 am »
Cytuj
Ty stoisz na stanowisku, że jeśli podobieństwo maszynki do ,,czegoś więcej'' będzie wystarczające to można uznac ze został przekroczony pewien próg tolerancji i począwszy od tego momentu można zacząc traktowac maszynę jako człowieka.
Nienienie, bron Boze! Nikt nie mowi ze czlowiekiem. Mowie ze bedzie to uznane za istote zywa. Najprostsza analogia aktualnie to ustawa o ochronie zwierzat, to jest zakaz np. maltretowania czy zabijania istoty.
Nie mowimy o sztucznym czlowieku tylko o sztucznej inteligencji :) Inteligencja ta bedzie jednak myslala podobnie lub tak samo jak my bo taka jest nam potrzebna i taka stworzymy.

Cytuj
Może w takim razie mógłbym po prostu stwierdzic, że nie wierzę w SI (AI) i oddalic temat. Wolę byc przekonywany (najlepiej metodami naukowymi) ze się myle w tej właśnie kwestii, niż wykłócac się z Bogu ducha winnymi ludzmi o to, co się z SI wiąże.
W takim razie przepraszam za ten swój postępek. Dobrze. Wybacz moją nerwowośc. Moze trochę zbyt gwałtownie ,,naskoczyłem'' na Twoje wypowiedzi.
To się nie powtórzy.
Nie no fajnie sie dyskutuje. Oboje przez to widzimy sprawy z roznych stron. Dobrze jak czasem ktos pokaze ze moze byc inaczej, czy to Ty mi, czy ja Tobie.

No a z reszta generalnie sie zgadzam i rozumiem wiec nie cytowalem :)

Aha, jeszcze dopisek do Twojego "ja uwazam ze ten prog nie bedzie przekroczony" i porownania do asymptoty.
Ja mysle ze nie tylko wymyslimy AI rowne nam ale i znacznie od nas lepsze. To co ciekawe w temacie to na jakiej zasadzie bedzie to AI dzialalo :) (bo przez to dowiemy sie bardzo duzo o naszej inteligencji i o inteligencji w ogole).
No, ale to jeszcze bardzo dluga droga i my tego nie zobaczymy :)
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2004, 09:24:11 am wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #57 dnia: Listopada 26, 2004, 02:59:56 am »
Cytuj
inteligencji i o inteligencji w ogole).
No, ale to jeszcze bardzo dluga droga i my tego nie zobaczymy :)


Nie mogę powiedzieć, żeby mnie to martwiło  8)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #58 dnia: Listopada 26, 2004, 09:46:42 am »
hehehe :)

a tak przy okazji
czytam aktualnie Bombe Megabitowa, fajnie Lem pisze o AI w rozdziale "sztuczny rozum"

tak do tematu wrzutka ;)

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: szok predkosci w 'polityce'
« Odpowiedź #59 dnia: Listopada 26, 2004, 01:58:52 pm »
Mam tę książkę, więc przeczytam.