Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - qertuo

Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8
76
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Kwietnia 01, 2009, 01:01:23 am »
Ja jestem w sumie wdzięczna Lemowi, że przedstawił postać wuja Leszka z dystansem właściwym lekarzowi. W ten sposób nie doprowadza czytelnika do płaczu.

Scena, która mi szczególnie utkwiła w pamięci to ta, gdy Ksawery mówi o tym, jak klękał przed Hrubińskim, aby ten zgodził się operować.. a dokładnie ten fragment - (...)odwrócił się do Stefana i z takim wyrazem twarzy, jakby powstrzymywał śmiech spytał:
-Klękałeś kiedy przed kim, Stefek? Nie w kościele... - dodał szybko.
-Nie...
-No widzisz. A ja klękałem.
dla mnie to bardzo poruszający moment, w któym pokazany jest ktoś, kto zapiera się siebie, ze względu na drugiego człowieka. Dla drugiego człowieka. Przez "zapiera się siebie" mam na myśli, że odrzuca dumę, nie myśli o sobie, ani tym co o nim myślą inni.

Druga część rozdziału - tak jak powiedział Term - łagodne przejście do dalszego rozwoju akcji..

77
DyLEMaty / Re: My z dzi musimy się do czegoś przyznać...
« dnia: Marca 30, 2009, 10:50:45 pm »
Szkoda. Ja nawet nie wiedziałam, że taki wieczór o Lemie był wczoraj w tv.  :(

78
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Marca 30, 2009, 10:48:49 pm »
Aniel-u, wcale się nie poczułam obrażona, ale wydaje mi się, że niepotrzebnie wrzucasz wszystko do jednego worka. Matt to taki trochę Forrest Gump, on chyba "tańczył" bardziej dla siebie, a że robił to wystarczająco długo i konsekwentnie to ludzie go zauważyli, ale nie znaczy to przecież, że od razu będą żyli jego życiem (no chyba, że znajdą się tacy, którzy będą - ale to ich sprawa/strata).

Jeśli chodzi o projekt P.I.W.O. to jest zupełnie inna kwestia, to jest przygotowany specjalnie pokaz. Tak jak pokaz fajerwerków. Nie uważam, żeby ludzie przygotowując coś takiego marnowali swoje siły intelektualne i organizacyjne (w sumie to wręcz przeciwnie).

79
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Marca 25, 2009, 01:29:59 pm »
Nasi jednak też potrafią.. ;D słyszeliście o projekcie P.I.W.O.? Potężny Indeksowany Wyświetlacz Oknowy - czyli dzieło studentów Politechniki Wrocławskiej. Strona projektu i filmy z zeszłorocznego pokazu.

80
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Marca 23, 2009, 08:52:32 pm »
W każdym wypadku na zmysł estetyczny działa kojąco widok sierścia przechadzającego się po domu.  :)

81
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Marca 19, 2009, 06:15:03 pm »
Coś dla męskiej części widowni: http://www.youtube.com/watch?v=bl6RJyZdBSU

(mam nadzieję, że nie jest karalne pisanie tyle razy postów pod samą sobą)

82
Lemosfera / Re: Kolekcja Gazety Wyborczej
« dnia: Marca 18, 2009, 08:22:00 pm »
Poza tym, pamiętałem jak się kiedyś nagimnastykowałem, by ten - rzadko wznawiany - "Obłok..." zdobyć, i sądzę, że sporo innych osób chciałoby go nabyć, a nie ma jak.

Na allegro jest (sprawdziłam przed chwilą) 6 ofert Obłoku.. , więc nie jest on aż tak niedostępny jak by się wydawało.

83
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Marca 16, 2009, 10:17:59 pm »
Jeśli chodzi o Stefana to ja mam zupełnie odwrotne odczucia - mi jest on wyjątkowo bliski w tym rozdziale.
I też nie odniosłam wrażenia jakoby to Ksawery jakoś "kradł" dla siebie ten rozdział, jeśli już to Anzelm jest bardziej wyrazisty.. ale to tak na siłę trochę piszę, jeśli już miałabym w ogóle obstawiać kogoś od "kradzieży", chociaż dla mnie "pierwszy plan" to spostrzeżenia i nieme komentarze Stefana.

84
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Marca 16, 2009, 02:59:25 pm »
Ja też się włączę do dyskusji. Kiedyś już czytałam Szpital.. ale po przeczytaniu odłożyłam go na półkę, z mieszanymi uczuciami. Wydaje mi się, że wtedy przez całą książkę brnęłam z uczuciam brudnego śniegu w butach, i szarego nieba za oknem.
Teraz z pierwszego rozdziału szczególnie w pamięci utkwiły mi fragmenty dotyczące ogólnej postawy wobec zmarłych:
Cytuj
(...) trumna zawiera nie stryja, a tylko jakąś pozostałość, jakąś resztę po jego osobie, tak żenującą i kłopotliwą, że dla jej usunięcia ze środowiska żywych obmyślono i zainscenizowano całą tę nieco długotrwałą, zawiłą i z lekka fałszem pobrzmiewającą historię.
oraz:
Cytuj
(...) żywi, mimo całej kunsztowności postępowania, jakim usiłują nadać okrągłość okrutnie kanciastemu przejściu od życia do śmierci, nie potrafią jednak znaleźć wobec umarłych jakiejś jednolitej a ciągłej postawy.
chociaż chyba ciężko rozstrzygnąć na ile ta nieumiejętność wynika z konieczności zmiany relacji "żywy vs. żywy" na "żywy vs. zmarły" a na ile z potrzeby zachowania się wobec najbliższej rodziny zmarłego.

Inny fragment dotyczy relacji młodego Stefana z jego ojcem (trochę kojarzą sie one z historią Indiany Jonesa w "Ostatniej krucjacie").
Mnie szczególnie uderzył ten kawałek wypowiedzi Stefana-ojca:
Cytuj
Czy chciałeś przyjśc na świat? Prawda, że nie? No, nie mogłeś chcieć, kiedy cię nie było. Widzisz, ja też nie chciałem, żebyś ty przyszedł na świat. To znaczy chciałem syna, ale nie ciebie, bo przecież ciebie nie znałem, więc nie mogłem cie chcieć... Chciałem syna w ogóle, ale ty jesteś ten rzeczywisty...
bo o ile trudno odmówić tym słowom logiki, to jednak skierowane z ust ojca do syna (małego dziecka) brzmią dość okrutnie. Co innego gdyby taką logikę zastosować na jakimś wykładzie z "analizy postaw i pobudek rodzicielskich", ale mówić w ten sposób do dziecka.. które po usłyszeniu takich słów mogłoby raczej odpowiedzieć: "..ale to znaczy że jestem lepszy czy gorszy?"
Lem, na przykładzie ojca i syna, pokazał świetnie jak brak zrozumienia może wyniknąć nie ze złej woli, ale z patrzenia na świat nie tyle z innej perspektywy, co z zupełnie innej płaszczyzny.

85
Lemosfera / Re: "Tylko Głupiec I Kanalia Lekceważy Genitalia"
« dnia: Marca 11, 2009, 02:37:22 pm »
Są takie wątki, które nigdy się ani nie wyczerpią, ani nie zestarzeją..
dorzucę więc tu od siebie:

"(...) nadlatuje ktoś: siedzi jak na koniu, ale koń nie ma kół; więc widocznie rower, ale rower nie ma dziobu, więc może rakieta; ale rakieta nie ma siodła. Nie wiadomo co leci, ale wiadomo kto w siodle: siedzi jak przyrośnięty, pogodnie uśmiechnięty, już jest blisko, już ich mija - a to sam Trurl konstruktor na przechadzce, a może na wyprawie swojej; z daleka każdy by poznał, że nie z byle kim rzecz."
Cyberiada, Wyprawa piąta A, czyli konsultacja Trurla


"(...) okazało się, że list można odczytać na trzysta osiemnaście sposobów.
Pierwszych pięć wariantów brzmiało: >>Karaluch z Młękocina dojechał szczęśliwie, ale szambo zgasło.<< - >>Ciotkę parowozu przetaczać na sznyclach.<< - >>Zaraęczyny masła nie odbędą się, bo zagwożdżono szlafmycę.<< - >>Ten, kto kogo ma lub nie ma, sam zawiśnie pod obiema.<< Oraz: >>Z agrestu, poddanego torturom, niejedno można wyciągnąć.<< "
Cyberiada, Bajka o trzech maszynach opowiadających króla Genialona


i jeszcze coś, przy czym zawsze muszę się uśmiechnąć, gdy słyszę jak pan Ferency czyta:

"— Cóż to — spytałem — pan pieszo? Czyżby znarowina (znarowienie się samochodu, to się zdarza)?"
Kongres futurologiczny

oraz, również z Kongresu:

"Można hodować hydroponicznie japońskie rośliny karłowate na kapeluszu, ale na szczęście można ich też nie hodować i nie nosić."


na koniec jeszcze jedna scena - (chociaż Lem, w jednym z wywiadów z prof. Jarzębskim, powiedział: "Ja nie jestem z pisarzy, których zapleczem, poparciem, jest wyobrażenie wizualne. Ja właściwie nic nie widzę pisząc, ja pracuję w materii językowej.", to dla mnie najzabawniejszy właśnie w poniższym fragmencie jest obraz Ijona; to, jak ja go widze, z tym piernikiem..)

"Doktor Hous podniósł głowę znad gazety.
- To osobliwie zabawna historia - powiedział wyciągając z szuflady torebkę pierników, które wysypał na talerzyk i przysunął do mnie. - Ja wiem, panie Tichy, że dla pana nie ma w tym nic zabawnego, ale zabawny jest każdy paradoks typu circulus vitiosus. Czy pan wie, co to jest lateralizacja?
- Owszem - odparłem, patrząc z niechęcią na moją lewą rękę, sięgającą po pierniki, choć nie miałem na nie najmniejszej ochoty. Nie chcąc jednak robić z siebie błazna, ugryzłem piernik. (...)
- Z tego, czego się dowiedziałem, wnoszę, że pański lewy mózg - bo my i tak czasem mówimy - wyraźnie dominuje, ale prawy jest nadprzeciętnie aktywny. Całkiem pewny tego nie jestem, wymagałoby to dłuższych badań.
- I gdzie tu paradoks? - spytałem, starając się możliwie nieznacznie odtrącić lewą rękę, bo znów pchała mi się do ust z piernikiem."
Pokój na Ziemi

86
Lemosfera / Re: Rzeczywiste poglądy Lema a fikcja literacka
« dnia: Marca 10, 2009, 10:25:28 pm »
A mówiąc to jeszcze inaczej: książka nie musi być "prawdziwa", żeby być dobra

A mówiąc inaczej to co Ty powiedziałeś jeszcze inaczej  ;D
"Dobre książki są zawsze prawdziwe, nawet gdyby opisywały rzeczy, które nigdy nie wydarzyły się i nie wydarzą."
Opowieści o pilocie Pirxie, Opowiadanie Pirxa

87
Lemosfera / Re: Rzeczywiste poglądy Lema a fikcja literacka
« dnia: Marca 10, 2009, 09:19:19 pm »
No chyba, że Lem był takim zawoalowanym jajcarzem, że wszystko
co napisał to nie jego poglądy a on w rzeczywistości wierzył w UFO
, Boga i płaską Ziemię  ;)

Heh, stwierdzenie bardzo przewrotne  ;) ale cytując samego Lema - w jednym z wywiadów powiedział: "Ja nie piszę nic takiego, w co sam bym nie wierzył."
Medelejne, przeczytaj komentarz Lema do GOLEM XIV, on tam wskazuje dokładnie, w którym miejscu jego stanowisko było tożsame ze stanowiskiem Golema, a w którym nie i dlaczego (przy czym, chyba odpowiedzią na to "dlaczego?", jest empatia poznawcza Lema, czyli tak jak stoi w ostatnim zdaniu mojego poprzedniego posta).

88
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Marca 09, 2009, 07:32:48 pm »
Are we alone? bardzo sympatyczny wykład księdza kosmologa i pani biolog.

89
Lemosfera / Re: Rzeczywiste poglądy Lema a fikcja literacka
« dnia: Marca 09, 2009, 01:23:16 am »
Właściwie to skrzat w wątku "Filozofia Lema" wskazał miejsce gdzie można znaleźć najpełniejszą odpowiedź na pytanie Medelejne (i wiele więcej), a mianowicie książkę Jerzego Jarzębskiego "Wszechświat Lema".
Swoje rzeczywiste poglądy Lem wyraża w, jak to nazywa Jarzębski, "esejach właściwych" - Summie.., Filozofii przypadku ... ale w "esejach fikcyjnych" np. niektórych fragmentach Głosu Pana, gdzie wypowiada się Hogarth, lub wykładach Golema XIV (tu zacytuję dokładnie, bo sama nie umiem niestety sformułować tego tak doskonale jak prof. Jarzębski) autor dokonuje jak gdyby podwójnej inwestycji: do firmowanej osobiście logiki rozumowania dodaje fikcyjną sytuację wypowiedzi, która zasadniczo zmienia status formułowanych twierdzeń. Np. poglądy Hogartha na kwestię natury "kosmicznej inteligencji" nie mogłyby być sformułowane sensownie bez fikcyjnego założenia, iż jakieś w ogóle sygnały z kosmosu zostały odebrane i w minimalnym stopniu zdekodowane, same zaś opcje profesora też nie dadzą się wytłumaczyć, jeśli nie wziąć pod uwagę jego życiorysu i wynikających zeń naukowych wyborów. (...) Rama modalna, w której pojawiają się eseistyczne fragmenty dzieł należących do fikcji literackiej, ma więc u Lema postać następującą: "Gdybym znajdował się w takiej sytuacji, rozumowałbym w ten oto sposób."

-------------
Dziękuję skrzatowi że wspomniał o tej książce (wcześniej o niej nie słyszałam), na pewno pozwala ona spojrzeć na Lema z innej perspektywy i z większym zrozumieniem.

90
Lemosfera / Re: Dwa pytania do Terminusa
« dnia: Marca 06, 2009, 03:37:09 pm »
Chyba każdy tu inaczej definiuje sobie humanizm  ;)
a stwierdzenie "zatęchłe pokoje klasycznej huministyki" aż razi w oczy, to tak jakby "humanizm" miał jakieś znaczenie pejoratywne <bulwers>!
Michał Heller napisał taka ksiażkę - "Czy fizyka jest nauka humanistyczną" - i.. udowodnił że jest, o ile odpowiednio się to rozumie.

Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8