Z tego co ja czytalem, to pioruny kuliste moga trwac nawet kilka minut. Nie wiadomo jak powstaja, ani czym naprawde sa (moze jest kilka rodzajow, a kazdy ma inna strukture i substancje skladowa). Wielkosc od kilku cm. do ponad 1 m. Faktycznie czasem wybuchaja, czasem znikaja. Czasem wypalaja dziury w przeszkodach, przez ktore przechodza, czasem przenikaja przez nie nie pozostawiajac sladu. Czasem zabijaja ludzi, ktorych dotkna, czasem nie robia im krzywdy. Niejednokrotnie towarzysza samolotom (nie wiadomo czy sa podatne na ruch powietrza, czy na pole magnetyczne). Czesto pojawiaja sie przy liniach w. napiecia. Robili eksperyment polegajacy na eksplozji TNT i rownoczesnemu przepuszczeniu mocnego pradu przez obszar eksplozji. Cos im tam sie pokazalo przez ulamek sekundy, ale nie byli pewni czy to piorun kulisty.
Na ogol badacze sa zgodni, ze powstaja one przy wyladowaniach piorunow liniowych, wiec sa do liniowych wtorne, ale zupelnie nie wiedza, jakie warunki musza byc spelnione by powstaly. Wiekszosc z badaczy jest tez przekonana, ze jest to plazma. Nigdy nie slyszalem, by miala to byc antymateria i szczerze mowiac nie bardzo w to wierze... Trudno by ja bylo powstrzymac przed natychmiastowa anihilacja...