Autor Wątek: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej  (Przeczytany 154845 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #360 dnia: Lipca 27, 2022, 04:39:08 pm »
Wprawdzie bardziej "Zapas polskiej Edukacji Narodowej", ale zapewne teraz poziom tutejszej edukacji poszybujeee...  :D
Tylko nie bardzo skapowałem, były same beczki?
 Czy może pełne, ale whisky gdzieś zniknęła?
W tym drugim wariancie zwrot "ZNP nabrał wody w usta" jest obrzydliwa manipulacją  ;)
https://polskatimes.pl/media-znp-stracilo-250-tys-zlotych-zwiazek-inwestowal-w-beczki-whisky/ar/c1-16528563
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #361 dnia: Lipca 27, 2022, 05:09:13 pm »
Młodzież coraz to trudniejsza, to uczyciele piją coraz wincej. ZNP trafnie przewidział trynd, tylko podejrzewam, że pociągali z tych beczek działacze, więc ja szczerze przyznają "wartość inwestycji spadała, spadała" - aż spadła do zera. Ale przecież zawsze można napełnić! I jeszcze jeden, i jeszcze raz...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #362 dnia: Stycznia 06, 2023, 11:27:26 am »
Sam nie wiem... Dowód zapaści, czy na odwrót zgoła...
https://www.money.pl/gospodarka/polka-skonczyla-28-kierunkow-studiow-chce-pobic-ustanowiony-przez-siebie-rekord-6852342699731904a.html
(Choć brak ścisłych kierunków w liczbie tych 28 daje do myślenia...)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #363 dnia: Kwietnia 28, 2023, 02:38:00 am »
https://youtu.be/CEqkCMUCqnc
Jest jakiś wątek o edukacji?
Strumień świadomości o legalności szkoły przedstawiam.
Pojawił się ostatnio raport o statutach szkolnych: że są niezgodne z ustawą, z konstytucją, że z niczym nie są zgodne i w dodatku są schowane i niedostępne. Nie trzeba go jednak czytać gdyż znany jutuber, recenzent i światotwórca Krzysztof M Maj uraczył nas ponad godzinnym strumieniem świadomości na ten temat:


https://youtu.be/CEqkCMUCqnc


Warto się nad tymże strumieniem zatrzymać, gdyż nie wyzywa on od faszystów. Jak wiadomo argumentacja lewicowa skupia się na raczeniu wyzwiskami: towarzysz Stalin kazał wyzywać od faszystów to wyzywają. Mamy tez denialistów, religiantów, szurów itp. Tu tego nie ma albo jest bardzo niewiele. Zaznaczyć muszę jednak, że audycja ta odpowiada obecnej mądrości etapu, która jest już nieaktualna. Nie wiem też, czy faktycznie mamy tu niezgodność z prawem, czy może z jego odjechaną interpretacją. Na pewno prawdą jest twierdzenie, że obecny stan przygotowuje dzieci i młodzież do życia w społeczeństwie, uczy bowiem, że ta całą demokracja to pic na wodę.

Nie zajmuje się tu kwestią jak być powinno, tylko samą zgodnością z prawem rozumianą pozytywistycznie (chyba). Czyli: mamy przepis jakiś, patrzymy co z niego wynika a nie na jakiś abstrakcyjny sens czy logikę. Przepis rozpatruję tu jako twór sam w sobie. Pomijam też stałe obsesje KMM jak: oceny opisowe, walka z podstawą programową, gry komputerowe i komórkowe. O nich kiedy indziej.

Skąd się biorą takie rozdźwięki? Wg. doktryny klasycznej szkoła powinna wychowywać, a żeby wychowywać musi być katalog postaw pożądanych, które kształtujemy. I musi być katalog postaw niepożądanych, które zwalczamy. Tak naprawdę z tą zasadą każdy się zgadza. Nie ma zgody jednak co do konkretnych norm. Tak się popierniczyło że się społeczeństwo zatomizowało i każdy ciągnie w swoją stronę. Statuty szkolne odpowiadają klasycznemu podejściu, które odpowiada z kolei stosownemu mentalowi.

Z prawem natomiast to wiadomo jak jest. Projekt ustawy przechodzi przez sejm, senat, gdzie jest zmieniany, poprawki są. Przez co nikt nie wie co wyszło w efekcie. Często sam pomysłodawca nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji tego, co wysmażył. Podawałem dla przykładu wielokrotnie przykład konstytucji: ilu wg konstytucji musi być prezesów Sądu Najwyższego? Bezpośrednio jest mowa tylko o pierwszym prezesie, ale czy pierwszy prezes może być jedynym, czy oprócz niego musi być jakiś inny, drugi prezes przynajmniej? I tu wchodzą tzw. konstytucjonaliści, którzy wywodzą, że jak nie ma mowy to jednak jest, jak nie ma w konstytucji to jest gdzie indziej. I żeby było jak było.


W tym świetle zwróćcie uwagę na kwestie następujące:

1. Uczniowie pełnoletni mogą sami usprawiedliwiać swoje nieobecności. I wychodzić ze szkoły kiedy chcą. Nie może być limitu obecności.

2. Zatajanie ocen uczniów pełnoletnich przed rodzicami.

3. Podobnie zgody na wycieczki itp.

4. Szkoła może zajmować się tylko ubiorem, a tym co na mordzie już nie. Tatuażami.

5. Ocena z zachowania ma być za zachowanie a nie za oceny z przedmiotów też.

6. Ocena celująca wyłącznie za podstawę programową, nie można wymagać niczego więcej.

7. Karne kartkówki nielegalne.

8. Karne pozbawienie prawa uczestnictwa w samorządzie nielegalne.

9. Jedynka za brak zeszytu nielegalna.

10. Ocena może być jedynie za postępy w nauce, a nie za jakieś pierdoły.

Przy czym przypominam wam, że nie rozpatrujemy tu pożądanego stanu rzeczy a obecny. Może on wynikać z niechlujnego stanu prawnego, czyli co innego chcieli a co innego im się napisało. Na ile powyższe zastrzeżenia to przejaw myślenia talmudycznego?

Przypominam, że mamy tu też obecną mądrość etapu i nie znajdziemy zastrzeżeń do seksPontona: że jak chce epatować szczenaterię to niech zbuduje se salki i niech rodzice prowadzą tam przedszkolaki. Ci, którzy chcą oczywiście. Tyczy się to tez wszelakiego aktywizmu. To będzie w następnych etapach i tu już nie będzie mowy o tym, że ktoś nie chce, podobnie jak jest gdzie indziej. Sytuacja jest tu raczej trudna.

Za czasów pluralizmu światopoglądowego ocenianie było w ogóle niemożliwe, bo każdy mógł powiedzieć że wg jego światopoglądu 2+2=5 i już. Bitwa pod Grunwaldem to rok 1525 a nie 1410 itp. Na szczęście doktryna ta to ściema i mamy zamordyzm światopoglądowy.

To tyle na początek, sprawa jest bowiem rozwojowa. Będę informował.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 28, 2023, 05:23:28 am wysłana przez Smok Eustachy »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #364 dnia: Kwietnia 28, 2023, 10:36:48 am »
Jest jakiś wątek o edukacji?

Jest (tymy ręcamy zakładałem):
https://forum.lem.pl/index.php?topic=961
Przenieść?

Edit: Zatem przeniosłem, a drugi post o identycznym (od słów "Pojawił się ostatnio raport o statutach szkolnych...") brzmieniu - jako nadmiarowy - skasowałem.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 30, 2023, 06:52:54 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #366 dnia: Maja 17, 2023, 12:21:28 pm »
Jednak chłopcy to nie lubieją się uczyć ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

kiki

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 1
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #367 dnia: Czerwca 19, 2023, 01:37:30 pm »
Z obecnych trendów edukacyjnych dotyczących dzieci wrażliwych (czyli niemal już wszystkich) furorę robi nauka w chmurze  :)

Cieszę się, że nie tylko ja zauważyłam to, że "dzisiejsze" dzieci są powszechnie "dys"... Tylko pytanie, na ile to ma związek z ich realnymi problemami, a na ile lenistwem rodziców/pedagogów. Wydaje mi się, że niestety pokolenie z lat 1980-1990 było ostatnim, które jeszcze było pilnowane i w różny sposób "motywowane" do nauki, w tym w szczególności do czytania i pisania.

Później upowszechniony dostęp do komputerów i aplikacji zrobił sporą szkodę młodszemu społeczeństwu - mam tutaj na myśli w szczególności brak konieczności zadawania sobie trudu poznawczego. Aktualnie wszystko czego potrzebują, znajduje się w Internecie, na smartphonie... a teraz także i przez Chat GPT. Obawiam się, że to może być katastrofalne w skutkach... ale chyba właśnie o to chodzi rządzącym tym światem.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #368 dnia: Czerwca 19, 2023, 11:16:03 pm »
Cześć kiki  :)
Do tematu, który poruszyłaś bodaj najbardziej pasowny jest taki wątek
https://forum.lem.pl/index.php?topic=961.0
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #370 dnia: Lipca 11, 2023, 09:40:35 pm »
Ha cóż, kiedy wszystko jest tylko albo narodowe, albo złe.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #371 dnia: Lipca 11, 2023, 10:33:39 pm »
Włączam się jako tzw "głos z branży". Mam kilka problemów z tym artem.

Autor zdaje się sugerować spisek polonistów przeciwko szkołom niepublicznym. Spisek ogólnopolski, zaordynowany przez ministra Czarnka, który jak wiadomo...nie lubi...
- Po pierwsze Centralna Komisja Egzaminacyjna, to byt stosunkowo niezależny od MEN. Mówiąc wprost to państwo w państwie.
Na jej czele stoi od lat ten sam dyrektor, ścisłej od 2013 roku, już wtedy Czarnek ulokował takiego "kreta"?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marcin_Smolik
Zasadniczo część polonistyczna tejże wysokiej komisji opiera na humanistycznych Kadrach UW... słynących wszak z miłości do obecnej władzy.
To drobiazgi.
Ale niech tam, źle opłacana i bodaj najbardziej wku...ona na obecną waadzę grupa nauczycieli  zawiązała spisek w celu mglistym?
 Noo Chyba żeby dowalić niepublicznym. W sojuszu z znienawidzonym Czarnkiem. Logika godna Ajdukiewicza.

- Sęk w tym - i to już nie jest drobiazg - że egzaminatorzy nie wiedzą z jakiej szkoły pochodzą sprawdzane arkusze. Podobnie jak uczniowie, szkoły są kodowane. Anonimowe.
Bodaj nawet region jest nieznany.
Jasne, przy odrobinie wysiłku i czasu da się rozkodować taki arkusz. Jednak mowa o spisku ogólnopolskim. Dla mnie masowo to niewykonalne.

- Niemiło się czyta takie manipulacje publicysty...że nie wie skąd egzaminatorzy, bo faktycznie był mały bojkocik - stymże głównie płacowy i skądinąd bardzo słuszny:
- Nie wiadomo przy tym, tak naprawdę, kim i w jaki sposób uzupełniono braki kadrowe.
A za kilka linijek dalej już wiadomo, że badziewie
-  rzesza egzaminatorów wziętych Bóg-wie-skąd, których przewodniczący zespołów sprawdzających nie umieli upilnować
To już jest żałosne.
Są jasne kryteria, kto może sprawdzać arkusz maturalny - osoba która ukończyła stosowny kurs i ma uprawnienia egzaminatora, oraz przeszła coroczne szkolenie aktualizujące. Tyle.
Akurat w tym roku polonistów było mniej, więc mieli więcej sprawdzania, w dwóch sesjach, a nie jak wcześniej w jednej. Ale to są od lat ci sami poloniści.
Sugestie, że sprawdzała np. babcia klozetowa manipulowana pisowskim ministrem, są poniżej pasa.

Na sugestię , że w szkołach niepublicznych są wybitni uczniowie którzy piszący prace noszące znamiona oryginalności i pozalekturowego ... a tępy egzaminator niewiadomoskąd, się nie poznał - ogarnia mnie pusty śmiech.
Jest dokładnie odwrotnie. To wynika z moich obserwacji kilkudziesięciu lat w branży. Przez grzeczność nie napiszę jaki typ osobowościowy (a zwłaszcza majątkowy) w większości idzie do szkół niepublicznych.
Zresztą, tu bywa różnie, tam.. też bywa różnie.
Reasumując - autor powyższego artykułu nie ma pojęcia o czym pisze, a zniżając się do jego poziomu podejrzewam, że komuś z rodzinki latoś nie poszło.
Ale przecież większość ludzi czyta tylko nagłówki, a tam już wszystko wyjaśnione.  8)
« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2023, 10:39:43 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #372 dnia: Lipca 12, 2023, 09:42:52 am »
liv,
tam nie ma sugestii, że tu są wybitni, a tu nie - zarzut jest oparty na statystyce, przeczytaj sobie tekst uważnie jeszcze raz. Czy wyliczenia są poprawne, w to nie wnikam, niech ocenią fachowcy.
Zobaczymy, zarzuty są na tyle mocne, że ciąg dalszy pewnie będzie :)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #373 dnia: Lipca 12, 2023, 09:51:34 am »
@liv - no, przywaliłeś. Jednak - o ile wymienione przez autora różnice statystyczne istnieją (próbkę miał jak widać 10 szkół warszawskich, co jest raz, że mało a dwa, że specyficzne sądzę na tle kraju) - więc o ile one istnieją, a ocenianie byłoby krystalicznie sprawiedliwe - to świadczyłoby o głąbowatości uczniów w szkołach niepublicznych. Na podstawie zdania zasłyszanego z pierwszej ręki: z jednej strony, w jakiejś części, do szkół niepublicznych trafiają uczniowie, których rodzice uważają, że jak zapłacą, to pociecha się nauczy a w każdym razie zostanie wytrenowana do zdania matury. Z drugiej strony ta "pierwsza ręka" faktycznie sarka nieco, że w szkołach niepublicznych tak trochę uczą jak zdać maturę a nie żeby nauczyć, co nie zawsze się równa jedno drugiemu. Diabli wiedzą, który składnik przeważa (zapłacę - to zda, czy trening do matury) - ale jednak autor wybrał do porównania szkoły o o zbliżonych miejscach w rankingu (nie wiem natomiast na czym opartym - bo może nie tylko na wynikach poprzednich matur, więc wówczas nieadekwatnym do sprawy). Autor na temat tego co piszesz, że szkoły są kodowane mówi tak: proszę mi nie mówić o kodowaniu prac, bo ono dość skutecznie utrudnia identyfikację uczniów, ale przecież nie szkół. Tłumaczy też parę innych rzeczy, które podnosisz. Ale w sumie nie o to chodzi - możliwe, że to wybryk statystyczny z powodu źle wybranej próbki. Ale jeśli nie wybryk to słuszne zdaje się twierdzenie autora, że: Argument, że w szkołach państwowych umieją przygotować uczniów do matury, a w niepublicznych nie, jest efektowny, ale populistyczny i kłamliwy. Bo gdyby tak było naprawdę, tendencja ta ujawniłaby się w dłuższym przebiegu czasowym (szkolnictwo niepubliczne działa w Polsce ponad 30 lat), a nie nagle teraz
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #374 dnia: Lipca 12, 2023, 11:09:36 am »
Maziek, nie widzisz całego absurdu postawionej tezy?
Nawet nie czytając artykułu? Toć to spiskowanie i foliarstwo czystej wody pisane przez człowieka, który nawet nie zaznajomił się jak system działa. Czyli po prostu "ulżył se".
 Nie neguję punktu wyjścia - statystyki. Chodzi mi o dalszy tok myślenia. On nie daje żadnych argumentów poza świętym przekonaniem. Bo co to za argument, który cytujesz - proszę mi nie mówić o kodowaniu prac, bo ono dość skutecznie utrudnia identyfikację uczniów, ale przecież nie szkół. Właśnie to mówię, bo sam naklejałem duża liczbę takich naklejek z kodem szkoły tam są cyfry, ot!. Tak samo jak u ucznia. Czyli ucznia nie można zidentyfikować, a szkołę można? Jasne, można jedno i drugie jak się uprzeć, ale po co się upierać?
Tysiące sprawdzaczy, którzy przyszli zarobić przez łikend te dwa trzy tysia (proszę się nie śmiać -dla belfra to żniwa) realizują tajne wytyczne  ministra?
Który akurat w sprawach matury niewiele może... Rozpoczynając niniejszy rozdział należy zasygnalizować, że w szeroko rozumianym przeprowadzaniu egzaminu maturalnego w Polsce Minister Edukacji Narodowej, poszczególne szkoły i ich dyrektorzy pełnią rolę drugorzędną. Po pierwsze, MEN jedynie sprawuje nadzór nad Centralną Komisją Egzaminacyjną (do końca 2015 roku także nad poszczególnymi okręgowymi komisjami egzaminacyjnymi, o czym szerzej w podrozdziale 3.4.), po drugie zaś, szkoła z egzaminem maturalnym ma tyle wspólnego,że, co do zasady, w jej budynku jest przeprowadzany egzamin dla absolwentów, którzy ją ukończył bo.. itede;
https://repozytorium.uwb.edu.pl/jspui/bitstream/11320/5218/1/Egzamin%20maturalny%2C%20%C5%81ukasz%20Kierznowski.pdf
str 60.
Co do uczniów szkół niepublicznych (ale korzystających z publicznych pieniedzy jak każda inna szkolą -bo dotacja jest "na ucznia"), to zazwyczaj są przedsięwzięcia biznesowe. I każdy może taką szkołę założyć.
Reklamują się jak szampon na czarne włosy...o, taki DX2... :) że lekko , łatwo i przyjemnie, rozwiniemy twoje naturalne talenty, u nas poszerzysz, powiększysz etc i tak można 4 lata ciągnąć. Aż przyjdzie "sprawdzam" - czyli matura. Wtedy można jeszcze kilka lat pociągnąć, że spisek, że przypadek, że coś tam - a końcowo zgarnąć pieniądze i się zwinąć , założyć inną szkolę niepubliczna. Są jeszcze kolejne elementy powodujące, ze jest to niezły biznes.
Mniejsza, są też na pewno dobre szkoły niepubliczne, acz takiej nie widziałem...pewnie w mniejszości?
Cytuj
, a nie nagle teraz. 
Ba, a pamietasz takie wybory w których PSL ku zdumieniu wziął olbrzymią pulę? Np w Malborku, gdzie ani rolnika była taka komisja, że zdobyli 100 procent? To był dopiero wybryk statystyczny.

Nie chodzi mi o zjawisko - tylko sposób wyjaśniania. Wypada mieć jakiś konkret a nie tylko słuszne poglądy, no, chyba ze pisze się do swojej bańki - wtedy faktycznie można napisać wszystko. W Wracając do tematu, jeśli bywają "niedoskonałości" to na poziomie przeprowadzania takiego egzaminu. I tutaj małe zazwyczaj szkoły niepubliczne, gdzie tych maturzystów 10-20 mają jakiegoś "bonusa", że tak to ujmę.  Może w tym roku zostały bardziej przypilnowane? A może to poprzednie lata były wybrykiem, ę?  8) Że Kopernikiem na chwilę zostanę  :D
 Argument, że w szkołach państwowych umieją przygotować uczniów do matury, a w niepublicznych nie - to nie chodzi o to czy umieją-nie umieją. Do matury finalnie przygotowuje się uczeń , nie nauczyciel - i od jego woli, pracowitości oraz zdolności zależy efekt. Nawet najlepszy belfer za przysłowiowego konia  się nie napije, jeśli koń nie chce siorbać.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana