Polski > Hyde Park

Polityczna Rzeźba

<< < (2/281) > >>

Terminus:

--- Cytat: Stanisław Remuszko w Października 10, 2011, 12:50:37 am ---http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=874
Dobranoc :-(
VOSM (Very Old Stupid Męber)

--- Koniec cytatu ---

No ale emocji trochę Pan miał przynajmniej, a to chyba o to w hazardzie chodzi, nie?

Q:
Teraz dwa pytania:
1. co stanie się na - b. szeroko pojętej - lewicy? (czyli: czy Palikot skonsumuje SLD?) bo tylko tak może się wylonić alternatywa dla PO;
2. ile lat w opozycji wytrzyma jeszcze PiS i - ukłony (Panie) Rem. - czy oderwanie od rzeczywistosci jego elektoratu będzie rosnąć czy maleć?

Terminus:
A może PO skonsumuje SLD i RP, a PIS Korwina i co tam jeszcze z prawa zostaje (Marek Jurek...), i powstanie system dwupartyjny? Tak czy inaczej z PiSem bym się nie żegnał jeszcze. Postaw się na miejscu ich wyborców: słuchasz Radia Maryja, chcesz ratować Polskę przez żydomasońskim spiskiem - jaki masz wybór? Tylko PiS. Chyba żeby Jarkowi się znudziło... no ale co on ma robić? Na emeryturę iść?

maziek:
Powiem Wam, co się stanie, bo parę razy to obserwowałem. PO przerządzi (pozytywnie mam nadzieję) kryzys - i przegra następne wybory z różnych względów (głównie znudzenia publiki). PiS dorwie się wówczas do władzy (chyba, że nie będzie w stanie stworzyć koalicji, bo nie bardzo będzie miało z kim). I będzie grał na odbiciu gospodarczym - zupełnie tak samo jak ostatnio.

P.S. I jestem pełen podziwu, że począwszy od II tury ostatnich wyborów prezydenckich badacze opinii publicznej dokonali wielkiego postępu i wyeliminowali inne obserwowane przeze mnie zjawisko - mianowicie niedoszacowanie partii, których liczącymi się wyborcami są mniej wykształceni z małych miejscowości.

Q:

--- Cytat: Terminus w Października 10, 2011, 05:07:43 pm ---A może PO skonsumuje SLD i RP, a PIS Korwina i co tam jeszcze z prawa zostaje (Marek Jurek...), i powstanie system dwupartyjny?
--- Koniec cytatu ---

Tylko że w takim wypadku powstanie - de facto - system monopartyjny z krzykliwą opozycją*. A monopartyjność tego typu oznacza politykę b. zachowawczą, wynikłą z chęci przedstawienia oferty akceptowalnej dla tzw. szerokich mas od prawa do lewa, wręcz postpolitykę. (Oznacza to też, że jedynym kontrolerem moralności ludzi PO będzie prywatne sumienie Donalda Tuska, luksus jakiego nie miała np. ekipa Leszka Millera...) Może to być mniejszym złem, ale nie wiem czy może być dobrem...

(PiS ani Jurek, ani Korwin - ten to dopiero jest wytrwały ;) - nie dodadzą opowiedniej ilości procentów.)


--- Cytat: Terminus w Października 10, 2011, 05:07:43 pm ---Tak czy inaczej z PiSem bym się nie żegnał jeszcze. Postaw się na miejscu ich wyborców: słuchasz Radia Maryja, chcesz ratować Polskę przez żydomasońskim spiskiem - jaki masz wybór? Tylko PiS. Chyba żeby Jarkowi się znudziło... no ale co on ma robić? Na emeryturę iść?
--- Koniec cytatu ---

Tylko, że tu większym problemem niz PiS, jest tych 15% spoleczeństwa, nie sam Jarek (który zdaje się być zakładnikiem mentalnym swojego elektoratu: pamietajmy, że karierę zaczynał jako - owszem, komuchożerny - prozachodni chadek; ergo: jemu sie od wyborców udziela, tak jak im od niego zresztą). Ta grupa nie wyłoni sobie innej, w warstwie ideowej, reprezentacji. Może być reprezentowana przez coś w rodzaju obecnego PiS (pamiętasz stopień obciachowosci Samoobrony i LPR, zanim PiS sie tym zaraził?**), albo nie reprezentowana wcale...

(Stąd zresztą podkreślam problem tzw. wykluczonych. Jedyny lek na PiS to zadbanie o starców, stworzenie perspektyw rozwoju młodym wykluczonym, nawet jeśli wykluczeni są na własne życzenie oraz delikatny powrót do patriotycznej - acz nie patriotyczno-antysąsiedzkiej - retoryki. Znaczy: włączenie tych - często domyślnych - postulatów PiS, które mają jakiś sens do przestrzeni publicznej. Histerie okołokrzyżowe - przez swą, w dużej mierze, oddolność - pokazują jasno, że problem jest znacznie szerszy niż osoba prezesa J.K***.)

* krzykliwość oznacza tu pozbawienie samego siebie możliwości wygłaszania potem traktowanej poważnie krytyki, skoro już oskarżyło się PO o mordowanie, zdradę i spiski, nie da się potem wiarygodnie wytknąć np. tego, że poseł Iksiński wziął w łapę, albo, że projekt którejś ustawy jest bublem...

** i jak tu nie być marksistą, gdy byt tak świadomość określa ;D

*** za którego istnienie modły można wznosić do Urojonego - wyobraź sobie te same propozycje ideowe realizowane przez bardziej skutecznego polityka

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej