Autor Wątek: think tank?  (Przeczytany 44709 razy)

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #30 dnia: Kwietnia 25, 2011, 02:04:10 pm »
http://www.ted.com/talks/dan_ariely_on_our_buggy_moral_code.html

nie wiem czy to jest to co chciałem Wam pokazać,
opiszta ktoś zręczny co jest w tym video to się chętnie
ustosunkuję.
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #31 dnia: Kwietnia 25, 2011, 04:55:33 pm »
Natomiast od fantomatyzacji (...) zostanie już utworzony naturalny pomost do wspomnianej w tym temacie cyborgizacji.
zamiast swiętować Wniebowzięcie Mitry Promienistego .chmura ciągle myśli o tych sprawach. i .chmura nie rozumie, w jaki sposób ekspansja "fantomatyzacji", o której pisze ambroży, miałaby prowadzić do "cyborgizacji" (miałaby wspierać "cyborgizację").
*
.chmura rozumie, w jaki sposób tory pociągu pt. "opanowanie Kodu" mógłby połączyć się z torami pociągu pt. "cyfryzacja homo sapiens". np. - wyobraża sobie .chmura - opanowanie Kodu wykonalną uczyni - być może - podmianę "tworzywa" tkanki mózgowej (białka?) na inne "tworzywo" (krzem?), bardziej podatne na zabiegi, umożliwiające "cyfryzację homo sapiens" (np. bezpośrednie ładowanie ludzkiej pamięci informacją z pendrive'a, :) ). jednak tego, w jaki sposób ekspansja "fantomatyzacji" miałaby ułatwiać "cyborgizację", tego .chmura nie rozumie. 
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 26, 2011, 08:52:48 am wysłana przez .chmura »

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #32 dnia: Kwietnia 25, 2011, 05:18:01 pm »
Gdyby np.typy, które teraz upodabniają się do jaszczurek przez tatuaże, nacinanie języka, wszczepy podskórne itp. mogły sobie z dnia na dzień zafundować łuski i ogon?;), gdyby takie zmiany stały się powszechne ( bo technologia byłaby tania i dostępna i program zmiany człeka w co chce i jak chce - zewnętrznie, wewnętrznie - działałby jak medycyna nieestetyczna?) nie sądzę by skończyło się na pokrzykiwaniu.
.chmura też nie sądzi. odmienność wyglądu i zachowania bardzo często była jedną z przyczyn dyskryminacji i prześladowań. a jeśli do tych różnic dołączyłyby różnice interesów, np. interesów ekonomicznych, sytuacja staje się zgoła pogromowa... już widzę "jaszczurkowatych", ściganych przez uzbrojonych w paralizatory "wiernych" pod wodzą Bezgranicznie Oddanego Dobru "pasterza"! wszystko przed nami..., :).
Nawiązując do tego co napisał tzok: np. za otyłość odpowiada około 20 genów (czy to ostatnie słowo? poza tym, że oczywiście geny  nie wyczerpują tego problemu) - ale nie są to geny stricte "otyłościowe". Modyfikacja, zahamowanie działania może spowodować nieobliczalne konsekwencje. Ponadto na uruchamianie się pewnych cech zakodowanych w genach ma wpływ środowisko, styl życia, przebyte choroby itd. Stąd właśnie: granice możliwości wykorzystania tej wiedzy.
tak, oczywiście. to NA PEWNO nie będzie proste. jak zwykle "diabeł tkwi w szczegółach". ale... czy np. z wszczepieniem jednemu człowiekowi serca innego człowieka lub z wizytą człowieka na księżycu lub z przyuczeniem maszyny do konwersowania z człowiekiem było prosto? .chmura sądzi, że wszystkie te dokonania ludziom sprzed - powiedzmy - 400 lat wydałyby się równie "bajkowe" (nierealistyczne), jak nam wydaje się bezpośrednie ładowanie zawartości pendrive'a do ludzkiej pamięci. a jednak serca przeszczepia się dziś rutynowo, z kompem pogadać może niemal każdy (patrz: test turinga), a na księżycu było już wielu ludzi. .chmura myśli, że kasa i czas zrobią swoje, :).
« Ostatnia zmiana: Maja 09, 2011, 01:46:25 am wysłana przez .chmura »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #33 dnia: Kwietnia 25, 2011, 05:33:03 pm »
Draco to jest budujące, że człowiek ma jednak jakieś normy moralne. A fascynujące, że tak łatwo tego dowieść. Z główną tezą trudno się nie zgodzić ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #34 dnia: Kwietnia 26, 2011, 02:02:29 pm »
Hoko:
Cytuj
A tam. Wyobraź sobie, że w dzienniku pokazują nagle takiego przerobionego, że jakiś instytut takie przróbki oferuje, że na ulicach zaczynają się tacy pojawiać. I co? I nic. Tych na ulicach z początku brano by za przebierańców; w mediach przetoczyłaby się dyskusja o etyce i co to z nami będzie, z której poza stworzeniem informacyjnego szumu nic by nie wynikło; politycy zaczęliby kombinowac z prawem, ale nimby cokolwiek zdołali uzgonić minęłoby na tyle dużo czasu, że proceder by spowszedniał. Itd.

Uhm...później Jaszczurki poszłyby po dodatkowy rozum do głowy (czy może do innej części ciała) i ruszyły powalczyć o prawa dla swej jaszczurzej mniejszości, zaczęły się rozmnażać, ale np. z Tygrysami - czyli trudne do ogarnięcia konsekwencje krzyżowania się zmodyfikowanych genetycznie organizmów 9 to jest poważny problem - już się pojawia w światku roślin).
Poważniej: Jaszczurki i estetyka to czubek. Tak naprawdę kontrola DNA to władza nad całym życiem biologicznym - to tworzenie dowolnego organizmu, z dowolnymi cechami - pod klucz. Po cóż byłaby wtedy potrzebna robotyka, AI itp. skoro można stworzyć organizm bio z dowolnie dominującą cechą? A jeszcze lepiej transgeniczny organizm łączący wiele cech spełniających oczekiwania Kupującego. Estetyka to doprawdy nic. To na pewno nowe wojsko, nowe wojny, konflikty.To przecież  klonowanie na zamówienie - wystarczy zdobyć pożądane DNA. Przewrót w urządzeniach codziennego użytku: oparte na identyfikacji DNA. Pełna kontrola i identyfikacja - niezawodna i szybka. Przewrót w ubezpieczeniach, systemie emerytalnym, rynku pracy, etyczne problemy, prawne itd. Poza tym - tak sobie zgaduję - ale jeśli pełna kontrola nad DNA i owo klonowanie i odtwarzania organizmu z DNA to cóż stałoby na przeszkodzie by zmarli bumerangowo powracali? Taki przyziemny Solaris.
Na pewno nie wyczerpałam tematu. Ogon i łuski u sąsiada to śmieszny przykład w sumie.

.chmura:
Cytuj
tak, oczywiście. to NA PEWNO nie będzie proste. jak zwykle "diabeł tkwi w szczegółach". ale... czy np. z wszczepieniem jednemu człowiekowi serca innego człowieka lub z wizytą człowieka na księżycu lub z przyuczeniem maszyny do konwersowania z człowiekiem było prosto? .chmura sądzi, że wszystkie te dokonania ludziom sprzed - powiedzmy - 400 lat wydałyby się równie "bajkowe" (nierealistyczne), jak nam wydaje się bezpośrednie ładowanie zawartości pendrive'a do ludzkiej pamięci. a jednak serca przeszczepia się dziś rutynowo, z kompem pogadać może niemal każdy (patrz: test turinga), a na księżycu było już wielu ludzi. .chmura myśli, że kasa i czas zrobią swoje, :).

Oczywiście, że tak w kwestii tego co wydawało się nieprawdopodobne a się urzeczywistniło. Owszem, jednak na Księżyc nie ma wycieczek szkolnych jak do np. Wieliczki. A mówimy o czymś co miałoby być powszechne, dostępne i tanie.
Odczytanie kodu DNA, jego tanie sekwencjonowanie a możliwości ingerowania w niego, projektowanie ludzi, wprowadzanie konkretnych cech  itd. - to zupełnie co innego. Wg mnie poznanie wszelkich zależności jest nieosiągalne. Z tego powodu:
b. Na podstawie szkicowej sekwencji genomu ocenia się, że:
i. Genom ludzki zawiera 3164,7 miliony zasad
ii. Średni gen składa się z 3000 zasad

iii. Jest 30,000 – 40,000 genów kodujących białka, a ponad 50% z nich ma nieznaną funkcje
iv. Pełen zestaw białek (‘proteom’) kodowany przez genom człowieka jest dużo bardziej złożony od tego należącego do bezkręgowców. Wiele genów koduje więcej niż jedno białko

"Wprowadzenia do neurobiologii" z kursu Kliniki Neurologii Akademii Medycznej w Poznaniu.

Poznanie zależności między genami - tak by panować nad wszelkimi możliwymi procesami zachodzącymi w organizmie wydaje się mi mrzonką. Natomiast całkiem realne wydają się mi bardzo małe kroczki zmierzające do lepszego diagnozowania i zapobiegania chorobom genetycznym. Może nawet do stworzenia indywidualnego programu prewencyjnego dla każdego, wymiany zmutowanych genów, hodowli organów do przeszczepów itd.
 Natomiast pełna kontrola nad DNA dająca właściwie nieprawdopodobną władzę nad życiem - nie sądzę. Po prostu mam za mały rozumek żeby ogarnąć ten temat, ale całkowita kontrola nad DNA (rozumiana nie tylko jako sekwencjonowanie, ale i  możliwość wymiany dowolnego genu jak koła w samochodzie, uzyskiwanie  cech (!) w tworzonym organizmie itd.)  to wg mnie wszechmogąca władza nad życiem biologicznym. To tak naprawdę koniec naszego gatunku w dzisiejszym rozumieniu. Niewykluczone, że się mylę;)
Dlatego  raczej połączenie tych dziedzin o których pisaliście wcześniej: genetyka, cyborgizacja itp.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #35 dnia: Kwietnia 26, 2011, 02:46:42 pm »
[J]ednak na Księżyc nie ma wycieczek szkolnych jak do np. Wieliczki. A mówimy o czymś co miałoby być powszechne, dostępne i tanie.
akurat .chmurze nie zależy, żeby było "powszechnie dostępne i tanie". byle było, :)
Wg mnie poznanie wszelkich zależności jest nieosiągalne. Z tego powodu:b. Na podstawie szkicowej sekwencji genomu ocenia się, że:i. Genom ludzki zawiera 3164,7 miliony zasad ii. Średni gen składa się z 3000 zasad iii. Jest 30,000 – 40,000 genów kodujących białka, a ponad 50% z nich ma nieznaną funkcje iv. Pełen zestaw białek (‘proteom’) kodowany przez genom człowieka jest dużo bardziej złożony od tego należącego do bezkręgowców. Wiele genów koduje więcej niż jedno białko
argument, że te procesy są bardzo złożone nie przekonuje .chmury-laika. inne procesy też są bardzo złożone. wielu sądziło, że  maszyna nigdy nie opanuje perfekcyjnie gry w szachy, a to z powodu gigantycznej liczby wchodzących tu w grę kombinacji ruchów...
Natomiast pełna kontrola nad DNA dająca właściwie nieprawdopodobną władzę nad życiem - nie sądzę. (...) [C]ałkowita kontrola nad DNA (rozumiana nie tylko jako sekwencjonowanie, ale i  możliwość wymiany dowolnego genu jak koła w samochodzie, uzyskiwanie  cech (!) w tworzonym organizmie itd.) to wg mnie wszechmogąca władza nad życiem biologicznym.
tak. .chmura też nie wierzy w żadną "pełną kontrolę". nigdy nie ma "pełnej kontroli" i zawsze jest "coś za coś". właściwości świata [np. metryka przestrzeni, cechy materii, istniejące z niewiadomych powodów (sic!!) regularności "obserwowanych" przez nas zjawisk, czyli tzw. prawa natury] zawsze nakładają ograniczenia na nasze możliwości manipulowania światem. chcesz wbić gwóźdź w ścianę? no to musisz użyć np. młotka, a nie np. wywaru z pokrzywy. tego rodzaju ograniczenia dotyczą wszystkiego: czochrania się po plecach i lotu na księżyc. a jednak bardzo wiele da się osiągnąć: .chmura ma teraz przed oczami tę mysz z "wyhodowanym" ludzkim uchem na plecach, którą .chmura widziała, parę lat temu, chyba w programie BBC...
*
jeszcze coś: http://www.novumbank.com/informacje_prasowe.php?pos=6 . .chmura nie jest w stanie ocenić wiarygodności tych informacji. tak czy owak - ciekawe.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 26, 2011, 09:22:14 pm wysłana przez .chmura »

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #36 dnia: Kwietnia 27, 2011, 01:13:26 am »
Draco to jest budujące, że człowiek ma jednak jakieś normy moralne. A fascynujące, że tak łatwo tego dowieść. Z główną tezą trudno się nie zgodzić ;) .

znaczy jest o bandażach?  ;)
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #37 dnia: Kwietnia 27, 2011, 01:21:58 am »
W pewnym sensie ;) . Czasem trzeba je zerwać :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #38 dnia: Kwietnia 27, 2011, 02:36:25 pm »
akurat .chmurze nie zależy, żeby było "powszechnie dostępne i tanie". byle było, :)

W takim razie na Twoje pytanie z pierwszej strony: co będzie się działo? - odpowiedź brzmi: nic. Nie będzie szerszych - społecznych konsekwencji. Przebudowa człowieka?Co z tego, że na drugim końcu świata ktoś zrobi sobie płetwy, bo lubi nurkować? Ot kolejna ekscentryczność miliardera...na pewno nie unicestwi to kultury, cywilizacji itd - tego co postulowałeś na pierwszej stronie. Owszem - może wzburzyć środowisko sportowców gdyby taka jednostka chciała wystartować na olimpiadzie. Powszechność, dostępność prowadzi do globalnych zmian - mamy pokolenie "podłączonych" za sprawą dostępności internetu itd - nie dlatego, że jest, bo jest - gdzieś i ktoś może skorzystać na tym.

W sprawie kontroli: pełna w sensie - projektujemy nowego czlowieczka to wychodzi nam człowieczek, a nie siedmioręki głowonóg. To skrajność, ale jeśli mówimy o projektowaniu na zamówienie to znając przepis nie możemy przesolić ani ugotować przez przypadek spaghetti miast ravioli. Musimy znać przepis i być pewnymi, że otrzymamy właściwą potrawę a nie zróżnicowaną ze względu na kucharza. Inaczej nie ma co mówić o jakiejkolwiek kontroli nad DNA.
Maszyna się nie odżywia, nie żyje w zróżnicowanym środowisku, nie dopadają jej choroby (genetyczne to przecież tylko jedna z możliwości) itd - myślę, że to inny rodzaj problemów. Chyba, że rzecz sprowadzimy do możliwości obliczeniowych. Wg mnie to za mało.
To co .chmura podała jako przykład: mysz z uchem, komórki macierzyste, hodowla organów - nie protestuje przecież. Tylko niech .chmura zauważy, że to są sprawy zewnętrzne dla człowieka - nie ma bezpośredniej  ingerencji w geny, przebudowy organizmu, projektowania nowego.To wielkie osiągnięcie, postęp (nawiasem - banki komórek macierzystych mają się dobrze również w Polsce) - natomiast inną kategorią są zmiany wprowadzane do żywego organizmu czy stworzenie życia od a do ż - w dodatku regulowane tak, by osłabić lub wzmocnić działanie pożądanej cechy. Nie mówiąc o organizmach transgenicznych.
Oczywiście, że jest to dziedzina nauki, która na pewno będzie się rozwijała i przyniesie wiele rozwiązań które na dzień dzisiejszy są niewyobrażalne, ale ja jestem sceptyczna jeśli mówimy o takiej kontroli DNA, która zniszczy cyilizację czy też odmieni ją zasadniczo. natomiast w połączeniu z cyborgizacją - mój sceptycyzm maleje:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #39 dnia: Kwietnia 29, 2011, 12:01:16 pm »
W takim razie na Twoje pytanie z pierwszej strony: co będzie się działo? - odpowiedź brzmi: nic. Nie będzie szerszych - społecznych konsekwencji. Przebudowa człowieka?Co z tego, że na drugim końcu świata ktoś zrobi sobie płetwy, bo lubi nurkować? Ot kolejna ekscentryczność miliardera...na pewno nie unicestwi to kultury, cywilizacji itd - tego co postulowałeś na pierwszej stronie.
po prostu myślę, że w miarę postępów procesu opanowywania Kodu i "cyfryzacji" osiągnięcia tych technologi nieuchronnie trafia pod strzechy. (tak było z ogniem, pismem, kompem itd.) Więc - myślę sobie - ważne, żeby w ogóle się zdarzyło; osmoza nastąpi sama.
jestem sceptyczna jeśli mówimy o takiej kontroli DNA, która zniszczy cyilizację czy też odmieni ją zasadniczo. natomiast w połączeniu z cyborgizacją - mój sceptycyzm maleje:)
odpowiem cytatem sprzed 45 lat: "[N]owa technologia oznaczać będzie całkowitą władzę człowieka nad sobą samym, nad własnym organizmem, co z kolei umożliwi realizację takich odwiecznych marzeń, jak pożądanie nieśmiertelności, a może nawet - odwracania procesów uważanych obecnie za nieodwracalne (jak procesy biologiczne, a w szczególności - starzenia się). Inna rzecz, że cele te może okażą się fikcyjne, jak złoto alchemików". dlaczego "fikcyjne"? oto dlatego: "My bowiem wyznaczamy punkt dojścia, ale drogę ku niemu wyznacza Natura. Możemy latać, ale nie za rozłożeniem rąk. Możemy chodzić po wodzie, ale nie tak, jak to przedstawia Biblia. Może zdobędziemy długowieczność, praktycznie dorównująca nieśmiertelności, ale trzeba będzie dla niej zrezygnować z tej formy cielesnej, którą dała nam przyroda. (...) Tak więc przy spełnianiu życzeń świat materialny wymaga od nas postepowania, które ziszczenie uczynić może jednakowo podobnym do zwycięstwa jak do klęski." chyba jest tak, że wszyscy (olkapolka, Mistrz, .chmura...)  różnimy się jedynie w nieistotnych szczegółach..., :). a teraz jadę do Puszczy. nawiąże tam Kontakt międzycywilizacyjny z pewnym psem, będą dęby, ogień, pieczona na ognisku tkanka mięsna, nawet "absolut". nie będzie internetu.
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2011, 10:59:27 am wysłana przez .chmura »

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #40 dnia: Maja 03, 2011, 09:19:16 pm »
.chmuro, po pierwsze, przepraszam za długi okres ciszy, ale już wróciłem na forum :). Po drugie, im więcej myślę o naszej dyskusji, tym bardziej skłaniam się do tego, że masz rację. Te potencjalne przeszkody, które wymieniłem są dziś nie do przeskoczenia, ale w "summowej" skali czasu być może nie będą blokadą...

Przypomniałem sobie o tym, że kiedyś ludzie "dowodzili", że nie da się wylecieć w kosmos albo że nie da się poznać składu chemicznego odległych gwiazd. I zdałem sobie sprawę, że te problemy, które wymieniłem wynikają z niewiadomych i luk w wiedzy dnia dzisiejszego. Ale chyba do stwierdzenia zasadniczej niemożliwości (tak jak np. do przekroczenia prędkości światła) jest daleka droga :).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #41 dnia: Maja 04, 2011, 03:04:48 am »
po prostu myślę, że w miarę postępów procesu opanowywania Kodu i "cyfryzacji" osiągnięcia tych technologi nieuchronnie trafia pod strzechy. (tak było z ogniem, pismem, kompem itd.) Więc - myślę sobie - ważne, żeby w ogóle się zdarzyło; osmoza nastąpi sama

Uhm...takie więc to "byle było"? ;) Jednak przenikające, upowszechniające...więc wpływowe, znaczące - zgoda.

odpowiem cytatem sprzed 45 lat
Ja - a propos urzeczywistniania - cytatem uzupełniającym sprzed 50 lat:
Rzeczywiście!Pomyśl tylko! Gdy budząc się pewnego poranku spostrzeżesz, że za przyczynieniem się bio- fizjologicznych metod wyrosła ci w ciągu nocy druga głowa z tyłka, gdy, widząc to, przerażony, stracisz głowę i nie będziesz już wiedział, która z tych głów jest twoją właściwą głową - cóż ci pozostanie, jeśli nie krzyk grozy, buntu, protestu, rozpaczy...krzyk, że się nie zgadzasz!
Ten to krzyk znajdzie swojego poetę...i zaświadczy, że wciąż jeszcze jesteś tym, kim byłeś wczoraj.

Detal z Gombrowicza:) Może nie będzie krzyku...

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #42 dnia: Maja 05, 2011, 02:52:57 am »
olkapolka za gombrowiczem: cóż ci pozostanie, jeśli nie krzyk grozy, buntu, protestu, rozpaczy...krzyk, że się nie zgadzasz!
*
.chmura rozumie gombrowicza i olkępolkę. .chmura właśnie skończyło lekturę „summy”; oto wypowiedziane przez Mistrza, zwalające z nóg argumenty przeciwnika Programu Przebudowy Człowieka:
 „Cielesnością, we kształtach i wyrazie, daną nam przez Naturę, wypełniona jest cała kultura i sztuka wraz z najbardziej abstrakcyjnymi teoriami. Cielesność ukształtowała kanony wszystkich historycznych estetyk, wszystkie istniejące języki , a przez to i całość myślenia ludzkiego. (...) Gdyby człowiek naprawdę miał sam siebie przekształcić pod naciskiem wytworzonych własnymi rękami technologii, gdyby miał za swego następcę uznać robota z doskonałym mózgiem krystalicznym, byłoby to jego największym szaleństwem. Oznaczałoby to ni mniej, ni więcej, jak tylko fakt zbiorowego samobójstwa rasy, przysłonięty pozorem jej kontynuacji w maszynach myślących, które stanowią część wytworzonej technologii: tak zatem człowiek w osatecznej konsekwencji dopuściłby do tego, aby urzeczywistniona przezeń technologia wyparła go z miejsca, w którym istniał, z jego niszy ekologicznej, aby stała się ona niejako nowym syntetycznym gatunkiem, który usuwa z areny dziejów gatunek gorzej przystosowany.” i dalej: „ Bez względu na to, jaki byłby rezultat autoewolucyjnego działania, oznacza on, że człowiek ma zniknąć z powierzchni Ziemi; obraz jego w oczach 'następcy' byłby martwą nazwą zoologiczną, jaką jest dla nas Austarlopithecus czy neandertalczyk. Dla istoty prawie nieśmiertelnej, której własne ciało podlega tak samo jak otoczenie, nie istniałaby większość odwiecznych problemów ludzkich; przewrót więc biotechnologiczny jest nie tylko zgładzeniem gatunku Homo sapiens, ale i zabójstwem jego duchowej puścizny.”
ba! nawet zwolennikowi Programu Przebudowy Mistrz każe „w głębi ducha (...) odczuwać taki sam przeraźliwy sprzeciw w obliczu planów rekonstrukcji gatunku, jak ten, kto ją kategorycznie potępił”.
*
a jednak ... no właśnie: cóż można na to odpowiedzieć? czy w ogóle istnieje jakaś sensowna odpowiedź?
« Ostatnia zmiana: Maja 09, 2011, 07:38:08 pm wysłana przez .chmura »

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #43 dnia: Maja 05, 2011, 03:52:18 am »
Cytuj
nawet zwolennik Programu Przebudowy „w głębi ducha (...) odczuwa taki sam przeraźliwy sprzeciw w obliczu planów rekonstrukcji gatunku, jak ten, kto ją kategorycznie potępił”.
*
a jednak ... no właśnie: cóż można na to odpowiedzieć? czy w ogóle istnieje jakaś sensowna odpowiedź?

Chciałbym się dowiedzieć, czy .chmura do Przesiadki z (analogowego) Białka w (cyfrowy) Metal ma stosunek trochę podobny do tego, który mają niektórzy tzw. fundamentaliści do (by poprzestać na tych przykładach) in vitro lub/i antykoncepcji?
Pytam o aspekt praktyczno-totalitarny. Jak wiadomo, ci fundamentaliści szczerze wierzą, że in vitro (antykoncepcja) nie jest moralnym złem powszednim (takim jak np. kłamstwo), lecz złem przestępczym (takim jak np. mord, a przynajmniej kradzież), w związku z czym powinno być ustawowo zakazane. Uściślę, że nie idzie mi o ostrość i głębię wewnętrznych przekonań tych fundamentalistów, tylko o to, że zakaz ma dotyczyć wszystkich ludzi (obywateli) - a zatem również tych, którzy mają poglądy zgoła odmienne.
Jedyna sensowna odpowiedź dla mnie brzmi: to nie musi i nie powinno być gatunkowe Zabójstwo HS, lecz gatunkowy Podział.
Na moją intuicję, na tym tle nie obejdzie się bez krwawych walk, prześladowań, zamachów i innych aktów terroru podobnych genezą i zapałem do średniowiecznych waśni religijnych.
Very Senior Męber
« Ostatnia zmiana: Maja 05, 2011, 03:56:47 am wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: think tank?
« Odpowiedź #44 dnia: Maja 05, 2011, 11:54:56 am »
Cytuj
Przesiadki z (analogowego) Białka w (cyfrowy) Metal
Czytając tąę arcyciekawą dyskusję, tak zupełnie na marginesie, przypominają mi się wspomnienia (dość liczne) niektórych chorych. Konkretnie osób kalekich, które straciły jakąś kończynę. A mimo tego, często narzekały na rożne dolegliwości tychże. A to bolała nieistniejąca ręka, a to swędziała nieistniejąca goleń. Pozwala to wnioskować, że człowiek jest czymś więcej, niż składanką podzespołów, które można dowolnie wymieniać. Że pamięć ciała jest istotnym elementem pracy mózgu. Dodając ewolucyjne ukształtowanie przez miliony lat, z pokładami instynktów, które gryząc się miedzy sobą i z nawykami kulturowymi tworzą dopiero coś, co nazywamy osobowością. Być może z tego jest np. ciekawość świata:).
Jakoś nie wyobrażam przerzucenia tego całego bagażu w inne środowisko.
Choć niektórzy wyobrażają  :)
http://technopolis.polityka.pl/2008/recenzja-ksiazki-fizyka-chrzescijanstwa-frank-tipler

 A bez niego?
To coś na pewno nie będzie człowiekiem (w sensie psychicznym).
Ale nikt nie obiecywał, że ludzie będą wieczni.
Wyszli z małpiatki, może wejdą w coś nowego.
 Nie czuję specjalnej więzi z małpiatkami. :)
« Ostatnia zmiana: Maja 05, 2011, 11:57:18 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana