Autor Wątek: Z bieżącej chwili...  (Przeczytany 100646 razy)

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #120 dnia: Lipca 18, 2020, 02:10:00 am »

– Jerzy Stuhr dostał wylewu, Janda czuła się obs*rana, ja się czuję wyjechana –  stwierdziła Manuela Gretkowska.
https://dorzeczy.pl/kraj/147385/gretkowska-stuhr-dostal-wylewu-janda-czula-sie-obsana-ja-sie-czuje-wyjechana.html

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #121 dnia: Lipca 18, 2020, 02:56:21 pm »
Czyli już obie strony dołożyły temu wylewowi polityczny sens...

Nie redukujmy wszakoż p. Gretkowskiej do polityki, w końcu nowym Dickiem się poczuła:
https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,21448597,manuela-gretkowska-czuje-pokrewienstwo-z-dickiem-bo-mamy-podobne.html?disableRedirects=true
SFy pisze ;):
https://tech.wp.pl/nowa-ksiazka-gretkowskiej-rzadzacy-kryptogej-w-depresji-i-straszenie-przed-dolina-krzemowa-6163276126701185a

Edit:
Wracając do:
jakiś radny /.../ Czyżby seryjny tak spospoliciał?

https://magazyn.wp.pl/wiadomosci/artykul/archiwum-x-w-glogowie-tajemnica-smierci-pawla-chruszcza
Czyż to nie modus operandi seryjnego? Zresztą jakiś radny miał brata posła, i ten nic nie wskórał.
« Ostatnia zmiana: Lipca 19, 2020, 04:19:35 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #122 dnia: Sierpnia 23, 2020, 12:03:48 pm »
Przez chwilę zastanawiałem się, do jakiej rubryczki wsunąć informację, bo pasuje różnie, zależy z jakiego kąta zerkać...  ::) ...to może neutralnie?

Rozmnaża się w naszych stawach nowa istota - istny alien. W artykule napisali - "osobnik", ale to błąd, powinno być raczej "osobnica", bo jest tu wątek z "sekxmisji". Stąd ja  piszę - istota.
Istota, którą trzeba unicestwić - miłośnicy kornika drukarza i ogólnie pracownia wszystkich istot, będzie miała problem, bo Unia jest "za".
Istota, to dawniej banalny skorupiak - rak (nieborak), ale w ponowoczesnym świcie półpłynnych reguł, nawet rak.. a zresztą co ja tu będę...sami czytajcie  :)
Do inwazji gatunku wystarczy zaledwie jeden osobnik, nie radzą sobie z nim żadne ryby drapieżne występujące w Polsce. - To poważne zagrożenie dla ekosystemu - ostrzegają przyrodnicy.
https://www.onet.pl/?utm_source=_viasg_fakt&utm_medium=direct&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&pid=453a70b7-2ef7-5578-a04c-d709045336f9&sid=f13b499b-dba8-44e4-a9ae-cb9ebb087cc8&utm_v=2#rlu-202008231037265281108365
Rak ten bez większego problemu, konkurencyjnie zniszczy każdy znany gatunek raka występujący w polskich wodach. Z rakiem marmurkowym nie radzą sobie także drapieżne gatunki ryb występujące w naszych zbiornikach, takie jak sum europejski, szczupak, sandacz, okoń - ostrzegają przyrodnicy z Poleskiego Parku Narodowego.
W dodatku roznosi "dumę raczą"....coś mi się z honorem... nie dumę a dżumę.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rak_marmurkowy
Także, miłośnicy homarów...  ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2020, 02:38:27 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #123 dnia: Sierpnia 23, 2020, 12:48:36 pm »
Także, miłośnicy homarów...  ;)

Na mnie nie licz... Nie przystąpię do ratowania ekosystemu, bo organicznie nie znoszę owoców morza i pokrewnych... ;) BTW. przypomina mi się, jak na wielgim balu (jednym z tych urządzonych z okazji nastania roku 2000) kelner przyniósł mi sałatkę z krewetek, przybraną z wierzchu wielkim homarem, otoczonym langustami. Wziąłem półmisek do ręki. Popatrzyłem. Po czym przybrawszy skrajnie chamsko-nowobogacką minę i adekwatny ton głosu prymitywnego cwaniaka wręczyłem mu ten półmisek ponownie, ze słowami:
"- Ja mam to jeść, czy to ma mnie jeść?!? Zabierz to, synku!"
Ot, takie żarty sie mie trzymały.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #124 dnia: Sierpnia 23, 2020, 01:36:45 pm »
@ liv
Co niszczy ów rak marmurkowy? Komu szkodzi, co psuje?

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #125 dnia: Sierpnia 23, 2020, 02:57:39 pm »
Biada ci liv, albowiem nie ma wyroku niezawisłego sądu w sprawie raka, ten, raczycy marmurkowej...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #126 dnia: Sierpnia 23, 2020, 03:36:08 pm »
Chrzanisz. W linkach liva nie ma na temat szkód ani słowa. Trzeba się domyślać.
Ale czego? Że szczypie szczypcamy jak się go łapie? Też mi szkoda!

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #127 dnia: Sierpnia 23, 2020, 03:40:11 pm »
Biada ci liv, albowiem nie ma wyroku niezawisłego sądu w sprawie raka, ten, raczycy marmurkowej...
et consortes
Podejrzewasz mnie o tak przyziemne, egoistyczne pobudki?
Ja się nie martwię o siebie, ja patrzę szerzej, najszerzej, sferycznie, jak te raki. Przód czy tył, mi nie robi...ale ja martwię się o Wspólnotę Europejską >:(
Zwierzę to figuruje na liście gatunków inwazyjnych stwarzających zagrożenie dla Unii Europejskiej[9], publikowanej w rozporządzeniach wykonawczych do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1143/2014 z dnia 22 października 2014 r. w sprawie działań zapobiegawczych i zaradczych w odniesieniu do wprowadzania i rozprzestrzeniania inwazyjnych gatunków obcych.
Gdybyż to chodziło o mnie... w mojej głowie tkwi błędny anachroniczny aksjomat, że obecność raków to pierwsza oznaka czystej wody. Sam pamiętam, jaką frajdą były ich połowy, ileż emocji, w dodatku często nocnych i z użyciem latarki... potem zniknęły... a teraz znów są. Tylko jakieś inne?
Gdyby ktoś chciał zobaczyć taki połów, to chyba najlepiej pokazane...w starym serialu - od 38:20.
http://seriale989.blogspot.com/2013/11/wakacje-3-wszystkie-drogi-prowadza-do.html
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2020, 03:52:43 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #128 dnia: Sierpnia 23, 2020, 08:40:40 pm »
Oczywiście, że Cię podejrzewam. Ja jeszcze nie muszę oglądać filmów o połowach, najmilej wspominam takie z leżącym sobą do połowy wychylonym z pontonu z latarką w zębach i wyciągającym raki z dna i wrzucającym do pontonu. Niestety gotowanie jednak było okropne, to skrzypienie przedśmiertne, a jedzenie upierdliwe, co by nie mówić. Człowiek jednak był jeszcze wówczas bezwzględnym drapieżcą. Z tym cholerstwem będzie gorzej niż norką amerykańską na Biebrzy czy tymi agresywnymi żółwiami jak im tam, co palca potrafią jednym kłapnięciem odgryźć, co zresztą także już koło granic Poleskiego PN się pojawiły, konkurując z naszym błotnym, z takim trudem reintrodukowanym.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #129 dnia: Sierpnia 24, 2020, 12:47:58 pm »
Cytuj
Oczywiście, że Cię podejrzewam.
:D
Nie lubię skorupiaków. Łowienie raków było raczej zabawą z adrenalinką. Z gotowaniem rajt... w dodatku robiły się tak nieapetycznie pomarańczowo-czerwone.
Natomiast ciekawym, czy podobna rywalizacja występuje wśród wirusów?
Wszyscy wróżą jesienią wysyp "zwyklej grypy" - a nie może być, że niezwykła (czyli sars) wyprze tę zwykłą i będzie jej zwyczajnie mniej?
... lub wcale? Zostanie  na placu boju (czyli naszych ciał) jeno ta chińska  niczym biedronka?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #130 dnia: Sierpnia 24, 2020, 02:46:36 pm »
No u mnie była zasada "co złapałeś - musisz zjeść". Tym niemniej instynkt drapieżcy był silniejszy. Co do biedronek, to niestety obserwuję wyparcie przez "azjatów". Jest ich ogólnie mniej (to oczywiście wrażenie, gdyż systematycznych badań nie prowadziłem), a z tych co są nasze biedronki stanowią może 1/3. Znikły także ważki, których kiedyś koło domu było u mnie zatrzęsienie, a także skorki i omomiłki - te ostatnie wyparte chyba przez kowale, które pierwszy raz zaobserwowałem z 5 lat temu, a teraz momentami można ich skupiska szuflą zbierać. Natomiast omomiłka nie zaobserwowałem w tym roku ani jednego, mimo, że był kiedyś bardzo pospolity (ale nie aż takimi kupami jak kowal się objawiał). Bukszpany w okolicy (i u mnie jeden jedyny, który miałem) zeżarł do spodu imigrant - ćma bukszpanowa z Azji. Jej pojawienie się oznacza w zasadzie bezwarunkową śmierć bukszpanów, chyba, że się natychmiast zastosuje oprysk (a kto go stosuje przy domu?). Od dwóch lat prowadzimy przegraną walkę ze ślimakiem pt. ślinik luzytański - piękny jest i jak pierwszy raz się pojawił 3 czy 4 lata temu to małżonka w słoiku dzieciom do szkoły zaniosła pokazać jaki ładny, pomarańczowy - a teraz jest klęska ogrodowa, żre to jak koza wszystko, poczynając jednak od najdelikatniejszych części rośliny (czyli pąków, kwiatów i zalążków). Mimo stałego zwalczania jednodniowy "utarg" dochodzi do 70 osobników i na ten przykład słoneczników w tym roku nie będzie. Ponadto zaczęła się inwazja barszczu Sosnowskiego...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #131 dnia: Sierpnia 24, 2020, 02:55:26 pm »
Insectokalipsa  :)
Co do biedronek, potwierdzam, u mnie też żótawe dominują: natomiast zupełnie zanikły, z dzieciaka pamiętane i używane w roli żywych "zabawek" - chrabąszcze, te;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chrab%C4%85szcz_majowy
Innych coś wymienił, to nawet nie znalem  ;D z nazwy, bom zaraz obejrzał.
Może to skutki ocieplenia klimatu?
Względem konsumpcji raków...tu panowała duża konkurencja, zatem, ci co się sami wyeliminowali byli traktowani życzliwie. Tym niemniej kilka odwłoków i szczypiec...wyssałem? Fuj.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #132 dnia: Sierpnia 24, 2020, 03:32:33 pm »
Wpadłem przypadkowo, i ostrzegę maziastego przed barszczem. Nie wiem, jak się z nim rozprawiać (pewnie ciąć i palić), ale wiem, jak bardzo boleśnie paży.

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #133 dnia: Sierpnia 24, 2020, 04:08:51 pm »
Chrabąszcze wciąż są, wieczorami wcinają je nietopy (w maju rzecz jasna). Z pozytywnych wieści odradzają się wróble, których kilka lat nie było.
Własnoręczna likwidacja barszczu nie ma sensu (wydaje bardzo dużo, tysiące nasion, które leżą pod nim ale nie rosną, bo on póki żyje je "hibernuje"). Pomijając, że rany długo się ponoć goją. Zgłasza się to do gminy a oni rzucają napalm, szczątki zaś wystrzeliwują na orbitę kolizyjną ze Słońcem.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #134 dnia: Sierpnia 24, 2020, 04:46:59 pm »
Insectokalipsa  :)
Co do biedronek, potwierdzam, u mnie też żótawe dominują: natomiast zupełnie zanikły, z dzieciaka pamiętane i używane w roli żywych "zabawek" - chrabąszcze, te;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chrab%C4%85szcz_majowy


Wysypka majowych jest co trzy lata, ostatnia była w 2019. U mnie były całe chmary, obżarły mi nawet orzechy.