Autor Wątek: Lem czytany dzieciom do poduszki?  (Przeczytany 14370 razy)

Witek

  • Gość
Lem czytany dzieciom do poduszki?
« dnia: Grudnia 16, 2005, 12:29:18 am »
Cześć,
Takie pytanko mam.
Ogólnie wiadomo, że warto jest dzieciom czytać książki. Jest wiele książek dla dzieci. Ale że osobiście czytam Lema z największą przyjemnością, to zastanawiam się, czy warto/można/wypada/jest sens czytania dzieciom do poduszki właśnie jego książek. Jeśli tak, bo nie sądzę że nie, od od jakiego wieku i co? Bo jak za trudne, to będzie można czytać przy takim wieku dziecka, że już czytanie mu sensu mieć nie będzie (samo sobie przeczyta). A czytać mu coś, czego nie zrozumie, też bez sensu.
Chętnie bym coś na ten temat od obecnych tu znawców literatury Mistrza usłyszał.
Spieszyć się nie trzeba, bo moja pociecha płci męskiej ma dopiero roczek..  :D
Strasznie mnie korci, by Pilota Pirxa poczytać Malcowi zamiast jakiejś tam Sierotki Marysi czy Czerwonego Kapturka :D.

pozdro

Witek

Terminus

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 16, 2005, 12:40:15 am »
Witamy pana Witolda ::) (na stronie wszystko jest ::)  )

No więc ja niestety rodzicem nie jestem jeszcze, zatem radą nie posłużę, a jeśli nawet to z zerową kompetencją ::) Z tutejszych użytkowników najbardziej do dawania tego typu instrukcji nadaje się dr.Edredon, z tym że ten od czasu jakiegoś rzadko się tu zjawia.

Mnie się nasuwają oczywiście Bajki Robotów, ale to tak za pięc lat minimum ::) A Pirx tak za jakieś dwanaście ::)

Pozdrawiam

A-cis

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 16, 2005, 03:38:10 am »
Ja jestem, ale jakoś nie przyszło mi do głowy żeby czytać im Lema :o

Bladyrunner

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 18, 2005, 11:50:13 am »
Mi także wydaje się, ze trzeba z tym poczekać, a mam wątpliwości czy nawet w wieku 5-6 lat będzie to miało sens. Przeszkodą jest język i terminologia używana w książkach Lema.  
Co do "Bajek robotów" to sądzę, iż są one przeznaczone dla osób, które okres "bajkowy" mają już za sobą, bo tylko takie osoby będą w stanie docenić oraz zrozumieć ich formułę i treść. Warto byłoby zacząć od czegoś łatwiejszego, pamiętam jak ojciec czytał mi kiedy miałem kilka lat "Planetę śmierci" Harry'ego Harrison'a, zrobiła na mnie takie wrażenie, że nie wyobrażałem sobie później żeby nie czytać SF. Niezłe mogłyby być także liczne "młodzieżówki" jak np. "Lalande" Janusza Zajdla. Wszystko to jednak dopiero za kilka lat.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 19, 2005, 09:21:25 am wysłana przez Bladyrunner »

nescius

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 19, 2005, 06:35:25 am »
Ktoś wyznał na tym Forum (teraz nie pamiętam gdzie, ale może się odezwie), że uczył się czytać na książkach Lema, więc widać, że rożnie bywa z tą stosownością wieku, zależy chyba od tego, jak się czyta, zwłaszcza jak to robi rodzic i jak reaguje, czasem dziecko lepiej odbiera niż jakiś skostniały już (lub telezwichnięty) umysł, nawet jeśli to literacka metafora z nauką czytania itd. Moja mama czytała mi Lema chyba od kołyski, nie myślę, że mi to jakoś zaszkodziło...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2005, 03:57:27 am wysłana przez nescius »

Bladyrunner

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 19, 2005, 09:24:23 am »
Cytuj
Ktoś wyznał na tym Forum (teraz nie pamiętam gdzie, ale może się odezwie), że uczył się czytać na książkach Lema, więc widać, że rożnie bywa z tą stosownością wieku, zależy chyba od tego, jak się czyta, zwłaszcza jak to robi rodzic i jak reaguje, czasem dziecko lepiej odbiera niż jakiś skostniały już (lub telezwichnięty) umysł, nawet jeśli to literacka metafora z nauką czytania itd. Moja mama czytała mi Lema chyba od kołyski, nie myślę, że mi to jakoś zaszkodziło...


Nie chodzi o to, że ci zaszkodziło, ale ile z tego zrozumiałeś.

Aga-nieszka

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 20, 2005, 09:01:49 pm »
Mój brat dawno temu zakosł mi Dzienniki. Udało mu się przeczytać już 15 stron! Poza tym uwielbia Elektrybałt Trurla, Bajki robotów ;D
P.S. Ma 7 lat i udaje, że coś rozumie :P

nescius

  • Gość
e: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 23, 2005, 04:26:34 am »
> Bladyrunner - szczerze mówiąc: nie wiem ile zrozumiałem, nie pamiętam, natomiast to pamiętam do dzisiaj, że Cyberiada, Bajki robotów i Dzienniki były ulubioną lekturą mamy, zaśmiewała się przy nich - stąd chyba utrwaliło się we mnie przekonanie, że to dobre książki... Jak miałem 12 lat też nie wszystko zrozumiałem, teraz często wracam do tych książek i za każdym razem rozumiem więcej - albo inaczej...
A Opowieści o pilocie Pirxie - w szóstej klasie (lat temu prawie dziesiątek), katowane przez naszą polonistkę, ta była ambitna i "przerabiała całość lektury" - co zdecydowanie zniechęciło do Lema prawie całą klasę... Nie wiem, co tam kto zrozumiał, ja jestem wdzięczny mamie, że już wtedy miałem o Lemie swoje zdanie, chociaż przez to też kłopoty z panią od polskiego...
Sądzę, że  kilku opowieści o Pirxie i teraz nie rozumiem do końca, tyle w nich filozoficznych podtekstów i prowokacji intelektualnych, chociaż inaczej wpisane niż w Doskonałej próżni, rozłożone na obszerne ciągi fabularne  - i sam człowiek nie wie do końca, ile jeszcze musi się dowiedzieć, przeczytać etc. żeby zrozumieć więcej.
To zresztą bardzo inspirujące uczucie.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2005, 04:27:56 am wysłana przez nescius »

Witek

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 25, 2005, 10:43:01 pm »
Po pierwsze, wielkie dzięki za opinie. Po drugie, chyba dwa razy się zastanowię, nim zacznę Malcowi czytać coś z Lem'a. Raz, że wspominamy ma dopiero roczek i troszeczkę, a dwa, że sam jakoś się boję, że przyjdzie do przedszkola i dziwne rzeczy będzie wygadywał. I tłumacz się tu potem człowieku na wywiadówkach :o.
Apropo, słyszałem o przypadku, w którym mama podsuwała córce książki dosyć ambitne. Dziewczyna swoim poziomem rozwoju intelektualnego swoich rówieśników przewyższała o dwie głowy. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że z tymi swoimi rówieśnikami nijak nie mogła się dogadać, co, jak można się spodziewać, nie wpłynęło pozytywnie na nią samą...:(

Z drugiej strony, chyba nie oprę się pokusie, by, w stosownym czasie i po stosownym przygotowaniu, co nieco z Pirx'a wtrącić...może pomiędzy Muminki a Braci Grimm... ;D

Witek
PS. Wesołych Świąt...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 25, 2005, 10:43:36 pm wysłana przez Witek »

Terminus

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 27, 2005, 02:32:55 am »
Hmm co do przykładu który podałeś (nadinteligentne dziecko), to rozumiem trudności, jakie mała musiała przeżywać, ale z drugiej strony, skoro już taka inteligentna była, to chyba w pewnym sensie obowiązkiem rodziców jest raczej podtrzymywanie tego stanu niż próba zaniżenia poziomu dziecka... prawda?
Zresztą, tak po prawdzie, to inteligencji stłumić się nie da, więc nikt za bardzo nie może nic zrobić w takiej sytuacji.

dzi

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 27, 2005, 08:53:50 am »
No ale oni wytworzyli w niej ta nadinteligencje jak to okresliles. Tylko ze nie byla nadinteligentna tylko normalna ale za to miala podane to co jej bylo potrzebne, dzieci sa w stanie nauczyc sie o wiele wiecej niz je uczymy, a to zazwyczaj z braku czasu. No i nigdy latwo nie jest odbiegac od normy, cokolwiek to jest.

Witek

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #11 dnia: Grudnia 27, 2005, 09:37:32 am »
No nie wiem, czy chodzi li i wyłącznie o inteligencję... może źle się wyraziłem. Ona raczej była zbyt dorosła jak na swój wiek. Podczas gdy rówieśnicy byli na etapie pokemonów, Ona walczyła o prawa zwierząt...czego oczywiście rówieśnicy nie bardzo mogli pojąć. I stąd się chyba wzięły problemy z nawiązaniem kontaktu z tymi rówieśnikami.

cezar

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #12 dnia: Grudnia 27, 2005, 03:58:37 pm »
Ja swojemu synowi czytałam "Bajki robotów", gdy skończył 4 lata. Obaj mieliśmy świetną zabawę.

Terminus

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #13 dnia: Grudnia 28, 2005, 02:25:56 am »
No, to Witek już zrobi użytek z tej wiadomości ::)

Witek

  • Gość
Re: Lem czytany dzieciom do poduszki?
« Odpowiedź #14 dnia: Grudnia 28, 2005, 09:11:29 pm »
No...ale chyba dopiero za trzy lata...a w zasadzie jak wytłumaczyć takiemu co to jest Krzesławka Dręczypupa Zaczajona??  ;D