Na moje ucho i oko, w oglądanej właśnie Finalnej Eurowizji jest GIGANTYCZNY przerost wizji nad fonią. Pan Szpak całkiem niezły, tylko czemu tak jak Jackson cięgiem głaskał swe genitalia? Chętnie obejrzałbym (tfu, posłuchał!) tego Ruska, co to ponoć musi wygrać wg. "GW", lecz gdy mi kąferansjer rzekł, że "wyniki poznamy po północy",to przed snem wolę poczytać sobie pana Beresia rozmawiającego z Mistrzem.
Dobranoc :-)
R