Zgony za ogony
(jednak fajny ten Rea po całości)
Sympatyczna wizyta w grodzie z krzywą wieżą wywołała kilka przypominajek.
Pierwsza obrazkowa, lokalny wariant flecisty z Hameln.
Wprawdzie skrzypki nie flet, żaby nie szczury, a Toruń nie Saksonia (choć już nie wiem
) to historia podobna.
Druga, muzyczna, pewien pan..
.ale co było przypominania że on Mariusz i nie Bakała ani Bukartyk. Zaś studenci beztrosko gaworząc wcinali wegetariańskiego kurczaka z zestawem sałatek mięsnych i nie takie w ich głowach problemy.
Ten Mariusz;
https://www.youtube.com/watch?v=O9WSTxTF6wY