Polski > Akademia Lemologiczna

Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany

<< < (14/44) > >>

olkapolka:
Hm...coś w organizacji bredziłam, ze można zacząć od rozdziału drugiego...i zaczęłam...po czym przejrzałam wątek once again i stwierdziłam, że właściwie mamy go rozruszany.

Może dodałabym jeszcze, że peany kuzyna Tarantogi na cześć poległych degustatorów - "syzyfów starożytności" - jakkolwiek zabawne w stylu Tichego - całkowicie zasłużone:)

Teleferystyka...mnie kojarzy do teleferico czyli do rozpowszechnionego na południu Europy sposobu przemieszczania: kolejką linową. Takie splątanie zdalne...

"Gdzie człowiek sam nie może, zdalnika pośle" - w sumie odtąd jest widoczny kierunek rozwoju zdalników - w damekiny...

Wracając jeszcze na chwilę do tytułu: Panujący na niej [Ziemi - Ol] pokój nie był wcale, jak z tego widać, idyllą.
Ewidentnie tutaj widać o jaki pokój chodzi - bynajmniej nie typu sakralnego;)

W każdem - na szczęście nasi politycy jeszcze nie potrafią sterować zjawiskami pogodowymi...nawiasem - to optymizm Lema - że świat, w którym nikomu nie można udowodnić ataku, działania wojenne wyglądają na naturalne - że ten świat solidarnie godzi się na przeniesienie zbrojeń na księżyc...raczej nie zostałby kamień na kamieniu...na Ziemi.
A także to co napisał xetras:
Brakuje przyczyny dla której rywalizacja przebiega - przecież wojna jest dla łupów - czyli zawładnięcie obszarem, stąd symulowana przeprowadzka zbrojeń na Księżyc jest mocno nieuzasadniona. I tak chodziło/chodzi o ziemię lub o inne ograniczane dobra.

Ten obłęd w rozpoznaniu co jest czym, kto kim - to trop z Gmachu - to kolejny poziom problemów z poznaniem rzeczywistości.

I pojawia się nasz LA - rozszyfrowany jako Lunar Agency;)

Psss...tymi mapkami księżyca i wspominkami o Flamsteedzie odnowiliście mi połączenie - była dyskusja:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=823.msg38177#msg38177
W końcu poszłam na forum astronomiczne - i do dzisiaj pamiętam, ze ichniejszy moderator miał nagie zdjęcie w profilu - nie to co u nas... ::)
https://forum.lem.pl/index.php?topic=823.msg38302#msg38302
Marginesem - szkoda, że już się nie kwizujemy:)

Na tę chwilę - tyle. Skaczę chyba w rozdział III?

Psss2 - teraz się połapałam, że Q tymi drastycznymi wucetami wrócił do rozdziału pierwszego...to gdzie jesteśmy...Houston?;)

liv:
Czyli że restart PNZ?

--- Cytuj ---Psss2 - teraz się połapałam, że Q tymi drastycznymi wucetami wrócił do rozdziału pierwszego...to gdzie jesteśmy...Houston?;)
--- Koniec cytatu ---
Jeśli tak, to ja zaczynam od początku bo niewiele pamietam.
Zastrzegam, że idzie mi wolno plus jakieś inne sprawy, więc dopiero w następnym tygodniu - coś skrobnę.

Na teraz to on siedzi i mnoży przykłady jak mu ciężko z taką dysfunkcją. Dziś by poszedł sobie do specjalistów i dostał milion papierków o dyss...jaźni?
Czytelnik wrzucon w jego problem i nie wie, skąd i co?? ...więc pewnie będzie retroperspektywa wyjaśniająca.
Poniewierany filozof sprzedający buciki z gumką, ooo - sztyblety.
Tiaaa.... Przypadek godny Kouski... sikanie na Księżycu w cieniu głazu  odwróciło losy misji. Cały Lem
Aaa, i to

--- Cytuj ---I pojawia się nasz LA
--- Koniec cytatu ---

Co niby skomplikował sprawę polowinkami...
tutaj
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1568.msg83384#msg83384
Cytat z podanego przez niego cytatu
w rezultacie do prawej półkuli trafiają informacje wizualne z prawej połowy siatkówki każdego oka, a informacje z lewej połowy siatkówki - do lewej półkuli. Jest to konieczne, aby następnie porównać obrazy z prawego i lewego oka i zbudować trójwymiarowy obraz.
I pytanie - jak półkule porównują?
Czy aby nie przez spoiwo?
A jeśli ono przecięte, to nie porównują? A jeśli nie porównują to.... ???
I uznanie wielkie za to...co prawą ręka związał, to lewa rozwiązywała.
Pal sześć - prawa/lewa,  ale zawiązać sznurowadło jedną ręką - toż to mistrzostwo.
Tiaa...rozwiązać za to - pikuś.

xetras:

--- Cytuj ---pytanie - jak półkule porównują?
Czy aby nie przez spoiwo?
A jeśli ono przecięte, to nie porównują? A jeśli nie porównują to.... ???
--- Koniec cytatu ---
Nie wiem czy da się określić szczegóły (bo to jest proces rozłożony w czasie).
Widzenie to jakby innymi drogami i skrzyżowaniami przebiega niż skrzyżowaniem corpus callosum.
Schemat rysunkowy znalazłem tu:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Droga_wzrokowa

olkapolka:
Skoro od początku to od początku...

--- Cytuj ---Czytelnik wrzucon w jego problem i nie wie, skąd i co?? ...więc pewnie będzie retroperspektywa wyjaśniająca.
--- Koniec cytatu ---
Rozdziały się przeplatają - a w nich zdarzenia ziemskie z księżycowymi.
Czyli będzie.

Co do półkul...mamy samego Gazzanigę  z pacjentem:
https://www.youtube.com/watch?v=2B8aK6v3s58
https://www.youtube.com/watch?v=aCv4K5aStdU

I jeszcze dwa teksty:
https://www.termedia.pl/Review-article-Interhemispheric-interaction-in-brain-plasticity,46,7116,1,1.html
https://neuroexpert.org/wiki/czy-spoidlo-wielkie-zawsze-jest-potrzebne/

Taaa...sznurowanie butów jedną ręką - niezła sztuczka;)
Nawiasem - doktor G. nie chce wychodzić bez lewej półkuli, a to ona Tichemu sprawia najwięcej problemów;)

Ja jeszcze chciałam słówko o systemach walutowych...

--- Cytuj ---Poniewierany filozof sprzedający buciki z gumką, ooo - sztyblety.
--- Koniec cytatu ---
Chyba nieźle zarabiał...oferował Tichemu 840 dolarów swoich oszczędności za ujawnienie tajemnic życia w podwojeniu...
840 dolarów?
Ile kosztował dolar w roku 1984?
Jakie było przeciętne wynagrodzenie?
Ponieważ sama znalazłam podobne kwoty - to podaję ładne zestawienie:

Rok 1984: 635,75 zł
Z danych zawartych w artykule „Ile za dolara” wynikają następujące kursy czarnorynkowe:
styczeń 1984 – 681,00 zł
czerwiec 1984 – 596,00 zł
Natomiast „Koszyk polityki” podaje cenę 0,5 l wódki extra żytnia będącej odnośnikiem do ceny 1 dolara na czarnym rynku:
grudzień 1984 – 670,00 zł
Przedstawiony wyżej kurs średnioroczny jest wynikiem następującego wyliczenia:
[(681+596):2x6+(596+670):2x6]:12
Przeciętne roczne wynagrodzenie: 202.056 zł, tj. 317,82$ (26,48$/m-c)
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=2087&mode=threaded&pid=287157

Dodam, że przeciętne wynagrodzenie (16838zł/miesiąc) to zazwyczaj około dwa razy więcej niż płaca minimalna, która wtedy wahała się na poziomie 6-7 tysięcy.
Można się spodziewać, że zarobek studenta w obuwniczym oscylował raczej w okolicach płacy minimalnej.

Dolar po około 635zł czyli miał 533 400zł oszczędności.
Przy płacy minimalnej 6500zł to 82 wypłaty czyli prawie 7 lat pracy (czyli student chyba zaczął pracę w podstawówce i jeszcze płacili mu w dolarach?;)) i odkładania całej pensji, przy przeciętnym wynagrodzeniu to prawie 32 wypłaty czyli 2.6 lat pracy...

I to są całe oszczędności na wakacje z dziewczyną...
Hmmm...niezłe wakacje...albo pomyliłam systemy walutowe? :-\

xetras:

--- Cytat: olkapolka w Luty 05, 2023, 11:49:29 pm ---Skoro od początku to od początku...

--- Cytuj ---Czytelnik wrzucon w jego problem i nie wie, skąd i co?? ...więc pewnie będzie retroperspektywa wyjaśniająca.
--- Koniec cytatu ---
Rozdziały się przeplatają - a w nich zdarzenia ziemskie z księżycowymi.
Czyli będzie.

--- Koniec cytatu ---
Na początku trafia czytelnik jakby w środek fabuły, potem w rozdziale 2 jest o powrocie z "wizji lokalnej", o spotkaniach z fanami przygód Tichego i o przesyłce z książką, później (r.3) trafia do ekscentrycznego "sanatorium", nagrywa i chowa to, co odtworzył z części pamięci, rozdziały 4-8 to właściwe perypetie pozaziemskie, a potem w rozdziałach 9-11 ponownie akcja wraca  do "sanatorium".
Czy gdzieś jeszcze takie rozdwojenie fabuły było?
Ja akurat nie pamiętam.
(Taka retrospektywa jak w "Rozprawie" z Pirxem akurat pasuje do postępowania sądowego i to, co innego).
2 ciągi fabularne urozmaicają konstrukcję i chyba z kalozotomią to rozdwojenie można byłoby skojarzyć?
|
Już w rozdziale 1 podczas rozmowy w Melbourne z McIntyrem wspomina:

--- Cytuj ---...więc jak to właściwie jest? W mojej głowie jest i Ja, i jakiś On?
--- Koniec cytatu ---
Nie tylko Ijon, ale także Ija.
(Tak sobie nazwę, za autorem):
Ijon - lewy mózg
Ija - prawa pólkula
Drobna sztuczka słowna.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej