Polski > Akademia Lemologiczna
Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
Q:
--- Cytat: Lieber Augustin w Grudnia 12, 2020, 11:45:54 pm ---Czy nie da się wyobrazić rozum następnego rzędu - kolektywny?
/.../
I dalej, rozum planetarny -> galaktyczny -> kosmiczny?
--- Koniec cytatu ---
Sądzę, że to w dużej mierze kwestia stosowanego opisu - można przecież traktować mechanizmy społeczne jako szaloną maszynę (vide finał "Astronautów"), państwo jako Lewiatana, ewolucję jako konstruktora-partacza (który jednak metodą prób i błędów imponujące rzeczy robi), Ziemię jako Gaję (kłania się znana hipoteza), Wszechświat jako komputer... Oczywiście, jeśli uznamy, że rozum powinien mieć dodatkowo świadomość robi się "nieco" trudniej, bo o świadomości wiemy niewiele, ale gdyby stać na stanowisku panpsychizmu (ku któremu, jak kiedyś ustaliliśmy, obaj się nieśmiało skłaniamy; nieśmiało, bo śmielej Brzytewka nie pozwala ;) ), to logicznie byłoby założyć, że nie jesteśmy jedynymi procesami w okolicy nią obdarzonymi. Tu wszakże stajemy w obliczu pytania z "Prawdy" - czy jest o czym gadać z gwiazdą. Znaczy, czy z ew. rozumności tego czy owego cokolwiek dla nas wynika...
Wracając jednak do skali zawartości pojedynczej mózgoczaszki warto chyba wspomnieć jeszcze o tzw. wymyślonych przyjaciołach.
https://en.wikipedia.org/wiki/Imaginary_friend
Zjawisko ponoć częste u dzieci, a są i dorośli, którzy tak się bawią, dokładając do tego jeszcze filozofię:
https://tulpa.pl/wprowadzenie/
(I tak poniekąd wracamy do egregorów.)
--- Cytat: xetras w Grudnia 13, 2020, 09:56:13 am ---Do którego rozdziału można akcję omawiać
--- Koniec cytatu ---
Tradycyjny system wyglądał tak - dajemy sobie tydzień na rozdział.
Lieber Augustin:
--- Cytat: Q w Grudnia 13, 2020, 10:47:35 am ---Zjawisko ponoć częste u dzieci, a są i dorośli, którzy tak się bawią, dokładając do tego jeszcze filozofię:
https://tulpa.pl/wprowadzenie/
(I tak poniekąd wracamy do egregorów.)
--- Koniec cytatu ---
Taaa... :o
Zupełnie na marginesie:
O ile dobrze rozumiem, tulpa to stworzona, wykreowana przez hosta, w pełni niezależna, samodzielna osobowość. Skoro tak, we "Wprowadzeniu do tulpowania" imho brakuje jednego rozdziału. O odpowiedzialności. Moralnej.
Pewien bohater literacki twierdził, iż jesteśmy na zawsze odpowiedzialni za to, co oswajamy. Ponosimy odpowiedzialność za oswojonego kota, więc czyż nie tym bardziej za osobowość, którą powołaliśmy do istnienia?
I jak w świetle powyższego należy rozumieć pozytywną odpowiedź na pytanie "czy można pozbyć się tulpy"? Czym takie "pozbycie się" w istocie różni się od morderstwa?
xetras:
Czyny dotyczą obiektywnych sprawdzalnych faktów. W tym tych zabronionych konkretną karą.
Różni się.
A wracając do "planetaryzmu":
--- Cytat: Lieber Augustin --- można chyba trochę pospekulować, poczynić kolejny krok w tym kierunku.
A kto powiedział, że hierarchia owych "agentów" kończy się na poziomie jednostki, poszczególnej osobowości? Czy nie da się wyobrazić rozum następnego rzędu - kolektywny? (W dobrym tego słowa znaczeniu, nie chodzi mi o zbiorowej mądrości partii :)
I dalej, rozum planetarny -> galaktyczny -> kosmiczny?
Przy takim założeniu dwie półkule znajdują się raczej gdzieś u podnoża góry lodowej ;)
--- Koniec cytatu ---
Wręcz przeciwnie, a ściślej - w poprzek tej konstrukcji idą moje przypuszczenia :)
Pojawianie się skaz genetycznych jak leworęczność, albinizm, (co jeszcze ...?) może i jest zdeterminowane, ale nie wiem czy przypadkiem, czy reakcją na warunki środowiskowe.
.
Q:
--- Cytat: Lieber Augustin w Grudnia 14, 2020, 10:09:41 am ---O ile dobrze rozumiem, tulpa to stworzona, wykreowana przez hosta, w pełni niezależna, samodzielna osobowość.
/.../
jak w świetle powyższego należy rozumieć pozytywną odpowiedź na pytanie "czy można pozbyć się tulpy"? Czym takie "pozbycie się" w istocie różni się od morderstwa?
--- Koniec cytatu ---
To ciekawe zagadnienie. Przy czym - zakładając subiektywną i intersubiektywną prawdziwość tego, co miłośnicy tulpowania relacjonują - pojawia się pytanie jak ocenić czy taka tulpa jest świadoma, skoro host postrzega ją niejako z zewnątrz, oraz czym różni się postać wykreowana w głowie (zauważyłeś, że do "Les Robinsonades" dyskusja nam się pętli i poniekąd do "...dwudziestej ósmej"? ;) ) od postaci literackiej? W dodatku mózg będący owej tulpy nośnikiem trwa nadal i po pozbyciu się jej (w tym sensie trudno mówić o fizycznej eliminacji czego/kogokolwiek).
--- Cytat: xetras w Grudnia 14, 2020, 02:48:48 pm ---Czyny dotyczą obiektywnych sprawdzalnych faktów.
--- Koniec cytatu ---
Kto wie, co przy postępach w neurofizjologii i w nieinwazyjnych metodach badawczych (o startrekowe tricordery - owego Świętego Graala współczesnych diagnostów - zahaczamy ;) ), stanie się z czasem sprawdzalne ;).
--- Cytat: xetras w Grudnia 14, 2020, 02:48:48 pm ---Wręcz przeciwnie, a ściślej - w poprzek tej konstrukcji idą moje przypuszczenia :)
--- Koniec cytatu ---
Tzn.?
xetras:
Spekulatywnie - raczej zachodzi atomizacja cywilizacyjna. Teraz mniej umiemy niż podczas epoki kamiennej. Tworzywo się zmieniło, ale zwłaszcza brak woli na to nie pozwala, żeby "planetarnie" łączyć.
Zbiorowa jest raczej nieświadomość.
Hierarchia agentów.... rozumu... planetarnych... kosmicznych - zbytnio mi to z angelologią albo teologią się kojarzy.
Skonstruować nie warto, bo byli już tacy, którzy to robili, a sam powtórek nie lubię. Kultury (jako skład lokalnych mitów) się nie łączą, kultury mają potencjał niszczący i praktykę w tym.
Przykro mi, ludzie nie rozumieją się nawzajem.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej