Autor Wątek: Kwiz  (Przeczytany 551879 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #960 dnia: Marca 15, 2014, 02:26:35 am »
Panie Piniowy, to jest wprost genialne! Szfystko wyłożone na palcach, pojmuję w lot :-) Ooo, Dobrodzieju Mój, z wdzięczności dodałem Panu karmy oraz mogę wyjawić, że jako I z 10 (pierwszy z dziesięciorga) zakwalifikował się Pan do losowania rocznej prenumeraty "Wiedzy i Życia" albo "Nowej Fantastyki" w Lemoniadzie 2014!!!
To i Globalnemu pokażę, chociaż dla niego może to okazać się zbyt trudne...
vosbm   
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #961 dnia: Marca 15, 2014, 02:52:41 am »
Wiem, że temat został właściwie wyczerpany w styczniu, ale z tego prostego faktu, że dzieląc przez niewiadomą bez wiedzy o tym czy nie dzielimy przez zero, można "wywnioskować" wszystko. HAL podał wtedy przykład ze studiowaniem, gdzie niewiadomymi były słowa. Ale można też łatwo dojść do Cyberiadowego wyniku takim tokiem rozumowania:

x - 1 = 0
7x - 7 = 4x - 4
7(x - 1) = 2(x - 1) + 2(x - 1) // : (x - 1)
7 =  2 + 2


Ale żeby nie wyszło na to, że tylko poruszam stary temat, oto zagadka ode mnie dotyczące błędów choć tym razem czysto rachunkowych (z bardzo starej książki z anegdotami matematycznymi):
Nauczyciel matematyki dał swemu uczniowi mnożenie dwóch liczb, z których mnożna przewyższa mnożnik o 202 jednostki. Po dokonaniu mnożenia nauczyciel kazał je sprawdzić za pomocą dzielenia znalezionego iloczynu przez mnożnik. Otrzymany iloraz wynosi 288 a reszta 67; z czego wynika, że mnożenie dokonane zostało błędnie.
Uczeń, odszukawszy błąd, przyznaje:
- Obliczyłem istotnie o jedną jedynkę mniej w dodawaniu poszczególnych iloczynów.
- To nie chodzi o jedynkę, lecz o tysiąc, który został przez Ciebie opuszczony - sprostował nauczyciel

Odszukajmy na podstawie powyższego obie liczby, dane do mnożenia

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #962 dnia: Marca 15, 2014, 03:23:25 am »
Dobranoc.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

HAL 9000

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 158
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #963 dnia: Marca 15, 2014, 01:02:06 pm »
@Tzok
97 i 299.
Wystarczyło rozwiązać równanie x*(x+202)-1000=288*x+67 a następnie odrzucić rozwiązanie ujemne  :)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #964 dnia: Marca 15, 2014, 01:52:47 pm »
Banalne, trywialne, wręcz e-le-men-tar-ne, tępy Watsonie...
Holms
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #965 dnia: Marca 15, 2014, 10:13:36 pm »
@HAL 9000, dobra odpowiedź, choć w książce była inna droga rozwiązania. Należało zauważyć, że prawidłowy iloczyn jest równy x*288 + 1067. Czyli 1067 musi się dzielić bez reszty przez x. A liczba 1067 to 11 * 97, więc to 97 musi być mnożnikiem (11 nie mogło być, bo by wcześniej w zadaniu nie wyszła reszta z dzielenia 67)... W sumie rozwiązanie z książki wydaje się bardziej zagmatwane, więc brawo za proste sformułowanie równania! :D

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #966 dnia: Marca 16, 2014, 12:03:58 pm »
No, Panie Tzoku, a jak tam z moim Nepalem?
Przypomnę, że ów stary buddyjski mnich wyszedł ze swej chatki stojącej u podnóża Góry dokładnie o wschodzie słońca (pierwszy promień), i powoli wspinał się cały dzień ku świątyni stojącej na szczycie, pożywiając się korzonkami i zaspokajając pragnienie przeczystą wodą, która wypływała ze źródełek położonych przy ścieżce. Gdy, znużony, wkroczył w drzwi świątynki, w tym samym momencie zaszło słońce (zielony promień). Mnich spędził w swej celi 7 dni na medytacjach i modlitwach, które tak go pokrzepiły, że gdy z pierwszym promieniem słońca ruszył w drogę powrotną - do swej chatki dotarł w czasie równym dokładnie 3/4 czasu, który zabrała mu wędrówka Doświątynna. Może zresztą z górki było staremu mnichowi lżej niż pod górkę?
Pokazać, że na mniszej drodze istnieje takie miejsce, w którym mnich był dokładnie o tej samej godzinie, minucie i sekundzie (nna przykład o 11:13:42) gdy szedł ku światyni  -  oraz siedem dni potem, gdy wracał, czyli że znalazł się w tym samym miejscu o tej samej porze i w tym samym momencie co do sekundy (na przykład 11:13:42).
Proszę P.T. Kwizaczy NAPRZÓD o PM, żeby dać innym szansę. Potem opowiem, kto był pierwszy :-)
vosbm    
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #967 dnia: Marca 16, 2014, 01:21:16 pm »
Ta zagadka już była dawno temu więc nie piszę pm-a, bo mogę wykazać, że na tym forum jako pierwszy odpowiedziałem poprawnie :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #968 dnia: Marca 16, 2014, 02:16:56 pm »
Panie, ale weftym wątku?
s.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #969 dnia: Marca 16, 2014, 02:27:32 pm »
Czy ja powiedziałem, że weftym?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #970 dnia: Marca 16, 2014, 05:21:13 pm »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #971 dnia: Marca 16, 2014, 10:54:58 pm »
Tej nie. Wynika mi niezbicie, ze rzecz działa się na którymś biegunie, 21 marca, albo 23 września. Jednak jak uściślić wielość przypadających w tych dniach imienin to nie wiem.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

HAL 9000

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 158
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #972 dnia: Marca 16, 2014, 11:33:20 pm »
Tej nie. Wynika mi niezbicie, ze rzecz działa się na którymś biegunie, 21 marca, albo 23 września. Jednak jak uściślić wielość przypadających w tych dniach imienin to nie wiem.
Nawet można uściślić, że działo się to na północnym, czyli w marcu, na co wskazuje nie tylko obrany kierunek (południowy) ale i niedźwiedź  :)
Ale zgadnięcie imienia - Johnnie aka Jasiu - wydaje mi się tak trywialne, że musi tu się kryć jakiś haczyk. Pytanie, gdzie?   ???

EDIT: Poprawiłem "Johnny" na "Johnnie" bo to aż wstyd takiego byka strzelić  ;)
« Ostatnia zmiana: Marca 16, 2014, 11:43:13 pm wysłana przez HAL 9000 »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #973 dnia: Marca 16, 2014, 11:40:07 pm »
Słusznie, jedząc kolację doszedłem to tegoż wniosku, że północny skoro można było iść na południe - niedźwiedź nie jest wskazówką, bo jest sztuczny :) . A więc skoro słońce wschodziło to było to średnio 21 marca.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

HAL 9000

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 158
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #974 dnia: Marca 16, 2014, 11:47:05 pm »
Fakt, jeśli trywialny domysł byłby słuszny, to Jaś mógłby być w takim stanie, że zobaczenie białych niedźwiedzi (bo myszy są passe) nawet na biegunie południowym nie byłoby niczym dziwnym  ;)