Autor Wątek: Kwiz  (Przeczytany 564274 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #975 dnia: Marca 17, 2014, 01:44:47 am »
Dla kogo trywialny, dla tego trywialny, bo dla Globalnego był tylko pół, a nawet ćwierć trywialny, skoro naprzód wskazał dwa bieguny i dwie daty. Może z mnichem tyż tak mu się wydaje? Na razie, notabene, tylko HAL 9000 podał prawidłowe rozwiązanie, ale namęczył się strasznie, łapiąc się palcami lewej nogi za prawe ucho. Dla reszty Towarzystwa mnich chyba był za trudny...
vosbm 
pjes: z niedźwiedziem też zresztą nie usłyszałem wprost żadnej konkretnej propozycji rozwiązania zagadki...
« Ostatnia zmiana: Marca 17, 2014, 04:19:54 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #976 dnia: Marca 17, 2014, 04:51:19 pm »
Wiki podaje, że 21 marca przypadają w Polszcze imieniny Benedykta, Mikołaja, Filemona, Ludomira i Teodula. Każde z tych imion byłoby teoretycznie dobrym rozwiązaniem. Zagadkę zacytowałem (na prawach autora) za kwietniowo-majowym numerem "Fantazji" wydawanej przez Prószyńskiego i jego Bandę (no, może Spółłkę), a rozwiązanie podałem cztery numery później. Wtedy, w 1992 roku, nie istniały nie tylko gugle, lecz także internet, a w papierowych kalendarzach pod 21 marca figurował jedynie Benedykt i LuB(!)omir. Nagrodę - atlas świata - otrzymał wówczas dwunastoletni warszawiak Karol Madaj, który zdecydował się na Benedykta. Polscy emigranci wołali na syna zapewne Benek. Benio. A może Beniowski?
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #977 dnia: Marca 17, 2014, 05:00:29 pm »
Ee no to lipa jak nie ma ściśle a pytanie jest jak miał.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #978 dnia: Marca 17, 2014, 06:43:18 pm »
O tym, jak miał, ściśle decyduje tow. Stalin (i ja w jego imieniu), nie żadna lipa, buntowszczyku biesowiestnyj ty :-(
vosbm
pjes Lemowy:
W tejże "Fantazji" sprzed 22 lat ogłosiłem, z inspiracji Marcina Ryszkiewicza, taki oto
PROBLEM MORSKICH DRZEW.
Wyolbraźmy sobie - pisałem - potężne drzewo wielkości dorodnej sekwoi, które wyrasta z morskiego dna, niesłychanie bogatego przecież w składniki pokarmowe, i pnie się nawet 100 m w górę, by na powierzchni czerpać liśćmi potrzebną słoneczną energię w dowolnych ilościach. Takich drzew w przyrodzie nie ma. Dlaczego?
Powiedzmy od razu - pisałem dwa numery później na stronie 30. - że nikt nie przysłał rozwiązania, ktore brzmiałoby przekonująco. Nawet sam Stanisław Lem, z którym miałem zaszczyt zamienić na ten temat parę słów, mówił coś o...
STOP. Zapraszam P.T. Forumowiczów. Za nagrodę wystarczy mi mała wedlowska...
« Ostatnia zmiana: Marca 17, 2014, 06:45:16 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #979 dnia: Marca 17, 2014, 08:38:19 pm »
Zagadka z misiem przednia, tylko pytanie źle zadane. Dopatrywałem się jednoznaczności, która wynikała z pytania o jedno, konkretne imię. A co byłoby przekonujące w kwestii morskiego drzewa? Bo jak znam Ciebie, to na pewno coś innego, niż dla mnie. Nie wiem, czy masz rację z tą pożywnością morskiego dna, ale...

Primo jest pewien zasadniczy problem, polegający na tym, że takie drzewo musiałoby urosnąć na 100 m, zanim mogłoby zacząć się odżywiać, ponieważ w wodzie, nawet  przejrzystej, światło jest skutecznie pochłaniane. Byłby to problem techniczny, ale przede wszystkim ewolucyjny.

Secundo nie istnieją morza nie mówiąc o oceanach, w których nie występują pływy i prądy. Biorąc pod uwagę różnicę gęstości powietrza i wody, pień drzewa zdolny przeciwstawić się "wodnemu wiatrowi" byłby cudem mechaniki budowli.

Tertio powierzchnia wód nie jest zawsze spokojna, lecz zdarzają się na niej fale, które okazują potęgę morza, niszcząc regularnie żelbetowe falochrony. Korona drzewa, mająca dużą powierzchnię, byłaby szczególnie wystawiona na ich niszczycielską moc.

Quatro wiatry nad morzami wieją z większą prędkością niż na lądzie - patrz wyżej.

Quinto - to by było po inżyniersku bez sensu. Po co stać, jak można unosić się w toni?


Tak na szybciora.

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #980 dnia: Marca 17, 2014, 09:25:34 pm »
Panie Globalny, dam Ci to.
Z "Fantazji" (która, notabene, jest ważniejsza - i to podług samego Einsteina! - od wiedzy!):
...Taką właśnie odpowiedź usłyszałem zupełnym przypadkiem od bystrej piętnastolatki z warszawskiego Żoliborza, Jarzębiny Karskiej. Zauważyła ona mianowicie, że po prostu NIE MA JAK połączyć "spiżarni pokarmowej" ze "spiżarnią świetlną". Gdyby nasze drzewo (postulowane, hipotetyczne) wykiełkowało z morskiego dna, to zabrakłoby mu tam światła do dalszego rozwoju. Gdyby zaś, dostatecznie oświetlone, "startowało" z powierzchni korzonkami w kierunku dna, to, zanim by dna sięgło, szybko zabrakłoby mu żarcia. Jarzębinko, brawo! To się nazywa być spostrzegawczym i myśleć logicznie!
Ponieważ zaś odpowiedziałeś tak samo (no, mniej więcej...) - przyznaję Ci prawo zakupu dla mnie małej wedlowskiej!
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #981 dnia: Marca 17, 2014, 09:57:46 pm »
Ale jak to?! To ja chcę czelokadę!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #982 dnia: Marca 17, 2014, 10:10:11 pm »
Jeśli chcesz dowiedzieć się, co rzekł w tej sprawie sam Mistrz - musisz się wykosztować (co uczciwie napisałem uprzedzająco). A jeśli żal Ci piątala - to może i lepiej? Wziąwszy pod uwagę moją wagę...
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #983 dnia: Marca 17, 2014, 10:13:32 pm »
A nie mógłbyś sobie sam kupić? Ja Ci zwrócę, z nawiązką. I tak przecież kupujesz tego na kilogramy. Mnie pójście na pocztę napawa lękiem. Jak zobaczę, jak tam się pracuje, to potem cały tydzień pracuje tak samo - i żona nie ma co garnka włożyć.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #984 dnia: Marca 17, 2014, 10:15:44 pm »
O'K. Wiele to jest "nawiązka" po chełmsku?
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #985 dnia: Marca 18, 2014, 09:43:22 am »
Jak się już zaczaję przy śmietniku na Ursynowie, to obiecuję, że nie będę dusił.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #986 dnia: Marca 18, 2014, 09:52:44 am »
Mam propozycję ekwiwalentną bez chodzenia na pocztę: zamienię wedlowską na dwusetną karmę. W ten sposób wejdę do elitarnego "Klubu 200", Wszechświat zaś dowie się o zanotowanych wtedy słowach Mistrza...
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #987 dnia: Marca 18, 2014, 09:58:08 am »
Masz łakomczuszku.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #988 dnia: Marca 18, 2014, 10:09:17 am »
...coś o "różnicy ciśnień osmotycznych" i "nadmiernym zasoleniu" - ale nie było to dostatecznie oczywiste... ("Fantazja" nr 10, str. 30)
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #989 dnia: Marca 28, 2014, 09:06:55 pm »
W partii "Ryzykanta" gracz rzuca 5 kośćmi niech będzie że 30 razy (30 kolejek).
"We wnętrzu" każdej kolejki gracz może rzucać dowolną liczbą z 5 kości 3 razy.
Jakie jest prawdopodobiństwo wyrzucenia w powyższy sposób w jednej partii 7 razy generała (generał, zwany też degenerałem lub jejgmerałem, to 5 takich samych kości - pięć jedynek, pięć trójek, szóstek itd.)?
Bardzo poważnie Duża Wedlowska z c. o.
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )