Może tak:
- zasady, z perspektywy których Lem przedstawia problemy moralne dotyczące manipulacji genetycznych - np. w "Summie" pisał, że naśladowanie Ewolucji może budzic moralne zastrzeżenia, gdyż człowiek nie może stosować jej metod, bez wątpliwości moralnych - ślepej selekcji, ślepych prób i błędów. Ponadto, zaprojektowanie nowej jakości przekreśla "starą" cielesność, a ta ukształtowała cały świat myśli i czynów ludzkich.
- jeśli modyfikacje tego typu są be, co jest zagrożone, a więc jednoczesnie dla Lema cenne?
- może cos o ewolucji Jego poglądów na ten temat?
- czy Lem opowiada się za konsekwencjalizmem (coś jest dobre/złe, bo ma korzystne/niekorzystne skutki), czy za deontologizmem (coś jest moralnie dobre/złe, bo jest zgodne/niezgodne z normą, konsekwencje są nieważne).
- jakie są wg Niego granice kompetencji rozumu? Czy te dylematy moralne da się rozwiązać tylko rozumem? Jesli nie, to jak? Czy jesli możemy coś zrobić - zmienić człowieka - to czy powinniśmy to robić? jakies ograniczenia?
- w podróży 21 "Dzienników Gwiazdowych" Tichy trafia na planetę Dychtończyków. Czy przedstawiona tam koncepcja boga, którego jedynym atrybutem jest istnienie nadałaby się do takiej pracy? jest przecież (chyba) konsekwencją tego wszystkiego, co ze swym gatunkiem zrobili Dychtończycy...
- czy ktoś wykrzesał z "Edenu" coś na ten temat? Można wyciągnąć z tej książki wiele o społeczeństwach, różnicach, możliwościach kontaktu, władzy, jest też opisany inny świat, właśnie po nieudanej próbie masowego ulepszania, ale Lem nie ulatwił mi zadania - nie ma tam jasno określonych zasad, ocen moralnych, wyłuskałam tylko niezrozumienie i bezradność podróżników, może powinnam jeszcze pare razy przeczytać...
- czy można Lema nazwać w związku z tym katastrofistą? Czy jesli człowiek daleko posunie się w ulepszaniu i zmienianiu siebie, straci szansę na odkrycie nieodkrytego jeszcze "pierwiastka ludzkiego"?
I nie wiem sama co jeszcze... Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Pozdrawiam