W tym i przed tym okiem, co umieściłeś na awatarze?
A serio: i owszem, mam wątpliwości, a jakże. Raz, ile potrzeba tego białka, żeby zmagazynować szalone tera- i petabajty wspomnień? Mikrogramy? A może tony?
I dwa, nie umiem sobie wyobrazić "czytnika", który potrafi odnaleźć w otchłaniach pamięci potrzebne białko, zeskanować z niego infę, załadować ją do "pamięci operacyjnej" - i to na zawołanie, w trybie real time... Ale z tego, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić, wcale nie wynika, że czegoś takiego nie istnieje