Haha, mrówy dobre z filozoficznego punktu widzenia... natchnęło mnie to cokolwiek... tylko teraz mrówki się pochowały. JAk nie zapomne do wiosny to muszę to poeksploatować.
Brunon świetny. Dużo czasu mi zajęło zorientować się o co biega, gdyby nie koń to chyba bym nie załapał. Łańcuch konstrukcyjnie czy dla sztafażu?