Autor Wątek: Ewolucjonizm  (Przeczytany 132557 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13404
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #195 dnia: Listopada 05, 2006, 05:46:26 pm »
Proszę bardzo: najkrócej jak się da - jest mozliwe, aby (na skutek mutacji i pod wpływem doboru naturalnego plus izolacja, katastrofy i co tam jeszcze) powstał nowy gatunek.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2962
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #196 dnia: Listopada 05, 2006, 06:29:09 pm »
Cytuj
Proszę bardzo: najkrócej jak się da - jest mozliwe, aby (na skutek mutacji i pod wpływem doboru naturalnego plus izolacja, katastrofy i co tam jeszcze) powstał nowy gatunek.

No oczywiście, że to jest możliwe, bo tego typu przypadki zostały stwierdzone...
Maziek, Ty na pewno wiesz o co Ci chodzi? Ideę falsyfikacji wprowadził Popper po to, aby w jakiś sposób oddzielić srawy, o których można się sensownie wypowiadać w ramach nauki, od tych, które są tylko kwestią osobniczego czy kulturowego widzimisie. Podstawowym kryterium jest zawsze badanie, ogląd empirycznej rzeczywistości - to tego typu badania i eksperymenty są weryfikatorami wszelkich teorii. Natomiast jeżeli dla danej teorii - z takich czy innych względów - eksperymentu przeprowadzić nie można, to o jej zaliczeniu do teori naukowych ma decydować możliwość chociażby pomyslenia takowego eksperymentu, oczywiście w ramach obowiązujących paradygmatów.


PS
Twoja poprzednia stopka była ładniejsza...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13404
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #197 dnia: Listopada 05, 2006, 07:22:49 pm »
Cytuj
No oczywiście, że to jest możliwe, bo tego typu przypadki zostały stwierdzone...
Kurde, dlaczego ja cały czas muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Ja się pytam co by sfalsyfikowało teorię ewolucji, a nie jakie są na nią dowody. To Ty się zapytałeś, co ja uważam za teorię ewolucji to Ci odpowiedziałem. Ale to było pytanie poboczne, bo moje początkowe pytanie po reanimacji wątku było takie: co mogłoby sfalsyfikować teorię ewolucji, bo:
Cytuj
Ideę falsyfikacji wprowadził Popper po to, aby w jakiś sposób oddzielić sprawy, o których można się sensownie wypowiadać w ramach nauki ... jeżeli dla danej teorii eksperymentu przeprowadzić nie można, to ...  ma decydować możliwość chociażby pomyslenia takowego eksperymentu[/color]
- no i o to pomyślenie się pytam. Nota bene zaraz na początku napisałem, że nie mam żadnego teoretycznego przygotowania na tych wodach, ale coś mi mówi, ze nie mozna  tak się po koleżeńsku umówić, że kreacjonizm M. Giertycha jest be, a teoria ewolucji OK. Ja może niedostatecznie mocno wyraziłem fakt, że chodzi mi o "teorię" M. Giertycha, która nie jest taką sobie klechdą domową, bo jej autor jest profesorem, członkiem PAN, a z jego "teorii" wynika, że z literaturą przedmiotu się zapoznał. Ta teoria nie jest tożsama z naiwnymi wierzeniami, że przyszedł Pambóg (Pa_m_bóg) i sru, świat stworzył.
Cytuj
Twoja poprzednia stopka była ładniejsza...
Może się musi opatrzeć (ta nowa). Stara za dużo cennego miejsca zabierała.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #198 dnia: Listopada 05, 2006, 09:06:10 pm »
Cytuj
Oj Maziek, Maziek. Kula w plot to trafiles Ty ze zrozumieniem tego co napisalem. :) Ale moze to moja wina bo moglem napisac doslownie, wiec pisze:
Kreacjonizm, o ile dobrze to rozumiem wyglada tak: Bog pstryka palcami i wszystkie stworzenia wraz z czlowiekiem pokazuja sie na raz, gotowe. Skad taki pomysl? Bo ktos to wymyslil tez ot tak sobie, bez zadnej analizy rzeczywistosci. Czyli jak dla mnie teoria rownouprawniona z wampirami, wilkolakami, wielkanocnym zajaczkiem, sw. Mikolajem wlatujacym przez komin, baba Jaga latajaca na miotle supermenem z Kryptona i co tam jeszcze...
Znam podloze powstania bajek o wampirach, zombie i nie o to mi chodzilo. Chodzilo mi o powazne, doslowne traktowanie takich bajek, az do nauki ich w szkole ;D
Mimo ze maziek odpisal idealnie napisze na wszelki wypadek wytlumaczenie tego co napisal wczesniej bo chyba nie zrozumiales. Skad wiesz ze Bog nie pstryknal palcami i ze od powiedzmy 2000 lat nie jest wszystko tj. kosci dinozaurow, warstwy gleby, skamienialosci, jakies bursztyny, jakies piramidy, zapiski na papirusach czy inne pisma klinowe itd stworzone tym pstryknieciem?

Cytuj
Naprawde, Dzi WSZYSTKIE teorie traktujesz jednakowo? Nigdy nie powiesz, ze jakas teoria jest bzdura, chocby nie wiem jak glupio brzmiala, juz na pierwszy rzut oka? Jak napiszesz ze tak, to juz ja Ci wymysle taka teorie... ;D
Tak. Zapraszam. Zaloze sie ze bede mogl ja obalic bo nie bedzie sie zgadzala z obserwowana rzeczywistoscia i DLATEGO jej nie uznam. (Dla ulatwienia Ci startu powiem ze duchy np uwazam za dopuszczalne).

This user possesses the following skills:

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #199 dnia: Listopada 06, 2006, 05:10:57 am »
Cytuj
Mimo ze maziek odpisal idealnie napisze na wszelki wypadek wytlumaczenie tego co napisal wczesniej bo chyba nie zrozumiales. Skad wiesz ze Bog nie pstryknal palcami i ze od powiedzmy 2000 lat nie jest wszystko tj. kosci dinozaurow, warstwy gleby, skamienialosci, jakies bursztyny, jakies piramidy, zapiski na papirusach czy inne pisma klinowe itd stworzone tym pstryknieciem?
Bo kloci sie to ze zdrowym rozsadkiem. Argumentem, ze skad wiesz, ze Bog nie pstryknie/pstryknal palcami i stalo sie/stanie sie to czy tamto, mozna dowodzic absolutnie wszystkiego, wiec nie jest chyba wiele wart. Dokladnie taki sam argument powiedzial mi pewien swiadek Jehowy w naszej dyskusji teologiczno-filozoficznej. Chyba ze znasz Boga osobiscie i wiesz jaki z niego kawalaz.  ;D

Cytuj
Tak. Zapraszam. Zaloze sie ze bede mogl ja obalic bo nie bedzie sie zgadzala z obserwowana rzeczywistoscia i DLATEGO jej nie uznam. (Dla ulatwienia Ci startu powiem ze duchy np uwazam za dopuszczalne).
  
W obserwowanej rzeczywistosci wystepuja skamienialosci zwierzat i roslin, badania geologiczne i genetyczne ziemskich zyjatek, bursztyny, warstwy gleby, co wszystko do kupy zaprzecza jednak kreacjonizmowi, a jednak dopuszczasz uznanie tej teorii.  :-?
Aha, zapomnialem w tym przypadku Bog mogl pstryknac palcami. Ale w takim razie moze pstryknac zawsze, wiec zawsze prawdziwa moze byc kazda teoria?
Gdybym zechcial (nie jest powiedziane ze zechce) to moge zamienic sie w kruka, wleciec Ci w nocy do pokoju i wydziobac oczy. Mam uklad z Bogiem (tak jak twierdzi o sobie Busch  :D) i on mi to umozliwia.
A teraz dowiedz mi ze moja teoria jest nieprawdziwa, uprzedzam ze nie mam ostatnio ochoty zamieniac sie w kruka, wiec mnie o to nie pros, ale stanowczo twierdze ze moge :D
Hokopoko w ostatnim poscie dobrze wyjasnil jakie teorie nadaja sie do walkowania, a jakie nie bardzo.

Dzi, Ty sie tylko droczysz ze mna, Ty tak naprawde nie wierzysz w rozrzucanie przez Boga skamienialosci, zeby zatrzec slady po 7 dniowym genesis itd.  :D Jestem pewien ze juz dokladnie na temat wiary/nauki/udowadniania/nieudowadniania dyskutowalismy i tez sie nie dogadalismy, he, he! ;D
« Ostatnia zmiana: Listopada 06, 2006, 06:13:28 am wysłana przez NEXUS6 »

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #200 dnia: Listopada 06, 2006, 06:11:20 am »
Wydaje mi sie, tak naprawde, ze Maziek i Dzi podzielaja zdanie, ze w przypadku teori niefalsyfikowalnej, nie mozna jej odzucic ani potwierdzic, wiec niejako jest informacyjnie rownouprawniona z teoriami udowadnialnymi. Czy dobrze Was rozumiem?
Tylko wtedy chyba kwestia rozbija sie o rozroznienie pomiedzy prawdopodobna teoria niefalsyfikowalna, a zwyklymi wymyslami (jak ten moj kretynski z krukiem). Wprowadzenie w analize teorii argumentow o Boskiej ingerencji wg. mnie zupelnie zaprzecza sensowi analizy, no bo zawsze moze sie pokazac Bog i zrobic WSZYSTKO, nawet niemozliwe.
Przepraszam Mazka, ze nie odnioslem sie prawidlowo do jego postow. Co do pytania co obalilo by teorie ewolucji to nie bardzo mam pomysl, ale a) i b) to bollocks!
a) Jak do cholery nowy gatunek ma powstawac "na naszych oczach", skoro gatunki tworza sie dziesiatkami/setkami tysiecy lat, albo i dluzej. To wlasnie powstanie nowego gatunku w ekspresowym tempie moglo by potwierdzic kreacjonizm. Sladem naprowadzajacym moga byc rasy zwierzat hodowlanych, ktore przez sterowany dobor maja szybkie tempo. Albo zwierzeta laczace w sobie cechy posrednie, przejsciowe np. muloskoczek - oddycha powietrzem i pod woda, odmieniec jaskiniowy - zatracil oczy, pytony - szczatkowe konczyny i miednica itd.
b) brak ogniw posrednich w kopalinach? A archeoptheryx? Sporo ryb, ssakow. Chyba ze Kreacjonisci chcieliby wykopac na raz, ulozone w ladnym rzadku 1000 szkieletow jednego ewoluujacego gatunku, najlepiej oddzielonych rownymi odstepami czasu. Pomyslcie ile skamielin wydobyto, a jak trudno zachowuja sie szkielety (co dopiero reszta) w glebie, jak mala szansa jest na nierozpadniecie sie w proch po kilkudziesieciu/set milionach lat doczesnych szczatkow. A ile miliardow stworow musialo sie przewalic przez Ziemie przez pare setek milionow lat? Paleontolodzy jedynie nakluwaja na oslep przeszlosc.

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #201 dnia: Listopada 06, 2006, 08:19:50 am »
Nie odpisuje slowo po slowie bo to
Cytuj
Wydaje mi sie, tak naprawde, ze Maziek i Dzi podzielaja zdanie, ze w przypadku teori niefalsyfikowalnej, nie mozna jej odzucic ani potwierdzic, wiec niejako jest informacyjnie rownouprawniona z teoriami udowadnialnymi. Czy dobrze Was rozumiem?
jest doskonalym wyjasnieniem.

Nie mozesz zaprzeczyc Pstryknieciu tak jak ja nie moge zaprzeczyc temu ze umiesz zamieniac sie w kruka. I nigdzie nie napisalem ze jest sens dyskusji na ten temat. Postuluje jedynie o nieodrzucanie teorii ktorych nieprawdziwosci sie nie da dowiesc. Ty postulujesz o odrzucanie ich z przyczyn ktorych nadal nie rozumiem (zdefiniuj "zdrowy rozsadek").

Wciaz odnosze wrazenie ze niektorzy maja teorie tylko po to by moc z nimi dyskutowac a nie po to by pokazywaly jaki jest swiat.

Zreszta to ten sam temat co poprzednio z "hipotezą Kru".







I szczerze mowiac mnie to zalamuje bo jest denerwujaco idiotyczne!!!!!

This user possesses the following skills:

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #202 dnia: Listopada 06, 2006, 04:43:06 pm »
Ja obstaje przy tym, ze jednak mozna cos uznac za bzdure, zamiast za teorie niefalsyfikowalna. Np. inteligent project mozna by uznac za teorie niefalsyfikowalna,  kreacjonizm za bzdure, ewolucjonizm za solidna naukowa teorie poparta badaniami i dowodami posrednimi.
A zdrowy rozsadek to takie cos, co trudno opisac, ale co stanowi baze, oparta na elementarnej chociaz wiedzy i podstawowej, intuicyjnej zdolnosci analizowania informacji i myslenia.

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #203 dnia: Listopada 06, 2006, 04:50:44 pm »
Poczytalem linki, zamieszczone przez Mazka i najogolniej kreacjonisci przytaczaja argumenty na poparcie kreacjonizmu 2
- Bog moze zrobic wszystko i niezbadane sa sciezki Pana
- Biblia mowi, ze ...
Czyli de facto to zadna teoria, tylko od poczatku do konca wiara

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #204 dnia: Listopada 06, 2006, 05:03:05 pm »
Cytuj
Nie mozesz zaprzeczyc Pstryknieciu tak jak ja nie moge zaprzeczyc temu ze umiesz zamieniac sie w kruka.


Jak to nie możesz zaprzeczyć? To jest właśnie zdrowy rozsądek. Możesz zaprzeczyć, bo masz takie prawo. Ktoś ci zabrania? Możesz poprosić Nexusa żeby zamienił się w kruka. Jeśli nie będzie potrafił tego zrobić to można swobodnie uznać, że kłamie.

W tym przypadku teoria o możliwości zamieniania się w kruka pozostaje hipotezą, o której można mówić i dyskutować w kontekście np: historycznym, ale nie naukowym.

 :D

CU
Deck

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #205 dnia: Listopada 06, 2006, 07:38:49 pm »
,,Słyszałeś, podobno można się zamienić w człowieka..''




,,No można... ale po co?''

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13404
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #206 dnia: Listopada 06, 2006, 10:15:27 pm »
Neuxus: Wg mnie kreacjoniści nie mają nic sensownego do powiedzenia. Masz rację, że trudno wymagać, aby gatunek powstał na naszych oczach. Pewnie jakby powstał, to też jakoś by to wytłumaczyli. Z ogniwami pośrednimi jest tak, że jak się ma dwa ogniwa, to zawsze brakuje pomiędzy :). Wszystko zgoda. Jednak rozsądek nie jest żadną kategorią - wg niego Ziemia powinna być płaska np. itd. eter itp. nie mówiąc o zjawiskach z zakresu mechaniki kwantowej. Jest tu też jakaś asymetria, bo kreacjonizmu nie można podważyć naukowo z wyżej wymienionych względów (Bóg tak chciał), a kreacjonizm podważa naukowymi metodami teorię ewolucji. A przynajmniej próbuje.

Można sprawe odwrócić i zapytać się, dlaczego Pan Bóg tak schrzanił świat, skoro osobiście go zaprojektowł. Banalna zmiana kodowania nukleotydów w DNA dla róznych gatunków uchroniłaby nas przed wirusami. Moglibyśmy mieć dwa serca. Na cholere nam kość ogonowa? Dlaczego do ciężkiej Anielki (pytanie Lema!) najwyższa rozkosz sąsiaduje w naszych ciałach z kloaką?

Zawsze mi się taki stary kawał przypomina, jak o tym myślę: syn wielbłąd pyta ojca - tata, po co nam te brzydkie garby, inne zwierzęta mają takie zgrabne grzbieciki? - Bo dzięki nim możemy iść bez picia wiele dni, a inne zwierzęta by już padły - tata, a po co nam takie brzydkie sfilcowane futra, inne zwierzęta mają takie śliczne? - bo one nas izoluja od słońca, a inne zwierzęta by padły na słońcu - tata, a dlaczego mamy takie szkaradne szerokie racice, a inne zwierzęta takie zgrabne kopytka i raciczki - bo dzięki nim nie zapadamy się w piachu, inne zwierzęta utknęłyby i padły - tata, a na cholerę nam to wszystko w ZOO?

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Gość
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #207 dnia: Listopada 07, 2006, 03:05:28 am »
Cytuj
kiedys mozna sie bylo nie rejestrowac i pisac i tak zrobil i dlatego tak napisalo (bo mysli ze to usuniety uzytkownik)

tak bym obstawial

ale max 2 zlote  ;D

Nie, Edredon miał normalne konto, potem jego połowica zapodziała hasło do niego (tj. do konta, nie do Edredona), i biedak musiał tworzyć nowe konto. Wiem, że były jeszcze inne tego typu komplikacje z jego kontami. Tak czy inaczej, gdy zakładał ten temat, był pełnoprawnym użytkownikiem, a nie gościem. O ile się nie mylę, Edredon używa teraz trzeciego z kolei konta, raz jako dr_Edredon, raz jako Paszta, i teraz jako Edredon.

Pozdr


Terminus

  • Gość
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #208 dnia: Listopada 07, 2006, 03:16:04 am »
Cytuj
ad. a/ HIV jest dowodem, ze pojawiło się coś, czego wcześniej nie znaliśmy (pierwszy rozpoznany przypadek zdaje sie ok. 1985 r., a więc na pewno byłby rozpoznany 10, 20, 30 lat wcześniej - czyli wcześniej takiej choroby nie było) dowód przyznaję słaby, bo dotyczy wirusa, co do którego wciąż się naukowcy nie dogadali, czy żyje, czy nie. Innego nie znam (a ten może jest błędny - co sądzicie?)



O ile się orientuję, to (jeśli w ogóle uznać wirusy za organizmy żywe, co się aktualnie czyni), to mamy nowy gatunek np. grypy co najmniej kilka razy w roku. Mutacje wirusów zapieprzają szybciej niż politycy zmieniają swoje niezmienne poglądy. Nie wiem, czy istnieją doskonalsze i bardziej namacalne przykłady 'metodologii' ewolucji.

Terminus

  • Gość
Re: Ewolucjonizm
« Odpowiedź #209 dnia: Listopada 07, 2006, 03:45:38 am »
Sprawa jest prosta. U podstaw nowoczesnej oświaty leży założenie, że szkoły będą przekazywać jedynie wiedzę należącą do kanonu współczesnej nauki, a zatem dowiedzioną za pomocą metody naukowej, empirycznie lub logicznie. Naucza się także sztuki i kultury oraz wychowania fizycznego. I to w zasadzie wszystko.

Kreacjonizm nie jest teorią naukową, bo operuje pojęciami, które z punktu widzenia nauki nie mają żadnego znaczenia. Słowo "Bóg" jest z punktu widzenia nauki trzyliterowym rzeczownikiem o odpowiedniej genezie kulturowej; przedmiotem zainteresowania filologii polskiej/innej, oraz historii i religioznawstwa. Nauki przyrodnicze nie mają na temat tego pojęcia nic do powiedzenia.

Proszę zwrócić uwagę, że nie piszę tego w sensie pejoratywnym, wymieniam tylko fakty.

A zatem, skoro występują pojęcia nieokreślone, spoza aparatu, to wszystkie twierdzenia/hipotezy zawierające te stwierdzenia/wywiedzione z nich znajdują się poza aparatem. Poza systemem.

Stąd "teoria" kreacjonizmu nie jest teorią naukową. Moim zdaniem powinno nauczać się jej na lekcjach sztuki/historii, oraz, skoro przyjęto, że w szkołach uczy się życzące sobie tego dzieci religii, na lekcjach religii.

Jeżeli ktoś z kolei uważa, że w takim razie system oświaty jest niedoskonały, bowiem piętnuje się 'teorie' inne od obowiązujących (T.E.), to nie ma innego wyjścia, jak stworzyć alternatywny system oświaty. Albowiem właśnie potępienie 'nienaukowych' tez leży i leżało zawsze u podstaw naukowej oświaty. Nie bez powodu w szkołach medycznych w XIX w. omijano szerokim łukiem metody leczenia gorączki opisywane w Antku. Tak jednak nowy system oświaty nie mógłby być nadzorowany przez Państwo, ani współpracować ze społecznością naukową, bowiem nie korzystałby z jej owoców.

Należy oczywiście dodać, że niefalsyfikowalność hipotez kreacjonistycznych wynika z tych samych przesłanek, które wymieniłem wyżej: elementy pozanaukowe nie mogą być traktowane środkami nauki.

Teoria Ewolucji jest w pełni falsyfikowalna. Jej podstawowe założenia to obowiązywanie kryterium doboru naturalnego, jego stosowalność w procesie tworzenia się nowych gatunków, etc. Aby sfalsyfikować teorię należałoby zatem np.

1. Zaprezentować mutację (nowy gatunek istoty żywej), która przetrwałaby i rozmnożyła się wbrew kryteriom doboru naturalnego (zdominowałaby mutacje lepiej przystosowane) - należałoby tu mieć pewność, że jest to istotnie triumf gorszego przystosowania nad lepszym, zatem konieczna byłaby odpowiednia perspektywa czasowa.
2. Możnaby próbować zaprzeczyć dogmatowi wspólnego przodka, np. pokazując, że procesy mutacji, rekonfiguracji, transpozycji /etc. DNA nie mogą doprowadzić do zmian przekształcających np. jeden gatunek ziemniaka w inny - trudno mi wyobrazić sobie taki dowód, ale podaję jako przykład...
3. Jednym z mocnych dowodów TE jest geograficzne następstwo rozmieszczenia gatunków (stopniowo ewoluujące gatunki zajmowały przyległe obszary przestrzeni, rozprzestrzeniając się w trybie ciągłbym). Aby obalić tę gałąź dowodową, możnaby np. wskazać nieciągłości w tym procesie, sugerując przypadkowość rozmieszczenia (zamiast logicznej przyczynowości).

I tak dalej, i tak dalej.

Aha, dodam jeszcze, że jednym z ulubionych kontrargumentów kreacjonistów jest teza, iż obecnie nie powstają żadne nowe gatunki, z przyczyny takiej, że akt stworzenia już się zakończył. Jest to teza fałszywa, krzyżowanie roślin i zwierząt, prowadzone przez ludzi od tysięcy lat, skutkuje tym, że nowe gatunki nie tylko powstają, ale wręcz powstają prawie codziennie za sprawą ludzi (ileż ich musi w tym czasie powstawać samorzutnie...).

« Ostatnia zmiana: Listopada 07, 2006, 03:53:20 am wysłana przez Terminus »