Polski > Akademia Lemologiczna
Akademia Lemologiczna [Czas nieutracony III: Powrót]
liv:
Dodatek nadzwyczajny ...chronologicznie-geograficzny :)
Tak, dla uporządkowania chaosu.
- rozdział pierwszy "Delegat ministra"
Wieleniecki - Zaczyna się w Warszawie 1945 (około maja-czerwca). Stare miasto, Praga, plac Saski - stamtąd do autokaru i jazda do Wrocławia.
Ta historia z przerwą - w Opolu?
Po namyśle, Opole mi nie leży, choć jest wyraźna sugestia pisarza. Jakby dosztukowana?
--- Cytuj ---ale ten postój był w Opolu? Tam spotkanie z Marcinowem? Tam wizja lokalna w byłym więzieniu gestapo? Tam Dolaniec i Durzyk?
--- Koniec cytatu ---
Ano, zwłaszcza, że za chwilę wszyscy oni znajdą się w Krakowie. Wieleniecki nocuje wtedy w Grand Hotelu. Nie namierzyłem takiego w Opolu.
Jest w Częstochowie, Katowicach i Krakowie - ale nie w Opolu.
Zatem obstawiam Kraków jako że innym razem Wieleniecki podobnie, nocuje w Grand Hotelu i jest to niewątpliwie Kraków (gdy emabluje Rzepickiego).
- Dyżur doktora Trzynieckiego
18 maja 1947 - tu przynajmniej bez niedomowień - Kraków.
- Spotkania
Najpierw Dolaniec przybywa pociągiem z Katowic do do... no właśnie - dokąd? (spotyka Durzyka)
Jest róg rynku z ulica Trembeckiego ( taka jest w Puławach, Rzeszowie, Bytowie - odpada) - zatem nazwa fikcyjna. Na rynku...deptak, waluciarze, podcienia..knajpa "Paryska". Tyle.
Może być krakowsko?
"Paryskiej" nie stwierdziłem ale hotel Francuski ...a w nim knajpa i - blisko Rynku.
W drugiej części Stefan (zatem na pewno Kraków) spotyka Pościka a u niego Aleksandra (jako wiceministra)
1947 lub 48
- Wolność i konieczność
Starcie Wielenieckiego z Rzepickim.
Wieleniecki przybywa z Wrocławia do...do do... nocuje w Grand Hotelu. Zatem obstawiam, że do Krakowa. No bo skoro Rzepicki to trochę Choynowski...
https://www.grand.pl/historia-grand-hotelu/
Rok 1948. 21 września.
- Gaudeamus Igitur
Ale numer - tego rozdziału nie ma w spisie treści. Jakby spis treści był z innego rozdania - wcześniejszego?
Bohater Stefan, zatem niewątpliwie Kraków. Co ciekawe, do tego momentu, a mam wrażenie w całej książce - nazwa Kraków się nie pojawia, choć tam większość akcji.
Takie mylenie tropów?
Skąd wiadomo, że Kraków? Po mrocznych wspomnieniach o których pisała Ola, pojawia się Halina. A potem impreza studentów w Domu Medyków. Wprawdzie Dom Medyków był też w Warszawie, ale szczegółowość opisu nie pozostawia złudzeń - opis bryły i sala marmurowa tylko w tym krakowskim.
Marginesem - właśnie się odmienił
Komers piątego roku medycyny. Balanga na całego...dla najbogatszych...tych najbiedniejszych studentów nie widziało się wcale, składka na komers wynosiła 1500 złotych.
Jeśli Lemowi nie pomyliły się ceny, to koszt x dobre 10 względem zwykłej imprezki np. śledzika.
https://polona.pl/item/afisz-incipit-administracja-domu-medykow-urzadza-18-2-br-o-godz-18-tej-w-sali,MTIyMzQxMDU4/0/#info:metadata
Czyli Grzegórzecka 20. Ostatni wieczór listopada
...Andrzejki? To wtorek...więc może jednak nieco wcześniej?
1948.
- Zazdrostka
Stefan w Krakowie ciąg dalszy. Grudzień 48/styczeń 49.
Wigilia z ojcem, wódka u Pościka.
- Uwaga - podczas pisania wysłano nową odpowiedź, może chcesz przejrzeć swoją wiadomość?
Już nie zmieniam, niech taki leci...odpowiedzi później.
liv:
--- Cytuj ---Ale tak - pasuje ta wywalona kawa do tej ławy...
--- Koniec cytatu ---
Pasuje? To oki, bo czasem mam wrażenie, że odpadam w odmęty skojarzeń nieuprawnionych.
--- Cytuj ---Raczej się nie dowiemy. Chyba, że archiwa zawierają jakieś wskazówki. Listy sprzed Ery Kalki;)
--- Koniec cytatu ---
Raczej nie, choć trochę liczę na Gajewską, bo wspominała w wywiadach, że będzie sporo nowego o kobietach Lema....Lem jako kobieciarz?
--- Cytuj ---Dziwne jednak, że nikt przez lata nie wspomniał - nawet sam Lem w wywiadach, czy Husarscy - o takim zauroczeniu Heleną.
--- Koniec cytatu ---
Poboczni mogli nie widzieć. A ona, jeśli nawet...do deklaracji jednoznacznych wszaknie doszło.
Poza tym jakiś pisarz wspominał, że oni - pisarze - realizują w literaturze marzenia na które nie zdobyli się w realu. Więc mogła to być miłość skryta? W oparach kumpelstwa?
--- Cytuj ---Na końcu sumuje tych, którzy chcą się przebić z "Gdy naród do boju": Chamy plugawe!
--- Koniec cytatu ---
Taa... smutny obraz. Co dodać...może jeszcze pana z pistoletem, znajomego Haliny. Totalny dół "bohatera". Przyszedł na oczy wajdowy Maciek Chełmicki.
I też potraktowany "małosocreaslistycznie".
Zaczynam dochodzić do wniosku, że blokada autora (już to ktoś formułował) na tę książkę nie z powodów politycznych. Za dużo znajomych, za słabo zakamuflowanych i coś czuję, że ci studenci podobnież - mieli odpowiedniki w realu.
--- Cytuj ---Akurat taka pętelka - w tym roku ów Dom zmieni swoje przeznaczenie - będzie hotel:
--- Koniec cytatu ---
Hihi...taka pętelka do pętelki to co? Dwie pętelki? Precel?
--- Cytuj ---W końcu Stefan uwalnia się od tego towarzystwa - przy dźwiękach tytułowego: Gaudemus igitur.
--- Koniec cytatu ---
Fajny tekst, dopiero teraz przyswoiłem polski, załączam do kompletu
https://www.tekstowo.pl/piosenka,studencka,gaudeamus_igitur.html
olkapolka:
Zacznę od miejscówek:
--- Cytuj ---Ano, zwłaszcza, że za chwilę wszyscy oni znajdą się w Krakowie.
--- Koniec cytatu ---
Ci akurat we Wrocławiu - z Warszawy jadą (via Opole) do Wrocławia.
--- Cytuj ---Bohater Stefan, zatem niewątpliwie Kraków. Co ciekawe, do tego momentu, a mam wrażenie w całej książce - nazwa Kraków się nie pojawia, choć tam większość akcji.
Takie mylenie tropów?
--- Koniec cytatu ---
No właśnie...Kraków się nie pojawia - ale gra pierwsze skrzypce...niewątpliwie.
Tylko ostatni rozdział skręca w pierwszy: Warszawa.
Stawiałabym, że prócz epizodu Wielenieckiego z Wrocławiem/Opolem: akcja toczy się w Krakowie i Warszawie.
Jeszcze pętelka do Nieczaw...ale to końcowy marginesik i tzw. Wielka Pętla: nieczawski pogrzeb zaczyna trylogię i ją kończy.
--- Cytat: liv w Października 15, 2021, 12:31:35 am ---
--- Cytuj ---Raczej się nie dowiemy. Chyba, że archiwa zawierają jakieś wskazówki. Listy sprzed Ery Kalki;)
--- Koniec cytatu ---
Raczej nie, choć trochę liczę na Gajewską, bo wspominała w wywiadach, że będzie sporo nowego o kobietach Lema....Lem jako kobieciarz?
--- Koniec cytatu ---
To prawda...takie zapowiedzi były...sprawdzimy czy coś z tego wyszło:)
--- Cytuj ---Poza tym jakiś pisarz wspominał, że oni - pisarze - realizują w literaturze marzenia na które nie zdobyli się w realu. Więc mogła to być miłość skryta? W oparach kumpelstwa?
--- Koniec cytatu ---
Chyba na marzenia się zdobyli? Tylko nie na realizację?
Mogła. Pewnie. Wtedy i Gajewska do niczego nie mogła dotrzeć...
--- Cytuj ---Taa... smutny obraz. Co dodać...może jeszcze pana z pistoletem, znajomego Haliny. Totalny dół "bohatera". Przyszedł na oczy wajdowy Maciek Chełmicki.
--- Koniec cytatu ---
Też miałam takie skojarzenie.
--- Cytuj ---Zaczynam dochodzić do wniosku, że blokada autora (już to ktoś formułował) na tę książkę nie z powodów politycznych. Za dużo znajomych, za słabo zakamuflowanych i coś czuję, że ci studenci podobnież - mieli odpowiedniki w realu.
--- Koniec cytatu ---
Trudno powiedzieć - ale chyba nie.
Trylogia została przekazana z wydawnictwa "Książka i Wiedza" do "Czytelnika".
W liście do wydawnictwa "Czytelnik" z 10 stycznia 1954 Lem napisał, iż książka zalega u nich już rok i jest to wina wydawnictwa gdyż: "została zakwalifikowana i podpisana do druku oraz przeszła kontrolę prasy, o czym wymownie świadczą pieczątki na egzemplarzu roboczym."
Redakcję książki przeprowadził Ścibor-Rylski - Lem ją odrzucił (to rok 1953).
Wilczkowa (reprezentująca Czytelnika) powiedziała Lemowi: że książka zawiera szereg drażliwych, trudnych problemów, o czym wiem sam jeszcze od rok 1947, tj. od chwili, kiedy zacząłem tę powieść pisać. - tak napisał Lem w liście do Kuryluka - prezesa CUW w liście z dnia 31 stycznia 1954.
6 lutego 1954 Lem napisał do Heleny Wilczkowej, że zgadza się z ich [Czytelnika - Ol] oświadczeniem z 31 stycznia i nie ma żadnych pretensji. Dogadali się.
Więc raczej szło o ruszone problemy - Lem nie godził się na poprawki Rylskiego, a dla Wilczkowej i one były niewystarczające...aż zaskoczyło i wydrukowali.
liv:
--- Cytuj --- Ano, zwłaszcza, że za chwilę wszyscy oni znajdą się w Krakowie.
Ci akurat we Wrocławiu - z Warszawy jadą (via Opole) do Wrocławia.
--- Koniec cytatu ---
Kogo masz na myśli?
Bo ja Pościka, Marcinowa i Dolańca. Dwaj pierwsi mają relację (lub mają mieć) ze Stefanem - a ten w Krakowie. Więc i oni też.
Dolaniec ( w wejściu drugim) wraca pociągiem z tych Katowic i snuje się po Rynku...okolica pasuje mi na krakowską, choć faktycznie "twardych" brak. Zasadniczo Dolaniec funkcjonuje w Krakowie (w Opolu był , ale "przed "wyzwoleniem" Wrocławia. Potem ten Kraków (czyli jednak się pojawia w tekście)...Kupionym od ręki autem wrócił do Krakowa, trapiony poważną obawa o los towarów magazynowanych w Opolu... pojechał do Warszawy... rozgniewał się i wrócił do Krakowa.. - to jego pierwsze wejście w tym tomie, że niby w Opolu. Tam też mieszka Durzyk (przy Rynku). Dobra - stawiam znak zapytania.
--- Cytuj ---Stawiałabym, że prócz epizodu Wielenieckiego z Wrocławiem/Opolem: akcja toczy się w Krakowie i Warszawie.
--- Koniec cytatu ---
A co w Warszawie...poza początkiem? Rozmowa Wielenieckiego z Rzepickim?
Tu faktycznie brak konkretnego zaczepu - skąd on go ściąga do Wrocławia? Jedynak opis sytuacji nie pasował mi do wciąż bardzo zniszczonej Warszawy. Stąd obstawiłem Kraków...dodatkowo po linii wzorca Choynowskiego.
--- Cytuj ---Mogła. Pewnie. Wtedy i Gajewska do niczego nie mogła dotrzeć...
--- Koniec cytatu ---
Chyba że metodą koniektury? Może jednak ..jacyś.. znajomi coś pamiętali?
Nic, poczekamy.
--- Cytuj --- Zaczynam dochodzić do wniosku, że blokada autora (już to ktoś formułował) na tę książkę nie z powodów politycznych. Za dużo znajomych, za słabo zakamuflowanych i coś czuję, że ci studenci podobnież - mieli odpowiedniki w realu.
Trudno powiedzieć - ale chyba nie.
--- Koniec cytatu ---
Niedagawor :)
Tak, cenzura wtedy odegrała rolę kluczową.
Miałem na myśli czas późniejszy, gdy już spokojnie całość mogła się ukazać...ale to już sam Lem zablokował (że niby taka niewarta...), Poza tomem pierwszym, szpitalnym.
--- Cytuj ---Redakcję książki przeprowadził Ścibor-Rylski - Lem ją odrzucił (to rok 1953).
--- Koniec cytatu ---
Ależ kumple :D
Scibora ściął Lem, Lema ściął Hen... a balonik .. niebieski wciąż?
Ścibor to jeszcze nieeksploatowane złoże - a był wtedy, w latach 50-tych, blisko całego tego towarzystwa około-Husarskiego. Tylko czy zostawił coś w zapiskach?
olkapolka:
--- Cytat: liv w Października 16, 2021, 12:00:45 pm ---
--- Cytuj --- Ano, zwłaszcza, że za chwilę wszyscy oni znajdą się w Krakowie.
Ci akurat we Wrocławiu - z Warszawy jadą (via Opole) do Wrocławia.
--- Koniec cytatu ---
Kogo masz na myśli?
Bo ja Pościka, Marcinowa i Dolańca. Dwaj pierwsi mają relację (lub mają mieć) ze Stefanem - a ten w Krakowie. Więc i oni też.
Dolaniec ( w wejściu drugim) wraca pociągiem z tych Katowic i snuje się po Rynku...okolica pasuje mi na krakowską, choć faktycznie "twardych" brak. Zasadniczo Dolaniec funkcjonuje w Krakowie (w Opolu był , ale "przed "wyzwoleniem" Wrocławia. Potem ten Kraków (czyli jednak się pojawia w tekście)...Kupionym od ręki autem wrócił do Krakowa, trapiony poważną obawa o los towarów magazynowanych w Opolu... pojechał do Warszawy... rozgniewał się i wrócił do Krakowa.. - to jego pierwsze wejście w tym tomie, że niby w Opolu. Tam też mieszka Durzyk (przy Rynku). Dobra - stawiam znak zapytania.
--- Koniec cytatu ---
Taaa...namieszałam tą liczbą mnogą 8)
Wieleniecki jedzie do Wrocka, a pozostali - raczej ten nienazwany Kraków. Dolaniec z tego Opola - też Kraków.
Jeśli Stefan w Krakowie - to i Pościk i Durzyk, bo później Stefan spotyka Durzyka przez pacjenta i bywaja razem...
--- Cytuj ---A co w Warszawie...poza początkiem? Rozmowa Wielenieckiego z Rzepickim?
Tu faktycznie brak konkretnego zaczepu - skąd on go ściąga do Wrocławia? Jedynak opis sytuacji nie pasował mi do wciąż bardzo zniszczonej Warszawy. Stąd obstawiłem Kraków...dodatkowo po linii wzorca Choynowskiego.
--- Koniec cytatu ---
Rzepicki raczej w Krakowie i stamtąd ściągany do Wrocławia.
Warszawa - na końcu...Stefan tam jedzie...Pajączkowski, Nosilewska...to zamyka ten tom czyli Mała Pętla Warszawska, a całą trylogię Wielka Pętla Nieczawska?;)
--- Cytuj ---Miałem na myśli czas późniejszy, gdy już spokojnie całość mogła się ukazać...ale to już sam Lem zablokował (że niby taka niewarta...), Poza tomem pierwszym, szpitalnym.
--- Koniec cytatu ---
Aaa...że później...nie wiem...chyba Lem nie był zadowolony z całości, ale pewnie - względów osobistych nie można z całą pewnością wykluczyć.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej