Polski > Hyde Park

Poradnia językowa

<< < (2/126) > >>

Lieber Augustin:

--- Cytat: Q w Lutego 24, 2018, 01:46:52 pm ---* Że tak cytatem z jednego popularyzatorskiego tekstu pojadę. Całkiem fajnego tekstu zresztą:
https://przekroj.pl/nauka/rewolucja-w-termodynamice-kwantowej-natalie-wolchover-quant

--- Koniec cytatu ---
Dzięki, już czytałem ten artykuł :).
Ale jeżeli już chodzi o Przekroju, oto opowiadanie odeskiej pisarki Wiery Inber "Słowik i Róża":

https://przekroj.pl/archiwum/numery/2448/8

Bardzo, bardzo polecam. Prawdziwy humor Żydowski. Przekład, moim zdaniem, całkiem porządny.

olkapolka:
Tak jest - ważnym jest aby się nie zażeżać...coś z tymi słowikami jest na rzeczy...polska wersja?;):
http://plamkamazurka.blox.pl/2010/02/Spozniony-slowik.html
Ale patrzę, że pani Wiera znana z Oblężonego miasta i zatrzymał taki fragmencik ze wstępu (przekopiowany z jej autobiografii):

Pewnego dnia zjawiło się dwóch marynarzy z nakazem zarekwirowania wolnych pokoi. Pani domu wprowadziła ich do salonu o szybach pokrytych grubą warstwą szronu; stał tam fortepian. W gabinecie szafa biblioteczna była otwarta i „półka Szekspira ziała bezkrwawą, lecz śmiertelną raną”.
Jeden z marynarzy, o oczach jasnoniebieskich i spokojnych „jak spirytus w barometrze, który wskazuje burzę” przyjrzawszy się szafie zrozumiał od razu, o co chodzi.
- Książki palicie? - spytał. - Palicie książki? Rozgrabiacie narodowe mienie? Jakiego to pisarza spaliliście?
- Szekspira - odparła - Wiliama. Żył w XVI wieku.
- Tak. - Schylił głowę, z boku odczytując tytuły na grzbietach książek. - Aleksandra Puszkina nie palić. Mikołaja Gogola nie palić. Michała Lermontowa także nie palić. Zrozumiano? - spytał odwracając się od niej szerokimi, sukiennymi plecami.
- Zrozumiano - odpowiedziała.
Na odchodnym marynarz wypisał swój rozkaz na kartce papieru, dodając jeszcze, aby fortepian stojący w zimnym salonie przykryć kołdrą lub dywanem. „Dalej było powiedziane, że fortepian to mienie narodowe i że za każdą pękniętą strunę odpowiadam przed republiką, podobnie jak za cały mój majątek”.

Myślę, że przyjrzę się całości - dziękuję:)

maziek:
Lieber Augustin koledzy robią Cię w konia z tym "że" i "iż". Iż to jest taki motor produkowany w Iżewsku, ojciec sąsiada miał, biegi się wajchą na baku zmieniało, pole można było tym orać, taki silny był (znaczy motor, nie ociec kolegi). Jak jest zdanie np. "patrzę, iż wieje" - to nie oznacza, że wieje (wiatr), tylko, że ktoś iżem ucieka. To znalazło odbicie, zwłaszcza w wyrażeniach gwarowych, np. niosłem, niosłem i żem doniósł - to tyle co "dowiozłem iżem". Nie daj się wkręcać.

;)

liv:

--- Cytuj --- Iż to jest taki motor produkowany w Iżewsku
--- Koniec cytatu ---
Nie Iżewsku a Pzinżewsku;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwowe_Zak%C5%82ady_In%C5%BCynierii
Wygląda tak

Symbol siły i mocy, w związku frazeologicznym oznacza uciec śmierci spod łopaty..."się wyliże", zdobyć niezdobyte sposobem nieładnym "się podliże"...etc. ::)

Lieber Augustin:
Dziękuję, Olka, za wierszyk Tuwima. Podoba mi się. Piórka -- głupstwo, bo odrosną, ale głos -- majątek... pięknie :)


--- Cytat: olkapolka w Lutego 24, 2018, 04:02:35 pm ---Ale patrzę, że pani Wiera znana z Oblężonego miasta i zatrzymał taki fragmencik ze wstępu

--- Koniec cytatu ---
Oblężone miasto znane u nas w oryginale pod tytułem "Niemal trzy lata. Dziennik Leningradzki". Moim zdaniem, nie najlepsza powieść autorki. Usiłowanie dogodzić władzie :(


--- Cytat: olkapolka w Lutego 24, 2018, 04:02:35 pm ---Myślę, że przyjrzę się całości...

--- Koniec cytatu ---
Tak, przyjrzyj się. Nie pożałujesz poświęconego czasu.


--- Cytat: maziek w Lutego 24, 2018, 07:31:16 pm ---Lieber Augustin koledzy robią Cię w konia z tym "że" i "iż". Iż to jest taki motor produkowany w Iżewsku, ojciec sąsiada miał, biegi się wajchą na baku zmieniało, pole można było tym orać, taki silny był (znaczy motor, nie ociec kolegi). Jak jest zdanie np. "patrzę, iż wieje" - to nie oznacza, że wieje (wiatr), tylko, że ktoś iżem ucieka. To znalazło odbicie, zwłaszcza w wyrażeniach gwarowych, np. niosłem, niosłem i żem doniósł - to tyle co "dowiozłem iżem". Nie daj się wkręcać. ;)

--- Koniec cytatu ---
Umarłem :)  Wprost brak mi słów. Reeespect!!!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej