Polski > Hyde Park

Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?

<< < (76/82) > >>

Smok Eustachy:
Tzn nie wyczaił tej eksplozji supernowej i nie uskutecznił ewakuacji. Mógł się sennie porozumiewać i nie powiedział od razu żeby na mrówki postawili. Etc etc. czemu kasował pamięć ekspedycji? Toż to gwałt?
Widać ból scenarzysty natomiast bo cackają się z Satthamem.

Q:
Mógłbym się upierać, że stąd się miało wziąć powiedzenie o niezbadanych wyrokach ;), ale tak serio - owszem - Mostowicz drugim Lemem nie był. Budował fabuły dziurawe logicznie jak współczesne blockbustery, choć z większym wdziękiem to robił (więc mniej raziło), nieszczególnie też pilnując spójności między poszczególnymi częściami. Ważna dlań była akcja, i to żeby główne motywy paleoastronautyczne na papier przeniesione zostały. Miał szczęście, że dzięki rysunkom Polcha i modnej tematyce nastoletni czytelnik na mało co więcej zwracał uwagę...

ps. Naukowe rozważania o tym, czy mogła kiedyś istnieć na Ziemi (lub w okolicy ;)) zaawansowana cywilizacja:
https://www.cambridge.org/core/journals/international-journal-of-astrobiology/article/silurian-hypothesis-would-it-be-possible-to-detect-an-industrial-civilization-in-the-geological-record/77818514AA6907750B8F4339F7C70EC6
https://www.rochester.edu/newscenter/astrobiology-we-think-were-the-first-advanced-earthlings-but-how-do-we-really-know-311002/

Q:
Skoro na Dänikena i TEDx zeszło... Takie wystąpienie:


Ale i taka ciekawostka:
http://www.sixkiller.com/#section-2
Zazębiająca się z podobną:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLtG7lRiTb0MNmACs6-Kb8vna-vKzy3EZx
Przy czym - nie odmawiając doktor SixKiller Clarke zasług:
https://www.montana.edu/president/universitywomen/extraordinary/eow_profiles/clarke.html
Mam wrażenie, że to - jak w wypadku Hindusów i vimān - poszukiwanie kompensacyjnych mitów, po traumie jaką był podbój przez białasów.

xetras:

--- Cytat: Lieber Augustin w Kwietnia 30, 2020, 10:03:00 pm ---A bo ja wiem? Świadectw różnego rodzaju zjawisk paranormalnych jest od groma. Z reguły są odrzucane i negowane przez naukę. Z dwóch powodów: po pierwsze, ponieważ „coś takiego nie może się wydarzyć, bo nie może i już”. Czyli są sprzeczne z istniejącymi teoriami. Cóż, nauka nie stoi w miejscu, i to, co dziś wydaje się niemożliwym lub nadprzyrodzonym, jutro może uzyskać racjonalne wyjaśnienie. Tak, jak było niegdyś ze spadającymi z nieba kamieniami.

Po drugie, owe zjawiska nie nadają się do badań tradycyjnymi, „laboratoryjnymi” metodami. Są zbyt unikatowe, zachodzą sporadycznie, a więc nie spełniają kryteriów powtarzalności i odtwarzalności. Tzn. kryteriów, na których z znacznym stopniu oparta jest współczesna metoda naukowa.

Zjawisko, którego nie da się odtworzyć w laboratorium, i to w dowolnym miejscu i dowolnym czasie, nie stanowi przedmiotu zainteresowania nauki. Ale czy z tego wynika, że takie zjawisko w ogóle nie istnieje?
Ostrożnie przypuszczam, że pewna część zjawisk, które potocznie nazywamy nadnaturalnymi, może stanowić osobną klasę, że tak powiem, zasadniczo „nieodtwarzalnych” zjawisk fizycznych...


--- Koniec cytatu ---
Laboratoria, wynalazki są akurat systematycznie niszczone od co najmniej stu kilkudziesięciu lat - te których nie da się skapitalizować.
Vide:
Franciszek Dionizy de Velehrad Rychnowski
Nicola Tesla
Wilhelm Reich

Inne spojrzenie na masę, energię, magnetyzm, przyciąganie  (niż to mechaniczne newtonowskiej) i to z urządzeniami technicznymi praktycznie działającymi.

Zostały te, dzięki którym "money makes the world go round".
Wstęp do Rychnowskiego poniżej:
Mamy prawo Peltiera, Thomsona, Seebacka. Teraz przyszedł czas na odgrzebanie dwóch starych-zapomnianych efektów pressio-elektrycznych odkrytych przez Rychnowskiego, które w obecnej nauce są znane ale przewijają się jakoś tak w cieniu. Jakby wszyscy zapomnieli, że jest to kolejny sposób na generowanie DARMOWEJ energii!
Efekt ciśnieniowo-elektryczny Rychnowskiego, który odkrył i opisuje -jak zwykle nie ujawniając za wiele -w niniejszej pozycji wygląda następująco:
RÓŻNICA POTENCJAŁU ELEKTRYCZNEGO NA DWU KRAŃCACH OŚRODKA JEST ZMIENNA W ZALEŻNOŚCI OD RÓŻNICY CIŚNIEŃ NA JEGO KRAŃCACH.

I to zależna od ciśnień wszelakich tj. osmotycznych, wynikających z przekształceń objętościowo-cieplnych oraz wywołanych elektrycznie na zasadzie odwrotnego efektu również zaobserwowanego przez Rychnowskiego czyli, że:
PRZYŁOŻENIE RÓŻNICY POTENCJAŁÓW MIEDZY DWOMA KRAŃCAMI OŚRODKA WYWOŁUJE RÓŻNICĘ CIŚNIENIA OBJAWIAJĄCĄ SIĘ ZMIANĄ WYSKOŚCI SŁUPÓW PŁYNU SKONFIGUROWANYCH W NACZYNIE POŁĄCZONE (np. Po przyłożeniu napięcia do wody destylowanej ( która jest izolatorem) na obu jej krańcach, słupy wody się obniżą lub podwyższą).
Dobrzy ludzie, proszę sprawdźcie to przy pomocy różnych konfiguracji. Wskazane wysokie napięcie i przegroda kapilarna (porowata) po środku .

Czy efekty Rychnowskiego tłumaczą potencjał elektryczny atmosfery w zależności od
wysokość n.p.m.? Czy pozwalają określić prędkość dyspersji gazów a może tylko jonów? Czy tłumaczą zjawisko wiatru pressio-elektrycznie? Wreszcie czy pozwalają powiązać w nowy sposób grawitację z potencjałem elektrycznym podchodząc od strony ciśnienia eteru?

W tej pozycji Rychnowski przy okazji wyjaśnia pobieżnie przyczyny reumatyzmu. Tłumaczy, że naświetlenia jego maszyną zwiększają potencjał elektryczny a ten zwiększa ciśnienie osmotyczne. Stąd konkluzja, że przyczyną efektów pressio-elektrycznych Rychnowskiego jest chemizm roztworu i/lub jonizacja.

Dowiemy się o fizyce pracy serca i krwioobiegu. Dowiemy się o ówczesnej wiedzy nt. gromadzenia energii w organizmie, przekazywaniu na drodze mechanicznej energii mięśniom przez układ nerwowy, o wpływaniu opromieniowaniem eteroidem na pracę serca i mięśni oraz o tym jak bańka z eteroidem sama się obraca! Rychnowski też opisuje swoją wizję relacji między czteroma stanami skupienia materii (czwarty to promienisty) a ich energią.

 Z tej książki dowiemy się również między innymi, że Rychnowski robił grudki sztucznego diamentu z sadzy dużo wcześniej niż General Electric w 1950."

Rozszerzenie wstępu i rzeczone słowo odautorskie zawarte tu:
http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?t=329

Próbka stylu Franciszka Rychnowskiego :
[...]Wszak już sam James Watt znalazł, że pierwotna maszyna parowa Newecomena dawała tylko ¼ % efektu.

Z fizjologii natomiast dowiedziałem się, że żyjące organizmy dają, zależnie od swojego zdrowia organizmu swego, 80% a nawet 90% efektu mechanicznego z materiału, strawionego w ustroju żołądkowo-kiszkowo- i t. d. Wobec tego, że przy bliższem rozpatrzeniu się. poznałem, że ustrój organiczny jest tak samo maszyną, lecz bez; porównania lepiej zaaraniżowną niż. maszyna, wykonana ręką ludzką, wnet doszedłem do wniosku, że klucza do poprawy maszyn, pracujących w praktycznej technice należy poszukać w procesach biochemicznych żyjących organizmów. [...]


PS.
W pop kulturze wielbi się Edisona, Teslę, ...
Czemu nie promuje się Michała Doliwo Dobrowolskiego ?

Q:

--- Cytat: xetras w Września 25, 2022, 10:30:29 pm ---Próbka stylu Franciszka Rychnowskiego :
--- Koniec cytatu ---

Zacytujmy jeszcze to:

"nie pozostaje mnie też nic innego jak zniszczyć pracę całego mojego życia i zabrać całą tajemnicę doświadczenia naukowego do grobu"

Co - jako, że za deklaracją poszły adekwatne działania - czyni kwestię wartości wynalazku Rychnowskiego kompletnie nieweryfikowalną, przynajmniej do momentu, gdy ktoś wynajdzie wywołującą podobne/identyczne efekty maszynę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej