Autor Wątek: kaganajama  (Przeczytany 115043 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #165 dnia: Grudnia 18, 2019, 02:22:44 pm »
Pan Zagłoba mówił: bigosować, bigosować, a ja dzisiaj: procesować, procesować! Nareszcie nadmę swą pieniacką żyłkę, przynajmniej jako kibic. Marzenie życia!

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #166 dnia: Grudnia 18, 2019, 05:19:10 pm »
Pan Zagłoba mówił: bigosować, bigosować, a ja dzisiaj: procesować, procesować! Nareszcie nadmę swą pieniacką żyłkę, przynajmniej jako kibic. Marzenie życia!
A cóż mi innego zostaje jak nie procesowanie się? Cytuję cenzora: "Czyli będę dalej Cię kasował za, cytuję sam siebie: śmiecenie, niełączenie postów i cytowanie na bezdurno całego postu razem ze zdjęciem".

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #167 dnia: Grudnia 18, 2019, 09:40:36 pm »
Z braku siły argumentu, cenzura na tym forum sięga po argument siły. No cóż, duch etatowego funkcjonariusza UB, czyli Samuela Le(h)ma się nad tym forum ciągle unosi. ;)

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #168 dnia: Grudnia 19, 2019, 09:42:12 pm »
Kolejna zagadka (tak, to JEST proza Stanisława Lema):
Jechali Jeepem: Marcinów, porucznik Serenka z Bezpieczeństwa, młody rumiany blondyn, oraz ‎inżynier Ponorski, zastępca okręgowego dyspozytora mocy. Ponorski, niski chudy człowieczek ‎z czerwoną twarzą- krasnoludka, któremu zgolono brodę pozostawiając biały klinek pod nosem, ‎opowiadał majstrując przy cwikierze:‎
‎- Wczoraj palacz nocnej zmiany usłyszał trzask. - jakby wystrzał.  Zajrzał do paleniska i ‎zobaczył taki biały pióropusz. To znaczy, że kocioł cieknie, wie pan. Chciał zawiadomić majstra, ‎wtedy strzeliło drugi raz, więc z pomocnikiem cofnęli ręcznie ruszty, wyrzucili cały ogień na ‎podłogę i zatrzymali kocioł. Normalnie kocioł ma stać jakieś dwanaście-szesnaście-godzin, ale ‎podejrzewają sabotaż, więc pewno spuszczą wodę wcześniej. Inżynier Astrachowicz z Dozoru ‎Kotłów jest już na miejscu, to on mi wszystko zakomunikował. Przez telefon.‎
‎-‎ A więc, nity? — spytał Marcinów, pocierając z namysłem brodę. ‎
‎- Kiedy było ostatnie czyszczenie kotłów.?‎
‎- Pan fachowiec?‎
Inżynier wsadził na nos-szkła, które spadły od wstrząsu i przyjrzał mu się z nowym ‎zainteresowaniem.‎
‎- Ostatnie czyszczenie było w styczniu.‎
Auto zwolniło nieco pędu, przejeżdżając przez wieś leżącą nie-ruchomo w gorącym blasku ‎słońca. Gdy domy znikły, motor zawarczał głośniej i znów wzmógł się wiatr. Słychać było szum ‎pobliskiego lasu.‎
‎-‎   To znaczy, że wtedy, tak?‎
‎-‎   To jedyna możliwość... jeżeli w ogóle był sabotaż.‎
Zamilkli. Z przeciwnej strony zbliża! się wielki -błękitny autobus PKS. Nie zjechał na bok, tak ‎że przemknęli tuż przy jego błyszczącej ścianie. Olbrzym, wznosząc chmurę białego pyłu, ‎przepadł z rykiem za zakrętem...‎


olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #169 dnia: Grudnia 20, 2019, 05:21:31 pm »
Nie umieszczaj tych samych odpowiedzi w różnych wątkach - to jest na tyle małe forum, że jeśli ktoś zechce z Tobą rozmawiać to znajdzie Twój wpis - nie musisz go wklejać do kilku wątków.

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #170 dnia: Grudnia 20, 2019, 06:49:44 pm »
Który Lem to napisał:
Jechali Jeepem: Marcinów, porucznik Serenka z Bezpieczeństwa, młody rumiany blondyn, oraz ‎inżynier Ponorski, zastępca okręgowego dyspozytora mocy. Ponorski, niski chudy człowieczek ‎z czerwoną twarzą- krasnoludka, któremu zgolono brodę pozostawiając biały klinek pod nosem, ‎opowiadał majstrując przy cwikierze:‎
‎- Wczoraj palacz nocnej zmiany usłyszał trzask. - jakby wystrzał.  Zajrzał do paleniska i ‎zobaczył taki biały pióropusz. To znaczy, że kocioł cieknie, wie pan. Chciał zawiadomić majstra, ‎wtedy strzeliło drugi raz, więc z pomocnikiem cofnęli ręcznie ruszty, wyrzucili cały ogień na ‎podłogę i zatrzymali kocioł. Normalnie kocioł ma stać jakieś dwanaście-szesnaście-godzin, ale ‎podejrzewają sabotaż, więc pewno spuszczą wodę wcześniej. Inżynier Astrachowicz z Dozoru ‎Kotłów jest już na miejscu, to on mi wszystko zakomunikował. Przez telefon.‎
‎- A więc, nity? — spytał Marcinów, pocierając z namysłem brodę. ‎
‎- Kiedy było ostatnie czyszczenie kotłów.?‎
‎- Pan fachowiec?‎
Inżynier wsadził na nos-szkła, które spadły od wstrząsu i przyjrzał mu się z nowym ‎zainteresowaniem.‎
‎- Ostatnie czyszczenie było w styczniu.‎
Auto zwolniło nieco pędu, przejeżdżając przez wieś leżącą nie-ruchomo w gorącym blasku ‎słońca. Gdy domy znikły, motor zawarczał głośniej i znów wzmógł się wiatr. Słychać było szum ‎pobliskiego lasu.‎
‎- To znaczy, że wtedy, tak?‎
‎- To jedyna możliwość... jeżeli w ogóle był sabotaż.‎
Zamilkli. Z przeciwnej strony zbliża! się wielki -błękitny autobus PKS. Nie zjechał na bok, tak ‎że przemknęli tuż przy jego błyszczącej ścianie. Olbrzym, wznosząc chmurę białego pyłu, ‎przepadł z rykiem za zakrętem...‎


Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16106
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #171 dnia: Grudnia 20, 2019, 07:12:24 pm »
Nie cytuj po raz kolejny czegoś, co było już cytowane (i omawiane).
« Ostatnia zmiana: Grudnia 20, 2019, 09:36:22 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #172 dnia: Grudnia 20, 2019, 09:18:26 pm »
Poświęcę trochę czasu, ale wtedy będziesz mógł pisac tylko w wyszalni - i nie, to nie będzie ban za głoszenie "prawdy", tylko ograniczenie za śmiecenie. Decyzja należy do Ciebie.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #173 dnia: Grudnia 21, 2019, 09:52:41 am »
Jechali Jeepem: Marcinów, porucznik Serenka z Bezpieczeństwa, młody rumiany blondyn, oraz ‎inżynier Ponorski, zastępca okręgowego dyspozytora mocy. Ponorski, niski chudy człowieczek ‎z czerwoną twarzą- krasnoludka, któremu zgolono brodę pozostawiając biały klinek pod nosem, ‎opowiadał majstrując przy cwikierze:‎
‎- Wczoraj palacz nocnej zmiany usłyszał trzask. - jakby wystrzał. Zajrzał do paleniska i ‎zobaczył taki biały pióropusz. To znaczy, że kocioł cieknie, wie pan. Chciał zawiadomić majstra, ‎wtedy strzeliło drugi raz, więc z pomocnikiem cofnęli ręcznie ruszty, wyrzucili cały ogień na ‎podłogę i zatrzymali kocioł. Normalnie kocioł ma stać jakieś dwanaście-szesnaście-godzin, ale ‎podejrzewają sabotaż, więc pewno spuszczą wodę wcześniej. Inżynier Astrachowicz z Dozoru ‎Kotłów jest już na miejscu, to on mi wszystko zakomunikował. Przez telefon.‎
‎- A więc, nity? — spytał Marcinów, pocierając z namysłem brodę. ‎
‎- Kiedy było ostatnie czyszczenie kotłów.?‎
‎- Pan fachowiec?‎
Inżynier wsadził na nos-szkła, które spadły od wstrząsu i przyjrzał mu się z nowym ‎zainteresowaniem.‎
‎- Ostatnie czyszczenie było w styczniu.‎
Auto zwolniło nieco pędu, przejeżdżając przez wieś leżącą nie-ruchomo w gorącym blasku ‎słońca. Gdy domy znikły, motor zawarczał głośniej i znów wzmógł się wiatr. Słychać było szum ‎pobliskiego lasu.‎
‎- To znaczy, że wtedy, tak?‎
‎- To jedyna możliwość... jeżeli w ogóle był sabotaż.‎
Zamilkli. Z przeciwnej strony zbliża! się wielki -błękitny autobus PKS. Nie zjechał na bok, tak ‎że przemknęli tuż przy jego błyszczącej ścianie. Olbrzym, wznosząc chmurę białego pyłu, ‎przepadł z rykiem za zakrętem...‎

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #174 dnia: Grudnia 21, 2019, 01:37:39 pm »
Rozumiem, że poniższe NIE pochodzi z pióra Stanisława Lema:
"Jechali Jeepem: Marcinów, porucznik Serenka z Bezpieczeństwa, młody rumiany blondyn, oraz ‎inżynier Ponorski, zastępca okręgowego dyspozytora mocy. Ponorski, niski chudy człowieczek ‎z czerwoną twarzą- krasnoludka, któremu zgolono brodę pozostawiając biały klinek pod nosem, ‎opowiadał majstrując przy cwikierze:‎
‎- Wczoraj palacz nocnej zmiany usłyszał trzask. - jakby wystrzał. Zajrzał do paleniska i ‎zobaczył taki biały pióropusz. To znaczy, że kocioł cieknie, wie pan. Chciał zawiadomić majstra, ‎wtedy strzeliło drugi raz, więc z pomocnikiem cofnęli ręcznie ruszty, wyrzucili cały ogień na ‎podłogę i zatrzymali kocioł. Normalnie kocioł ma stać jakieś dwanaście-szesnaście-godzin, ale ‎podejrzewają sabotaż, więc pewno spuszczą wodę wcześniej. Inżynier Astrachowicz z Dozoru ‎Kotłów jest już na miejscu, to on mi wszystko zakomunikował. Przez telefon.‎
‎- A więc, nity? — spytał Marcinów, pocierając z namysłem brodę. ‎
‎- Kiedy było ostatnie czyszczenie kotłów.?‎
‎- Pan fachowiec?‎
Inżynier wsadził na nos-szkła, które spadły od wstrząsu i przyjrzał mu się z nowym ‎zainteresowaniem.‎
‎- Ostatnie czyszczenie było w styczniu.‎
Auto zwolniło nieco pędu, przejeżdżając przez wieś leżącą nie-ruchomo w gorącym blasku ‎słońca. Gdy domy znikły, motor zawarczał głośniej i znów wzmógł się wiatr. Słychać było szum ‎pobliskiego lasu.‎
‎- To znaczy, że wtedy, tak?‎
‎- To jedyna możliwość... jeżeli w ogóle był sabotaż.‎
Zamilkli. Z przeciwnej strony zbliża! się wielki -błękitny autobus PKS. Nie zjechał na bok, tak ‎że przemknęli tuż przy jego błyszczącej ścianie. Olbrzym, wznosząc chmurę białego pyłu, ‎przepadł z rykiem za zakrętem...‎"
Kto to więc napisał?


liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #175 dnia: Grudnia 21, 2019, 01:56:30 pm »
Cytuj
Rozumiem, że poniższe NIE pochodzi z pióra Stanisława Lema:
... Kto to więc napisał?
Kagan - ale o co ci chodzi? Trzeci bądź czwarty raz linkujesz kawałek prozy Lema. I zadajesz do tego głupie pytanie. Więc i ja głupio zapytam - o co ci chodzi?
Wszyscy tu wiemy, że jest to fragment z trzeciej części Czasu Nieutraconego. Zdaje się pt "Powrót". Od dawna wiemy, sądzę, że cześć stałych bywalców przeczytała to juz dawno. Ja dwa razy. Całość. To żadna rewelacja, jak większość twoich postów. Nudny jesteś, nic więcej, nie licz - że sensacyjny, a tym bardziej represjonowany.
Dysydent, no no, obudziłeś się z 50 lat za późno.
Ale do rzeczy - akcja tej cześć dzieje się w drugiej połowie lat 40-stych. Zatem i realia są powojenne. Jest inżynier, jest esbek czyli wtedy ubek, jest milicjant. Sytuacja też zwyczajna dla tamtych czasów - awaria kotła z podejrzeniem o sabotaż.
Więc co takiego widzisz w tym fragmencie że obsesyjnie doń wracasz - PKS?
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2019, 02:15:12 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #176 dnia: Grudnia 21, 2019, 02:45:50 pm »


Moderator nie musi być świnią, ale w idealnym świecie nie powinien kierować się swymi ‎osobistymi uprzedzeniami.‎

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #177 dnia: Grudnia 21, 2019, 02:46:46 pm »
‎‎

Śmiecenie na tym forum jest to czynność wykonywana przez osoby mające inne poglądy niż ‎właściciele i administracja tego forum - analogia do sposobu karania dysydentów w tzw. ‎demoludach - np. w PRL-u owi dysydenci byli karani nie za niewłaściwe poglądy czy też ich ‎rozpowszechnianie, gdyż teoretycznie każdy w PRL-u mógł mieć takie poglądy, jakie sobie ‎wybrał i w teorii obwiązywała tam pełna wolność słowa, a tylko karani byli oni za tzw. ‎chuligaństwo, które w PRL-u polegało w przypadku owych dysydentów także na ‎rozpowszechnianiu treści niezgodnych z aktualną polityką Partii i Rządu, gdyż w teorii wolno ‎było takie treści rozpowszechniać, ale praktyka tzw. sił porządkowych (głównie MO, UB/SB) ‎oraz prokuratury i „niezależnego” sądownictwa była zupełnie inna. Chuligaństwem i ‎śmieceniem było więc też głoszenie treści antyrządowych w przestrzeni publicznej czy też ‎rozdawanie ulotek z takimi treściami a nawet samo drukowanie ich. Myślę, że wyjaśniłem to w ‎miarę jasno i prosto.‎
Pozdrawiam,‎
Banita (formalnie na tym forum śmieciuch, nie mylić ze śmieciarzem).‎

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #178 dnia: Grudnia 21, 2019, 04:01:13 pm »
Kagan, jeśli Twój post wylatuje do kosza, to znaczy, że został usunięty przez moderatora, np. dlatego, że wywarł na nim wrażenie, że śmiecisz. A skoro tak, to ponowna jego publikacja w tym samym miejscu może jedynie to wrażenie wydatnie pogłębić. Piszę to na wypadek gdybyś sam na to nie wpadł. Wyjaśnię Ci przy okazji, że jeśli zgłaszasz jakiś post moderatora do moderacji, to trafia to do tegoż (tychże) moderatorów. Moim zdaniem powinieneś to przemyśleć.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Kagan

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 714
    • Zobacz profil
Odp: kaganajama
« Odpowiedź #179 dnia: Grudnia 22, 2019, 09:20:54 am »
Miaziowi mowę odebrało? Uciekł do Brukseli a la Mr. Task? ;)