Autor Wątek: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf  (Przeczytany 41962 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #45 dnia: Kwietnia 03, 2023, 03:41:39 pm »
Archeologia podwójna, czyli jeszcze raz o Asimovie, a jego fundacyjnych pomysłach:
https://www.theguardian.com/books/2012/dec/04/paul-krugman-asimov-economics
Wypowiadał się ten pan:
http://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Krugman
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

A

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 205
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #46 dnia: Kwietnia 04, 2023, 12:00:35 am »
Archeologia podwójna, czyli jeszcze raz o Asimovie, a jego fundacyjnych pomysłach:
https://www.theguardian.com/books/2012/dec/04/paul-krugman-asimov-economics
Wypowiadał się ten pan:
http://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Krugman

Fundacja Asimova elementem szkolenia elit?
Ciekawe kiedy u nas Lem będzie czytany przez ekonomistów, politologów, socjologów.

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1428
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #47 dnia: Kwietnia 04, 2023, 01:16:18 am »
Nie wiem, ale raczej bardziej pragmatyczne: 13 rozdziałów, Sztuka wojenna, 36 podstępów, ...
(Przekładów Piotra Plebaniaka nie znam)
Lem do abstrakcji to raczej mało przydatny.
Do abstrakcji potrzeba transcendencji, a Lem jest zbyt wieloznaczny interpretacyjnie.
Aha - wielkimi zespołami i zbiorowościami nie zarządzał/nie władał.

Z zasady fantastyki politycznej i ekonomicznej i socjologicznej nie uprawiał. Dla mnie mowy/gawędy Lema to zabawa formą.
Socjologicznej zaprzestał (po Podróżach I.T. z Dz.Gw., gdzie trochę jej bywało).
PS.
Jaka to jest fantastyka ekonomiczna?
PPS.
Fundacja - mogłaby być, ale schemat fabularny jest powtarzalny w cyklu, to właściwie nie wiem czy przydatna byłaby strategom.

Elity wodolejstwa i pustosłowia się nauczą raczej niż czegoś konkretnego. Tzn. nasilą złudzenia  psychodelii i lata miłości. Po ich wnukach zobaczę, czy prognoza ode mnie sprawdzi się w realu.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 04, 2023, 01:22:51 am wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 04, 2023, 08:49:32 am »
Fundacja Asimova elementem szkolenia elit?

I to po obu stronach wiadomej Kurtyny. Uporczywe pogłoski głoszą, że to, co się za naszą wschodnią granicą dzieje, wynika stąd, że Putin - wychowanek pilnych jej czytelników - poczuł się Salvorem Hardinem, czy innym Hoberem Mallowem, co imperium odbuduje...

Ciekawe kiedy u nas Lem będzie czytany przez ekonomistów, politologów, socjologów.

Minimum Borowski i - hehe - Korwin-Mikke przyznawali się do czytania Go. Czy wyciągnęli właściwe wnioski? To temat na inną dyskusję...
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 04, 2023, 08:57:20 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1428
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 04, 2023, 10:45:10 am »

Ciekawe kiedy u nas Lem będzie czytany przez ekonomistów, politologów, socjologów.
Minimum Borowski i - hehe - Korwin-Mikke przyznawali się do czytania Go. Czy wyciągnęli właściwe wnioski? To temat na inną dyskusję...
Tiaa
Nie wiem jak ten pierwszy ale drugi to logik, niedoszły matematyk i niedoszły filozof, brydżysta.
Żaden: polityk ekonom socjolog - sorry ale do władania to on jest zbyt przepastny - czyli lubi kreować sytuacje kierujące ku samozaoraniu w przepasci. (Nocna zmiana)
Chyba na imprezie w Wieruszowie w 1997 roku z Mańkiem Krzaklewskim zwątpiłem w sens kopania się z koniem (czyli wbrew logice społecznej).

Tylko JKM i Józef Kossecki samowolnie tytułowali się: socjocybernetykami.
JKM w istocie - z Lechem Pruchno Wróblewskim i Andrzejem Sielańczykiem skutecznie zduraczyli parlamentarną agenturę służb (punkt krytyczny to Nocna zmiana) i rozegrali ich bezbłędnie.
Ale - ponad 30 lat temu to się udawało, teraz chyba nie.
JKM nie podchodzi pod ekonomistę, socjologa, o ile pod polityka to raczej demagoga i ~proroka(?).

"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

A

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 205
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 04, 2023, 01:49:56 pm »
(...)

Ciekawe kiedy u nas Lem będzie czytany przez ekonomistów, politologów, socjologów.

Minimum Borowski i - hehe - Korwin-Mikke przyznawali się do czytania Go. Czy wyciągnęli właściwe wnioski? To temat na inną dyskusję...

Borowski ("o, ten mnie czytał")? Może i czytał, ale na pewno miał zespół ludzi, którzy napisali, pomogli napisać, list na benefis Lema.
Wypowiedzi Korwina o Lemie nie kojarzę.
 

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 04, 2023, 02:00:11 pm »
Wypowiedzi Korwina o Lemie nie kojarzę.

"Ru-ru-rurkowce" Cię ominęły? ;)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

A

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 205
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #52 dnia: Kwietnia 04, 2023, 02:09:37 pm »
Wypowiedzi Korwina o Lemie nie kojarzę.

"Ru-ru-rurkowce" Cię ominęły? ;)

Ha, ha to naprawdę mnie rozbawiło. Dzięki.

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #53 dnia: Kwietnia 07, 2023, 06:01:19 am »
Wypowiedzi Korwina o Lemie nie kojarzę.

"Ru-ru-rurkowce" Cię ominęły? ;)

Ha, ha to naprawdę mnie rozbawiło. Dzięki.
A tak w ogole, to ten Rurkowiec przeszedl na jasna strone mocy, kiedy dorosl i zmadrzal  ;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #54 dnia: Kwietnia 07, 2023, 08:46:32 am »
Korwin dorósł i zmądrzał? NEX, pierwszy był prawie tydzień temu! ;D
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16551
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Twoje najulubieńsze urządzenie/pomysł z książek sf
« Odpowiedź #55 dnia: Września 09, 2024, 03:29:41 pm »
Kolejny odprysk rekolekcji ;) verne'owskich. Teoria fizyczna, którą Michel Verne*, dopisując ojcowskim "Łowcom meteorów" ten wątek** włożył w usta Zéphyrina Xirdala (dopadłem przedwojenny przekład, więc nie dziwcie się archaizmom):

"Dla Zefiryna Xirdal'a materja jest tylko pozorem; w rzeczywistości nie istnieje. Dowodem tego – niemożność stwierdzenia jej składu. Chociaż się ją rozkłada na molekuły, atomy, cząsteczki, pozostaje zawsze ułamek, wobec którego całe zagadnienie staje w swej całości, i to się będzie powtarzało ustawicznie, dopóki nie przyjmiemy za pierwszą zasadę tego, co nie jest materja. Ta pierwsza zasada niematerjalna – to energja.
Czem jest energja? Zefiryn Xirdal wyznaje, że nic o niej nie wie. Człowiek poznaje świat zewnętrzny jedynie zapomocą zmysłów, zmysły zaś są wrażliwe tylko na podnietę materjalną, więc wszystko, co nie jest materją, zakryte jest przed nim. Jeżeli wysiłkiem samego rozumu zdoła stwierdzić istnienie świata niematerjalnego, to jest w niemożności pojęcia jego istoty z powodu braku danych porównawczych. I nie będzie inaczej, dopóki ludzkość nie nabędzie nowych zmysłów, co a priori nie jest absurdem.
Tak czy inaczej, energja, zdaniem Zefiryna, wypełnia wszechświat i waha się wiekuiście między dwiema granicami: bezwzględną równowagą, którą osiągnąć można byłoby tylko przez równomierny rozkład tej energji w przestrzeni, i bezwzględnem skupieniem jej w jednym punkcie, który w takim razie otaczałaby bezwzględna próżnia. Ponieważ przestrzeń jest nieskończona, więc te dwie granice są zarówno nie do osiągnięcia. Z tego wynika, że energja we wszechświecie jest w stanie ustawicznego ruchu. Ciała materjalne pochłaniają bez przestanku energię, a to skupienie wywołuje siłą rzeczy w innem miejscu względną próżnię, skądinąd zaś materją promieniuje w przestrzeń energję, którą uwięziła.
A zatem w przeciwieństwie do klasycznej zasady ,,nic nie ginie, nic się nie tworzy" Zefiryn Xirdal głosi, że ,,wszystko ginie i wszystko się tworzy". Substancja, ulegająca wiecznemu zniszczeniu, odtwarza się wiekuiście. Każdej ze zmian tych stanów towarzyszy promieniowanie energji i odpowiednie znikanie substancji.
Jeżeli zniszczenie to nie może być stwierdzone przez nasze przyrządy, to dlatego, że są zbyt mało udoskonalone wobec tej olbrzymiej ilości energji, zawartej w najmniejszej cząsteczce materji, czem znów Zefiryn Xirdal tłumaczy olbrzymią odległość ciał niebieskich w stosunku do ich niewielkich rozmiarów.
Zniszczenie to, choć niestwierdzone, niemniej istnieje. Pośrednim dowodem tego jest ciepło, elektryczność i światło. Zjawiska te pochodzą od energji promieniującej, i przez nie ujawnia się energja wyzwolona, chociaż jeszcze pod grubą postacią i napół materjalną. Energja czysta, poniekąd oczyszczona, może istnieć tylko poza obrębem światów materjalnych. Ona otacza te światy pewną dynamosferą w stanie napięcia wprost proporcjonalnego do masy i tem mniejszego, im bardziej oddalamy się od ich powierzchni. Działanie tej energji i jej dążność do skupienia coraz większego znajduje swój wyraz w przyciąganiu.
Taką jest teorja, którą Zefiryn Xirdal wyłożył p. Lecoeur, nieco nią odurzonemu. Przyznajmy, że było czem."


Przy czym warto zwrócić uwagę kiedy M.V. to pisał - ~3 lata po ogłoszeniu STW (z E = mc2), 7 przed - OTW. 8 lat po tym, jak Planck doszedł do wniosku, że energie fal elektromagnetycznych emitowanych przez ciała są skokowe (skwantowane). Gdy pojęcie dualizmu korpuskularno-falowego dopiero się rodziło.

* Barwną zresztą postać:
https://en.wikipedia.org/wiki/Michel_Verne
https://pl.wikipedia.org/wiki/Michel_Verne

** http://jv.gilead.org.il/taves/Meteor.html

Verne-ojciec, natomiast, dekady wcześniej, zauważył w "Tajemniczej wyspie" problem nieodnawialności kopalin, i taką im wróżył alternatywę:

"— Ale przecież, drogi Cyrusie, czy całemu temu postępowi przemysłowemu i handlowemu, któremu wróży pan nieustanący rozwój, nie grozi prędzej czy później całkowite zatrzymanie?
— Zatrzymanie?... A to dlaczego?
— Przez brak węgla, który można słusznie nazwać najcenniejszym z bogactw mineralnych.
/.../
— Znajdzie się coś innego — powiedział Harbert
— Trzeba mieć taką nadzieję — odparł Gedeon Spilett — bo bez węgla nie ma maszyn, a bez maszyn nastąpi koniec kolei żelaznych, parowców, hut, koniec wszystkiego, czego wymaga postęp współczesnego życia!
— Ale co znajdziemy zamiast tego? — spytał Pencroff. — Czy pan to sobie wyobraża, panie Cyrusie?
— Mniej więcej, przyjacielu.
— A więc czym będie się palić zamiast węgla?
— Wodą — odpowiedział Cyrus Smith.
— Wodą⁈ — krzyknął Pencroff — Wodą będą rozgrzewać kotły parowców i lokomotyw, wodą grzać wodę⁈...
— Nie inaczej, ale wodą rozłożoną na pierwiastki składowe — odpowiedział Cyrus Smith. — Rozłożoną bez wątpienia przez elektryczność, która będzie wówczas siłą potężną i łatwą w użyciu, gdyż wskutek jakiegoś niewytłumaczalnego prawa wszystkie wielkie odkrycia zdają się zbiegać ze sobą i w pewnym momencie nawzajem uzupełniać. Tak, przyjaciele, sądzę, że kiedyś woda będzie wykorzystywana jako paliwo, że wodór i tlen, z których się składa, użyte oddzielnie lub łącznie, staną się niewyczerpanym źródłem ciepła i światła, i to o sile, jakiej nie może mieć węgiel. Przyjdzie dzień, że ładownie parowców i tendry lokomotyw zamiast węgla napełnione będą tymi dwoma sprężonymi gazami, które będą się palić w paleniskach z olbrzymią wydajnością kaloryczną. Tak więc nie ma się o co obawiać. Dopóki ziemia będzie zamieszkana, zaspokoi potrzeby swoich mieszkańców, nie zabraknie im nigdy światła ani ciepła, tak samo jak produktów roślinnych, mineralnych czy zwierzęcych. Dlatego sądzę, że gdy złoża węgla się wyczerpią, będziemy palić i grzać wodą. Woda jest węglem przyszłości.
— Chciałbym to zobaczyć — powiedział marynarz.
— Za wcześnie się urodziłeś, Pencroffie — wtrącił Nab i było to jedyne zdanie, jakie dorzucił do dyskusji"


Niby wygląda to na wzmiankę o mieszaninie piorunującej, ale i niejasnego przeczucia potęgi atomu można się w tym doszukać. (Nic dziwnego, że ekranizacje w atomowym kierunku szły...)
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2024, 03:40:01 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki