1
Hyde Park / Odp: Filozofia polityczna
« Ostatnia wiadomość wysłana przez xetras dnia Dzisiaj o 01:52:32 am »A jeśli dla wierzącego Bóg też jest pojęciem pustym?
Pytałeś "ażeby niewierzący mógł uznać".
Pytaj dalej, tylko kogoś konkretnie.
Swój komentarz do Twojego problemu już wcześniej podałem.
Rozwinięcie komentarza:
U każdej osoby sposób myślenia jest fenomenem i uznaniowość to cecha osobista a nie wspólna lub społeczna tudzież publiczna. Uznaniowość nie musi być też procesem ustalonym lub docelowym.
Nie pisałem o tym "co można a czego nie".
Zastrzeżenie tak (zastosowany przez Ciebie skrót pojęciowy przyjmuję) - ale dotyczyło stopnia nasilenia (i przy okazji kierunku* nasilenia postawy (np. życiowej, badawczej), pisałem o tym co powinni, czego nie.
To nie jest tak że świat jest czarno biały.
*kierunku - czyli dobrym lub złym.
Kogo to zastrzeżenie miałoby dotyczyć? Zapewne tego kto doświadcza życiowo, może tak być że akurat dla niewierzącego to jedynie balast, skoro ów już "wie".
Okno edytora w telefonie to tylko 10 linijek po 40 znaków stąd nieco rozbiegane są moje wtrącenia.
Pytałeś "ażeby niewierzący mógł uznać".
Pytaj dalej, tylko kogoś konkretnie.
Swój komentarz do Twojego problemu już wcześniej podałem.
Rozwinięcie komentarza:
U każdej osoby sposób myślenia jest fenomenem i uznaniowość to cecha osobista a nie wspólna lub społeczna tudzież publiczna. Uznaniowość nie musi być też procesem ustalonym lub docelowym.
Nie pisałem o tym "co można a czego nie".
Zastrzeżenie tak (zastosowany przez Ciebie skrót pojęciowy przyjmuję) - ale dotyczyło stopnia nasilenia (i przy okazji kierunku* nasilenia postawy (np. życiowej, badawczej), pisałem o tym co powinni, czego nie.
To nie jest tak że świat jest czarno biały.
*kierunku - czyli dobrym lub złym.
Kogo to zastrzeżenie miałoby dotyczyć? Zapewne tego kto doświadcza życiowo, może tak być że akurat dla niewierzącego to jedynie balast, skoro ów już "wie".
Okno edytora w telefonie to tylko 10 linijek po 40 znaków stąd nieco rozbiegane są moje wtrącenia.