Autor Wątek: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej  (Przeczytany 154899 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 22, 2012, 09:05:14 pm »
Jeszcze się łudziłam, że to tylko moje fantasmagorie...pewnie, że Średnioszczeblową Panią można usprawiedliwiać: ograniczenie ogólnego poziomu wiedzy, na rzecz węższych specjalizacji poprawi jakość edukacji.
Niemniej - mnie się nasuwa smutny wniosek, że najważniejsze są statystyki. Sposoby ich poprawiania -  ta słynna kreatywność.
Mam tylko nadzieję, że nauka czytania i pisania zostanie w programie szkoły podstawowej;)

Nex masz rację, że takie "suche" dane mówią niewiele o dynamice jakiegoś zjawiska. Ciekawe też ile z tych osób pozostaje na emigracji, bo wg spisu prawie 2 mln Polaków przebywa poza granicami kraju :) Co ciekawe - większość z południa Polski.
« Ostatnia zmiana: Marca 22, 2012, 09:12:42 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 22, 2012, 09:27:19 pm »
Ola, nie wiem czy glownie z poludnia, ale z polnocy caaaala kupa :)
Liv, "Obniżenie poziomu wymagań, to wymóg konieczny podniesienia jakości edukacji.", to jak z globalnym ocipieniem: Zimy sa zimniejsze, bo mamy globalne ocieplenie.
Rozmawialem kiedys z kolega, hydraulikiem i pytam sie go:
- Lui, a nie chcial bys zrobic jakies dodatkowe kursy, studia w swojej dziedzinie...
Popatrzyl na mnie z usmiechem, pokiwal powoli glowa...
- I co? Tak bym sie uczyl i uczyl i uczyl... 
Dodam, ze zarabia ok. 70k rocznie.
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2012, 10:26:39 pm wysłana przez Terminus »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 22, 2012, 09:57:38 pm »
Ja też Nex nie wiem, ale tak wyczytałam:

W momencie spisu za granicą dłużej niż trzy miesiące przebywało ok. 1,94 mln osób będących stałymi mieszkańcami Polski, przy czym dwie trzecie z nich - ponad 12 miesięcy i dłużej. Najwięcej emigrantów przebywało w Wielkiej Brytanii (30,2 proc.), w Niemczech (21,6 proc.), USA (11,4 proc.), Irlandii (6,5 proc.) oraz w Holandii (4,6 proc.). Najwięcej osób przebywających za granicą pochodziło z województw: śląskiego, małopolskiego i dolnośląskiego.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11395456,Sa_wstepne_wyniki_spisu_powszechnego__Narodowosci.html


Może jesteście jakimiś północnymi rodzynkami w polskim ciastku?;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 23, 2012, 09:12:30 am »
Przypomina mi się taki żart Mleczki: jedna sprzątaczka mówi do drugiej - postanowiłam sobie posprzątać pół pokoju i zadanie wykonałam w 100%. Osobiście poległem na "głównych deskryptorach poziomów odniesienia..." .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 23, 2012, 01:19:48 pm »
Tam, pani, średniego szczebla urzędowego, przekonywająco wyjaśniła, że
Obniżenie poziomu wymagań, to wymóg konieczny podniesienia jakości edukacji.
Dokonała tego używając danych demograficznych, statystyki, power pointa i laptopa z rzutnikiem.
Mam tylko nadzieję, że nauka czytania i pisania zostanie w programie szkoły podstawowej;)

Mam pomysła wychodzącego naprzeciw słusznej tendencji, ale i uwzględniajacego obawy olki...

Proponuję nowy program edukacyjny, w którym, by zdobyć tytuł magistera trzeba bydzie umieć czytać i pisać, a w celu zrobienia doktoratu to samo, jeno bez robienia podstawowych błędów. Od razu pięknie poziom edukacji wzrośnie, bo każden magister bydzie, nawet niektórzy z downem, a magister - wiadomo - to je mądry człek.



ps. w uznaniu dla genialnej prostoty swojego planu zamierzam ubiegać się o urząd minstra edukacji, w związku z czym apeluję o wpłaty na moje konto i - już teraz - zbieranie list podpisów pod wyrazami (obowiązkowo cenzuralnymi) poparcia dla mnie...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #20 dnia: Marca 23, 2012, 01:49:16 pm »
Moim zdaniem przesadziłeś. Na magistra czytanie, pisanie dopiero przy habilitacji.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #21 dnia: Marca 23, 2012, 06:36:44 pm »
A dla tych, którym się noga potknie (każdemu się może zdarzyć!) już teraz a priori ogłośmy amnestię ;D

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #22 dnia: Marca 23, 2012, 07:32:05 pm »
Wysoko poprzeczkę postawiliście...zawsze Q miast apelować do rodaków o wpłaty, możesz starać się o dotację z Unii...
I tak nawiasem - żeby nie było, że rozkład się dokonał - w ramach tego projektu co liv linkował działa np. Erasmus. Ma raczej pozytywne opinie. Chociaż zdarzają się bzdury typu wyjazd studentek z Politechniki Śląskiej do Hiszpanii na wymianę - tylko żadna nie zna hiszpańskiego, a wykłady miały być w tym języku. Za parę miesięcy się dowiem jak na miejscu rozwiązali ten drobny problem;)
Z mojego podwórka: fakt, że nie pozwalają uczyć dzieciaków czytania i pisania w przedszkolu (i tak uczą), ale za to u nas np. jest fajny program również finansowany z pieniędzy unijnych (z Kapitału Ludzkiego). Dzieciaki mają angielski, plastykę, logopedię, gimnastykę i zajęcia co do których byłam nastawiona najbardziej sceptycznie - klucz do uczenia się. Naprawdę fajna sprawa:
http://www.kluczdouczeniasie.pl/pl/strona/kategoria/11/matematyka_sensoryczna (z lewej są moduły zajęć).

Może brzmi to naiwnie, ale dzieciaki chętnie siedzą do późna w przedszkolu, bo to ich ulubione zajęcia. Ten program jest także dla szkół. Fakt, że w urzędzie musieli się mocno nagimnastykować żeby wszystkie bzdurne formularze przeszły i dotacja (u nas w mieście to 2 mln zł) została przyznana.

Fakt, że jest źle, wiele zmian jest zdumiewających, ale są też podejmowane jakieś sensowne próby. Ponownie: może próbuję uciec od czarnowidzenia:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #23 dnia: Marca 24, 2012, 09:50:33 pm »
Adam Leszczyński, "Gazeta Wyborcza"
http://wyborcza.pl/1,75968,11402660,Glodowka_bez_sensu.html

 "Wszelkie działania degradujące polska naukę, kulturę i kościół katolicki naruszają podstawy naszej państwowości. Ograniczanie przedmiotów humanistycznych, ale także przyrodniczych i matematycznych w szkołach średnich, likwidacja instytucji kultury, próby wyprowadzenia religii ze szkół to prosta droga do upadku" - piszą w swojej deklaracji Bogusław Kostka Dąbrowa, Leszek Jaranowski, Adam Kalita, Ryszard Majdzik, Marian Stach i Grzegorz Surdy (na stronie internetowej protestu protest.ehistoria.org.pl). Adam Kalita był działaczem NZS, Solidarności, i radnym krakowskim; Grzegorz Surdy to wiceprezes Stowarzyszenia NZS 1980, a Leszek Jaranowski to kolporter wydawnictw podziemnych, organizator sieci kolportażu m. in. "Hutnika" (dowiaduję się z portalu PoloniaChristiana "Głodówka w obronie lekcji historii"). Głodują od 19 marca. Nie jest dla mnie jasne - biorąc pod uwagę tę deklarację, w której mowa jest o kościele oraz naukach przyrodniczych i matematycznych - dlaczego prawicowe portale piszą akurat o "obronie nauczania historii w szkołach średnich". Ewidentnie chodzi tu także o religię, której ze szkół nikt nie wyprowadza, oraz o "działania degradujące Kościół Katolicki" (cokolwiek by to miało znaczyć). Być może jednak nawet nasza prawica zorientowała się, że takie postulaty brzmią histerycznie i zbyt ogólnikowo - i wolała skupic się na historii.
Zostańmy więc przy historii w szkołach średnich. MEN od dawna, chociaż jak zwykle nieudolnie, tłumaczył, o co w reformie chodzi. Jeśli uczeń historii nie lubi, będzie miał jej w liceum 150 godzin - w ramach przedmiotu uzupełniającego "Historia i społeczeństwo", w którym (cytuję wypowiedź rzecznika MEN z lutego) będzie "historia podana w sposób atrakcyjny, wzbogacona o lekcje wiedzy o społeczeństwie". Jeśli uczeń historię lubi, będzie miał jej nawet 300 godzin.Program się zmienia, to prawda - tylko raz w całym "cyklu kształcenia" będzie przerabiać całą historię, od Mieszka do Lecha. Dziś wiele wydarzeń z przeszłości przerabia się wielokrotnie - w podstawówce, gimnazjum i liceum. Można oczywiście lekceważąco machnąć ręką i napisać, że przedmiot "historia i społeczeństwo" to "zbiór postmodernistycznych czytanek", jak napisał Piotr Zaremba na portalu wPolityce.pl. Nie zmienia to jednak faktu, że grobowe wieści o radykalnym ograniczaniu nauczania historii są nieprawdziwe.W nowym programie będzie więcej historii społecznej (np. kobiet) niż wzniosłych czytanek o szarżach naszych kawalerzystów - i słusznie. Od dziesięcioleci już historycy poświęcają coraz więcej uwagi dziejom życia społecznego i grup wykluczonych, a mniej tradycyjnej historii politycznej i wojskowej; niech coś z tego trafi do szkolnych programów.
Zarówno Zaremba, jak i protestujący, robią jasne założenie, że celem historii jest "wzmacnianie tożsamości" i budowanie patriotyzmu. Jako czynny zawodowo historyk, mający za sobą parę lat uczenia studentów na uniwersytecie, uważam to za oburzającą uzurpację. Jest to traktowanie historii w sposób utylitarny i podporządkowany polityce. Dokładnie w ten sposób, co red. Zaremba, myśleli o historii w szkole komuniści - też chcieli, żeby kształtowała postawy, które oni uważali za pożądane.
Zadaniem historii jest poznawanie przeszłości, a nie indoktrynacja, nawet w słusznych celach. Przypomnę też, że co do tego, czym jest patriotyzm, nie ma wśród Polaków zgody - i zapewne wcale nie byłoby nam łatwo uzgodnić listę postaw, którą taka historiopodobna pedagogika miałaby kształtować.
Krótko mówiąc - jak to bywa często u naszej prawicy, publiczna histeria ma zupełnie inne powody od tych, o których oficjalnie się mówi. Nie chodzi tu o to, że w szkole nie będzie historii - bo będzie - tylko że, być może, nie będzie uczyła patriotyzmu w sposób, w jaki oni chcą, i jaki uważają za jedyny prawdziwy.
Głodówka jest protestem rozpaczliwym - i zupełnie nie przystaje do zmiany programu w szkole. Dobrze ujął to na swoim blogu zgadzający się z protestującymi europoseł Marek Migalski (z którym chyba zgadzam się pierwszy raz w życiu): "Głodówka należy do repertuaru walki o swoje prawa i postulaty w systemach niedemokratycznych. W dzisiejszej Polsce służą do tego elekcje parlamentarne. Nasze państwo nie jest doskonałe, ale odbywają się w nim wolne wybory i niech to będzie nadzieją dla protestujących. Zmieńmy ten zły rząd i złą minister edukacji w wyborach, a nie poprzez głodówki". ("Jestem przeciw głodówce ).
Dokładnie to trzeba powiedzieć: żyjemy w demokracji, rząd został wybrany w wolnych wyborach, i zmieniając program szkolny, robi coś, do czego ma mandat od wyborców. Głodówka może miałaby sens, gdyby Tusk próbował radykalnie naruszyć zasady demokracji. Ale nie próbuje, i nawet protestujący tak nie twierdzą.
Cały ten protest wpisuje się w popularny wśród "smoleńskiej prawicy" nurt odmawiania demokratycznemu rządowi legitymacji do rządzenia i traktowania go jak grupki uzurpatorów zrzuconych przez Putina z helikopterów (w ślad za bombą baryczną). To jest gest z tego samego repertuaru, w którym mieści się mówienie do prezydenta "pan Komorowski" oraz gadanie o budowaniu "drugiego obiegu medialnego", jak gdyby trzeba było nadal chować przed SB w piwnicach powielacze. Ci wszyscy państwo nie żyją w nawet w drugim obiegu, tylko w jakiejś alternatywnej rzeczywistości - w dyktaturze krwawego tyrana Tuska. Szanuję prawo do mieszkania w świecie wyobrażonym, ale warto zdawać sobie sprawę, że to jest fikcja.
I to właśnie - kompletne oderwanie od rzeczywistości - robi z protestu głodowego smutny spektakl...


VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 24, 2012, 11:57:28 pm »
Tak, na marginesie nagłówka ;)
Niektórym to się udaje (kariera). :)
W wieku lat 18 przejęty przez pana Adama. Pięć lat później  przez samego pana Georga (choć nieosobiście zapewne).
To się nazywa mieć szczęście. Wspierające talent, rzecz jasna.
Swoją drogą, ciekawa instytucja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Collegium_Invisibile
A meritowo - nauka historii (i nie tylko historii) w szkole, zawsze jest indoktrynacją.
 
« Ostatnia zmiana: Marca 25, 2012, 12:03:31 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 26, 2012, 08:52:59 pm »
Ach ta lewizna z Krytyki Politycznej i GW. Nieustajace zrodlo wesolosci. Typowa dla tych srodowisk, dosc toporna propaganda o antypatriotycznym i antynarodowym zabarwieniu.
Wiec dowiadujemy sie, ze nie mozna krytykowac rzadu za to co robi, bo na wszystko co rzad chce zrobic spoleczenstwo juz dalo mu pozwolenie, glosujac tak, a nie inaczej. To ze na innych haslach i obiecankach zdobyli wladze, niz rzeczy ktore robia faktycznie, oczywiscie nie ma znaczenia. I znowu ci straszliwi prawicowcy ("prawicowcy") reaguja tak histerycznie, no bo przeca jesli organizuje sie protest przeciw poczynaniom rzadu to nie moze byc nic innego jak czysta histeria. Oczywiscie robia to jedynie smolenskie oszolomy i agenci zlowrogiego Kosciola Katolickiego.
Dalej jest jeszcze weselej: Otoz historia jesli przedstawia dane o wielkich, zwycieskich bitwach, czy dokonaniach, wywolujacych dume narodowa, to oczywiscie tylko propaganda, a nie historia. Co innego jesli uczy sie dzieciaki "historii spolecznej" i histori grup wykluczonych, np kobiet, homosiow, czy mniejszosci narodowych. Ooo, wtedy to w ogole nie jest propaganda, tylko czysta, naukowa historia. Pewnie Mr Gross i Mr Szechter beda ukladali tresc podrecznikow, zeby uniknac wszelkiej, niezamierzonej nawet indoktrynacji.
Liv, nie wiem wiec bede strzelal, ale ta instytucja zalatuje mi mocno GODF.

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #26 dnia: Marca 27, 2012, 09:48:49 pm »
Dorzucę kamyczek...zawszeć jest alternatywa dla publicznych szkół ::)
Śląskie miasto - otwierają pierwszą prywatną szkołę podstawową: katolicką. Nic dziwnego. Wiadomo wg jakich zasad i wartości ma działać - oczywistość. Natomiast mniej oczywisty jest nowy (chyba, że Wam już znany) podział nauk, który proponuje. W statucie tejże szkoły (wrzesień 2012 = start) - w Rozdziale II: Cele i zadania szkoły, par. 14 pkt 3 - czytamy:

Program wychowawczy i program profilaktyki uchwala Rada Pedagogiczna na wniosek dyrektora. Za zgodność programów z nauczaniem Kościoła i zdrową nauką, odpowiada dyrektor.

Zastanawiam się gdzie przebiega podział między zdrową i chorą nauką? czy chora to czarna magia?;) Puff...

Cały statut:
http://website24h1.kei.pl/swrodzina/attachments/article/148/statut_szkoly_katolickiej.pdf
 
Dodam, że cały projekt współfinansuje Urząd Miasta (czyli podatnicy) i rodzice - czesne w wys. 400zł. W statucie jej zapis, że to szkoła m.in. dla ubogich i wielodzietnych. Hm...
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2012, 09:52:43 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #27 dnia: Marca 27, 2012, 10:43:36 pm »
Kuriozum.
W całości.
I w szczegółach.
Np. 11/4.
Fundamentem edukacji w szkole są nauka religii i rekolekcje. Obowiązkowe. :)
A punkt wcześniej - uczniowie niewierzący korzystają z wolności sumienia i wyznania.
Aleć, jak nazywa się szkołą wyznaniową, co się dziwić?
Kmini mi się, że MEN w takich szkołach stowarzyszeniowych partycypuje finansowo ok. 50/50.
W każdym razie dotacje na ucznia jak w szkołach publicznych.
http://www.kuratorium.opole.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=276:szkosy-stowarzyszeniowe&catid=68:komunikaty-dla-dyrektor-jst&Itemid=105
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2012, 11:16:24 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16038
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #28 dnia: Marca 28, 2012, 07:38:11 pm »
Zastanawiam się gdzie przebiega podział między zdrową i chorą nauką?

A to zależy, gdzie i kiedy... Pod panowaniem Hitlera np. zdrowa była Glazial-Kosmogonie Hörbigera, a chora Teoria Względności, a znów pod rządami Stalina zdrowa Лысе́нковщина stanowiła przeciwieństwo chorej, burżujskiej, genetyki...

Giordano Bruno też spłonął na stosie za chore poglądy, Galileusz, cwaniak, ozdrowiał, przynajmniej formalnie...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Zapaść polskiej Edukacji Narodowej
« Odpowiedź #29 dnia: Marca 28, 2012, 09:41:22 pm »
Racja liv. Kuriozum. Sprzeczność. Ten statut.
Co do finansowania - nie wiem jak to przebiega, ale w tym statucie jest informacja o budżecie szkoły ( rozdz.VII, par. 53):
Budżet szkoły tworzy się z dotacji ustalonej na podstawie odrębnych przepisów i przekazywanej przez Urząd Miasta w Piekarach Śląskich oraz czesnego wnoszonego przez rodziców uczniów.

Być może, że MEN przekazuje pieniądze Urzędowi by ten dzielił na swoje placówki. Tak czy inaczej -  z kieszeni podatnika - z tą różnicą, że jeśli MEN to dopłaca i Pan i Pani;)

Q - jasne, ale czy ja coś przegapiłam? Hitler, Stalin...czy my żyjemy w państwie totalitarnym czy w może w XVI wieku? Więc gdzie teraz przebiega ta granica? I cóż to w ogóle za podział? Zważ, że ta szkoła ma realizować program szkoły publicznej ( też zawarte w statucie) - jej profil wyznaniowy na to nie powinien mieć wpływu. Stąd jak będzie przebiegać owa granica?
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)