To już lepiej daj się zniechęcić, bo potem będzie, że to przeze mnie na takie coś patrzyłaś .
Nie martw się. Jak coś, to będzie na liva, bo to on wrzucił tę alelinkę;):
A co na mnie
Baran ja ofiarny?
Filmu nie widziałem, a linkę wrzuciłem coby można
skrzata obejrzeć w akcji.
A jeśli już o filmach - obejrzałem z przyjemnością "Atlas chmur" - jedyny w te święta film do telewizyjnego oglądania. Nie będę się wymondrzał, boć staroć sprzed 3 lat i dyskusja była w wątku filmowym.
Ale sympatyczny - co oznacza, że obejrzałem od poczatku do końca bez znużenia.
No, niektóre frazy patetyczno-pompiaste, ale po Noem to i tak miodzio.