draco wymyśliłem (a raczej inspirowałem się czymś co wcześniej czytałem, bodaj w "Scientific American", bo trudno być w 100% kreatywnym, gdy o temacie wszyscy piszą), przygotowałem sobie grunt pod zadanie pytania o rolę emocji i popędów w procesie podejmowania decyzji.
(Choć z kolei w "GOLEMie" AI posiadała jakby sama z sibie - bo nic jej nie programowano - ciekawość świata, potrzebę wiedzy i autonomii, które były tam w jakiś sposób nierozerwalnie splecione z faktem rozumności i to jej do posiadania własnych priorytetów wystarczało. Pytanie tylko, czy nie jest to pobożne Lema życzenie?\)
Zresztą obaj z
dzi idziemy w szczegółowych pytaniach w ślady
Cetariana (o ile nie pomyliłem osób) , który radził programować AI takie odruchy, wzgl systemy wartości, które by nam były na rękę. Po prostu porządkuję grunt pod dyskusję pokazując, że wiemy, że nic nie wiemy
i wchodząc we wszystkie szczegóły po kolei, by dokładniej im się przyjrzeć.
Ha, może i tak już jest, że nie da się o AI powiedzieć teoretycznie nic nowego (koncepcję powstania AI, w których rozumności się nie połapiemy i vice versa, którą tu
dzi pięknie rozwija też czas jakiś temu na Forum referowałem, a bynajmniej nie wymyśliem jej sam) i trza tylko na wyniki praktyczne czekać?